Bliskie osoby

Moja chujnia to cały ten rok…na początku umarła moja mama. Żadne słowa nie oddadzą tego, jakie odczucia towarzyszą temu gdy tracimy kogoś, kto był Zawsze…i nagle bam, koniec. Setki myśli, co można było zrobić inaczej, gdy ta osoba jeszcze żyła…ból, okropny ból. Nie wiadomo co ze sobą zrobić. Tak naprawdę chyba nic nie pomaga i musi minąć sporo czasu by… ból ewoluował w cholerną tęsknotę i zatrzymuje się karteczki na których kiedyś napisała „wstaw ziemniaki” Jakby to miało sprawić, że nie zniknie do końca. Przejebane jeśli jest się do tego ateistą, a połowa rodziny i znajomych są wierzący. Słucha się o aniołkach, niebie i innych tego typu imagilandiach. Jeśli wierzącym osobom ciężko sobie wyobrazić jak to irytuje i wkurza, to wyobraźcie sobie’ że ktoś Wam mówi, iż Wasza mama biega właśnie z jednorożcami w krainie wielkich gruszek gdzie bogiem jest ogromny kalosz…a Wy czujecie tylko jakby wielka dziura była tam, gdzie kiedyś było Wasze serce, a krzyk który chce się z Was wydostać, jest tak ogromny, że nie możecie go wyrazić…i czujecie się jakbyście tonęli, a słuchacie jakiś nonsensów które co gorsza mają Wam pomóc.
Człowiek próbuje zakopać się w zajęciach, w relacjach…zająć czymś umysł i serce, przerąbane gdy napotyka na swej drodze 30 letnie, duże dziecko które teoretycznie jest dorosłym facetem…W gratisie do „miłości” zdrada… nie pytajcie jak to boli i co z tym począć, gdy ma się jeszcze wielki kanion w sercu po śmierci mamy. Najgorsze, że to Wasze serce jest jeszcze na tyle ciepłe, by bałwanowi wybaczyć i użerać się z nim kolejne parę mies. nim dotrze do Was, że nie jest wart ani jednej sekundy Waszego czasu. Potem mówicie sobie „będzie dobrze” ale nie jest… spotykacie dwa typy facetów: takich co Wam się podobają i nic z tego nie wychodzi, zostajecie przyjaciółmi bądź kontakt się urywa…i takich co na pierwszy rzut oka mają coś poważnie nie tak z psychiką, więc bankowo do Was zagadają i będą Wami oczarowani…a Wy będziecie kminić gdzie się ukryć. Porażka. Jeśli spotykam kogoś, na kogo widok serce bije mi szybciej, z góry wiadomo, że ta osoba tego nie podziela…:( Wiem, kolejna melodrama jakich tysiące tu… ale, miłość to po prostu tak cholernie zawiła a jednocześnie ważna w życiu sprawa…bliskie nam osoby. Może kiedyś wypiorę się z uczuć na tyle by nikogo nie potrzebować, tymczasem, jest cholernie chujowo 🙁

105
74

Komentarze do "Bliskie osoby"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Zrób życiu na złość – nie daj się złamać mimo, iż wszystko zdaje się dążyć do tego by Cię zgnoić.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. współczuje śmierci mamy a miłość to o kant dupy rozbić

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Rozumiem co czujesz.Dwa lata temu też to przeżywałem(śmierć Mamy),nie Ja jedyny.Choć mam 32L, nadal często myślę o niej i czasem zdarza mi się uronić parę łez.Robię to tak by moje Dzieci nie widziały nie wiem dla czego?Trochę może to nienormalne-ktoś powie(chodzi o odczucia itp.) Ale tak Mam.Mawiają że czas to najlepszy”lekarz” i widzę że to pomaga. Cóż… Życzę ci pogody „ducha „. Uśmiechaj się często a będzie ok. :))
    Co do Miłości to tak szczerze, chyba nie istnieje. Kocham żonę jeśli to można nazwać „Miłością”.
    Bardziej chyba jestem za tym że to”Przywiązanie”-Chyba??? Każdy to powie że Najpiękniejsze są początki.Po latach coś tam wygasa ale pamiętaj że trzeba”pielęgnować” cały czas związek!!! Pamiętaj że każdy ma wady:Ja też!!! To norma w rasie Ludzkiej-choć nie tylko!!! Zjadłem już kilka worków tzw.Soli i nadal moja połówka czasem potrafi Mnie zaskoczyć-mile,nie mile-różnie 😉
    Co do Boga?? chodzę do kościoła specjalnie z dziećmi bo wiem iż tam ksiądz nie będzie mówił: „zabij” itp. zło które jest wszech obecne(internet,telewizja,itd,itp…).Staram się dzieciom okazywać i pokazywać dobre cechy Życia!!! A czy będą same później chodziły? Tego nie wiem!!Będzie to ich prywatny wybór. Sam bez Dzieci nie chodzę bo Dla Mnie TO opiera się TYLKO i Wyłącznie na kasie!!! To Moje zdanie!!! Religie to…każdy ma swoje zdanie.Tyle…pzdr
    Życzę wytrwałości i wiary w Siebie 😉

    0

    1
    Odpowiedz
  5. trzymaj się. Już niedługo 2014. Nowy początek, nowe rozdanie, więcej szczęścia.
    Marcin

    0

    0
    Odpowiedz
  6. rozumiem Cie 🙁 prawda jest taka że obecnie faceci karmieni są takim gównem jak różnego rodzaje pornosy i głupie amerykańskie filmy, teraz w ogóle nie liczy się coś takiego jak miłość dla facetów ważne są szybkie samochody, pieniądze i kobieta z dużym biustem do tego ładna niekoniecznie mądra ty się teraz karmią mężczyźni wychowuje ich telewizja bo rodzice zarobieni robią kase. Miłości nie ma tylko żeby laska była jak najładniejsza a jak podwinie sie lepsza to trzeba wymienić jak rzecz.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. znam to uczucie, serce wyrwane i podeptane a tu zjawia się ktoś i jeszcze ci dowala tak że masz już dość

    1

    0
    Odpowiedz
  8. Wspolczuje smierci mamy;/ Milosnej chujni nie bardzo jednak, sorry. Takie jest zycie, ze Tobie podoba sie ktoś, kto przed Tobą się chowa, a Ty podobasz sie komus, przed kim sama sie chowasz. Rownowaga.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Przejebane bo jesteś ateistą :/ a Twoja mama potrzebuje teraz modlitwy za swoją duszę-pytanie czy zrobisz to dla niej?

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Ateistą jest ktoś kto przyjmuje założenie że przypadkowo pierdolnie piorun w wysypisko śmieci i powstanie z tego samolot Boening 747

    0

    1
    Odpowiedz
  11. Bardzo mi przykro z powodu mamy, ale jeśli chodzi o resztę… wyczuwam desperację. Jest takie powiedzenie w gimbazie – miej wyjebane, a będzie Ci dane. Ot, tyle. Pa!

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Potrzebujesz czasu,by sie otrzepac ale bedzie dobrze.Wiem co mowie-mi tez mam zmarla……

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Płakać mi się chce przez ten wpis 🙁

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Bardzo polecam książkę Maria Simma.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. A pryszcze lepiej niech tu nie piszą, tematy dla was to jak jebać, frajer, pedał, korzeń nie staje, debil, sprzęgło, gałka, pałka itd.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Kobiety powinny pisać jest pizdowato.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Dwie rzeczy są pewne: chujnia z facetami zawsze prędzej, czy później mija i można wtedy trafić na kogoś cudownego… Ale chujnia po śmierci bliskiej osoby na zawsze zostaje w człowieku, tylko z czasem łatwiej z nią żyć… :o(

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Nie dałem rady przeczytać…za długie!

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Wielkie współczucia z powodu straty…przeszłam to samo, wtedy tez z facetami było zle. Jesli mogę cos doradzić to idz do psychoterapeuty. Po utracie bliskiej osoby jaką jest mama bedzie ci jeszcze cieżej zbudować zdrowa relację z mężczyzną bo być może będziesz miała syndrom pustki w sercu i głodu miłosci, a ta miłość od faceta nie jest bezinteresowna…ja się w tym kiedyś pogubiłam…czas leczy rany, mi zajeło 5 lat, zeby dojść do siebie po śmierci…ale na pewno się ułozy. Skup się na sobie, na swoim zdrowiu, pracy, nauce, czy poszerzaniu horyzontów zycia i na tym co twoja mama by ci poradziła. Pozdrawiam.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Pamietaj, że my – ateiści – wszyscy jesteśmy bracmi. Pozdrawiam, Przemo

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Moja matka odeszła jak miałem 11 lat, gdy jej najbardziej potrzebowałem, później miałem niespelnione miłości, w końcu sie udało i od 10 lat mam wspaniały związek, czego i Tobie życzę

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Chujnia wielkiego kalibru. Takie chujnie życiowe właśnie uczą najwięcej, szkoda tylko że dopiero po fakcie. Przypadków jak Twój, świat widział miliony i mądrzy ludzie doszli do wniosku, że ZMIANA jest esencją istnienia, że nic nie jest stałe. O tym mówią religie i filozofie (np. wschodu). Nie godzisz się z uniwersalną prawdą, cierpisz. Przyjmujesz ją, jest Ci lekko. Życzę pozytywnego rezultatu z tej jakże chujowej chujni.

    0

    0
    Odpowiedz
  23. Niestety taka jest kolej rzeczy. Coś musi się skończyć, by coś mogło trwać. U mojej dziewczyny umarła babcia, była z nią bardzo zżyta, przez kilka miesięcy patrzyła jak wygasa. Ja nie mogłem być blisko bo byłem za granicą, więc podwójnie ciężko. Teraz już się nie męczy, ona i jej babcia. Też musisz dać sobie czas na wyciszenie, dojście do siebie. A w związkach różnie bywa. Ja zawsze kochałem swoje auta i moto, gdyż nie odchodziły, a gdy się psuły mogłem wszystko naprawić, co nie zawsze było możliwe w związkach. Cieszę się że myślisz samodzielnie, nie ma czegoś takiego jak bóg. Prości słabi ludzie szukali nadprzyrodzonych opiekunów, ludzie mądrzy skupiali się na nauce. I za to masz u mnie duży plus. Mimo wszystko wierzę, że będzie dobrze. Naprawdę.

    0

    0
    Odpowiedz
  24. Heh, chujnia bliska mojemu zyciu, ale nie tak emocjonalnie negatywna.
    Po tym jak wrocilem z zagranicy, moja mama zaczela chorowac na raka. Kilka miesiecy stresu, opieki, bolu niewyobrazalnego dla zwyklego czlowieka. Tez jestem ateista, ale modlilem sie, bo wiem, ze ona mocno wierzyla, zeby Bog ja juz zabral z tego swiata. Zegnajac ja ostatni raz nawet nie uronilem lzy, cieszylem sie, ze juz minelo jej okropne cierpienie. Moze tez dlatego jestem wyprany z uczuc, bo jestem facetem, ktory wylal sporo lez przez nietrafiona milosc. Tak mnie to zahartowalo, ze juz mnie nic nie moze zlamac. Wiem, ze kiedys kazdy dobry czlowiek wokol mnie odejdzie, ale oswajam sie z ta mysla, ze to normalna kolej rzeczy. Pamietaj, co Cie nie zabije to Cie wzmocni;-) Lacze sie w bulu i nadzieji;-)

    0

    1
    Odpowiedz
  25. Do %15. Widze, że impotencja ubodła i na chujni zagościł gang miękkich faj.

    0

    0
    Odpowiedz
  26. @25 dupa jesteś nie ateista.

    0

    0
    Odpowiedz
  27. W końcu to grudzień, najbardziej przejebany okres dla wielu ludzi.

    1

    0
    Odpowiedz