Siemano, dzisiaj opiszę chujnię, która mnie spotkała, a na którą zajebiście nie mam wpływu. Chodzi oczywiście o jebane autobusy. Ja pierdolę, wczoraj na autobus, który powinien wtedy jeździć 5 razy na godzinę, czekałem 40 min. I to mnie właśnie zajebiście wkurwia, że tracę weekend na jebanym przystanku… Śrut.
31
49
Nie pierdol, tylko auto sobie kup.
@1 – jakby to było takie proste to nie ma sprawy.
A nie jest? Unia – auta tanie jak barszcz, a i do dobrze płatnej roboty można wyjechać gdziekolwiek, choćby na wakacje. Drogie paliwo? Przerobić na gaz albo zakręcić się tak, żeby za darmo jeździć na przepracowanym oleju roślinnym. Ubezpieczyć też można tanio – np. mieć współwłasność z kimś kto ma zniżki – można to rozegrać tak, żeby w razie wypadku tamta osoba nie traciła zniżek.