24/7, chodnik i pies

Mieszkam w budynku, w którym mieści się sklep 24/7. Wczoraj wieczorem wyprowadzałam mojego czworonoga na spacer. Wychodząc z nim z bramy, oddalonej od wejścia do sklepu o dobre 20 metrów, tuż obok mojego psa, jadąc dwoma kołami po chodniku, świsnął samochód, który później gwałtownie zatrzymał się przed wejściem do sklepu. Pies, będący na smyczy, skulił się obok mojej nogi i zaczął rozglądać, samemu chyba jeszcze nie będąc pewnym, co się stało. Odwróciłam się i zobaczyłam wychodzących z samochodu dwóch chłopaczków, widocznie rozbawionych faktem, że taki duży pies może się przestraszyć. Mnie osobiście nie śmieszy, że mogli, z niemałą prędkością, wjechać w istotę, która zaraz po mojej 'ludzkiej’ rodzinie, jest dla mnie najważniejszą na świecie. Pytanie, czy, kurwa jego zajebana mać, trzydziestokilogramowy pies i dziewczyna o wzroście 170cm, na dobrze oświetlonym chodniku, są do tego stopnia niewidoczni, że można w nich wjechać przypadkiem? Czy to jest aż takie zajebiście zabawne, że balansuje się na pograniczu wyrządzenia poważnej krzywdy niewinnemu czworonogowi, a przez to również jego właścicielce?
Miałam ochotę zostawić psa w domu, wejść do sklepu i przyrżnąć komuś w dupsko parcianą smyczą. Albo przejechać się kluczami po lakierze na wychuchanym, zapewne pożyczonym od dzianych rodziców samochodzie…

48
13

Komentarze do "24/7, chodnik i pies"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Mi się osobiście podoba pomysł z kluczami. Tępe fiuty.

    6

    0
    Odpowiedz
  3. A kupki po swoim psie zbierasz??? Czy zostawiasz obsrane chodniki dla innych???

    6

    4
    Odpowiedz
    1. Zbieram kupy po psie, jak najbardziej. I to nawet nie z chodników, tylko ze skwerów, bo na chodniku psu srać nie pozwalam.

      2

      2
      Odpowiedz
  4. A mogłaś im trochę zarysować, a co :)) chuje

    4

    0
    Odpowiedz
  5. Kobieto dziwna! Co to znaczy „miałam ochotę”? Po prostu bierzesz te klucze, albo lepiej gwoździa i heja. Choć tak naprawdę skuteczna jest fiolka kwasu masłowego, najlepiej rozlana we wnętrzu samochodu.
    Znam osobiście kretyna który podobnie zachowuje się za kierownicą, mieszka obok mnie. Podobno nie należy zwalczać zła złem ale mnie już chuj jasny strzela, za przeproszeniem.

    4

    0
    Odpowiedz
  6. Zemsta do niczego dobrego nie prowadzi. Przemoc rodzi przemoc itp. Ja bym to jakoś pozytywnie załatwiła. Każdy w końcu błędy robi i jest w pewnym % głupi. Podeszłabym i uprzejmie lub z żarcikiem upomniała. To by trafiło do nich pewnie.

    0

    7
    Odpowiedz
  7. Ja kiedyś przeszłam gościowi po masce, bo wjechał na chodnik. Siedział w środku w otwartą gębą.

    3

    0
    Odpowiedz
  8. Ale bulisz dupę…

    1

    0
    Odpowiedz
  9. Naklejki karny kutas na każdej szybie 😉

    3

    0
    Odpowiedz