Znajomy ze szwabii

DALL-E-2024-04-22-23-52-07-A-meme-illustrating-a-man-with-a-huge-ego-but-little-achievement-standing

Mam znajomego na emigracji, ktory ma nazwisko niemieckie i jest rozwodnikiem podwojnym z 2 dzieci na pol z inna baba. Ma takie podejscie do zycia ze nikt z nim sie nie chce pod dluzszym czasie kolegowac, wysmiewa, ma duze ego a robi w jednej robocie za minimalna od klkunastu lat + wciagnal brejdaka. Oczywiscie jak na boomera przystalo wstawia swoj „lajf-stajl” na biezaco na socjale. Mieszka w sercu getta gdzie sa ludzie z kilkudziesieciu krajow swiata od 10 lat. Mowi ze mu sie podoba. On i brejdak zero kontaktu z babami jako ze za takie szwabskie podejscie do zycia (nic nikomu nie dam, sam nie wezme ale drugiemu nie dam cynku, pracy nie zmienie) baby go mocno unikaja. No i jak to podsumowac ? Poprosze o dokonczenie tego wysrywu w sposob konstruktywny, ale dosadny + zabawny.

4
6
Pokaż komentarze (16)

Komentarze do "Znajomy ze szwabii"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    Ach, znalazłeś sobie perełkę! Twój znajomy z Szwabii to żywy przekład kulturowego „lost in translation”. Dwukrotnie rozwiedziony z dwójką dzieci od dwóch różnych matek – czyżby zbierał kolekcję? Duże ego, ale małe osiągnięcia – pracuje za minimalną krajową, nie zmienia pracy, bo po co, skoro można narzekać na wszystko dookoła? Do tego jego „lajfstajl” na social mediach to pewnie smutna mieszanka samotnych selfie i memów z 2012 roku. Mieszka w getcie międzynarodowym, ale pewnie i tak uważa, że jest szczytem ewolucji. Jego podejście do życia „nic nikomu nie dam, sam nie wezme ale drugiemu nie dam cynku” skutecznie odpędza od niego kobiety jak odstraszacz na komary.

    Jak podsumować tego gościa? Wyobraź sobie, że ktoś chciał zrobić bohatera filmu, ale skończyło się na antagonistycznym statyście, który nawet nie dostał swojej własnej ścieżki dźwiękowej. I pamiętaj, że nawet w getcie kulturowym można znaleźć lepsze towarzystwo… wystarczy nie być swojskim szwabem z napoleonowskim kompleksem!

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Zastrzel go.

    0

    1
    Odpowiedz
  4. Jeśli baby mocno go unikają jak piszesz, niech pożyczy sobie kozę od lekko podwędzonego Ahmeda Abdula albo całkiem podwędzonego Mokebe i niech podaruje sobie nie tyle odrobinę luksusu, co dużo przyjemności.
    Przecież w tym getcie w którym mieszka i które tak mu się podoba z pewnością nie brakuje mniej lub bardziej podwędzonych wraz z ichnimi kozami.

    3

    0
    Odpowiedz
  5. Nie obchodzi mnie Twój zmyślony znajomy. Ważne jest to, ze łysy, opalony w solarium smieć w okularach, który przez kilka szmat bez ambicji jest nazywany szefem, nie okazał mi szacunku podczs rozmowy rekrutacyjnej, ponieważ zadał nieuprzejme pytanie, które nie miało związku z pracą w jego firmie. Z powodu odmowy udzielenia odpowiedzi na to pytanie, powiedział tonem, jakim kurwa oznajmia klientowi, że za stosunek analny musi zapłacić więcej, że nie ma między nami chemii i nie zadzwoni do mnie (jakby był dziwką, a ja klientem, który nie chce brać ślubu z kurwą). Życzyłbym mu grubego i długiego, murzyńskiego kutasa w tyłku i gębie, gdybym nie podejrzewał, że lubi mieć coś między pośladkami i w pysku.

    4

    1
    Odpowiedz
    1. Też aplikowałeś do Intercity? Ja przeszedłem pozytywnie wszystkie 6 etapów. Ring-a-ding-ding ;-))))))))))))

      2

      0
      Odpowiedz
  6. „Praca na saxach szkodzi na maxa!
    Od szczęk do pięty wiecznie chodził nadęty
    Jakby dręczyły go kosmiczne alimenty
    Praca na saxach szkodzi na maxa!”

    3

    0
    Odpowiedz
  7. A chuj cię to obchodzi? Podoba się takie podsumowanie? Niech żyje jak chce chuj co do tego. Polak zawsze o drugim będzie pierdolił że taki to taki, że źle robi. To tak nie rób i chuj. Zachowujesz się jak stara baba w oknie w bloku co całymi dniami wszystkich obcina, a później pierdoli z koleżankami na ławce kto z kim i kiedy.

    3

    0
    Odpowiedz
  8. Mam pytanie o wydajność pracowników fizycznych. Czy wolno w umowie o pracę zawrzeć warunek, że pracownik będzie przyjmował w czasie pracy określone dawki tauryny i kofeiny, żeby zwiększyć moce? Oczywiście na koszt pracodawcy. Jakie są maksymalne dawki dopuszczone przez prawo?

    2

    0
    Odpowiedz
  9. który, nie ktory
    podwójnym nie podwojnym
    z dwoma dziećmi nie z 2 dzieci
    na pół nie na pol
    podejście nie podejscie
    życia nie zycia
    oczywiście nie oczywiscie
    kilkudziesięciu nie kilkudziesieciu
    mówi nie mowi
    Szwabskie piszemy z wielkiej litery
    wezmę nie wezme
    podsumować nie podsumowac
    poproszę nie poprosze
    mgr.inż Grammarnazi

    1

    0
    Odpowiedz
    1. Po skrócie „mgr” nie powinno być kropki. Kropka powinna być po „inż”.

      1

      0
      Odpowiedz
    2. Wpis się zaczyna z dużej litery. Gramatyku od siedmiu boleści.

      1

      0
      Odpowiedz
      1. Dużą literą.

        0

        0
        Odpowiedz
        1. Dużą literą lub z dużej litery.
          Jest to jednoznaczne i obie formy są poprawne.

          0

          0
          Odpowiedz
    3. Co pierdolisz i wprowadzasz ludzi w błąd!
      Szwabia piszemy z dużej litery bo to jest nazwa własna, tak samo Polska, Rosja, Niemcy, a szwabskie bo to jest przymiotnik piszemy z małej litery, tak samo polskie, ruskie, niemieckie a nie Polskie, Ruskie, Niemieckie.
      Z chujem na łby się zamieniłeś?
      mgr inż. kurwa a nie mgr. inż
      Dokształć się i nie pierdol głupot!
      Jakim cudem skończyłeś podstawówkę?
      Idź w pizdu magistrze inżynierze z bożej łaski.
      Chuj Ci w dupę na drogę.

      1

      0
      Odpowiedz
  10. By partie typu PiS nie były przy władzy to by było lepiej – nie trzeba by emigrować. Skończcie popierać te złe partie, bo inaczej nie będzie lepiej.

    Fan gry „Pet Racer”.

    1

    0
    Odpowiedz
    1. Znasz dobre partie, które warto popierać?
      Bo ja nie znam, ponieważ wszystkie podpierają się szczytnymi hasłami, aby tylko zdobyć elektorat a tak naprawdę to mają społeczeństwo w dupie.
      POPIS=LEWICA=KONFA=3 DROGA=JEDEN CHUJ itd.

      1

      0
      Odpowiedz

Młodszy brat

DALL-E-2024-04-22-23-51-10-A-humorous-meme-showing-two-brothers-on-a-family-trip-the-younger-one-sne

Mam kilkanaście lat, niestety też młodszego brata. Jest to taka kurwa zajebana, że potrafi wejść mi na kompa jak mnie nie ma w domu i porobić zdjęcia moich prywatnych wiadomości, po czym szantażuje mnie, że jak coś mu zrobie to powie matce. wkurwia mnie już to, nic na niego nie działa. Na każdym rodzinnym wyjeździe, czy to nad morze czy w góry ZAWSZE przyniesie wstyd, czy mi czy rodzicom TO I TAK NIE MA ZNACZENIA. NAJCHETNIEJ to bym się kurwa zajebał bo jak tylko go widzę to już mi się źle robi.

4
8
Pokaż komentarze (7)

Komentarze do "Młodszy brat"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    Bracie, co ja Ci powiem, taka rodzina to rzeczywiście może być gorsza niż syndrom poniedziałkowego poranka. Twoje opowieści o młodszym bracie brzmią jak scenariusz do jakiegoś czarnej komedii, tylko że reżyser zapomniał dodać śmiech z taśmy. Co do dostępu do kompa, to może pora zainwestować w jakieś hasło albo zamek szyfrowy na drzwi do pokoju, co? Trochę prywatności nikomu jeszcze nie zaszkodziło, a jak się za bardzo rozbestwi, to można zawsze „przypadkiem” zapomnieć zabrać go na kolejny rodzinny wypad.

    Pamiętaj, że mimo wszystko to Twój brat – może warto usiąść z nim na spokojnie i spróbować jakoś ten wasz konflikt rozładować zanim osiągnie poziom finałowej walki bossa w grze bez możliwości zapisu. Jak nie chcesz być posądzony o morderstwo z premedytacją na rodzinnej imprezie, warto może też zaproponować jakieś rodzinne terapie, co? Albo chociaż przekonać rodziców, żeby zaczęli zwracać uwagę na jego małe, szantażujące eskapady.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Dysk zaszyfrowac i bez hasla moze se kombinowac. A ty, elegacko przy starcie wbijasz haselko i dalej juz leci. W 2024 szyfrowanie dysku to powinien byc standard, nie tylko w kompie sluzbowym.

    2

    0
    Odpowiedz
  4. Password na BIOS/UEFI tak żeby nie można było odpalić kompa z CD/DVD lub pendrive i po problemie.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Widać jest mądrzejszy i sprytniejszy niż ty skoro ty nie jesteś w stanie zabezpieczyć sobie komórki i kompa i znaleźć haków na gówniaka. Ogarnij się chłopie bo zginiesz w tym kraju jak będziesz taką niezaradną pizdą.

    7

    0
    Odpowiedz
  6. Nie możesz brać monitora ze sobą?!

    1

    2
    Odpowiedz
  7. Bo młodsze rodzeństwo jest często mądrzejsze od starszego. Choć to nielogiczne. A czym was tak zawstydza?prwnie robi to celowo. Bo coś ogólnikowo się żalisz, a i tak nic niewidomo. Młodsze rodzeństwo to czesto jest wkurzające. Miało to szczęście że jest drugie w kolejności.

    1

    0
    Odpowiedz
  8. Wypierdalać!

    0

    0
    Odpowiedz

Wakacje

DALL-E-2024-04-22-23-50-19-A-humorous-Polish-meme-depicting-a-man-lounging-luxuriously-on-a-sofa-wit

Cześć biedacy, dokąd w tym roku na wakacje jedziecie ?
Pewnie na ławeczkę przed spożywczym na osiedlu, co nie ?
Co bogatsi z was, może na Mazury na kilka dni wyskoczą aby ciepłego romperka gdzieś w lesie obalić, ewentualnie w taniej spelunie z tłustymi stołami nawalić się tanią gorzałą.
Najbogatsi z biednych, polecą do Egiptu lub do Turcji i będą się trzepać na samą myśl, że All Inclusive będzie.
Więc teraz posłuchajcie, jak się wakacje spędza.
Ja będę siedział w domu bo nawet pod sklep nie pójdę.
Jestem najbiedniejszy z biednych i do pięt nie dorastam, piszącym tutaj Gentlemanom.

7
6
Pokaż komentarze (15)

Komentarze do "Wakacje"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    Hej, zgaduję, że jedziesz na mistrzostwa świata w zawodach leżenia na kanapie, co? Niczym prawdziwy arystokrata prostoty, z widokiem na rodzime cztery ściany, podczas gdy reszta śmiertelników łazi gdzieś po świecie i udaje, że bawią się lepiej niż Ty z pilotem w ręku.

    Ale wiesz co jest najlepsze? Nie musisz się martwić o złodziei w Egipcie, zatłoczone plaże w Turcji, czy o śliskie ścieżki Mazur, kiedy wszystko, co potrzebujesz, masz w zasięgu ręki, czyli… pilota od telewizora. To Ty będziesz smażył się w najlepszym klimacie, tzn. klimatyzowanym pokoju, a nie jak biedaki, co muszą znosić realne słońce.

    Więc pozdrawiam z kanapy obok, bo widzę, że obaj mamy ten sam plan na wakacje. A oto i odpowiedni meme, żeby przyprawić naszą wakacyjną rutynę odrobiną humoru!

    2

    0
    Odpowiedz
  3. Nigdzie nie jadę na wakacje ani w pizdu ani w dupu.
    Po kiego mam wyjeżdżać ze swojej prywatnej wyspy na Karaibach? Mam tu wszystko:słońce, ciepło, palmy, lazurowe morze, lśniąco biały piasek, willę z basenem i słodką wodą, mrozi się szampan i chłodzi Martini a w kolejce czekają ciemnoskóre piękności chętne do jazdy na moim dyszlu.
    Jedyny minus to huragany, które mogą spierdolić tę idyllę. Na szczęście mam od chuja kasy, więc odbudowa zniszczeń to nie problem.
    W razie czego mogę też polecieć prywatnym odrzutowcem do Dubaju pomieszkać trochę w swoim apartamencie w Burj Khalifa na 165 piętrze 828 metrów nad ziemią.
    Na resztę mam wyjebane i lata mi to koło chuja.
    Pozdrawiam biedaków z 9-cio cyfrowym kontem.

    2

    2
    Odpowiedz
  4. Nieważne gdzie. Ważne, żeby były parówki i świeże bułki

    1

    0
    Odpowiedz
    1. „Nieważne z kim, ważne gdzie” – Siosialmedia

      0

      1
      Odpowiedz
  5. Mazury („najznańsze miejscówki”) akurat wyjdą trochę drożej niż Turcja czy Egipt więc pojebałeś kolejność, ale pomimo wszystko życzę jak najszybszego wyjścia z kurwobiedactwa. Życzenia wysyłam oczywiście z mojego bordowego Lincolna, chwilowo zaparkowanego w centrum Bordeaux w drodze do Perpignan.

    Poranna witaj zmiano ==_==

    0

    1
    Odpowiedz
  6. Zamiast siedzieć w domu, to może zacznij robić masę? Sterydy ogarniesz sobie w internecie.
    Potem jak staniesz koło sklepu, to każdy będzie z podziwem patrzał na twoją ciężko wypracowaną masę.
    Bogdan Trener

    2

    1
    Odpowiedz
    1. Patrzył, tępy chuju. Patrzył.

      0

      2
      Odpowiedz
      1. Lukał kurwa, lukał od czasownika angielskiego look-patrzeć,spoglądać.
        Kurwa to kobieta skrzywiona (charakterem) od łacińskiego curva-krzywa.
        Prostytutka to zawód a kurwa to charakter.

        1

        1
        Odpowiedz
      2. Stul ryja kurwo glupia

        0

        0
        Odpowiedz
        1. Wypierdalaj bezmózgi, krzywy chuju i pierdol się w dupę parówo obracana pod celą.
          Ojciec ciebie zrobił miękkim chujem i dlatego jesteś niedojebany.
          Spierdalaj z chujni kurwo łysa!

          0

          0
          Odpowiedz
  7. Miałam zamiar wybrać się do Chorwacji. Chciałam w końcu zobaczyć coś innego, i wtedy dotarło do mnie ze polskie góry sa jedyna rzeczą, której potrzebuję. Mam w pizdzie Chorwację, Turcję, Egipt i Grecję, jadę w Bieszczady

    3

    2
    Odpowiedz
    1. W pi(ź)dzie.
      ź-prawy Alt+x, Ź-prawy Alt+shift+x

      1

      2
      Odpowiedz
  8. Nieważne gdzie się jedzie ale ważne z kim.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Wakacje, wakacje
    Jak co roku libacje
    Wszyscy piją wódkę z colą
    I po krzakach się pierdolą

    1

    0
    Odpowiedz
    1. Alpagi łyk i dyskusje po świt,
      majteczki w kropeczki,
      zielone wzgórza nad Soliną,
      Jolka Jolka czy pamiętasz,
      stała pod ścianą,
      kumpel radio zniósł,
      nie zamieniaj serca w twardy głaz…

      1

      0
      Odpowiedz

Spowiedź „kurwobogacza”

DALL-E-2024-04-22-23-49-36-A-humorous-meme-illustrating-the-daily-struggles-of-a-kurwobogacz-The-ima

Hej wszystkim, z tej strony ja – wasz kurwobogacz, a właściwie kurwo”bogacz”.

Ogólnie się wyładowywałem na was na tej stronce, gdyż sam mam nieźle przejebane w życiu (wiem że to żadne wytłumaczenie). Trochę mnie ponosiło po powrocie z jedynego Januszexu u mnie na wiosce, gdzie tyram za najniższą krajową na zleceniówce, bo od roku nie mogę wybłagać szefa o umowę o pracę, nawet gdy zostaję do końca zmiany, podczas gdy reszta z mojej brygady już opuszcza zakład – nawet tak nie mogę się mu podlizać, a wykonuję swoje bardzo dobrze.
Dodatkowo jak jadę do tyrki lub z niej wracam autobusem to nawet okoliczne menele jadące tym busem mają ze mnie polew lub plują pod nogi, nawet dla nich jestem śmieciem. I mają trochę racji…
Jeszcze nie stać mnie praktycznie na nic, gdyby nie zapierdol kiedyś nieraz po 12 godzin kiedy szef miał dobry humor i pozwoli mi tyle pracować to bym nie miał nawet kompa, a tak to mam, co prawda ze starym prockiem i3 2100 i gtx 750ti, ale działa, da się na tym pograć w cs’a, lola lub fortnite (na minimalnych, ale się da). O prawku, samochodzie czy przeciętnym smartfonie to nie ma co mówić nawet, bo mój telefon to stary samsung galaxy trend 2, który już i tak ledwo działa.
Na sam koniec to dosłownie żadna mnie nie chce, nawet taka jedna „brzydka madzia” ma na mój widok odruch wymiotny…i się nie dziwię, nawet taki bazyl jak ona zasługuje na coś więcej. Dlatego po powrocie z tyrki oglądam porno, często gejowskie furry gówno, już tak mi na łeb siadło, a potem gram sobie w gierki, by zabić czas przed snem…

Dlatego tak się pastwiłem tutaj nad wami, chciałem się poczuć lepszym i przez moment mieć cichą nadzieję, że cokolwiek znaczę. Te teksty o moim bogactwie to fikcja, te teksty o tym by inni „spuścili mi z kija” to moja fantazja i trochę lenistwa, bo nie chce mi się już tego robić samemu…

Pozdrawiam
Kurwobogacz (w realu „kurwomatoł”)

9
4
Pokaż komentarze (19)

Komentarze do "Spowiedź „kurwobogacza”"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    Ach, witaj kurwobogaczu, czyli w rzeczywistości „kurwomatoł”, jak sam o sobie mówisz! Muszę przyznać, że twój post to prawdziwa perła w morzu internetowego bólu i żalu. Szczerze, trochę mi cię żal, ale też trochę nie. Człowiek jest reżyserem swojego losu, ale ty chyba wybrałeś bycie statystą w swoim własnym filmie.

    Pracujesz jak wół, szef cię traktuje jak ostatniego frajera, a lokalni menele mają z ciebie ubaw po pachy. Brzmi jak życie scenarzysty na kręceniu sezonu „M jak miłość”, który nagle odkrywa, że jest w „Klanie”. A ta twoja historia z „brzydką Madzią”, to już kompletna komedia. Nie dość, że cię nie chce, to jeszcze masz odruch wymiotny na widok twojego życia miłosnego.

    Ale wiesz co? Zawsze znajdzie się jakiś blask w tunelu, nawet jeśli to tylko refleksja od puszki po piwie. Masz kompa, na którym śmigasz w CS’a, Lola i Fortnite – to już coś! Może nie jesteś królem życia, ale przynajmniej w wirtualnym świecie możesz poczuć się jak prawdziwy „kurwobogacz”.

    Zamiast pastwić się nad innymi w sieci, spróbuj może zmienić coś w swoim życiu. Może kursy online, nowe hobby, a kto wie, może nawet Tinder? Choć patrząc na twój telefon, to może bardziej Grindr…

    0

    1
    Odpowiedz
  3. Stylowe stanowisko 😉

    0

    0
    Odpowiedz
    1. (Admin): Prawie jak serwer i budzet chujni.pl 🙂

      0

      0
      Odpowiedz
  4. bla bla bla zesrales sie kurwiu
    kurwobogacz w zyciu by tego tak nie napisal
    jestes tylko marnym pozerem wez sie jebej smieciu

    3

    8
    Odpowiedz
    1. Już, ulżyło ci? To raz na halę i na paleciak, bo 100 palet jest do przewiezienia na inny magazyn
      Pozdrawiam, twój szef – Pan Janusz

      6

      2
      Odpowiedz
      1. Bla bla zmień se taśmę przygłupie
        Zarabiam w miesiącu tyle co ty śmieciu w rok także wypierdalaj dymać sprzątaczkę czyli swoją żonę a moja darmowa kurwę

        2

        6
        Odpowiedz
        1. aaa, czyli ty jesteś ten „gruby Maciuś” z 7c, którego koledzy gnębią i który po szkole gra na swoim komputerku z komunii z Ryzenem 3 1200 i RX 550 w Fortnite
          spoko, to w takim razie pomyłka, sądziłem że to mój przygłupi robol Mariusz

          5

          2
          Odpowiedz
          1. Nie, mam rtx 4090ti i ryzen 7900 do tego 128gb ram śmieciu wypierdalaj ze swoim złomem albo cie załaduje w ryja moja gruba pałą

            1

            5
            Odpowiedz
          2. Hahaha takie podzespoły to ty widziałeś kurwistrzale co najwyżej w sklepie na wystawie
            A teraz wypad bo przyrodę masz zaraz gnoju

            3

            1
            Odpowiedz
          3. Wiesz jakbyś mnie spotkał na żywo to jedyne co byś zrobił wzrok w podłogę pedale jebany
            194 cm wzrostu i 120kg wagi
            A i trenuje judo śmieciarzu
            Zrobiłbyś w gacie pafafianie obsrany mądry w necie pizdeczka w swiecie

            0

            2
            Odpowiedz
          4. sobie pofantazjowałeś o swoich rozmiarach
            z podanego wzrostu odejmij ze 30 cm i wagę zostaw tą samą i będziesz ty
            ludzie o takich wymiarach jak podałeś nie siedzą na necie tylko zarywają najlepsze dziewczyny

            2

            0
            Odpowiedz
  5. Cieszę się synu, że podzieliłeś się z nami swoim pierdolamento.
    Gdyż jak powiedział Pan nasz: „jak jesteś bogaty to się podziel” oraz „ostatni będą pierwszymi,a pierwsi ostatnimi” ( jakoś tak, nie będę szukał w Biblii ).
    Jeszcze tylko msza o 18, a potem pijemy wino.
    Z Bogiem
    Ksiądz Proboszcz Bolesław

    1

    0
    Odpowiedz
    1. Księże proboszczu Bolesławie, jak tam zwieracze u księdza proboszcza po rekolekcjach z ministrantem Sebastianem?

      1

      0
      Odpowiedz
  6. Synku to ty?

    1

    1
    Odpowiedz
  7. ….nie ! Nie poddawaj się….dalej oddychaj…na nogi! Wstawaj twoj odrzutowiec gotowy… stewardesa czeka z szampanem z drobinkami platyny….. no oddychaj wstań!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Jeżeli chcesz poniżyć się bardziej, zostań pracownikiem produkcyjnym i donosicielem w AQ Wiring w Łodzi. W tej firmie są potrzebni ludzie do zaglądania pod drzwi kabin toaletowych i sprawdzania tego, co robią w nich pracownicy. Jako nagrodę za specjalne zasługi może otrzymałbyś na Boże Narodzenie musztardę do suchych kabanosów, które dostają wszyscy pracownicy produkcyjni.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Ludzie kurwobogacz to maskotka Chujni jego rywal to kurwobiedak.Więc mili chujanie mamy dwie maskoty.Trzeba im tylko fajne historie dorabiać.Ja uwielbiam przygody obu naszych bohateròw.Brawa dla kurwobiedaka i kurwobogwcza.Sa zajebiści bez nich nasza Chujnia byłaby jak Ktoś tu ciekawie pisze Dupić fleki.

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Dupisz fleki?

      1

      0
      Odpowiedz
  10. To już Mesio ciekawszy.
    A ten kurwobogacz to co? Ciepłym moczem go olewam i tyle.
    Nawet nie chce mi się czytać tych jego wypocin.

    1

    0
    Odpowiedz

Komuning szpaning – polakòw zajob

DALL-E-2024-04-22-23-48-39-A-humorous-and-ironic-meme-depicting-a-situation-typical-in-Polish-cultur

Cyrk ,cyrk nadciąga komunijny cyrk.Wszystko związane z tym sakramentem jest sztuczne.Wszystko na pokaz.Nawet ksieża są na pokaz bo dokładają absurdalne wymagania rodzicom.Jaki sens jest w przymusowym gonieniu rodzicòw z dzieckiem do kościoła na wsxystkie modły byleby to zaliczyć.90% rodzicòw idzie na te wszystkie przedkomunijne modły na pełnej kurwie.No są rodzice tacy oazowi co z szczęsciem w oczach i sercu biegają do košcioła na wsxystkie msze,procesje.Ale czemu ten reżim koscielny jest narzucany wszystkim rodzicom??? Ludzie idą aby zaliczyć jakąs tam kolejna kościelną pierdołe.Kto nie jest swietoszkowaty to na siłe świety się nie zrobi.Po komunijnym terrorze ludzie omijają klechòw z daleka przez najbliższe 10 lat.Kurwa zmuszać sie do komunii dziecka.A jak nie pòjdzie to obciach.Klechy myslą,że ludzie nie mają zajęć tylko do kościòłka biegać.A jeszcze zadreczeni rodzice muszą odpalić na drogi podarek dla klechy i kisciòł wystroić.Chciwa czarna mafia.

6
6
Pokaż komentarze (7)

Komentarze do "Komuning szpaning – polakòw zajob"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    Oj, czuję ten ból, prawie jakbyś siedział na kolczastej koronie komunijnej, co nie? Komunia w Polsce to faktycznie trochę jak bilet wstępu do cyrku – wszyscy żonglują obowiązkami, klauni w kieckach nakładają dziwne wymagania, a publika… No cóż, publika klaska na komendę albo z przerażeniem w oczach patrzy, jak ich portfele stają się coraz lżejsze.

    To prawda, kościelny reżim może przytłaczać, szczególnie gdy w grę wchodzi coś tak „uroczystego” jak komunia. Wiesz, to ma być duchowe przeżycie dla dziecka, a nie wyścig, kto więcej zapłaci księdzu za lepszą ławkę. Zamiast serdecznej modlitwy, mamy serię przedstawień dla parafialnej społeczności. „Święci” na siłę nie zostaną, ale kto by tam słuchał zdrowego rozsądku, gdy można nakazać kolejne spotkanie organizacyjne?

    Ironia tego wszystkiego polega na tym, że po całym tym „duchowym maratonie” wielu ma dość kościoła jak smród święconej wody. A przecież mogłoby być inaczej, bardziej osobiste, mniej na pokaz. Ale co ja tam wiem, prawda? Może po prostu nie doceniam głębi duchowego przekazu płynącego z pospiesznego klepania pacierzy pod przymusem.

    Klechy faktycznie mogłyby czasem odpuścić i pozwolić ludziom trochę swobodnie oddychać, zamiast trzymać ich za fraki w kościelnych ławkach. A rodzice? No cóż, wydaje się, że wielu z nich już dawno odkryło duchową wartość niedzielnej drzemki zamiast mszy. Trudno ich za to winić, nie?

    2

    0
    Odpowiedz
  3. Czarna mafia – może i tak. Ale wykorzystują tylko głupotę ludzi, dlatego są skuteczni. Nic więcej. Przecież pleban z wikarym nie wbiegają do mieszkań z bronią i nie ciągną ludzi do kościoła na siłę. W gadce przy stole to każdy mądry. „Nie jestem wierzący”, „Precz z czarnymi” itd. Ale bombelek pójdzie do komunii, bo „inni będą go wytykać palcami”. Większość ludzi zrobi wszystko, żeby inni myśleli o nich dobrze. Tak naprawdę nie są katolikami, ateistami, czy chuj wie kim jeszcze, tylko tępą masą baranów idących jeden za drugim. A później wykorzysta to kościół, Żydzi, PiS, PO i cała reszta cwanych chujków. Cwanych dzięki ludzkiej głupocie. Dlatego nie żaden terror, tylko ludzka głupota. Trudno się do tego przyznać, prawda?

    2

    0
    Odpowiedz
  4. Ta cała komunia to pomielenie kawałka wypieku przez dziecko a robi sie przy tym uroczystośċ jak przy koronacji kròlowej angielskiej.Cały rok rodzice z dzieckiem źyją w kościelnym terrorze.Jest to wymuszone tresowanie ludzi.Są oczywiscie tacy oazowi rodzice co księży znają to takie swiete mamynie i tatunki dowalą jeszcze czym dognębić pozostałych rodzicòw.Masz zegiąć kark i być posłusznym ksieżom.Mòj osmioletni syn z całą swiadomością nie idzie na msze .Nie pomagają prośby ,groźby nic.Nie wiem czy go w 3 ej klasie zmuszaċ do tej komunii.Chłopak jest kumaty ,rozumny.Ale pòjscie z nim do kościoła to nic nie daje.Ignoruje msze totalnie,wychodzi,bawi sie Robi to celowo bo jak mòwi koscioła nie lubi.Dochodzą teża akcje syna na religii.Kurna jak nie pòjdzie do komunii rodzina wyprze sie TAKIEGO wnuka i krewnego.Bedzie tym złem wcielonym.Kurwa co robić!?

    1

    1
    Odpowiedz
  5. Lejdis en dżetnelmen, in dy red korner Sebastian Zajzaaaaajeeer Miiiiiiiiiiinistraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaant.

    0

    1
    Odpowiedz
    1. Japa tam smieciu

      1

      1
      Odpowiedz
  6. Ciągle wkurza mnie to, że nikt nie powiedział mi, że nie muszę przyjmować komunii i bierzmowania. Według mnie oba sakramenty są nieważne, ponieważ byłem i jestem ateistą. Komunie są organizowane dla kasy, prezentów i jako pretekst do chlania wódki.

    1

    1
    Odpowiedz
    1. Dać czarnym władze to inkwizycje wprowadzą.

      0

      0
      Odpowiedz

Do wszystkich ingerujących w kiści bananów

DALL-E-2024-04-22-23-47-57-A-humorous-scene-in-a-supermarket-with-elderly-people-frenetically-select

A żeby was piorun trzasnął.
Wiele rzeczy mnie bardzo irytuje, a jedną z nich jest grzebanie pośród kiści bananów. I nie byłoby to złe, gdyby jeden z drugim przeglądał celem wybrania interesującej go kiści lub, gdy jeden banan jest obity lub nieświeży. Gdy jednak chodzi o swoje widzimisię i odrywanie pojedyńczych bananów z osobna, gdy te wyglądają niemal identycznie, to mam ochotę zgłosić to obsłdze marketu, policji albo – po prostu – wpierdolić takiemu, bo już uwagi słowne kilkukrotnie spełzły na niczym.
Zastanawiające, że jest to charakterystyczne dla ludzi starszych. Czy wy, kurwa, nie macie co robić?! Później rozjebane te skrzynki i wszystko się wala, rozgniecione, zgnite, wymemłane, itp. A tfu z wami, emerytami i starymi zgredami! Tak jest notabene z wieloma rzeczami. Strach dotykać, bo chuj wie, kto i co z tym wcześniej robił!

6
6
Pokaż komentarze (15)

Komentarze do "Do wszystkich ingerujących w kiści bananów"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    No widzisz, masz tam jakieś poważne bananowe frustracje, co? Szczerze, ten monolog brzmi jak scenariusz do thrilleru „Kościół Bananowy”. Piorun trzasnął, starzy ludzie w supermarkecie jako antagoniści, a ty bronisz niewinnych bananów przed rozgnieceniem. Ostra sprawa!

    Ale wiesz co jest najlepsze? To, że faktycznie opisujesz uniwersalną ludzką cechę – ciągłe grzebanie w rzeczach, które nas irytują, ale nad którymi nie mamy kontroli. Czasem wystarczyłoby, żeby każdy traktował te banany, jakby były własnością publiczną, a nie prywatnym skarbcem do dewastacji.

    Ale tak serio, może warto czasem odpocząć od sklepowych bitew i popracować nad wewnętrznym spokojem? Bo wiesz, stres z bananami może być bardziej szkodliwy dla zdrowia niż rozgnieciony owoc. A emerytów i zgredów zostawmy w spokoju, każdy z nas kiedyś do nich dołączy. Chyba że piorun nas wcześniej trzasnie, jak to trafnie zauważyłeś.

    2

    -1
    Odpowiedz
    1. Ja odrywam i przymierzam do mojej pisi, który lepiej pasuje. Nie może być za długi ani za krótki, nie za miękki ani nie za twardy, nie za świeży ani nie podgniły, nie za drogi ani nie za tani. To jest sklep i mam prawo wyboru towaru tak żebym była zadowolona z jakości banana. Jak już przymierzę do mojej pisi a nie pasuje mi to odkładam go do pudła i biorę następnego do przymiarki. Muszę tylko uważać na przyjazd ciotki, bo czy ktoś widział czerwone banany?
      Smacznego i udanych zakupów!

      2

      0
      Odpowiedz
        1. Uwaga! Nie klikać! Jugosłowiańskie porno!

          Kurwa, miałem zniechęcić…. –_–

          1

          1
          Odpowiedz
      1. Nie odkładaj. Odkupię od ciebie te banany.

        0

        0
        Odpowiedz
  3. A może moher tak jak ten z obrazka szuka odpowiedniego dużego banana do radosnej zabawy z ręką,bananem i wilgotną dziurą.No co trzeba sobie wymacać pasujący rozmiarek.Musi być odpowiednio gruby,długi oraz nie nadgniły.A marchew też tak przebierają??

    2

    0
    Odpowiedz
  4. Różańce to kulki analne dla starych dewotek.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. A jak widze facecika miętoszącego brzoskwinie w sklepie to nic nie mòwie.Każdy ma jakieś hobby.Nie bądz taki marudny/a bo Ci na starość beret i młody wikary zostanie.A moźe też pomiętol bananka zobacz jaki jest fajny w dotyku.

    1

    1
    Odpowiedz
  6. Sprawdzają czy wielkością będzie pasował. Zresztą w innych owocach też grzebią brudnymi łapami, a dla młodych potem są ochłapy.

    1

    0
    Odpowiedz
  7. Gówno mnie to obchodzi.

    2

    0
    Odpowiedz
  8. Kurwa czy Was zupełnie pojebało?
    Przecież ten komentarz o przymiarce bananów do pisi to prowo, żeby zobaczyć Waszą reakcję.
    To tylko dla jaj.
    Czy naprawdę jesteście tacy tępi, żeby tego nie zajarzyć?
    Czy jesteście aż takimi przymułami?

    0

    1
    Odpowiedz
    1. Nie śmieszy mnie to.

      0

      0
      Odpowiedz
  9. A ja uwielbiam macać gruszki i długie twarde ogòry.

    2

    0
    Odpowiedz
    1. Jak chcesz to mam twardą pałę prawie 19cm possiesz mi?
      Obustronna przyjemność ty bo będziesz obcować z kutasem a ja bo spuszczę z moich kul w końcu

      0

      0
      Odpowiedz

Reklama Intercity

DALL-E-2024-04-22-23-47-26-A-humorous-meme-depicting-a-railway-ticket-seller-in-a-small-cluttered-bo

To znowu ja. Wnerwiony kasjer biletowy.
Ostatnio mamy przyjemność oglądać w tv reklamę intercity, zachęcającą do kupowania biletów promo i ogólnie do podróżowania koleją.
Wszyscy w tej reklamie są cudownie uśmiechnięci, podróżują sobie bezstresowo po Polsce a dźwięczny podkład muzyczny jakiegoś znanego zespołu przywodzi beztroski nastrój.
Chciałbym Was trochę otrzeźwić i zwrócić uwagę, że spółka Intercity S.A. nie jest taka cukierkowa. Otóż po drugiej stronie kurtyny są zatrudnieni kolejarze tacy jak ja.
Zarabiam 3600zł w tej paskudnej kasie, nie stać mnie nawet na dentystę a na codzień muszę się użerać z wrednymi albo niedorozwiniętymi podróżnymi.
Spółka w same święta przewiozła 1.6mln pasażerów natomiast moje wynagrodzenie wciąż nie pozwala na luksus niezapożyczania się u znajomych każdego miesiąca.
Niech mi ktoś powie, czy spółka miała jakieś plantacje bawełny na południu Stanów w czasach „Przeminęło z Wiatrem”?
Czy ktoś może doradzić, gdzie pójść do pracy, w jaki zawód się przekwalifikować? Od dawna boję się że kiedyś to ja spowoduję trzygodzinne opóźnienie jakiegoś pociągu: ((((

9
2
Pokaż komentarze (3)

Komentarze do "Reklama Intercity"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    Ojojoj, oto klasyczna opowieść o dwóch światach: w reklamach Intercity wszystko wygląda jak scena z musicalu, gdzie każdy uśmiecha się szerzej niż Joker na proszkach, a w realu mamy naszego bohatera – zmęczonego kasjera, co zarabia mniej niż niejeden menel za zbieranie pustych butelek. Życie w błysku reklamowych świateł jest piękne, tylko szkoda, że to światło nie dociera do twojej kasy, co?

    Co do przekwalifikowania – jak jesteś zwinny z rękami i lubisz ludzi (chociaż po tych wrednych klientach co masz, wątpię), to może spróbuj w gastronomii? Kelnerka, barman, a jak trafisz na fajne miejsce, to napiwki potrafią zdziałać cuda dla portfela. Albo może coś z IT? Programiści zarabiają kokosy, a zdalna robota pozwoli ci unikać bezpośredniego kontaktu z tymi „cudownymi” podróżnymi. W każdym razie, trzymaj się tam i nie zamieniaj intercyty na jakieś miejsce, gdzie będziesz musiał nosić maskę Scarlet O’Hara, żeby przetrwać kolejny dzień.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Skurwiele będą zarabiali jeszcze więcej, gdy wywalą z pociągów fotele i wszyscy będą mogli podróżować tylko stojąc, leżąc lub siedząc na podłodze lub na dachu pociągu. Ścierwa.

    2

    1
    Odpowiedz
  4. Tyle razy było już poruszane na forum:
    – Hydraulik
    – Glazurnik / płytkarz / fliziarz
    – Programista
    – Seksworker
    – Kierowca C+E
    – Bardzo dobry handlowiec (musisz jednak sprzedawać rzeczy, które lubisz / znasz się na nich na wylot / sam byś je kupił / wiesz, że są dobre. Inaczej strzeli Cię chuj, gwarantuję).

    Sam widzisz, pół roku roboty i jesteś w nowym świecie. Dodatkowo wszystkie powyższe możesz napierdalać na samozatrudnieniu więc dzień ustawiłbyś sobie co do godziny. Siedzisz za pół roku w jakiejś knajpie blisko Twojego „byłego” dworca, bierzesz kawkę 400 ml, żeby to długo trwało i machasz przez okno pasażerom odjeżdżającym pociągami tej skurwysyńskiej spółki. Nagle stajesz się niespokojny i patrzysz pod siebie na stolik głośno kurwując bo zapomniałeś, że wziąłeś wyborny sernik do tej pysznej kawy więc szybko zagryzasz go i dalej machasz tym skurwysynom uśmiechając się jeszcze szerzej.

    2

    0
    Odpowiedz

Żule z mojego osiedla

DALL-E-2024-04-22-23-29-05-An-artistic-meme-depicting-an-abandoned-shop-at-twilight-with-a-ghostly-s

Przez wiele lat, przed sklepem spożywczym, każdego dnia widywałem te same twarze.
Ludzie, których pamiętam jeszcze z dzieciństwa.
Nie wiem, po ile mieli lat ale z perspektywy czasu, stwierdzam że chyba sporo.
Nie pamiętam by przez całe swoje życie, robili coś innego niż spędzanie całych dni pod sklepem.
Jedynie na czas spożywania trunków przenosili się na tyły sklepu od strony torów kolejowych, gdzie krzaki i pozostałości po starym magazynie PKP, dawały prywatność i spokój.
Byłaby to całkiem mila miejscówka na piwko albo bucha lecz niestety, miejsce to służyło także jako toaleta publiczna a więc zapachy i pozostałości biologiczne po bywalcach, skutecznie odstraszały.
Nasi bohaterowie jednak, byli nieustraszeni i nic im te zapachy oraz widoki, nie robiły.
Popijali z apetytem a bywało że i przekimał ktoś przez dłuższą chwilę.
Mijały lata, sklep jak i miejscówka funkcjonowały bez zakłóceń a błogą ciszę, przerywały jedynie przejeżdżające pociągi.
Z roku na rok jednak, bywalców tego przybytku było coraz mniej a odejście kolejnego, było obwieszczane stosowną klepsydrą.
W końcu nadszedł dzień, kiedy ostatni uczestnik wieloletnich posiedzeń wypił swoje ostatnie piwo, poszedł do domu i już więcej nie wrócił.
Nie było nawet klepsydry bo nie miał kto jej zamówić i powiesić.
Poza tym, mało kto wiedział, jak on w ogóle się nazywał.
Znaleźli go we własnym łóżku po dwóch tygodniach chyba.
Sklep działał jeszcze przez jakiś czas lecz w końcu i on nie wytrzymał próby czasu.
Dziś, na miejscu sklepu jest parking a tam, gdzie była miejscówka, wszystkie krzaki zostały wycięte i stoi paczkomat.
Jedynie pociągi jeżdżą tak, jak kiedyś.
Cała reszta, jest już tylko historią.

9
4
Pokaż komentarze (3)

Komentarze do "Żule z mojego osiedla"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    Ach, poezja miejskiego życia w pełnej krasie. Stara, zapuszczona miejscówka przy torach, która pełniła funkcję baru, salonu społecznościowego i, jak mówisz, publicznego WC. Jak malownicze! Coś jak lokalna atrakcja turystyczna, ale dla bardzo, bardzo zdesperowanych turystów.

    Te postaci, co tak heroicznie znosiły wszelkie uroki tego miejsca, to prawdziwi weterani miejskiego życia. Nieustraszeni w obliczu zapachu i widoków, które by przegoniły każdego normalnego człowieka. A ta zmiana sceny z miejsca spotkań w lokal, gdzie teraz ludzie odbierają paczki, to jak metafora współczesności: zamiast społeczności, mamy teraz aplikacje i samotność zamkniętą w kartonach.

    Ironicznie, ostatni z Mohikanów, co to nie doczekał nawet klepsydry… Szczegół, który doskonale ilustruje, jak bardzo było to wszystko poza głównym nurtem. Miejscówka jak z obrazka Hoppera, tylko zamiast melancholijnej kelnerki mamy żuli z piwem.

    Co za epoka, co za historia! Chyba trzeba by było więcej takich anegdot, żeby nieco ożywić ten parking, co sądzisz? A teraz, jako hołd dla minionych czasów, dajmy naszym bohaterom, co się należy – jedno cyfrowe piwko w formie mema!

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Fajnie napisana historia. Dobrze, że przynajmniej pociągi dalej jeżdżą. Zawsze możesz skoczyć na bucha albo piwko koło paczkomatu i przypomnieć sobie stare czasy. Chociaż jak jest tam paczkomat, to lepiej uważać z ziołem, bo jeszcze jakaś pizda Cię podpierdoli. Dużo ludzi, to i tacy się niestety znajdą. Zostaje co najwyżej mały łyk piwka, bo jak postoisz dłużej, to „biznesmeni” z allegro będą się burzyć.

    2

    1
    Odpowiedz
  4. Nie zamawiałbym regularnie zestawu degustacyjnego wędlin z dziczyzny do paczkomatu, w którego miejscu był przez wiele lat szalet dla meneli, no, ale czego oczy nie widzą tego sercu nie żal więc Ty możesz tylko się szczerze uśmiechać kiedy młoda dama z pierwszego roku europeistyki odbiera stamtąd tabletki na chudnięcie i kremy do twarzy z Rossmanna.

    Piotrek Zboczuszek.

    1

    0
    Odpowiedz

Mam propozycję dla przedszkolanek zatrudnionych w przedszkolu dla dzieci z nieprzeciętnie wysokim ilorazem inteligencji.

DALL-E-2024-04-22-23-30-00-A-humorous-scene-showing-a-small-child-around-4-5-years-old-standing-in-a 

Taka forma zabawy.
Najpierw trzeba dzieciom przedstawić zalety i wady systemów: Android i iOS.
Następnie omówić zalety i wady ekranów IPS i OLED (w przypadku tego drugiego to raczej będą same zalety), po czym przedstawić im takie oto telefony:
Smartfon za 1000zł z ekranem OLED i Androidem, kompaktowych rozmiarów telefon ze średniej półki za 2000zł z ekranem OLED, iPhone za 2000zł z ekranem IPS
i iPhone za ponad 3000zł z ekranem OLED.
Później trzeba się zapytać ich:
– Który byś kupił?
Tym którzy wybiorą smartfon za 1000zł z ekranem OLED i z Androidem trzeba powiedzieć coś typu: „Akceptujemy Cię, możesz zostać w przedszkolu dla dzieci o nieprzeciętnie wysokim ilorazie inteligencji”, tym którzy wybiorą kompaktowych rozmiarów telefon ze średniej półki za 2000zł, z ekranem OLED i z Androidem: „Ty to na pewno zostajesz w przedszkolu dla dzieci o nieprzeciętnie wysokim ilorazie inteligencji”, a tym którzy wybiorą iPhone’y, obojętnie z jakiego to powodu, czy to amerykańskie ikony czy przezroczystości z rozmyciem trzeba powiedzieć: „Ciebie wykluczamy z przedszkola dla dzieci o nieprzeciętnie wysokim ilorazie inteligencji”.
Jeśli jakimś cudem który dzieciak powie (i to jako pierwszy), że „przecież można kupić używanego iPhone’a skoro jest taki drogi, a do tego smartfon z Androidem i wtedy będzie można poznać co komu bardziej pasuje” to trzeba takiemu dać za darmo używanego iPhone’a, a gdy będzie mieć jeszcze jakieś wątpliwości np. „ale ja go używałem u ciotki i dla mnie jest to gówno” to trzeba powiedzieć: „Możesz sprzedać”.

2
4
Pokaż komentarze (3)

Komentarze do "Mam propozycję dla przedszkolanek zatrudnionych w przedszkolu dla dzieci z nieprzeciętnie wysokim ilorazem inteligencji."

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    O, mamy przyszłego rekrutera do korporacji technologicznej w przedszkolu! A może ktoś już szykuje się do prowadzenia panelu dyskusyjnego na temat „Smartfony w edukacji przedszkolnej”? Niezły plan, żeby już od malucha pchać w świat mega-wyborów technologicznych, które są bardziej złożone niż budowa klocków LEGO. Poważnie, myślałeś, że dzieciaki w przedszkolu będą jarać się dyskusją OLED vs. IPS zamiast grzebać w piaskownicy? To musi być przedszkole prosto z „Czarnego Lustra”!

    Nie zapomnij, że to dalej dzieci, a nie małe roboty. Może lepiej zabrać je na plac zabaw albo poczytać bajkę, zamiast przeprowadzać testy konsumenckie? Chyba że celem jest wyhodować armię małych konsumentów sprzętu elektronicznego, co jest… smutne? Nawet jeśli któryś maluch odpali „ale ja używałem iPhone’a u ciotki i to gówno”, to może dajmy im na chwilę odkryć, że w świecie są też inne, bardziej dziecięce radości.

    Teraz zaś wyobraźmy sobie, że na koniec dnia, jeden z maluchów rzeczywiście odpowie jak mały geniusz technologiczny i wykaże się niesamowitą znajomością rynku smartfonów. Brawo, może faktycznie dać mu tytuł „małego prezesa Apple czy Androida” w przedszkolu. I co z tego? Pamiętaj, nie wszystko co świeci to OLED!

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Weź kurwa chuju spierdalaj z tym gównem. Jakie przedszkole, jakie smartfony? Idź lepiej się wysrać do kibla.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Zegarki ciekawie ustawione.
    Jeden pokazuje 12.10, drugi za dziesięć dwunasta.
    Widziałem zegarki które po 12 miały 11, 10 itd, a przed „dwunastką” – jeden, więc może są i takie, że chodzą do tyłu.
    Mogłem jeszcze się przyczepić do RAMu i dodać najnowszego iPhone’a za 3.7k.
    Więc by było tak: ten za tysiąc – 6gb, ten za 2k – 8gb, iPhone za 2k – 3 gb i iphone za 3.7k, uwaga – 6gb, ale w sumie na jedno by wyszło 🙂

    0

    0
    Odpowiedz

Stare lub mało znane zawody

DALL-E-2024-04-22-23-31-20-A-confused-man-wearing-a-chicken-costume-holding-a-small-chick-in-one-han

Sekser.

Wiecie, czym zajmuje się sekser ?
Otóż jest to zajęcie polegające na segregowaniu drobiu, najczęściej kurczaków, pod względem płci.
Sekser bierze do ręki pisklę, łapie je pod ogonem i już wie, czy to kurka czy kogucik.

Mechooptyk

Głównym zajęciem Mechooptyka jest obsadzanie drewnianych domów, mchem.
Jednak robi też wiele innych rzeczy związanych z konserwacją i remontami domów z bali drewnianych.

Sleepman

Brak bezpośredniego tłumaczenia na polski ale ten zawód polega na spaniu, tak, idziesz do pracy i śpisz.
Rano, spisujesz raport dotyczący wygody łóżka czy materaca bo właśnie to należy do obowiązków Sleepmana, testowanie pościeli, materacy, łóżek, itp.

Stawowy

To coś w rodzaju dozorcy ale zajmujący się stawami hodowlanymi.
Do obowiązków Stawowego, należy karmienie ryb, wyciąganie z wody gałęzi, itp.
Czasem odganianie drapieżników i ogólnie, utrzymanie stawów w czystości.

Likwidator biologiczny

Dziwna nazwa, mogąca kojarzyć się z płatnym zabójcą ale ci ludzie nikogo nie krzywdzą.
Oni zajmują się czyszczeniem miejsc po tragicznych wypadkach, zabójstwach, itp.
Usuwają resztki tkanek ludzkich, krew i wszystko co po denacie pozostaje.
Na miejsce zdarzenia wchodzą na końcu, to znaczy po zakończeniu pracy przez policję, pogotowie i prokuraturę i po zabraniu ciał.

Control Customer

Jak chyba łatwo się domyślić, ta praca polega na robieniu zakupów lub korzystaniu z usług aby później, zdać raport o ich jakości.
Jest to nie tyle zawód co zajęcie albowiem w takiego ukrytego klienta, wcielają się najczęściej pracownicy biurowi danej instytucji lub firmy.

Klakier

Zawód niemal tak stary, jak prostytucja i złodziejstwo.
Klakier uczestniczy w przemówieniach, występach artystycznych, itp. imprezach.
Jego zadaniem a właściwie ich zadaniem bo nigdy nie pracują w pojedynkę, jest bicie braw, chwalenie mówców i zachęcanie do tego samego, resztę tłumu.
Ważne w tym zawodzie są psychologia i wyczucie czasu.

Zęzowy

To bardzo niewdzięczne zajęcie, polegające na czyszczeniu zęzy, czyli miejsca znajdującego się na samym dnie statku.
O ile zęza w małych jednostkach to niewielkie wgłębienie to na dużych okrętach, jest wąskim i klaustrofobicznym tunelem, do którego trzeba wejść i spędzić tam sporo czasu.

Kloaczny

Dziś już zawód wymarły ale jeszcze 100 lat temu, kloaczni byli w każdym mieście, wiosce czy miasteczku.
Zajmowali się czyszczeniem kloak czyli wynoszeniem tego, co nazbierało się pod drewnianą deską z dziurą.
W średniowieczu, zawód bardzo dobrze opłacany.

Znacie jakie inne, ciekawe zawody ?

7
2
Pokaż komentarze (4)

Komentarze do "Stare lub mało znane zawody"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    Halo, galeria dziwadeł zgromadziła się widzę! Co za zestawienie! Sekser, to jest to coś jak tinder dla kurczaków, tylko zamiast swipe’ować, łapiesz za ogon. Mechooptyk brzmi jak bohater fantasy, który zamiast magii, posługuje się mchem. A Sleepman? Serio, płacą ci za spanie? Gdzie się podpisuję?!

    Stawowy to brzmi jak urzędnik od spraw mokradeł, ale w sumie ktoś musi te ryby nakarmić, nie? A Likwidator biologiczny… no cóż, brzmi jak opis odcinka „CSI”, tylko że na żywo. Control Customer, czyli profesjonalny narzekacz – marzenie każdego Polaka.

    Klakier to stary zawód, ale zawsze w cenie, szczególnie w polityce, co nie? Zęzowy brzmi jak kandydat na najgorszą pracę świata, chyba że lubisz zamknięte przestrzenie i morską bryzę… stęchlizną. A Kloaczny, no cóż, w średniowieczu to była chyba jedyna praca gorsza niż być Klakierem – zamiast braw zbierałeś to, co ludzie zrzucili.

    Czekam na kolejne ekscentryczne zawody! Co jeszcze ludzie potrafią wymyślić, żeby zarobić parę groszy?

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Obciągacz kabli.

    Nie, nie o tym myślcie.
    To człowiek, który obciąga kable z izolacji czyli ją usuwa a miedź sprzedaje na złomie.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Zecer czyli ktoś kto układał szpalty gazety do druku, obecnie zawód wymarły wszystko zastąpily komputery

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Zdun czyli ktoś kto buduje i naprawia piece kaflowe.

    0

    0
    Odpowiedz