3 tysie na łapę

Słuchajcie pizdeusze chujni. W związku z ostatnimi wpisami oświadczam wam (sprawdźcie na stronach GUS): 3 klocki na rękę czyli średnią krajową (ok. 4300 brutto) lub więcej zarabia zaledwie 30% naszego społeczeństwa (dlatego jest to średnia bo chujowa metodologia liczenia). A więc smutna prawda jest taka, że ludzie zarabiający te 3 klocki to 30% najlepiej zarabiających Polaków. Pozostali zarabiają mniej, najczęstszy zarobek to 2200 brutto czyli 1600 na rękę. Ponad milion ludzi zarabia najniższą czyli 1300. I kolejne milion na śmieciówkach poniżej najniższej (ochroniarze często za 5 złotych na zlecenie).

Także skończcie pierdolić, jak czytam chujnię, komentarze itd. to tu chyba sama elyta z Warszawki co minimum 5-7 kloców na rękę. Oczywiście pewnie część tu obecnych zarabia dobrze, ale większość to pewnie gimbaza albo studenciaki co jeszcze życia nie znają, ale wkrótce się dowiedzą że żeby tego piątala wyszarpać to 90% z nich będzie musiało wyjebać na zachód. Skończcie pierdolić, puszyć się i kurwa dowartościowywać.

Aha i żeby nie było, to że masz na umowie najniższą i ci Byczywąs pod stołem dopłaca 1500 to nie znaczy że zarabiasz 3000 na łapę. Jesteś po prostu dymany przez Byczywąsa. 3000 na łapę to około 4300 na umowie i normalne składki. Pozdrawiam i dziękuję. Chujanin zarabiający 3000 na rękę, pensję mimo wszystko zjebaną, ale w realiach naszego kraju i tak przyzwoitą.

58
6

Komentarze do "3 tysie na łapę"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. ja dostałam w Krakowie zaraz po studiach za 5000 brutto na umowę o pracę, z opieką medyczną prywatną, dopłatami do języków szkolnych, dopłatami do jedzenia, i zwrotem za powrót taksówkami po nocy, ze znajomością ang plus inny obcy w dziale IT, oczywiście na słuchawce. Jutro idę na szkolenie, pewnie nie dam sobie rady, bo do dupy jestem z It i nie rozumiem ludzi z magrebu,ale chcoiaż 3 miechy chciałabym wytrzymać.

    0

    11
    Odpowiedz
    1. W Krakowie to zupełnie inne są wypłaty.Mieszkam w Tarnowie,pewnie wiesz gdzie to.Masa ludzi wyjeżdża do krk własnie bo tu na start przy nawet sprzątaniu można mieć te 10zł/h co w moim mieście jest 5-6zł i to w ciężkich branżach nieraz.

      0

      0
      Odpowiedz
      1. no ale obczaj sobie najzwyklejsze dziadowske pokoje na obrzeżach 700 zł plus opłaty ( w zimie do 200 zł za ogrzewanie na miesiąc dodatkowo), plus bilet na jeden przelot mpk 4 zł dla dorosłego. Ja akurat mieszkam pod krk, ale w mieście? zarabiasz 4000 zl na reke a 900 zl musisz oddać za pokoj, o kawalerce to nawet nie myslę. Do tego transport publiczny ok. 150-300 zł (autem nie wjedziesz do centrum i się nie opłaca płacic za parking), paliwo i wychodzi na jedno. Takie miasto jest dobre dla singli i ludzi po studiach, bo później jak się nie wespną na to 6-8 tysi,to na rodzinęi kredyt w mieście nie będzie ich stać.
        Plusem jest to, że łatwiej znaleźć coś w zawodzie.

        0

        0
        Odpowiedz
      2. O! Ja też z Tarnowa

        0

        0
        Odpowiedz
  3. Przyznam sie, że ja jestem jednym z tych, którzy nabijają sie z tego typu zarobków.
    Żeby nie było, sam zarabiam widełki 5-6 tys i wciąż uważam to za ochłapy, mimo, że w obliczu statystyk może wydawać się, ze jest to dużo.
    Coś ci powiem autorze. 6000zl, miasto wojewódzkie.
    1500zl- kredyt za mieszkanie
    800zl- na paliwo, bo jadąc codziennie do pracy 30km z czego 15 przez miasto w korkach to auto żre jak smok
    1000- jedzenie
    500- opłaty, rachunki
    800- rata za auto
    Zostaje 1400zl na: ciuchy, hobby, silownie, suplementy fryzjera, wyjscia do kina, restauracji z kobietą, całą masą nieprzewidzianych wydatkow jak chocby naprawa auta, ubezpieczenie czy mandat, albo prezenty urodzinowe. Jak coś zostanie jakimś cudem to odkładam na wakacje.
    Podsumowując, 6000zl na najzwyklejszą egzystencję bez szaleństw.
    To teraz powiedz mi jak solo przeżyć za 2 czy 3 tysiące?
    Jak dostałeś mieszkanie po babce to dziękuj bogu, ale w innym wypadku to co?
    Pokój że studentami w wieku 30lat? Do roboty jeździć autobusem i tramwajami z 3ema przesiadkami a na obiad wpierdalac parówki z makaronem?
    Słyszałem, że mniej niż 10% Polaków zarabia więcej niż 5000zl.
    To teraz się rozejrzyjcie w większych miastach po ulicach, po galeriach. Wstyd wjechać na parking autem starszym niż 3 lata, wszyscy pełne siatki markowym ubrań, ludzie wystylizowani od stóp do głów jak Wojewódzki, jak po ulicy przejeżdża panamera za 300 koła to nawet nikt już nie zwróci uwagi, a bmw x6 za 100tys to już co drugi szaraczek rozbija.
    Ja się kurwa pytam gdzie ta bieda i gdzie te 2000-3000zl na łapę u większości polaków jak tu kurwa stan życia już jest uskuteczniany jak w Szwajcarii niemalże?
    Mieżcie jak najwyżej. Przestańcie zadowalać się ochłapami. Jeżeli ktoś jest zadowolony z rocznego zarobku rzędu 36-40 tys, to niech sobie uświadomi, że w każdym mieście są tysiące ludzi, którzy za tyle to kupują zegarek do kolekcji, albo błyskotke dla żony na imieniny.

    15

    21
    Odpowiedz
    1. Bracie Chujaninie, ale napisz nam jeszcze w jakim ty mieście mieszkasz. Wawa? Wrocek? Bo uwierz że Polska to nie są tylko aglomeracje. Zarabiając 5-6 w dużym mieście to masz standard 2-3 tysie w małym mieście. W małym mieście ludzie płacą 500-700 za kredyt. Do pracy często dojdą na piechotę bo mają maks 10-15 minut. Kina, knajpy itd. też w małych miastach są tańsze (nawet o połowę, u mnie w niezłym lokalu nie w spelunie za piwo płacisz 4-5 złotych, w Wrocku poniżej 8 zapomnij, chyba że osiedlanki). Podobnie usługi. Idź do fryzjera w mieście 30 tyś ludzi a idź w Warszawce. Śmiejesz się z Janusza 3 tysie ale zapewne nie żyjesz lepiej od niego, niestety.

      9

      0
      Odpowiedz
    2. Witam tutaj autor chujni. Jeżeli masz 5-6 tysięcy na rękę to jesteś wśród 10% najlepiej zarabiających Polaków. Dodałem komentarz i jest tam link i statystyki GUS. Czy to ochłapy? Generalnie tak, zważywszy że w UK tyle zarabia zamiatasz ulic i sprzątaczka myjąca pisuary. Nie twierdzę przecież że te 3 tysiące to dużo. Nie twierdzę że 5-6 tyś to dużo. Polacy zarabiają zdecydowanie za mało!

      W chujni chodzi mi bardziej o to, że czytając komentarze czy to na chujni czy innych portalach można odnieść wrażenie że 80% Polaków zarabia minimum 5 tysięcy na rękę. A prawda jest jaka jest, z tego prosty wniosek że większość ludzi ściemnia żeby się dowartościować.

      8

      0
      Odpowiedz
    3. W Warszawie mieszkasz? W dużych miastach faktycznie ciężko zauważyć biedotę, tu właśnie powstają nowe projekty, tu mają siedziby największe firmy (co za tym idzie często jeżdzą samochody firmowę z lizingu) ale Warszawa to tylko około 2mln, a jak to ma się do reszty 38mln? Przejedz się gdzieś na wakacje po Polsce nie używając autostrad to zobaczysz biedę i chatki z gówna/drewna

      5

      1
      Odpowiedz
    4. „Pokój że studentami w wieku 30lat? Do roboty jeździć autobusem i tramwajami” – wyjaśnij co jest w tym złego? Frajerstwo to jest w wieku 30 lat: mieć żonę, dzieci, kredyt na mieszkanie/dom, samochód etc. i żyć jak dziadek. W USA 40 latkowie wynajmują pokoje w domach i są już czasem na emeryturach.

      3

      1
      Odpowiedz
      1. to że ty nie masz żony, dzieci, domu lub nawet dziewczyny to nie znaczy,że to jest frajerstwo. Jak się ma rodzinę to się myśli długofalowo. tzn. Po co płacić za wynajem 1100 zł, jak można wziąć kredyt i mieć 1400 raty miesięcznej na coś co później zostawisz dzieciom/ wynajmiesz.

        3

        2
        Odpowiedz
    5. Rata za auto 800 i trzeba naprawiać? Kolejny milioner…

      0

      0
      Odpowiedz
    6. „To teraz powiedz mi jak solo przeżyć za 2 czy 3 tysiące?” No a ja żyję. 860 kredyt na kawalerkę, 800 jedzenie, 500 opłaty, 200 zł paliwo do starego lanosa, po knajpach nie chodzę, czasem tylko do kina i jakiś ciuch, żarcie kupuję z biedry selgrosa i auchana na promocjach i nawet 12 tysi oszczędności na czarną godzinę ujebałem. Tylko co to za życie – wegetacja…

      0

      0
      Odpowiedz
    7. Noż kurwa, to i tak dużo ci zostaje. Ciesz się, że w ogóle ci zostaje. Przeprowadź się na zadupie, gdzie ja mieszkam i tu sobie spróbuj kurwa pożyć.

      0

      0
      Odpowiedz
  4. Pomimo, że się nigdy nie spotkaliśmy, to Pan twój -ledwie rzucił okiem na wypociny nędzne twoje- wie, patałachu, że jesteś debilem. Nic dziwnego, że zapierdalasz za grosze i wkurwia cię, że inni zarabiają lepiej.

    A wiesz, skąd Pan twój wie, że jesteś debilem? Z twojej chujni. O tu, w tym fragmencie, niżej zacytowanym, już to pokazałeś:

    „smutna prawda jest taka, że ludzie zarabiający te 3 klocki to 30% najlepiej zarabiających Polaków. Pozostali zarabiają mniej, najczęstszy zarobek to 2200 brutto czyli 1600 na rękę.”

    Pewnie dalej nie wiesz, dlaczego to dowodzi twojego ograniczenia umysłowego, co? A to proste jak konstrukcja cepa… Jeśli średnia krajowa wynosi 3 tysie na rękę i ma ją 30% a reszta ma mniej, to z prostego rachunku matematycznego, oraz ze zwykłej logiki, wynika, że ta grupa nie może być najlepiej zarabiającą. Bo to jest ŚREDNIA. ŚREDNIA, BARANIE. A średnia z definicji nie może być wyższa niż najwyższe zarobki. Tyle logika. A matematycznie. Jeżeli 30% zarabia 3000 a 70% poniżej 3000, to za chuja z tego nie wyjdzie, że średnia to 3 tysie.

    Patrz, baranie, i ucz się tego, czego cię w podstawówce nie nauczyli. Masz 10 osób. 3 gości z tego to te twoje 30% z tymi twoimi „najwyższymi zarobkami” 3 tys. Pozostałych 7 to reszta, która zarabia mniej. Dla uproszczenia niech zarabiają po 2 tysie. Czyli jest: (3 x 3000) + (7 x 2000) i to się równa 23 000. I to dzielimy przez 10 osób i wychodziłaby średnia: 2,3 tysia na łebka. A średnia jest, jak sam stwierdziłeś, 3 tysie, nie? Widzisz, baranie?

    A teraz jak jest naprawdę z tymi zarobkami…

    To dane z 2012 roku (teraz są oczywiście nieco wyższe zarobki i wyższa średnia, ale procentowo zapewne rozkłada się to tak samo).

    Około 10% zarabiało poniżej 1200 na łapę.
    Kolejne 8% zarabiało od 1,2 do 1,4 tys.
    48% miało od 1,4 do 2,8 tys.
    14,5% miało pensję wynoszącą od 2,8 tys do 3550.

    Cała reszta, czyli 19,5% ZARABIAŁA POWYŻEJ tych 3,55 tys zł netto miesięcznie. I tak:

    -ponad 7 tysi na łapę miało 3,5% Cebulaków.
    -ponad 19 tysi na rękę miało 0,02%.

    Reszta, czyli ta 0,01%, zarabiała taką kasiorę, że spazmów byś, patałachu, dostał, widząc choćby część z tego.

    Jaki z tego wniosek?
    Następujący. W połowie 2012 roku średnia krajowa wynosiła 2,64 tysia netto. Ergo: powyżej tego zarabiało na pewno minimum 34% Cebulaków. A prawdopodobnie parę punktów procentowych do tego można jeszcze dodać z wcześniej wymienionej grupy, która zarabiała od 1,4 do 2,8 tys.

    Tak więc podsumowując.
    1. Średnia to nie to samo co maksymalne zarobki.
    2. Circa 40% Cebulaków zarabia powyżej średniej (w tym wielu grubo powyżej).
    3. Znaczny procent oscyluje w okolicach średniej krajowej (wylicz to sobie z tych 48% zarabiających (wtedy) od 1,4 do 2,8 tys.
    4. Jedynie 10% ma minimalną.
    5. JESTEŚ DEBILEM.
    /Mesio

    PS. 1. Nie pierdol Panu twojemu za uszami głodnych kawałków, że imbecyl taki jak ty (dowód masz powyżej) zarabia 3 klocki. Nawet cegły na budowie trzeba umieć liczyć a z liczeniem i rozumowaniem to u ciebie krucho. 2. Pan twój zakłada jednak, że umiesz liczyć do trzech, więc weźmiesz, patałachu z niedorozwojem połączonym z wtórnym analfabetyzmem, w łapę trzy banknoty, na których, jeśli masz kłopot z cyferkami, przeliterujesz napis: „STO ZŁOTYCH”, i stawisz się pod bramą naszego Łódzkiego Wydziału Fabrycznego. Po przejściu wstępnej selekcji i postawieniu trzech znaków „X” pod kontraktem, którego czytać nie musisz, bo to i tak nie na twoją głowę, damy ci niepowtarzalną ofertę awansu z grupy społecznej zarabiającej minimalną do tych 8% zarabiających szczebelek wyżej (minus podatek i koszty) i to ci starczy, żeby być happy. Wyżej nie podskoczysz do usranej śmierci nigdzie. Więc śpiesz się, póki Pan twój się nie rozmyślił.

    6

    15
    Odpowiedz
    1. Prostaku, piszesz o medianie a prawda jest taka że średnią zarabia 30%. Poczytaj o metodologi liczenia średniej w Polsce.

      5

      0
      Odpowiedz
      1. Nie będziesz, patałachu, Pana swojego, Mesia, uczył (zdanie to przepiszesz 100 razy).
        Primo, Pan twój wie, jak liczą średnią krajową. I niczego to nie zmienia.
        Secundo, jak już nawet sama nazwa wskazuje, do obliczenia średniej krajowej liczy się średnią a nie medianę. /Mesio

        PS. A na przyszłość poczytaj choć trochę na dany temat, tłuczku, zanim się wypowiesz.

        2

        5
        Odpowiedz
    2. Mesio swoim wpisem udowodniłeś tylko, iż aborcja powinna być dozwolona do 20 roku życia (więcej lat ci nie daję, pewnie jesteś stulejarzem). Masz napisane jak byk w chujni że taka jest średnia krajowa ze względu na chujową metodę liczenia przez GUS.

      A tak w ogóle to nie jesteś mesiem tylko jakimś podszywem, prawdziwy meś by zabawny i bardziej błyskotliwy. A ty pierdolisz 3 po 3 i to w stylu że z j.polskiego w podstawówce miałbyś maks 2+.

      14

      0
      Odpowiedz
      1. „A tak w ogóle to nie jesteś mesiem tylko jakimś podszywem”

        Pudło, patałachu.

        Pan twój -którego na ogół głupota drażni- po prostu ma ostatnio wyjątkowego wkurwa na wszelakich idiotów, których się namnożyło ponad normę (bo w tym pierdolonym socjalistycznym „opiekuńczym” syfie nie działa darwinizm i przez to nadmiar tępego bydła nie wyginął, tylko się mnoży) i nie chce mu się z nimi bawić, więc po prostu skupia się na merytoryce, darując sobie finezję. /Mesio PS. A z polskiego w podstawówce Pan twój miał 3. Bo uczył się jak chciał, tego co chciał, i co było Mu potrzebne, resztę zlewał ciepłym moczem i Mu nie zależało na ocenach. A po drugie, za jego czasów w szkołach wymagali. Dzisiejsze gimbusy miałyby problem 3 klasy starej podstawówki skończyć.

        0

        7
        Odpowiedz
      2. Aborcji nie powinno być, bo jak pokazuje historia nie wyskrobano tych co trzeba.

        3

        0
        Odpowiedz
    3. Około 10% zarabiało poniżej 1200 na łapę.
      Kolejne 8% zarabiało od 1,2 do 1,4 tys.
      48% miało od 1,4 do 2,8 tys.
      14,5% miało pensję wynoszącą od 2,8 tys do 3550.

      Mesiu kurwiu, czyli wychodzi z tego że 80% zarabia max 3550, czyli to co pisal cebulak w chujni że 70% ludzi zarabia ponizej 3 tyś na ręke się zgadza, więc o chuj ci chodzi w tym wywodzie, bo nie wiadomo co się wkurwiasz.

      3

      0
      Odpowiedz
      1. „Mesiu kurwiu, czyli wychodzi z tego że 80% zarabia max 3550, czyli to co pisal cebulak w chujni że 70% ludzi zarabia ponizej 3 tyś na ręke się zgadza, więc o chuj ci chodzi w tym wywodzie, bo nie wiadomo co się wkurwiasz.”

        No nie całkiem wychodzi to, co autorzyna chujni pisał, patałachu. A, jak to mówią, prawie czyni różnicę.

        Primo. Dane, przytoczone przez Pana twojego, pochodzą sprzed 4 lat. Tak więc dziś Cebulaki nominalnie zarabiają nieco więcej niż wtedy. Dlatego nie odnoś się tak do samych kwot zarobków co do procentowego rozkładu zarobków. A ten jest taki, jaki Pan twój przytoczył (mniej więcej).

        Secundo. Autor chujni napisał, że 30% zarabia najwięcej i to ich zarobki wynoszą średnią krajową, która w praktyce jest max co Cebulak jest w stanie zarobić. A Pan twój przytoczonymi danymi udowodnił, że to nieprawda. Bo kilkadziesiąt procent Cebulaków – circa 40% społeczeństwa- zarabia GRUBO POWYŻEJ ŚREDNIEJ KRAJOWEJ. Kolejne kilkadziesiąt procent ma średnią krajową (lub coś koło niej) a dopiero reszta ma mniej (w tym tylko 10% zarabia minimum socjalne).

        Czyli ni chuja ci nie wyjdzie, że 80% ma poniżej średniej krajowej, gdy circa 70% społeczeństwa to przedział: od okolic śr. krajowej do samego szczytu nieosiągalnego nawet dla Byczywąsa. Tak, patałachu, wbrew powszechnemu mniemaniu w Bolanda nie być tak źle (przynajmniej do czasu pokarania nas PiS-em, Kukizem, ONR-em i innymi pierdolonymi pomiotami). Tylko mniej więcej 1/3 zarabia słabo (a tylko 10% ma minimum). A na ogół jest sama sobie winna takiego stanu rzeczy.

        A już na pewno nigdy w życiu nie ma prawa wyjść, że średnia to szczytowe zarobki, bo po prostu to jest fizycznie niemożliwe.

        Ergo. 1. Autor powypisywał debilizmy (dlatego, że, jak każdy bezmózgowiec, prawdopodobnie wyszedł z założenia, że jak on i jego kolesie od piwa mają chujowe zarobki, to reszta też takie ma; uznał to za pewnik, mierząc świat tylko wg siebie i mając w dupie statystykę i zasady badań (jakichkolwiek), i tym samym popełnił podstawowy błąd, który wypaczył mu rzeczywistość). 2. A ty i reszta patałachów moglibyście się nauczyć czytać ze zrozumieniem. /Mesio PS. PS-a nie będzie.

        0

        1
        Odpowiedz
    4. Mesiu, ty to taki hipokryta z dildo w dupie. Najpierw wyzywasz nas od patalachow bo za malo zarabiamy, a potem nam proponujesz prace za darmo w obozie pracy. Wiec o co chodzi?
      Baterie w twoim dildo sie koncza?

      10

      0
      Odpowiedz
      1. „Mesiu, ty to taki hipokryta z dildo w dupie. Najpierw wyzywasz nas od patalachow bo za malo zarabiamy, a potem nam proponujesz prace za darmo w obozie pracy. Wiec o co chodzi?”

        Bo jesteście patałachy i dlatego marnie zarabiacie. Wot, błędne koło… Do kogo pretensje?
        A skoro trafiają się idioci, to czego się dziwisz, że Pan twój korzysta?
        Proste? Proste, jak konstrukcja tego dildo, o którym tak marzysz. /Mesio
        PS. A baterii Pan twój nie potrzebuje. 😛

        0

        4
        Odpowiedz
        1. Dziękuję Mesiu, jesteś prawdziwym przyjacielem. Roman

          0

          1
          Odpowiedz
    5. Jakiś ty miałki, człowieczku.
      Wystarczyłoby, żebyś usunął ze swojego posta słowa takie (wymieniam po kolei): „patałachu”, „debilem”, „debilem”, „BARANIE”, „baranie”, baranie”, „patałachu”, „DEBILEM”, „imbecyl”, „patałachu z niedorozwojem”.
      Po chuj tyle jadu… Przez takich jak ty, czasem nie chce mi się zaglądać na chujnię.
      Ja ciebie nie szanuję jako człowieka, wybacz.
      Tym samym, nie sil się na debilną odpowiedź, mam ją w dupie. Zważ. Zrozum. Mam w dupie twoją odpowiedź, nie ciebie. Dociera?
      PS. Admin, oprócz wyimaginowanego limitu na ilość przekleństw może wprowadziłbyś limit na ilość inwektyw? Chyba nie trzeba podawać Ci linka do definicji kultury osobistej na wikipedii?

      11

      0
      Odpowiedz
      1. Nie będziesz Pana swojego, Mesia, uczył jak ma się wysławiać, patałachu (ty też to przepiszesz 100 razy).

        Poza tym Pan twój uważa, że należy mówić jasno i bez owijania w bawełnę. Może, boli, ale ma boleć, za to jakie bzdety, bando baranów, klepiecie. Ma boleć, żebyście choć czasem ruszyli łbami, przemyśleli to i owo i powyciągali wnioski, to może wtedy was przestanie boleć.
        A reszta to odrobina kolorytu 😉 /Mesio

        PS. I nie podjudzaj wyrobnika tyrającego przy obsłudze portalu przeciwko Panu twojemu, patałachu, bo co on by bez pana twojego zrobił… 😉

        0

        3
        Odpowiedz
        1. I tak to jest w tym kraju. Mesio czy inny heros, ważne żeby dojebać i opryskać gównem. Szkoda tylko tej części normalnych ludzi, bo jak na to patrzę z dystansu to muślę sobie że nic więcej nie jesteście warci tylko tego burdlu w tym waszym grajdole. Tak piszę z Anglii, zdrajca, nieudacznik, zmywak i co tam jeszcze taki mesiu może napisać. ..

          1

          1
          Odpowiedz
          1. To troll zwykły pospolity

            0

            0
            Odpowiedz
    6. Ja jebię ale ten mesio przynudza. Nie doczytałem do końca, idiota na idiocie w tym kraju siedzi, co jeden to lepszy, banda złośliwych polaczków…

      3

      0
      Odpowiedz
    7. Ty mesiu sresiu czy jak ci tam, masz chyba wielkie kłopoty ze swoim charakterem, a to bardzo nieprzydatna cecha w życiu

      0

      0
      Odpowiedz
  5. Słyszycie, prostytuty? Macie tylko 100-200 zł. za numerek, jak na normalnej umowie miałybyście 500zł. i normalne składki, do tego państwowego alfonsa.

    1

    2
    Odpowiedz
    1. Odwal się, będę obciągała, za ile będę chciała. /Ziuta, ulicznica PS. A w tym tygodniu, w ramach promocji, od 22 do północy grzyb i zaktualizowanie bazy wirusów gratis.

      0

      1
      Odpowiedz
  6. Statystyki są zawyżane przez mniejszą,najbogatszą,obrzydliwie bogatą część społeczeństwa.To jest prezesów,polityków,właścicieli wielkich firm.Obliczanie średnich zarobków to bzdura.Zawsze uważałem że powinna być liczona o ile się nie mylę tzw. mediana czyli wynik najczęściej się powtarzający.Wtedy pewnie by wyszło że przeciętny Polak zarabia właśnie te 1300zł.A odnośnie zarobków to w moim mieście kupa ludzi robi za 800zł/miesiąc i nie są to ochroniarze a ludzie zapierdalający np.na hucie.Jak ktoś ma tą minimalną pensję to już jest kimś…Także zarobki są mocno zależne od regionu.Tak samo jak podejście do zarobków,dla niektórych 2000zł to mało,u mnie to wręcz bogactwo.Za to ceny mieszkań,mediów,usług są w mym rejonie tanie.

    3

    1
    Odpowiedz
    1. Mediana dzieli populację na połowy. W tym przypadku mediana powie Ci, ile wynosi graniczna wielkość zarobków, dla której połowa społeczeństwa zarabia mniej, a druga połowa więcej. W Polsce mediana wynosi coś 3800 brutto. Natomiast wartość najczęściej sie powtarzająca to dominanta, albo inaczej – moda. Niestety struktury zarobków nie da sie opisać jedną miara statystyczną, choćby dlatego, że jest to rozkład wielomodalny. Miary takie jak średnia arytmetyczna czy mediana same z siebie tez gówno mówią. Informację o średniej (arytmetycznej) należy uzupełnić informacją o wartosci odchylenia standardowego, a w przypadku mediany potrzebne jest odchylenie ćwiartkowe. Tylko że 99% społeczeństwa i tak tego nie zrozumie, bo statystyka w polskim szkolnictwie pojawia się dopiero na wyżsych uczelniach i to też tylko na niektórych kierunkach. Podsumowując – bez chociazby liźnięcia statystyki nie należy myśleć o średnich, medianach itd. A tak w ogóle, jak kto liznął statystyki to zgodzi sie, że liczenie średniej arytmetycznej z zarobków jest pozbawione sensu.

      3

      1
      Odpowiedz
    2. W morzu roszczeniowych małolatów i marzycieli czasem odzywa się głos rozsädku… smutny ale prawdziwy. W konfrontacji zmarzeniami chujan biznesmenów ginie z kretesem. Dziś jednemu chujanowi było mało 6000, ręce opadajä. Cóż, pozostaje przywyknäć i traktować portal jak kabaret, inaczej człowiek będzie ostatnim zarabiającym 2 tysiące na rękę… nie ” tysie”PS. Sami jesteście takie tysie, kurwa.

      0

      0
      Odpowiedz
  7. 3k dla kawalera? Tak, to jest przyzwoita stawka.
    Dla kawalera.

    6

    0
    Odpowiedz
  8. A co takiego w życiu zrobiłeś żeby zarabiać 5 tysi na rękę? Co umiesz kurwa, w czym jesteś dobry? Myślisz, że przedsiębiorcy srają pieniędzmi i tylko myślą jak wszystkich dookoła wydymać? Każdy narzeka na pracodawcę a potem jak taka firma pada to jest poruta w całej okolicy bo ludzie nie mają co do gara włożyć i okazuje się że rewelacji nie było ale jednak.
    Jak podrośniesz i spróbujesz może podziałać na własną rękę to zrozumiesz ile to kosztuje stresu, nerwów, niepewności i użerania się ponad wszystko z ludźmi, płatnościami, urzędami itd. I każdy tylko rękę wyciąga – daj, daj,daj.

    4

    3
    Odpowiedz
  9. Prawie ze wszystkim się zgadzam, bo sam to piszę wielokrotnie i przy niemal każdej okazji, ale od „warszawki” się odwal, bo tu ludzie zapieprzają za grosze jak wszędzie. Owszem są w Warszawie posady dobrze płatne, ale z wszelkich prac z niższej i średniej półki przybysze z wiochy zrobili gułag i jebaninę za półdarmo, a teraz jeszcze przywiało tu masę Ukraińców.

    2

    1
    Odpowiedz
  10. W Polsce miałem 17zł/h czyli moja wypłata wynosiła jakieś 3400 zł na miesiąc. Jestem kawalerem i nie prowadzę rozrzutnego trybu życia. I uwierzcie lub nie, ale z tej kasy nie byłem w stanie odłożyć w skali roku nawet 10000 zł. Nie wyobrażam sobie jak można zarabiać poniżej 2000/m-c i za to przeżyć. Przecież to jest wegetacja i normalne niewolnictwo. Ja postanowiłem spierdolić gdy tylko nadarzyła się okazja.

    6

    3
    Odpowiedz
    1. Nie mogłeś odłożyć bo jesteś jebanym idiotą. hehe

      2

      3
      Odpowiedz
      1. Myślę, że jednak większym jest ten, który nazywa tak drugiego człowieka nie widząc go na oczy.

        2

        0
        Odpowiedz
        1. Podobnie, jestem kawalerem i zarabiam około 3200 na rękę, mieszkam w Wawce. Też się dziwię jak ludzie mogą za mniej przeżyć. Mi osobiście ledwo 5000 rocznie udaje się odłożyć. A co do „bycia idiotą” bo nie odłożę więcej… Nie każdy jak ty, cebulaku, żre parówy i najtańszą mortadelę z biedry, piwo to widzi jak mu menel zejszcza się na klatce, a na wakacje jeździ nad jakiś Zalew żeby polować na podobne sobie karyny i tłuc się po mordach z sebixami. Niektórzy szanują swoje zdrowie fizyczne (jedzą normalne jedzenie, uprawiają sport) i psychiczne (wychodzą ze znajomymi, jeżdżą na wakacje). Choć, wnosząc po Twojej łatwości w rzucaniu inwektywami, nie sądzę żeby Tobie zdrowie miałoby się przydać – warzywa nie myślą, nie żyją, je się hoduje a potem utylizuje czy to je zjadając i wydalając czy wywalając na pole słabsze egzemplarze. Tak czy siak Twoja egzystencja jest z góry określona – nawóz pod życie dla bardziej zaradnych i inteligentniejszych.

          0

          0
          Odpowiedz
  11. Drogi Bracie, polskie firmowe januszołaki po prostu stosują się do światłych rad podanych przez uczonego mułłę Ruchollaha w dziele pt. „Wolność finansowa dzięki inwestowaniu w niewolnictwo” (wyd. II poprawione, z przedmową szajcha Yunusa Qran-Mekki). Allah uśmiecha się widząc pomnażanie rezerw, które następnie zwykle zostają przeznaczone na zakup nowego SUV-a X3, zasilając w ten sposób niemiecką gospodarkę i umożliwiając transfer dla prawdziwie potrzebujących tamtejszych muzułmańskich obywateli. Jest to tradycja uświęcona pokoleniami i wiekami, jeszcze z czasów I Rzeczpospolitej, kiedy to kmiotek w wytartej koszulinie w pocie czoła zbierał zboże, następnie ekspediowane przez Gdańsk do normalnych krain, a za uzyskaną gotowiznę lub kredyt jego pan stawiał sobie większy dworek, kupował kunia arabskiego, korale kurewkom albo fundował nowe liberie plutonowi hajduków. Rzeczpospolita może sobie teraz być trzecia, czwarta albo i piąta ale tutejsze tradycje są wieczne!

    7

    1
    Odpowiedz
    1. bla bla bla każdy pisze że ma nie wiadomo ile a tak naprawdę to jebie za najniższą krajową bo inaczej by zdechł z głodu,żeruje na opiece społecznej albo narobił dzieciorów bo 500 plus. ŻAL MI WAS

      5

      1
      Odpowiedz
        1. Ja,natürlich!

          0

          0
          Odpowiedz
  12. Tak to wygląda u moich dobrych znajomych (miasto 50 tyś mieszkańców): programsita webowy – 3 tyś; pracownik techniczny uczelni wyższej – 2,2; ratownik medyczny – 2,4; nauczyciel technikum – 2,3; sprzedawca w salonie okien – 1,7 tyś; pracownik produkcji zakładu produkującego cukierki – 1,5; pracownik myjni samochodowej – 1,5; kierownik w firmie produkującej kotły – 3,2; architekt – 3; operator cnc – 2,8; kierownik w dyskoncie – 2,6; pracownik bankowy – 2; urzędnik w urzędzie miasta – 2,1; piekarz – 2; kierowca busa – 2;.

    A więc szału nie ma. Natomiast mój koleżka co poszedł do korpo do Wrocka dostał na dzień dobry 2 800 z tym że połowę wpierdala mu wynajem kawalerki, co u mnie w małym mieście zapłaciłby za nią z 600 złotych w tym standardzie, więc też trzeba do tego podejść trochę inaczej, bo koszty życia są inne w dużych aglomeracjach.

    4

    0
    Odpowiedz
  13. Nie można sobie pozwolić na to żeby cebulak z kraju nad wisłą zarabiał więcej niż francuz,niemiec,angol i żył lepiej od nich,ponieważ to go by zdemoralizowało,podniosło samoocenę,pewność siebie,cenił by wysoko swoją wartośc a przez to przez na takiego francuza pracować by nie chciał a wtedy to by już francja byłaby zgubiona i stracona,bo jeszcze armia biedaków z polski pozwala państwom „bogatym” stać na nogach jako tako,i to w dużej mierze zasługa takich roboli z polski że taka francja nie plajtowała i ogłosiła bankructwo,więc należy polske trzeba trzymać w sztucznie wytworzonej biedzie,niedostatku i ubóstwie,a obywateli nauczyć w szkołach tylko tyle żeby było im to potrzebne w odnalezieniu się na budowie w niemczech,czy kamieniołomach w hiszpani,i nic ponadto,on nie może być światłym i wykształconym człowiekiem,bo on postawi polske na nogi i uczyni ją rajem a wtedy francja runie i piękne plany i ideologie budowy nowej świetlanej przyszłości spełzną na niczym.

    7

    1
    Odpowiedz
  14. Do nabijającego się: Śmiejesz się, że inni zarabiają mniej od ciebie i myślisz, że jesteś zajebisty? Nie, nie jesteś. Ja z twoich 6 tysięcy odłożyłbym co najmniej 3, ale ty nie jesteś w stanie ogarnąć nawet tego, że to jest w ogóle możliwe. Biorąc pod uwagę twoją inteligencję zarabiasz jakieś 10 razy za dużo. Kupiłeś furę za którą spłacasz 800 zł rat, a zakładasz że kilka razy w roku będziesz ją naprawiać? Brawo. Wydajesz na paliwo 800 zł, wiedząc, że połowę postoisz w korkach? Nie lepiej przesiąść się do pociągu/busa/tramwaju? Aha zapomniałem, dla ciebie to wstyd. Tak samo jak podjechanie 3-letnim samochodem pod galerię, bo co powiedzą na to bogatsi. Świadczy to tylko o tobie. Ja mogę podjechać nawet dużym Fiatem i chuj mnie to obchodzi, co kto sobie o mnie pomyśli. A Ty dla Wojewódzkiego i innych tego typu osobników jesteś wart tyle samo co ktoś zarabiający tysiaka albo bezrobotny. Jak będą chcieli, to każą ci wypierdalać nawet jak podjedziesz „tylko” dwuletnią furą. Zrobią tak nie dlatego, że będą wiedzieli ile zarabiasz, ale dlatego, że wyczują mentalność idioty, który ocenia innych po zarobkach i nawet nie pierdnie jak mu ktoś bogatszy powie żeby się zawijał. Jak będą chcieli, to wynajmą chłopaczków którzy zdemolują twoją furę w biały dzień, a ty nawet przy tym nie pierdniesz. Więc zapamiętaj ćwoku, że żadne zarobki nie upoważniają cię do oceniania innych po statusie materialnym, bo jest pełno zajebistych ludzi zarabiających 1500 i 150000 miesięcznie, a wśród jednych i drugich są też debile. I nie pierdol o Szwajcarii, bo tyle o niej wiesz, co upośledzona mysz. Weź pod uwagę, że niektórych gówno obchodzi to, ile kto wydaje na błyskotki dla żony albo na zegarki do kolekcji. Są osoby, które za 3000 muszą utrzymać kilkuosobową rodzinę i ogarniają to kombinując jak się da. One mogą proponować innym jak żyć, a ty lepiej naucz się pisać („mieżyć”), bo dzięki twoim radom i przy tak zajebistym sposobie życia, to nawet miliarder by zbankrutował.

    13

    0
    Odpowiedz
    1. Nie zrozumiałeś go, patałachu. On ci nie napisał, że się za te 6 tysi nie da przeżyć. On ci napisał, że nie ma szaleństw (a już na pewno nie w dużym mieście, na co trafne podał przykłady).

      Oczywiście, że można żyć oszczędniej niż patałach z 6 kołami i ratą za produkt samochodopodobny, tylko wiesz, patałachu, życie jest do tego, żeby żyć, a nie tylko po to, żeby je przeżyć. I patałach, do którego tak się teraz rzucasz jak gówno w trawie, ma w tym wypadku rację.

      Pan twój ujmie ci to obrazowo, na przykładzie jednego ze swoich wujów. Otóż wuj ten, w czasach swej młodości -a pochodził z rodziny, w której najczęstszym gościem na obiad był głód- gdy był już na dorobku, oszczędzał na czym mógł. I wiódł przeciętne życie szaraka, odmawiając sobie wielu rzeczy, na które w miarę by go było czasami stać bez jakiś zajebistych wyrzeczeń, bo wychodził z takiego założenia jak ty. Jaki był tego efekt?

      Efekt był taki, że przeżył tak 3/4 swojego życia (życia w w dużym mieście, z władnym mieszkaniem, bez kredytów itd.). Na stare lata dostał cukrzycy. Lekarz więc sporządził dietę, którą kategorycznie nakazał. I wiesz do jakiego wniosku wtedy doszedł czcigodny wuj Pana twojego? Otóż raczył wtedy rzecz że: jak mógł jeść i pić, co chciał, to oszczędzał. A teraz, jak ma na to, co chciałby wypić i zjeść, to już nie może, bo zdrowie nie pozwala.
      Kapujesz morał, patałachu?

      Może i patałach będzie spłacał to, co na wyrost nazywa samochodem, i sterczał w korkach. Ale będzie go miał, podczas gdy ty całe życie z ozorem na brodzie będziesz zapierdalał, żeby zatłoczony autobus złapać, po to by zaoszczędzić na to samo auto, którego do usranej śmierci nie kupisz.
      Gdzieś trzeba wyważyć proporcje. /Mesio
      PS. Nie ma PS-a. To ci wystarczy.

      1

      5
      Odpowiedz
      1. Już kurwa nie przesadzaj ciećwierzu jeden, jakby gość widział chociaż czwórkę co miesiäc żył by spokojnie, a ta przypowieść o wuju jest tak mądraże powinni jej w szke nauczać. Znów wieje tatusiem i samozadowoleniem z ciepłej posadki…

        0

        1
        Odpowiedz
    2. Święta prawda. Tamten gość jest jakiś zakompleksiony, pewnie niskie pochodzenie którego się całe życie wstydził, zależy mu na zdaniu obcych ludzi i dlatego żyje ponad stan i wydaje pieniądze na pierdoły byle tylko ludzie go za parcha nie mieli. Żałosne. Ja zarabiając w ciągu 2 lat 3,2k (przez 15 m-cy) i 3,7k (9 m-cy) netto odłożyłem 43k mieszkając w Warszawie. Za chwilę będę zarabiał tylko 1 k mniej od niego i stopa oszczędności podskoczy mi w szybkim tempie. I wcale nie musiałem wpierdalać parówek z Biedry, wystarczy samemu sobie gotować a nie wpierdalać codziennie w barach i restauracjach bo sie nie umie nic zrobić poza jajecznicą. Zamiast auta jest metro i tramwaje. W ogóle co to za auto że musi brać w leasing, co to nie można było sobie za kilka tys. auta kupić tylko za kilkadziesiąt żeby się lansować? A niech wydaje jak wydaje ja za 15-20 lat ze swoimi nawykami będę miał już wszystko w dupie bo będzie na mnie robić kilka interesów nabytych za oszczędności, a on dalej będzie od rana do nocy zapierdalał na kredyty i rachunki bo mu wstyd jezdzic byle jakim samochodem albo komunikacją publiczną i musi żreć sam za tysiąc złotych bo w domu tylko parówki z makaronem potrafi sobie przyrządzić.
      Swoją drogą w stolicy jest pełno młodych dobrze zarabiających 30-latków którzy wynajmują pokoje w mieszkaniach z innymi pracującymi bo wynajmowanie mieszkania dla 1 osoby to głupota, i tak przecież przez 5 dni w tyg idzie się tam tylko spać. I jakoś się nie wstydzą, że tak mieszkają ani nie mają samochodu. Co innego pary, ale to jest uzasadnione 2 wypłatami. Dzięki temu już ledwie po kilku latach takiego singla stać na kawalerkę za gotówkę albo z symbolicznym kredytem. Bo im się chce te kilka lat poczekać, a on musi już żyć jak dorobiony 40-latek

      2

      0
      Odpowiedz
  15. Powiem tak robaku. Tak jak powiedzial Mesiu o kant dupy rozbic te twoja przeliczenia. Najlepiej sprawdz sobie mediane i dominante w Polsce i wtedy wyciagaj jakiekolwiek wnioski.

    Pozdrawiam robaku

    1

    3
    Odpowiedz
  16. Zaprawdę powiadam wam, ten tylko jebał będzie, kto misy ryżu oczekuje. Kto pola ryżu widzieć pragnie, jebanie innych na swój rachunek firmowy oglądał będzie.

    4

    0
    Odpowiedz
  17. No widzisz, patałachu, nadal nie rozumiesz. Ale tym razem podałeś źródełko swojej wiedzy i Pan twój wie dlaczego nie rozumiesz. Ano dlatego, że autorzyna artykułu jest takim samym kretynem jak ty i on też nie załapał.

    Czemu? Pan twój już nawija.

    W artykule napisano, że:

    „Jeżeli w 2012 r. miałeś etat i zarabiałeś powyżej 4,5 tys. zł na rękę, to przyjmij nasze gratulacje – należałeś do 10 proc. najlepiej zarabiających.”
    „Według statystyków przeciętna płaca wynosi obecnie 4,2 tys. zł brutto, czyli 3 tys. zł na rękę. Problem w tym, że dwie trzecie Polaków zarabia mniej lub dokładnie tyle,”
    „Do 10 proc. najmniej zarabiających statystycy zaliczyli osoby, których wynagrodzenia wynosiły nie więcej niż 1,6 tys. zł brutto.”

    I teraz czego obaj nie pojmujecie.

    Nie pojmujecie, że w tym 2012 średnia krajowa wynosiła 2,6 tys. A nie 3 tys… Tym samym nie załapaliście, że…

    1. Te 10% Polaków, które wtedy zarabiały 4,5 tysia netto, miały, już przy tej dolnej granicy, około 173% średniej krajowej. I dziś, wraz ze wzrostem płac przez te cztery lata, im też się poprawiło (i te 4,5 tysia zamieniło się minimum w 5 200).

    2. Wg tego, co zacytowane, 40% zarabia średnią i okolice. Czyli w ciągu tych 4 ostatnich lat pensje skoczyły im w górę o jakieś 400 zeta (z 2,6 do 3 tysi). Czyli o 15% przy niemal zerowej inflacji oraz obecnie nam jakiś czas panującej deflacji. To mało?

    3. Z tego wynika, że 50+% luda Cebulandii ma zarobki średnie lub większe (o czym Pan twój już pisał w poprzednim poście). A więc NIEMOŻLIWYM JEST by średnia krajowa była maksimum marzeń a większość tyrała za minimum i jej okolice, a to właśnie twierdziłeś w chujni.

    4. Te „najczęstsze” 1,6 tysia to pensje z 2012 roku. A więc NIE SĄ one dzisiaj jak napisałeś: „Najczęstszym wynagrodzeniem w Polsce (…) na rękę”, bo to także poszło w górę o te ok. 15% minimum.

    Widzisz? Razem z imbecylem-autorzyną artykułu pozbieraliście dane z dwóch rożnych okresów i jak debile, bezmyślnie, wymieszaliście je ze sobą. Stąd ci wyszły takie bzdety, że przy średniej krajowej 3 tysie większość Cebulaków zapieprza za 1,6.

    Dalej. Pomimo tego, że jakaś 1/3 społeczeństwa zarabia poniżej średniej, to średnia jest odwzorowaniem także ich dobrobytu. W jaki sposób? Ano tak się rzucasz patałachu, że ludzie zarabiają 1,6 tysia przy dużo wyższej średniej. A pomyślałeś, ile by ci, którzy mają te minimum, zarabiali, gdyby ta średnia była niższa? Innymi słowy, czym wyższa średnia tym lepiej, bo im też się poprawia. No i co najważniejsze: najczęściej oni są sami sobie winni. Nie ma kogo żałować. Państwo jest i tak za bardzo opiekuńcze i przesiąknięte „zdobyczami socjalizmu” -paradoksalnie to przez to zarobki są u nas tak słabe. A i tak tylko 10% zarabia minimalną. Czyli suma summarum 90% zarabia POWYŻEJ minimum. A patałachy takie jak ty udowadniają, takimi wynurzeniami jak te tu twoje, że nie zasługują na więcej na rękę, bo po prostu nie umieją myśleć. A to właśnie myślenie odpowiada za ich status społeczny i materialny. Do kogo pretensje?

    Także pogódź się z losem. Większość zarabia przynajmniej dobrze. Stąd i komentarze w necie. Tępe robole zasuwające za grosze nie mają czasu na siedzenie w necie, bo muszą zapierdalać, a poza tym w necie, co najwyżej ich interesuje obejrzenie ruchania jakiejś dupy, lub napisanie komentarza na poziomie umysłowym niedorozwiniętego zjeba, o ile sama sztuka pisania ich nie odrzuca i o ile z komputera w ogóle potrafią w podstawowym stopniu korzystać. Czyli, jeśli czytasz te lepsze jakościowo komentarze w dużej ilości, to najprawdopodobniej ich autorzy zarabiają lepiej niż to minimum. W tym także grube tysie, o których możesz pomarzyć. A że masz wkurw? No i chuj. Kogo to obchodzi?

    Możesz się wkurwiać na rzeczywistość, produkując jakieś spierdolone u podstaw teoryjki, jaka to „bida w kraju”, a możesz potraktować to jako mobilizator do ruszenia łbem i ruszenia dupy z fotela. To twój wybór, Pana twojego to pierdoli. On swoje ma i jak dla Niego możesz ledwo wiązać koniec z końcem, bo to jest twoje zmartwienie, że szczytem dla ciebie są 3 tysie góra. /Mesio

    PS. A to, że w sektorze prywatnym zarabia się mniej niż w publicznym to żadna nowość. Widziałeś kiedyś, patałachu, żeby mafia urzędnicza zrobiła sobie krzywdę? To coś taki zdziwiony?

    Spójrz też na to z tej strony: skoro w publicznym zarabia się więcej niż w prywatnym, to oznacza, że nawet prezesi i dyrektorzy prywatnych firm znają umiar w swych zarobkach. Czyli nie są takimi krwiopijcami, jak powszechnie, dzięki propagandzie, się wydaje. Poza tym spójrzmy prawdzie w oczy: czy te 20-30 tysi miesięcznie za odpowiedzialność za dobro całej firmy, byt wszystkich w niej zatrudnionych i nienormowany czas pracy 365 dni w roku to tak wiele? A może mają zarabiać jeszcze mniej? A kto wtedy do takiej roboty pójdzie? Najwyżej półgłówki. I wiesz, jak to się wtedy skończy, nie? Spójrz na siebie: masz proste dane z dwóch rożnych okresów czasu i nie potrafisz ich do kupy poskładać (średnio-rozgarnięty gimbus dałby radę), a ty chcesz stanowiska i super-zarobków (bo o tym, żebyś miał na tyle samozaparcia, wizji i rozumu, żeby zacząć coś na własną rękę kręcić, to Pan twój już nawet nie wspomina)? Z głupim przez ścianę się macałeś, czy co?

    1

    4
    Odpowiedz
    1. Myślisz że ten esej ktoś przeczyta w ogóle, pojebało cię?

      4

      1
      Odpowiedz
    2. Jesteś nastoletnim stulejarzem podszywającym się pod starego Mesia, jesteś zwyczajnie głupi, mało błyskotliwy (w przeciwieństwie do oryginalnego Mesia), męczący i chujowy. Poza tym nie rozumiesz prostego artykułu i danych GUS, napisz do nich esej i wytłumacz że ty wiesz lepiej. hahahahah

      4

      2
      Odpowiedz
    3. A nie lepiej po 15 % pomnożyć? O co się tak spinasz patałachu? 1,6 tysiąca x 15% to 240 złotych, i na chuj taki esej tworzyć za dwie stówy na 5 lat. Bronisz prezesów firm, i słusznie ale po stylu wypowiedzi sädzę, że bronisz tatusia, u którego robisz karierę. .. pozdrawiam

      0

      0
      Odpowiedz
  18. Zawsze wiedziałem, czego chcę, jak wyleciałem dyscyplinarnie na 4tym roku, to poszedłem zaocznie na inne od nowa. Suma sumarum w mieście 25000 ludzi zarabiam 5500pln netto i jest dobrze Pracę lubię, chodzę tu z przyjemnością, mogę tu przychodzić w czasie wolnym . Pozdrawiam.

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Za zapinanie w dupę to i tak mało ci płacą, ale w sumie jak to lubisz to okej.

      1

      0
      Odpowiedz
  19. Gdzieś trzeba wyważyć proporcje. /Mesio
    PS. Nie ma PS-a. To ci wystarczy.
    Przestań pierdolić. Gdybyś znał znaczenie słowa „proporcje”, to wiedziałbyś, że można być chorobliwie oszczędnym (jak twój wujek), a można rozrzutnym jak autor komentarza, do którego się odniosłem. Między tym jest spora doza rozsądku, pozwalająca na normalne życie. Dziwne, że zrozumienie tego przerasta cię. Pomijając już, że nie ma nic wstydliwego w poruszaniu się komunikacją publiczną, to można część trasy pozbawioną korków przejechać samochodem, a potem przesiąść się w pociąg/autobus/tramwaj. Najpierw jedziesz wygodnie, potem mniej, ale nie tracisz kasy na paliwo spowodowane staniem w korku. Z jedzeniem tak samo, możesz kupować jak najtańsze produkty, możesz jadać w restauracjach, a możesz to wypośrodkować i kupować po normalnych cenach, kiedy trzeba kupić taniej, a kiedy się chce iść do knajpy. Sam piszesz, że koleś ma produkt samochodopodobny, a mimo to kupuje go na raty. Więc gdzie tu proporcje, jak wydaje kupę pieniędzy na gówno, do którego ciągle będzie musiał dokładać? Kiedyś dopuszczałem do siebie myśl, że możesz być odrobinę inteligentny, ale ty jesteś tak tępy, że ameba jest przy tobie doktorem habilitowanym. Więc daruj sobie „panowanie” i wypierdalaj.

    6

    0
    Odpowiedz
    1. Widzisz mesiu, patałachu, coraz więcej ludzi obnaża twój boski talent…. jesteś zwykłym przeciętniakiem, tak jak twój wuj, ta jakaś pani marta i chuj jeszcze wie kto… do przedszkola dzieci straszyć….

      2

      1
      Odpowiedz
  20. Co się chwalisz że rucha cię ojciec co noc pedale.

    0

    1
    Odpowiedz
  21. Phi. Programista Asp.Net MVC lekko ponad 16tys na mc.

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Lekko… ja bym nawet powiedział, że lekko 32 tysie… a mój wuj i 64 zrobi…

      0

      0
      Odpowiedz