Ostatnio nocowałem u kumpla, jedno piwo, drugie, piąte, siódme. No i w końcu zasnąłem na kanapie (Kupił ją nową za 800 zł.). Budzę się rano, patrzę, a ona cała obrzygana i oszczana, lipa jakich mało… Chujnia.
30
56
Ostatnio nocowałem u kumpla, jedno piwo, drugie, piąte, siódme. No i w końcu zasnąłem na kanapie (Kupił ją nową za 800 zł.). Budzę się rano, patrzę, a ona cała obrzygana i oszczana, lipa jakich mało… Chujnia.
Hhahaahahahaha dobryyyyyyy 😀 zgniłem ostro typie ;D weź złam się jeszcze na tą kanapę hahahaha
Jak dobry kumpel to zrozumiał…ale kanapę wypadałoby uprać:)…kurwa no ale szczać nie musiałeś:)