Jak to bywa na wsi, niestety. Obecnie to kurde nawet u mnie na podwórku jest błoto. Każda droga w mojej okolicy, którą poruszają się ludzie zarówno autami jak i na pieszo jest skarana błotem. To pierdolone błoto doprowadza mnie do mega wkurwu. Ja to jeszcze mam nie najgorzej, bo niektórzy to nawet na własne podwórko nie mogą dojechać. Ich samochód stoi czasem nawet pół kilometra od domu. A oni muszą iść na pieszo w gumowcach przez te pół kilometra. Ja na „swojej” drodze ledwo co samochodem przejeżdżam, rowerem tak samo. Jak nie za sucho to kurwa za mokro. Tylko bez komentarzy typu: to się wyprowadź ze wsi. Bo na wsi lubię mieszkać i mnie nie stać na przeprowadzkę, jedynie mnie to błoto drażni.
33
6
To wy na bagnach mieszkacie? Przecież teraz na najgorszej wsi jest asfalt i można dojechać do posesji
Próbowałeś z nim porozmawiać?
XDDDDDDDDDDD
Z błotem ma rozmawiać? Bo niby z kim/z czym?
Nakręć jakiś krótki filmik o tej drodze z komentarzem uwłaczającym godność naszych kochanych włodarzy i roześlij gdzie się da. W pierwszej kolejności do gminy potem do gazety itp. itd. Mój kolega tak zrobił i na drugi dzień przybył szwadron panów wyglądem przypominających Minionki tyle, że z łopatami aby naprawić tą do reszty rozjebaną w 3dupy drogę. Można? Można! Tylko jak ludzie siedzą jak te ostatnie piz*dy z mordą wlepioną w Fejsbuuka oraz tacy co wylewają swe żale na Chujni licząc na to, że manna spadnie z nieba bo ani dupy ani mózgownicy się nie chce ruszyć to JA tu nic nie poradzę!
Kulturalniej, dobrze. Ja nie siedzę non-stop na Facebooku jak byś chciał wiedzieć. A tę radę to se w cztery litery wsadź. Nie uwierzę w to że jak nagram drogę to tak za free przyjadą typki i mi ją naprawią.
Nie pozdrawiam.
Skombinuj ciekły azot i wylewaj przed sobą.
To se beton wylej, szczególnie na podwórku.
Mnie wkurwia psie gówno co kilka metrów ale jakoś jeszcze nie popadłem w depresje przynajmniej nie przez to
Jakbyście uczciwie płacili podatki, to gmina by wam pierdolnęła przynajmniej dywanik asfaltowy (bo w ulicę z prawdziwego zdarzenia, z solidną podbudową i krawężnikami to jednak nie uwierzę). A tak jak kantujecie gdzie się da, to macie gówno tj. błoto. Ewentualnie jest tak, że przy jednej drodze która ma półtora kilometra stoją jedynie dwa domy. Sorry, ale nikt wam za darmo drogi nie utwardzi, trzeba było myśleć albo a) przed postawieniem domu albo b) przed zakupem samochodu/roweru.
Ja tam uczciwie płacę podatki, więc do mnie nie miej uwag. Mówię to serio.
Tu autor chujni.
Wysyp se droge kamyczkami