Do szkoły jadę najpierw tramwajem, potem autobusem. I ostatnio często jest tak, że tramwaj przyjedzie o wiele za wcześnie niż powinien albo w ogóle, a autobus o wiele za późno. Zawsze coś musi się zjebać w tramwaju i stoimy jak debile 5 minut, a kierowca lata wkoło. Ciągle się spóźniam. A już nie wspomnę o zajebistym tłoku rano i bezczelnych, wpychających się dziadach, którzy kładą się na mnie. To nie chce wiedzieć co będzie zimą… chujnia.
21
36
popieram !
trzeba zorganizować akcję przestawiania zegarków dziadkom o kilka godzin wstecz, wtedy będą zapierdalać o 3 w nocy chuj wie gdzie
a jo się kładę na młodych siksach i spuszczam w spodnie zawsze rano jak one do liceum jadą. Lubię tłok oj lubię