Branie porno na poważnie

Wkurwia mnie że zdecydowana większość ludzi odbiera porno dosłownie. Wiadomo też lubię sobie pooglądać pornola, zaczerpnąć stamtąd inspirację jakąś itd. Ale wiecie słucham ludzi i mi się śmiać chce. Porno kreuje pewne standardy, a ludzie że nie mają mózgu to je przyjmują że tak jest naprawdę. Potem żalą się kurwa że na przykład nowa klientka nie chce w tyłek, a drugi koleś że jego jest tylko trochę lepsza bo chce w tyłek, ale się wstydzi puszczać dupą bańki ze spermy. Jeszcze inny znajomy pierdolnął mądrość że jak panna nie daje się na ostro dymać w usta to nie ma w ogóle szans u niego. WTF? Według większości kolesi z którymi gadam, a także jak czytam internet wynika, że panna powinna robić wszystko, dać się dymać w każdy otwór, w tym na ostro w twarz, przyjmować nasienie w każdy otwór i na każdą cześć ciała, no i oczywiście tym nasieniem się bawić, pokazywać je na języku, mlaskać, rozsmarowywać po twarzy, albo puszczać bańki dupą. Noż kurwa. Ok, wiem że są takie panny bezpruderyjne i spoko, ale umówmy się że dla większości dziewczyn nie jest łatwą sprawą finał w ustach a co dopiero przyjmować spust kolesia na twarz i jakieś zabawy typu żucie czy bańki, itd.

Pomijam fakt że każdy koleś się przechwala że ma wielką pałę. Czemu? No bo porno kreuje taki wizerunek chuja. Tylko że są na ten temat badania naukowe i po prostu wiadomo jakie pały mają mężczyźni w Europie, Azji czy Afryce. Ale nie kurwa, akurat wszystkich których znasz to są tymi wyjątkami powyżej średniej. A i jeszcze jak pogadasz to każdy pompuje kobietę minimum pół godziny. Aż mnie śmiech ogarnia. Większość tych kolesi po przebiegnięciu 200 metrów prawie na zawał serca schodzi, ale dają radę pannę dymać pół godziny, pewnie po godzinnej grze wstępnej. A już pomijam fakt że mieszkałem w akademcu, ściany cienkie, często ktoś przyprowadzał pannę, słychać przez te ściany było wszystko (ja przez to w akademcu się czułem nieswojo jeśli chodzi o seks, przejebane to było, wolałem zawsze bardziej prywatnie). Najczęściej jeden z drugim w 2 minuty kończył, ale potem przy piwie: „staaaary jak ją jechałem kurwa aż dym leciał, chyba z godzinę trwało”.

Porno jest fajne, ale niestety jełopy nie rozumieją, że to tylko film i po prostu 90% ludzi tak nie ani nie wygląda, kobiety nie są tak rozciągnięte, kobiety nie zgadzają się zawsze na wszystkie zachcianki faceta, faceci nie mają zawsze 30 cm pał i nie dymają chuj wie jak długo. Wiem że dziwna chujnia, ale sami wiecie że mam kurwa rację. Pozdro chujowicze.

173
12

Komentarze do "Branie porno na poważnie"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Polecam odstawić porno i powiązaną z tym czynność, naprawdę lepiej się czuje i mam więcej siły. Polecam spróbować!

    14

    2
    Odpowiedz
  3. Piszesz od strony facetów. Ale od strony bab też to działa, bo potem takie pindy jak sie naoglądają pornosów to potem wymagają kutasa powyżej 15cm i jeszcze więcej, albo że za szybko kończy, przecież jak jest związek to muszą nad seksem pracować jak sie kochają na serio, a nie zmieniać bo „źle jest”. Sam mam kutasa 11cm a obwód to 13cm, i już nie urośnie bo 22 lata mam, więc nie wiem jak sie z tym czuć. Co do udziwnień w pornosach to też durne to jest, blowjob może być, z połykiem to bym nie zmuszał, chyba że ona chce. A do anusa wcale bym nie pakował, to prymitywy i bezmózgi ci o których mówisz. Żeby nie było hejtu, to sam walę do takich pornosów 4 razy dziennie, więc hej..

    14

    11
    Odpowiedz
    1. Faceci z kolei naoglądają się sztucznych cycków, idealnych ciał i wagin, a potem s zdziwione że kobieta w realu tak nie wygląda

      18

      1
      Odpowiedz
      1. Tu autor pierwszego komentarza z 11cm chujem. Nie każdy, bo mnie np brzydzą sztuczne cycki cipy solary w pornosach jak asa akira czy inne plastiki, ja walę do amatorskich i szukam takich gdzie babki są trochę zalane tłuszczem co mają brzuszki lub są chude i mają cycki rozmiaru AAA, mnie obrzydza sztuczność w pornosach i jakoś nie potrafię dojść przy czymś takim. Ale to tylko ja.

        13

        1
        Odpowiedz
    2. 11 cm? Ale lipa.

      13

      7
      Odpowiedz
    3. Ktoś ci po tym chuju skakał że taki szeroki się zrobił?

      24

      2
      Odpowiedz
      1. Szeroki? Jak gość ma 13 cm obwodu, to średnica wynosi nieco ponad 4 cm. To jest mniej więcej średnia grubość u człowieka.

        3

        1
        Odpowiedz
      2. Mistrz ciętego pytania!

        3

        0
        Odpowiedz
    4. ja mam 18.5 cm

      1

      5
      Odpowiedz
    5. Ej koleżko i jak u ciebie z tymi sprawami, bo u mnie parametry podobne (obwód mniejszy o 1cm) i powiem szczerze nie mam śmiałości do panien – nie chciałbym nikomu sprawić zawodu więc się nie angażuję. Hmm? Natura potrafi być okrutna :/

      2

      0
      Odpowiedz
      1. Jak już się wymieniacie takimi osobistymi informacjami, to może poocieracie się główkami? Wtedy nie będzie trzeba kobiet do „tych spraw”.

        5

        2
        Odpowiedz
        1. Ja tam osobiście nie jestem entuzjastą takich zabaw, ale co kto lubi. Love is love – ja nie oceniam.

          3

          1
          Odpowiedz
  4. W koncu najmadrzejsza chujnia na swiecie. Facetom wydaje sie ze anal i oral to standard kazdego zblizenia, ze kazda to podnieca. Facet ze mna zerwal bo nie chcialam mu robic loda, bo myslal ze wszystkie kobiety to robia facetom. Do nich nie dociera fakt ,ze jakas rzecz jest dla kobiet obrzydliwa i upokarzajaca

    26

    12
    Odpowiedz
    1. Loda nie robisz? Nie dziwię mu się.

      Ale minietkę to się lubi co? 😉 Jak zwykle u takich zasranych księżniczek nic jednak od siebie (poza tym wiele lasek naprawdę to lubi). To chłop machnął ręką i poszedł szukać innej. I bardzo dobrze zrobił. Nawet już nie z powodu jakichś chęci do czynności upokarzających kobietę (co to zresztą za „upokorzenie”, kawałek ciała do pieszczot jak każdy inny, to tylko i wyłącznie kwestia twoich uprzedzeń psychicznych, ale zamiast nad tym popracować -dla samej siebie choćby, po to by mieć z tego frajdę- to księżniczka zrobiła focha i chuj) tylko z powodu niedopasowania seksualnego. A co, kurwa, miał się całe życie umartwiać dla jakiejś „księżniczki”? Znajdzie może nawet i lepszą nie tylko z tego powodu, że robi loda (którego zresztą wg statystyk robi przynajmniej połowa lasek).

      31

      20
      Odpowiedz
      1. „Ale minetkę…” Aleś kobiecie dokopał. Mam nadzieję, że się bardzo nie przejęła. Ja się podpisuję pod tym co napisała. Możesz mi mówić „Księżniczko”. Koło piórka mi impertynencje samca co nie umie uszanować drugiego człowieka. Ja np. nie lubię lizania po cipce i nie lubię robienia loda. Mam prawo? Według ciebie chyba nie mam skoro tak na nią naskoczyłeś. Są jeszcze inne fajne czynności w seksie.
        KAŻDY ma prawo do uprawiania seksu takiego jaki lubi pod warunkiem, że nikogo nie krzywdzi. Wymuszanie na kobiecie swoich zachcianek, jeśli jej to nie pasuje to forma przemocy i upokarzania. Sztuka polega na tym, żeby znaleźć partnera o podobnych upodobaniach. Jeśli nie – pozostają prostytutki – płacisz, wymagasz. Coraz mniej (na szczęście) jest kobiet ulegających w łóżku presji mężczyzn takich jak ty. Cieszy cię seks z kobietą, która z lęku, że ją zostawisz będzie ci pozwalać (zaciskając zęby) robić co chcesz i pięć razy na minutę odgrywać orgazm? Na pewno o to ci chodzi? To ma być pieprzenie czy kochanie się? A ta statystyczna połowa lasek – to aż połowa czy tylko połowa? Bo dla mnie tylko. A robił ktoś badania ile z tej połowy to dziwki co tak zarabiają, ile małolat i kobiet o małym poczuciu własnej wartości co to boją się, że pójdzie do innej, a ile tych co NAPRAWDĘ to lubią, a nie tylko robią? Znajdź sobie taką co lubi i nie ubliżaj tym co nie lubią. Stać cię na to? Czy jesteś jednym z tych co to nie potrafią postarać się o trochę empatii, żeby obojgu było dobrze tylko jak te sex maszyny – tu pomacać, tam pomiętolić, tu ponaciskać, wepchnąć w usta, wcisnąć w tyłek (nie ważne czy ją boli) i ulżyć sobie? I jeszcze myślisz jaki z ciebie kochanek doskonały?
        Oj, niezabytnio.
        Czy to nie ty przypadkiem powinieneś iść do psychologa? Spróbuj poleczyć swoje psychiczne uprzedzenia do kobiet. Tak dla samego siebie bo kobiety to mogą mijać cię z daleka i mieć gdzieś to co ty o nich myślisz.
        Ja też myślę, że dobrze, że sobie poszedł bo to wygląda na to, że to zwykły hujek był. Niech znajdzie taką co będzie w nim tylko jego hujka widziała. Na nic lepszego nie zasługuje.

        22

        15
        Odpowiedz
        1. „Ja np. nie lubię lizania po cipce”

          Komu te bajki… 😀
          No chyba, że się trafił nieudacznik, który spieprzył sprawę i masz przez to traumę. Ale jakoś wątpię, żeby był partaczem aż do takiego stopnia, choć pewnie może się zdarzyć.

          „Wymuszanie na kobiecie swoich zachcianek, jeśli jej to nie pasuje to forma przemocy i upokarzania.”

          Moment, księżniczko. 😉 Po pierwsze, nikt nic nie wymusza. Ale jak nie pasuje, to się szuka innej. Nikt, cokolwiek mający w łbie więcej niż siano, nie będzie się przez jakąś księżniczkę kaprysińską umartwiał. Po drugie, owszem, „każdy ma prawo do uprawiania seksu takiego jaki lubi”. Więc jak facet lubi loda, to czemu ma nie mieć prawa go mieć zrobionego? Tym bardziej, że te twoje opory, to rzeczywiście jest kwestia sfery psychicznej. A więc, skoro babsko się uparło na takim stanowisku (choć samo zapewne ma jakieś wymagania i pewnie w swoim zakłamaniu uważa, że „w końcu jej się należy”), to tak, to jest popierdolone. Tym samym nie warto się z taką męczyć. Ergo: facet zrobił bardzo dobrze, że kopnął księżniczkę w dupę, zamiast się o seks prosić, i poszedł szukać szczęścia gdzie indziej. Bo na dokładkę, wspomniane popierdolenie wcale nie musi się ograniczać tylko do tego nieszczęsnego lodzika -to najczęściej po prostu jeden z symptomów tego, że coś nie gra.

          I tak przy okazji loda. Przecież to wcale nie musi wyglądać jak na pornosach, gdzie laska ruchana jest w środek gardła, że jej załzawione oczy z orbit wychodzą (to jest właśnie stereotyp z pornosów, że taka forma oralu jest „taka fajna”). Nawet połykać nie musi (zresztą, i tak jest winna: w końcu jak połknie, to kanibalizm, jak wypluje, to aborcja 😉 ), jeśli nie chce (i tyle witamin i minerałów się marnuje… -naukowo udowodniono, że sperma jest dobra dla kobiety i każda powinna pozwalać swojemu organizmowi na regularne jej wchłanianie). Tym samym nie widzę problemu -kawałek ciała jak każdy inny.

          „Coraz mniej (na szczęście) jest kobiet ulegających w łóżku presji mężczyzn takich jak ty. Cieszy cię seks z kobietą, która z lęku, że ją zostawisz będzie ci pozwalać (zaciskając zęby) robić co chcesz i pięć razy na minutę odgrywać orgazm? ”

          Tak jest, to wina tego wstrętnego samca, który zmusza do wszystkiego… 😛 (i nie, nie cieszy mnie zmuszanie do czegokolwiek i nigdy nie zmuszałem) A ciebie cieszy seks z facetem, który musi sprostać twoim wymaganiom i kto wie, być może nawet zmuszać się do czegoś, czego nie lubi, żeby ci zrobić dobrze, bo jak nie, to się gdzieś pokatnie puścisz albo go zostawisz?
          No widzisz… Siebie to rozumiemy, tak?

          I tak: „coraz mniej (na szczęście) jest kobiet ulegających w łóżku”, ale nie z tego powodu, o jakim myślisz. Tylko dlatego, że coraz więcej porzuca pruderyjność i czerpie przyjemność zamiast blokowania się kombinowaniem: „co on sobie o mnie pomyśli”. Więc one robią tego loda (czy co tam akurat praktykują) nie dlatego, że ulegają, tylko z własnej nieprzymuszonej woli, bo po prostu lubią.

          A co do odgrywania orgazmu, tylko idiotki tak robią i zresztą same sobie tym robią krzywdę. Bo zamiast zadbać o szczerość i dobrą komunikację (ewentualnie jak najwcześniej się rozstać), to zaciskają zęby (a facet często jest idiota i myśli, że jak udawała to jej było faktycznie dobrze, więc niczego nie zmienia nawet gdyby mógł). I potem nieszczęśliwa kobieta w nocy nie jęczy, więc w dzień warczy. A wtedy nieszczęśliwy jest też facet i ewentualnie jeszcze potomstwo. Widzisz? Taka kupa kłopotu przez dwie rzeczy: brak szczerej komunikacji oraz fochy w wyrku, że „tego nie, tamtego nie, a w ogóle to z wielkiej łaski, od święta i jeszcze masz mnie zaspokoić, bo inaczej długo nie dostaniesz”. I żebyśmy się dobrze zrozumieli: ja rozumiem, że jak to by były jakieś ekstremalne wymagania, to laska by odmówiła (i rozsądek też by wtedy nakazywał obu stronom rozstać się i szukać innych partnerów). Ale lodzik to nie jest jakaś skrajność (mało tego, przynajmniej kilkadziesiąt procent kobiet naprawdę to lubi). No ale jak sobie księżniczka tak wmówiła… To zostają szlochy w poduszkę, że „oni wszyscy są tacy sami” i czochranie bobra.

          „A ta statystyczna połowa lasek – to aż połowa czy tylko połowa?”

          To te, które się przyznały. 😛 Wniosek z tego, że jest ich więcej, tylko normy społeczne i przesadna pruderyjność nie pozwoliły części z tej drugiej połowy powiedzieć, że też obciągają. A zatem spokojnie można przyjąć, że jest ich więcej niż połowa. A najprawdopodobniej zdecydowana większość to przynajmniej raz zrobiła. A skoro się dało…

          „A robił ktoś badania ile z tej połowy to dziwki co tak zarabiają, ile małolat i kobiet o małym poczuciu własnej wartości co to boją się, że pójdzie do innej, a ile tych co NAPRAWDĘ to lubią, a nie tylko robią?”

          No i widzisz. Tu masz problem -nie potrafisz przyjąć do wiadomości, że to normalna czynność, bo TO TY masz taki sposób myślenia i tak niskie poczucie wartości, że uważasz, że obciągają praktycznie tylko dziwki, kobiety o niskim poczuciu wartości i ewentualnie pijane małolaty na dyskotekach. I w efekcie boisz się, że to samo o tobie facet pomyśli, jak mu zrobisz laskę (a już nie daj co z połykiem 😛 ).

          A wiesz, jak jest naprawdę? Naprawdę, to nie pomyśli, nawet gdybyś to zrobiła jak rasowa dziwka (kwestia praktyki i paru sztuczek 😉 ). Pod jednym warunkiem: że nie puszczałaś się i nie puszczasz się na lewo i prawo. Po prostu nie rozumiesz, że jest gigant różnica pomiędzy kobietą, która jest łatwa, a taką która w łóżku jest jak dziwka, ale jest wierna, porządna i nawet nie w głowie jej seks z innym. Żaden normalny facet o tej drugiej nie pomyśli nawet, że jest dziwką i szmatą o niskim poczuciu własnej wartości (o tym, ze zadowolony będzie nie wspominając 😉 ). A tej pierwszej nikt nie uszanuje. Nie za to, że robi tego loda -bo może nawet i nie obciągać, ale chętnie popuszczać szpary- tylko za kurewski charakter będący przyczyną puszczania się.

          „Znajdź sobie taką co lubi i nie ubliżaj tym co nie lubią.”

          No więc facet laski z tamtego komentarza poszedł szukać innej. I co? I oczywiście jest „zły” i wielkie oburzenie. Nie ma to jak hipokryzja.
          Ja też jestem „zły”, bo powiedziałem dlaczego (i prawda zabolała).

          „Czy jesteś jednym z tych co to nie potrafią postarać się o trochę empatii, żeby obojgu było dobrze tylko jak te sex maszyny”

          Ależ ja jestem empatyczny… 🙂 Pamiętam np. po co kobiecie czoło – żeby było w co pocałować po lodzie z wytryskiem do buzi. 😉

          A tak poważnie. Przecież -co pewnie ci się w głowie nie mieści- właśnie to jest empatia, by obojgu było dobrze i żeby nie było mechanicznie. Zapomniałaś, o wrażliwa, że seks polega na dawaniu i braniu? Najwyraźniej egoizm pozwala ci brać (bo to on ma się starać), ale już o dawaniu mowy nie ma (a w dalszej konsekwencji, o tym by czerpać z tego dawania frajdę i przyjemność, już też nie ma co mówić).

          Rada: weź porzuć tego rodzaju uprzedzenia i stereotypy, jakie masz w tym przypadku. A sama zobaczysz, ile z lodzika możesz mieć frajdy. I wtedy sama będziesz chciała. To wcale nie musi być mechaniczne w dół i w górę (czy w poziomie 😉 ). Odrobina nastroju, dobrej muzyki, może jakiś role playing (czy w domu czy gdzie indziej) i naprawdę można się bawić z przyjemnością dla obu stron (BTW, tzw. edging też jest fajny 😉 ).

          Ale jak tak bardzo chcesz, to się umartwiaj i miej pretensje do samca-szowinisty, że parę słów prawdy powiedział.

          „wcisnąć w tyłek (nie ważne czy ją boli)”

          Wiesz, jaki jest sposób na podniesienie sobie pewności siebie co do rozmiarów penisa? Spróbować go wsadzić jakiejś lasce -nawet gdyby był mały, to każda powie, że za duży i boli. 😛

          A co do analu -tak na marginesie- to wcale nie musi boleć. Tylko trzeba umieć.

          Zresztą, przy okazji, nie musisz drugiej dziurki nadstawiać (podobnie jak i loda robić), jak nie chcesz. Ale weź sobie skombinuj dobry wibrator o rozmiarach nieco większych od palca ręki i włóż go tam podczas penetracji przez faceta pochwy. Zobaczymy czy się nie spodoba (tylko pamiętaj, że dobrze się na wszelki wypadek wypróżnić przed). 😉

          A tak poza tym u faceta jest też coś takiego jak prostata. I jej masaż nie tylko zwiększa przyjemność z orgazmu, ale dobrze wpływa na zmniejszenie ryzyka zachorowania na raka prostaty (i można go robić nawet palcem, albo odpowiednią „zabawką” 😉 ), tylko ludzie często nawet o tym nie wiedzą, bo tak bardzo zamknęli się w swojej pruderyjności. A nie ma w tym nic złego. Wystarczy otwartość, wiedza i zaufanie u obojga partnerów.

          „I jeszcze myślisz jaki z ciebie kochanek doskonały?
          Oj, niezabytnio.”

          Nie miałaś okazji mnie spotkać i się przekonać, to nie bądź taka pewna. 😉 Może nie jest idealnie i doskonale, ale mogłabyś błagać o jeszcze. 😛

          „Czy to nie ty przypadkiem powinieneś iść do psychologa? Spróbuj poleczyć swoje psychiczne uprzedzenia do kobiet.”

          Nie rób projekcji swoich wypartych i nieuświadomionych problemów na innych.

          18

          14
          Odpowiedz
          1. Oj, Meśko, Meśko… Wiedziałam, że znowu się zacznie. Ty się po prostu marnujesz człowieku. Masz taki talent do odwracania każdej wypowiedzi tak jak Ci pasuje, że Ty powinieneś zająć się handlem obwoźnym, być prawnikiem, agentem ubezpieczeniowym, pracować w służbach specjalnych albo chociaż być politykiem. A może jesteś? Mogła bym odpowiedzieć Ci na każdy z punktów Twojej wypowiedzi, ale nie ma to sensu. Ty jesteś niereformowalny (beton). Swoje wiesz i koniec. Powiem tylko, że:
            1. nie szanujesz tego, że kobieta może czegoś w seksie nie chcieć bo określasz ją jako „zasraną księżniczkę”co to „nic od siebie” i wysyłasz do psychologa.
            2. ludzie, którzy się kochają szukają kompromisów również w seksie dlatego uważam, że to, że poszedł w cholerę to żadna strata.
            3. o moim i mojego partnera życiu seksualnym nie będę Ci już opowiadać bo to jedna z tych sfer życia, do której tacy jak Ty nie mają wstępu i nie będą nam tam swojego błota wnosić.
            4. doskonale wiesz, że są faceci, którzy zachowują się wobec kobiet w sposób, który opisuję. Niektórym ani w głowie coś zmieniać bo „baby są tylko do ruchania”(patrz wypowiedź poniżej) i jeśli Ty nie to super. Chociaż Twoja poprzednia wypowiedź mogła sugerować coś innego.
            5.”Nie rób projekcji swoich wypartych i nieuświadomionych problemów na innych.” Ty wysyłasz kobietę do psychologa bo nie lubi robić loda, a ja Ciebie bo moim zdaniem masz chore podejście do kobiet. I to widać przy okazji Twoich wypowiedzi pod wieloma tematami z Chujnia.pl.
            No i widzisz? Wciągnąłeś mnie w dyskusję. To Ci jeszcze powiem. Nie „mój”-to wiadomo, nie „Pan” bo niestety zbyt często zwykły fornal i nie „Mesio” bo do tego trzeba mieć klasę. Ty to tak bardziej „stary ogórek” czy inna „mydelniczka”.
            Jak byś chciał i troszkę się wysilił to może mógłbyś być Mesiem, bo w niektórych wypowiedziach jawi się inteligentny facet. Z wiedzą na różne tematy. Linki ciekawe podsyłasz. Tylko czemu zaraz potem wyłazi z Ciebie fornal? Szkoda. Ale cóż. Twój wybór.
            Ps. Jeśli wysmarujesz znów przydługi, obraźliwy komentarz to, uprzedzam, nie jestem masochistką i znów przeczytam co najwyżej początek i zakończenie. I nie mam zamiaru przyjmować Twoich prawd. Za dużą dziewczynką jestem już na to. Dla mnie to często g….o prawdy. Mocno naginane w zależności od okoliczności.
            Ps.2 Czego ja w ogóle z Tobą dyskutuję?
            Z tym to chyba warto by do psychologa.
            Księżniczka.

            6

            1
            Odpowiedz
          2. „Oj, Meśko, Meśko… Wiedziałam, że znowu się zacznie. Ty się po prostu marnujesz człowieku. Masz taki talent do odwracania każdej wypowiedzi tak jak Ci pasuje, że Ty powinieneś zająć się handlem obwoźnym, być prawnikiem, agentem ubezpieczeniowym, pracować w służbach specjalnych albo chociaż być politykiem. A może jesteś?”

            Wszechstronnie utalentowany Pan twój słyszy to od dziecka. A że wszystkim być nie można, to wybrał inną drogę.

            (A co do służb specjalnych to… Pan twój nie może powiedzieć. 😉 I z góry zastrzec raczy, by nie obrażać Mesia porównywaniem z Bondem, bo to głodna bajeczka dla patałachów, nie mająca nic wspólnego z realiami.)

            „nie szanujesz tego, że kobieta może czegoś w seksie nie chcieć bo określasz ją jako „zasraną księżniczkę”co to „nic od siebie””

            A co ty o tym, patałachu płci odmiennej, możesz wiedzieć.

            A diagnoza Pana twojego pod adresem „księżniczki” jest, po pierwsze, słuszna. Panu twojemu nie chce się powtarzać, dlaczego.

            A po drugie, co obie „księżniczki” (a może jedna i ta sama?) wygodnie pomijacie, on (tamten facet, co odszedł, bo loda nie było (i to pewnie zresztą nie był jeden powód)) też ma prawo znaleźć sobie kogoś, kto mu będzie odpowiadał także i w wyrku. Zrobił słusznie i zachował się w porządku (bo się rozstał, choć mógł zdradzać i kopnąć w dupę księżniczkę, po latach, kiedy mu się żywnie spodobało, zmieniając na lepszy i młodszy model), a i tak jest nieczułe bydle i erotoman, co? A co? Ma się całe życie męczyć i umartwiać? Z jakiej racji? A która z was, księżniczki zapyziałe -zwłaszcza te z młodszych pokoleń- cokolwiek poświęciła (choćby i zrobienie tej byle laski), by z kimś być? Lista wymogów jest u takich jak wy (czy ogólnie u lasek) często bardzo długa, bo inaczej to „sayonara, frajerze”. Ale nie daj kurwa co, by od jednej z drugą mieć jakiekolwiek wymagania… Wtedy jest obraza majestatu hipokrytek o podwójnych standardach. No więc przyzwyczajaj się, że nie każdy jest frajerem, który potulnie będzie siedział pod pantoflem owinięty wokół palca i łykał jak pelikan głodne kawałki i stertę pretensji „księżniczki”. Nie pasują warunki, bycia z kimś kto nie da sobie włazić na łeb, to spierdalaj. A bajeczki o tym, jaki „był niedobry i rzucił”, a wy jesteście w tym bez winy i nie dałyście ku temu powodów, to możecie swoim koleżaneczkom przy kawusi opowiadać. Dotarło? I gówno mnie obchodzą pseudo-argumenty o rzekomej „nieczułości” i inne takie. Niestety związek m. in. polega na kompromisach i dawaniu też od siebie, a nie tylko wymaganiach. I nikt nikogo -o ile nie jest betą-desperatem albo durniem (ale tych drugich życie uczy)- nie będzie na siłę kogoś trzymał przy sobie, czy przy kimś siedział.

            „ludzie, którzy się kochają szukają kompromisów również w seksie dlatego uważam, że to, że poszedł w cholerę to żadna strata.”

            No więc pewnie szukali kompromisów, tylko gówno z tego wyszło, bo księżniczka, nauczona wymagać a nic nie dawać od siebie, o kompromisach słyszeć nie chciała. I zapewne nie tylko o to poszło. To facet miał w końcu dość i poszedł. O co pretensje?

            I zgadzamy się jednak, że dobrze zrobił. Rzeczywiście żadna strata. Zwłaszcza dla niego. A ona? Ona będzie mieć powtórkę z rozrywki za każdym razem. Bo nie wie, co to kompromis, ma tylko wymagania. Nikt nie będzie się męczył z taką. Kwestia czasu, jak szybko się połapie. I nie gadaj mi bzdur, jaki ten nieszczęsny lodzik to zło i tragedia, a biedna kobieta się musi przymuszać, bo to gówno prawda. Popatrz na to z tej strony. Większość ludzi lubi oral i nie widzi w tym niczego zdrożnego, tylko normalną sprawę i naturalną część życia seksualnego. A skoro tak, to skądś się to bierze, prawda? A więc to z nią i jej podejściem jest coś nie tak, a nie z nim. I jeśli musi się przymuszać, to oczywiście, że to nie ma sensu, ale wtedy należy albo dojść do wniosku, że ma się jakieś blokady i skorzystać z pomocy specjalistów, albo dać sobie spokój ze związkami (chyba, że się znajdzie jakimś cudem ktoś drugi taki), zamiast mieć pretensje do chłopa, że ma naturalne potrzeby.

            „o moim i mojego partnera życiu seksualnym nie będę Ci już opowiadać bo to jedna z tych sfer życia, do której tacy jak Ty nie mają wstępu i nie będą nam tam swojego błota wnosić.”

            Pana twojego to i tak nie obchodzi (lub co najwyżej na potrzeby dyskusji). Nie wymagał spowiedzi.

            „doskonale wiesz, że są faceci, którzy zachowują się wobec kobiet w sposób, który opisuję. Niektórym ani w głowie coś zmieniać bo „baby są tylko do ruchania”(patrz wypowiedź poniżej) i jeśli Ty nie to super.”

            Primo. Jak się zadaje z prostakami, tępakami i troglodytami, to się ma pretensje do siebie. To naprawdę nie jest wina facetów. To wina kobiet. 😛
            Nie wierzysz oczywiście, nie? 🙂

            Patrz. Kto ma wpływ na wychowanie facetów? Kobiety. To kobieta, jako matka, ma niemal wyłączność (a czasami całkowitą wyłączność) na wychowanie dziecka. Dalej, dzieciak idzie do przedszkola, szkoły, i tam przynajmniej 90% nauczycieli jest płci żeńskiej. Klasy są mieszane, a poza szkołą też łatwo o kontakt z płcią przeciwną. Więc od nich -koleżanek, znajomych, dziewczyn- chłopak uczy się reszty, jeśli chodzi o postępowanie z babami. Dopiero do tego wszystkiego dorzucone są relacje z ojcem (który na ogół jeszcze i w tych czasach ma niewiele czasu/ochoty, albo też nie jest najlepszym wzorcem, bo też jest tępym bucem) i kolegami (gdzie w młodym wieku więcej przechwałek i szpanu niż faktów). W dalszej kolejności wpływa na niego system, w którym żyjemy (wszystkie te brednie o skrzywionym równouprawnieniu, wyścig szczurów, zarobki itd.).

            Ergo: za zdecydowaną większość wychowania faceta odpowiadają tylko kobiety. No więc możecie sobie pogratulować -jest on takim, jakiego ukształtowałyście -od kołyski poczynając, na wybieraniu macho i „bad boy’ów” kończąc, po drodze dorzucając wszystkie wasze pierdolone fochy, zagrywki i tę popieprzoną listę -wzajemnie sprzecznych nieraz-wymagań (jak to mędrcy chińscy mawiali: „babska logika jest po to, żeby męska psychika ochujała 😉 ). To do kogo pretensje?

            Secundo. Jeszcze przed chwilą zarzucałaś Panu swemu wszystko co najgorsze? Znów ci się odwidziało?

            Widzisz, księżniczko. Tak działacie, wy hipokrytki. Jak coś nie po myśli i niewygodne, to albo jest przemilczane albo próbujecie manipulacji bredniami (nieraz wręcz kłamstwami), jak np. tymi o tym rzekomym braku szacunku, czułości, zrozumienia itd. I chuj, że nie ma to pokrycia w faktach. Wychodzicie z założenia, że wystarczy rzucić takim gównem i sprawa załatwiona. Otóż nie jest załatwiona. Część facetów jednak macha ręką, wychodząc z założenia, że „ty masz rację, ja mam spokój”, część jest skończonymi pantoflarzami, część -jak Pan twój, Mesio- nie da sobie wejść na głowę i wciskać kitu i zrobi, jak uważa za stosowne i po swojemu, część, jak tamten facet, co poszedł loda szukać u innej, też nie da sobie wciskać ciemnoty i odejdzie, a reszta jest gatunku troglodyckiego i przez parę dni księżniczka będzie miała permanentny make-up pod oczami. Ale ZAWSZE to wy wybieracie, jak będzie. Więc ponownie: pretensje do siebie. Jeśli chcesz mieć życie na poziomie, to od siebie zacznij, a nie od pierdolenia głodnych kawałków, o tym jaki to facet niedobry, bo trzeba było coś dać od siebie, zamiast tylko wymagać jak współczesne społeczeństwo „księżniczki” nauczyło.

            „Ty wysyłasz kobietę do psychologa bo nie lubi robić loda, a ja Ciebie bo moim zdaniem masz chore podejście do kobiet.”

            A, a, a, księżniczko. 🙂 Jest istotna różnica.

            Laska ma rzeczywiście problem. Psycholog/seksuolog może jej pomóc.

            Pan twój z kolei problemu nie ma, a jedynie zdefiniował ten jej kłopot. I za te parę słów prawdy z dobrej woli dostał zjebkę z kursem na badanie poddasza.

            Przy czym, Pan twój nie ma „chorego podejścia do kobiet”. On je nawet szanuje, w końcu pomimo iż istota niżej na drabinie ewolucyjnej, to jednak szacunek się należy (przynajmniej tym, które na to zasługują). 😛 Ale posiadanie własnej listy wymagań (w granicach rozsądku, ewentualnych kompromisów itd.) nie jest zbrodnią i „chorym podejściem”. Każdy ma do niej prawo. Pan twój nawet tym lochom ze skrajnie wydumanymi listami wymagań połączonymi z egoizmem z ich strony posiadania ich nie zabrania. Tylko zwraca uwagę, że są to rzeczy często wręcz niewydarzone i ostrzega, że konsekwencjami dla takich „księżniczek” jest to, co jest. Więc nie ma co potem mieć pretensji do całego świata, tylko do siebie. Don’t kill the messenger. To jest zresztą częsty babski problem -wy nie potraficie spojrzeć konsekwencjom postępowania w oczy.

            Przy czym zauważyć należy, to, co już Pan twój ci zarzucał, a co po raz kolejny udowadniasz -że jak facet ma, nie daj co, jakieś wymagania, to jest taki owaki z „chorym podejściem”. Bo co? Bo nauczyło społeczeństwo księżniczkę, że tylko ona może mieć wymagania, a on ma się starać, ze stawaniem na głowie i klaskaniem uszami włącznie. A więc jest tak, jak wcześniej zostało powiedziane: „Zapomniałaś, o wrażliwa, że seks polega na dawaniu i braniu? Najwyraźniej egoizm pozwala ci brać (bo to on ma się starać), ale już o dawaniu mowy nie ma”. Dlaczego, do kurwy nędzy, jest ci tak dziwne, że takie podwójne standardy się nie podobają i nie powinny mieć miejsca? I nie odwracaj przy ewentualnej odpowiedzi kota ogonem, tylko spójrz prawdzie w oczy. Tym bardziej, że w tym konkretnym przypadku (tj. seksu) facet ma zdecydowaną większość ośrodków przyjemności w kroczu. I mizianie w innym miejscu -choć jest/może być miłe- nie załatwia sprawy.

            „Nie „mój”-to wiadomo, nie „Pan” bo niestety zbyt często zwykły fornal i nie „Mesio” bo do tego trzeba mieć klasę. Ty to tak bardziej „stary ogórek” czy inna „mydelniczka”.”

            Dobra, dobra… Pan twój, Mesio, i tak przecież wie, że go wielbisz. 😉

            „Tylko czemu zaraz potem wyłazi z Ciebie fornal?”

            I widzisz? Znów to robisz. Próbujesz pseudo-argumentami i „degradującymi” określeniami wpłynąć na postawę i poglądy Pana twojego. Te sztuczki NIE DZIAŁAJĄ w przypadku Pana twojego, skarbie. Ma On po prostu zbyt wiele rozumu, inteligencji, wiedzy i doświadczenia, by się nimi przejmować, czy na taki tani lep łapać.

            A robisz tak z tego powodu, że po prostu nie możesz przełknąć, że ma rację. Nie potrafisz stanąć przed lustrem i powiedzieć: „kurwa mać, jestem egoistką i manipulantką, zachowując się w ten i ten sposób w tych i tych okolicznościach”. Zamiast tego wolisz nawciskać Panu twojemu od: .

            I jak Pan twój powiedział: nie złapiesz Mesia na ten lep. Natomiast jest urągające Jego inteligencji, że w ogóle próbujesz i to w dodatku za to, że ci po prostu prawdę powiedzieć raczył.

            „Ps. Jeśli wysmarujesz znów przydługi, obraźliwy komentarz to, uprzedzam, nie jestem masochistką i znów przeczytam co najwyżej początek i zakończenie.”

            Nie będziesz Panu twojemu mówić, co ma robić. Może jakiś chłopina pod pantoflem przypadkiem siedzący, daje ci sobą ustawiać, jak ci się spodoba, ale w Pana twojego wypadku przyjmiesz grzecznie do wiadomości, że robi to, co chce i jak uważa za słuszne. Zapamiętasz, księżniczko? /Mesio

            PS. I oboje wiemy, że przeczytasz. 😉 A co do tematu: „jakiego sobie wybrałyście, takiego macie” i tego jak wpływacie na ukształtowanie faceta, masz, coś dla ciebie: https://www.youtube.com/watch?v=gnnbzcxAboo

            PS2. Kreatura podrzuciłaby coś dobrego do posłuchania… 😛

            PS3. „Czego ja w ogóle z Tobą dyskutuję?”

            Bo nie możesz się Panu twojemu oprzeć. 😉

            5

            7
            Odpowiedz
          3. Inteligentny to może jesteś, ale głupi…
            Człowiek mądry wykorzystuje swoją inteligencję w konstruktywny sposób.
            Tak jak mówiłam, nie będę czytać tych twoich wypocin bo jesteś cały czas chamski i obcesowy. I nie dziwię się, że ludzie na Chujni mają cię dosyć, ale wyżywaj się jak cię to tak podnieca i realizuj lepiej tutaj bo jak sobie tu ulżysz to może jutro będziesz mniej chamski dla kobiety w warzywniaku.
            PS. Jak kobieta kocha to jest przy mężczyźnie nawet wtedy, kiedy w efekcie jakiegoś nieszczęścia on nie może w ogóle uprawiać seksu. Ale takie patałachy płci męskiej jak ty tego nie zrozumieją.
            Ja już z tobą skończyłam. Z fornalem, do tego toksycznym, egocentrycznym socjopatą nie ma sensu próbować rozmawiać. Tej psychologii to liznąłeś pewnie przy okazji szkolenia dla agentów KGB albo innych palantów, którzy mają za zadanie manipulowanie ludźmi. Spieprzaj dziadu.
            Księżniczka.

            3

            0
            Odpowiedz
          4. „Inteligentny to może jesteś, ale głupi…
            Człowiek mądry wykorzystuje swoją inteligencję w konstruktywny sposób.”

            Toteż Pan twój, Mesio, wykorzystuje ją w konstruktywny sposób, czego, w tym wypadku, po prostu zdzierżyć nie możesz. Dlatego zostały ci jedynie żałosne i nędzne próby obrażania. 😛

            (I gdzie ta klasa, dziunia, co? Jak przyjdzie co do czego, to wyłazi szydło z worka… Ups… Pan twój, Mesio, znów prawdę w oczy zakłamanej paniusi wytknął, więc pewnie znów jest ten „zły”… I też mu to wisi i powiewa.)

            Co zresztą potwierdza tylko, że Pan twój ma rację.

            „I nie dziwię się, że ludzie na Chujni mają cię dosyć”

            Panu twojemu to wisi. A nawet powiewa. 🙂

            (BTW, słowo do robola portal obsługującego: patałachu na resorach, gdzie Ogłoszenia Meśpasterskie, które Pan twój raczył był wysłać, co? Do kazamatów umyślni zawlec cię mają, czy grzecznie umieścisz? 😉 )

            „ale wyżywaj się jak cię to tak podnieca i realizuj lepiej tutaj bo jak sobie tu ulżysz to może jutro będziesz mniej chamski dla kobiety w warzywniaku.”

            Ach, znów te twoje projekcje, zboczona dziewczynko… (A taką cnotliwą udawała… Lodzik brzydził… 😛 BTW, jeśli chodzi o sam temat chujni, gówno Pan twojego obchodzi, czy robisz tego loda czy nie, a umartwiaj się, skarbie, to w końcu twój problem i tego twojego nieszczęśnika.).

            Takie obsesje to chyba naprawdę trzeba leczyć. 😛

            „Jak kobieta kocha to jest przy mężczyźnie nawet wtedy, kiedy w efekcie jakiegoś nieszczęścia on nie może w ogóle uprawiać seksu. Ale takie patałachy płci męskiej jak ty tego nie zrozumieją.”

            Pan twój, Mesio, dawno temu wyrósł z bajek. A Jego opinia -uzasadniona- o kobietach jest tak niska, że nie spodziewa się po żadnej z nich jakichkolwiek tzw. uczuć wyższych.
            Choć podobno Yeti też istnieje. 😉

            „Tej psychologii to liznąłeś pewnie przy okazji szkolenia dla agentów KGB”

            Pan twój nie może powiedzieć. 😉 Więc próby podejścia pod włos nic nie dadzą.

            Ale KGB, patałachu płci przeciwnej, to ty szanuj -przy całym syfie komunistycznym, oni byli (i są -zabawa nadal się toczy, co widać po systematycznym rozkładzie Europy i USA) naprawdę fachowcami wysokiej klasy. Inni w branży (może nie licząc Żydów, Chińczyków, Koreańczyków i Japończyków) mogą im buty czyścić. A dno i wodorosty jakie są w Cebulandii to najwyżej śmiech politowania nawet w krajach trzeciego świata mogą wzbudzić.

            I ciekawostka. Właśnie psychologia ma tu dużo do powiedzenia. Na zadanie domowe, żabka ładnie obejrzy sobie na Youtube „Jak zniszczyć państwo”, tak?

            Zaś klasykiem niedorobionego prezydenta (Obrazy dla urzędu, tak BTW. Choć obecny Maliniak jest jeszcze gorszy…) dziunia nie wyjeżdżaj, bo damie nie przystoi. 😛 /Mesio

            PS. A dla pań w warzywniaku Pan twój chamski nie jest. 😛

            PS2. A to masz do posłuchania: https://www.youtube.com/watch?v=Re85ukzn11E
            BTW, komentarze tam umieszczone są ciekawe z socjologicznego punktu widzenia… 😉 Co sprowadza nas do PS3…

            A PS3. Long live Camille Crimson!!! 😉
            To też sobie obejrzyj, patałachu. W końcu jak się uczyć, to od najlepszych. 😛

            2

            4
            Odpowiedz
        2. Po prostu drętwa jesteś i tyle.

          7

          8
          Odpowiedz
          1. Dla ciebie, kurczaczku jestem drętwa.
            I dobrze mi z tym 🙂

            2

            2
            Odpowiedz
        3. Widzisz jaka trudna materia? Ja z zakodowanym wzorem,ze kobieta to swietosc,to prze 35 lat malzenstwa do niczego zony nie zmuszałem, Robilem tylko co jej odpowiadalo. Jej przez glowe nie przyszlo ,by się spytac,albo posluchac o czym mowie. W taki sposób stalem się niewolnikiem ważnym tylko na 1-go. Po menopauzie już w ogole nie moglem poruszać choćby ogolnie tematu sexu;”Tylko jedno ci w glowie”. Tak się naruchalem, ze hej! Teraz to mi nawet kurwa nie stanie ,gdy trzeba. ( Zony już nie mam,poszla tam gdzie jest lepiej.)Psychiczne wykastrowanie. 1:0 dla kobiety.

          8

          1
          Odpowiedz
        1. Pękam ze śmiechu, jaka piękna kłótnia! 🙂 Znacie się?

          0

          0
          Odpowiedz
          1. No coś Ty? W realu to bym z tym patałachem nawet nie próbowała dyskutować. Brrrr
            Omijam takich szerokim łukiem.

            1

            1
            Odpowiedz
  5. Ojjjj tak, znam to niestety. Nie mam problemu z finiszem w ustach, nasieniu na ciele, analu i skoro mój partner tego oczekuje (albo to go kręci i o to prosi), to też chciałabym by poszedł na jakieś ustępstwa. Tylko w pornolach to facet zazwyczaj wsadza w każdy otwór, a kobieta jęczy i wykrzywia twarzą jakby rodziła. Długo nie mógł zrozumieć, że nie może tak po prostu wsadzić mi w tyłek, bo to boli (w filmach zazwyczaj idzie gładko i miło), albo że mam odruch wymiotny podczas głębokiego fellatio.
    Porno traktuję jako stymulant, nie inspirację.

    14

    7
    Odpowiedz
    1. Niektóre jest udawane

      1

      1
      Odpowiedz
    2. Jak zaczniesz zarabiać i łożyć większe profity na wasz związek to wtedy pogadamy. Niestety zazwyczaj to jest tak że pantofel łoży a panienke główka boli

      3

      7
      Odpowiedz
      1. Chodziło mi o partnera seksualnego, więc gadkę o płaceniu możesz sobie darować. Lubię seks, więc głowa mnie nie boli.

        5

        2
        Odpowiedz
  6. Może ta chujnia dotrze do niektórych facetów..

    10

    1
    Odpowiedz
  7. Właśnie, faceci lubią się przechwalać i wymyślać co to oni nie zrobili czy nie powiedzieli. Mam kumpli którzy też się chwalą ile to oni nie rżnęli panny.
    Lub zupełnie coś z innej beczki co oni nie powiedzieli policjantowi gdy wypisywał im mandat za prędkość. Prawie do rękoczynów wtedy dochodzi 🙂

    25

    0
    Odpowiedz
  8. Plus za „noż”, nareszcie ktoś to poprawnie napisał.

    7

    0
    Odpowiedz
  9. Wyjąłeś mi tą chujnie z ust.

    7

    0
    Odpowiedz
    1. Aż strach się bać, co jeszcze w nich, wraz z tą chujnią, trzymałeś/-łaś. ;P

      2

      0
      Odpowiedz
    2. Kolego, współczuję ci partnera.

      1

      0
      Odpowiedz
  10. Seks to zło zaspokojenie wszelkich rządz kosztem wszelkich i wszystkiego… huj Ze swinia tapla się w ziemi leszpe to niż to co ludzie robią… bo Świnia nie zrobi tego co człowiek jest inteligentna mimo, że z nazwy swinia, Ale to człowiek jest gorszą swinia 🙂

    3

    5
    Odpowiedz
    1. Racja – lodzik, lizanie cipeczki, miętoszenie cycuszków, analik, wkładanie chujka w mokrą cipeczkę. Coś obrzydliwego.

      4

      2
      Odpowiedz
  11. Bo porno to jest po to żeby was zazwierzęcić i zabić w was ludzkie odruchy i pozbawić człowieczeństwa.To jest cel który przyświecał twórcom porno którzy zresztą zrobili to pod wpływem podszeptów niewidzialnych istot,szarych eminencji.

    8

    8
    Odpowiedz
    1. Porno jest po to, żeby zarobić na waleniu gruchy.

      13

      0
      Odpowiedz
  12. Jestem 27 letnim prawiczkiem,dawniej mi to przeszkadzało teraz o dziwo w ogóle nie mam popędu,nie interesuje mnie sex,nawet pornografii nie oglądam.Więc w sumie dobrze:)

    16

    1
    Odpowiedz
    1. Na twoim miejscu bym się zaczął martwić. Szukać przyczyny. Życie bez seksu jest ubozsze i mniej przyjemne.

      7

      6
      Odpowiedz
  13. Masturbacja i pornografia to grzech ciężki.Tacy z was katolicy,co?!

    8

    15
    Odpowiedz
    1. O,widzę zminusowaliście mnie.Okej,sam nie jestem katolikiem.Ale chciałem pokazać jak to jest że 99% z nas jest oficjalnie(niby) katolikami?Bo tak kiedyś za nas zdecydowali rodzice?Nikt się nie stosuje do tych staroświeckich zasad,seks po ślubie,spowiedź święta itp.Obalmy w końcu tą mafię bo będzie źle.Jak chcą zbierać składki niech mają kasy fiskalne i odprowadzają VAT tak jak każdy z nas.

      3

      2
      Odpowiedz
      1. Skąd wziąłeś informację, że 99% chujan jest katolikami?

        3

        0
        Odpowiedz
  14. Ty tak poważnie?

    2

    4
    Odpowiedz
  15. Ogólnie rzecz biorąc lodzik dzisiaj to nic niezwykłego, robi go tak myślę jakieś 70% panienek, przynajmniej jeśli chodzi o moje doświadczenia z kobietami i jak gadam z kolegami, takimi co wiem że nie ściemniają. Ale już to co dalej piszesz to jest racja, mało która lubi żeby facet spuszczał się jej w usta albo na twarz, już nawet nie wspominam o jakichś żuciu spermy czy rozsmarowywaniu, to się nie spotkałem nawet. Poza tym co za pojeb lubi jak panna puszcza bańki z dupy hahaha… To mnie rozjebało. Anal też nie za częsty, jakieś 25% wydaje mi się że pozwala.

    Tak samo mało która kobieta lubi żeby ją za kudły chwycić i dymać w usta. Myślę, że te co to robią to też nie robią tego z przyjemności.

    Nie oszukujmy się, takie kobiety to mokry sen każdego gościa, żeby można było z nią każde świństwo zrobić i żeby jeszcze to lubiła i sama inicjowała. Ale takich „wytrenowanych” i bezpruderyjnych panienek jest naprawdę mało.

    7

    4
    Odpowiedz
    1. Z własnej obserwacji potwierdzam zdanie kolegi co do %. Znać praktykę.

      0

      0
      Odpowiedz
  16. Co do przechwałek mężczyzn to tak było jest i będzie. Każdy na macho chce wyjść, ale niestety, prawda jest taka, że żeby dymać długo trzeba mieć normalnie świetną kondycję fizyczną tak jak w chujni opisane. To nie jest tak że jesteś całkowitą lebiodą i niewysportowany, a jesteś w stanie dymać godzinę i to jeszcze zmieniając 8x pozycję. Seks to bardzo wyczerpująca czynność, mocno fizyczne ćwiczenie wysiłkowe. I też się śmieję jak widzę Janusza z bandziochem co jak po schodach wejdzie to zapocony jak wieprz, zasapany i czerwony na ryju, ale przy piwku z kolegami to historie niestworzone jakim to demonem seksu nie jest. Naprawdę tragikomiczne takie historie są.

    Niech taki Janusz spróbuje ruszać dupą „w powietrzu” bez partnerki przez powiedzmy 5 minut, i zobaczymy. Przecież kurwa wiem że max po dwóch minutach musi sobie usiąść.

    No chyba że partnerka na górze, wtedy pewnie wytrzymałby ze 2 minuty dłużej hehehehe…

    11

    1
    Odpowiedz
  17. Szkoda ze jestem prawiczkiem i nie mam się czym pochwalić :/

    6

    2
    Odpowiedz
    1. Za to jesteś słodki :*
      Zaczniesz się przechwalać to już nie będziesz.

      2

      1
      Odpowiedz
  18. Nie zgadzają się?Nie chcą? To ja pierdolę takie kobiety. Co to facet nie może mieć wymagań do laski a księżniczka może? Panie chcą by był bogaty,wysportowany,czuły, stanowczy.Żeby jej koleżneczki były zielone z zazdrości. Ma być męski a jak odniesie porażkę i potrzebuje pocieszenia to jest pizdą i się go kopie w dupe bo już nie spełnia standardów. A ja mam nie wymagać? Przecież baby są tylko do ruchania bo rozmawiać się z nimi o niczym konkretnym nie da. Myślę że to że bierze w dupe i głębokie gardło to to i tak nie wielka cena za spełnianie jej w pizdu zachcianek i granie w te jej shit testy.

    20

    21
    Odpowiedz
    1. „Nie zgadzają się?”
      Biedna to twoja kobieta.
      Jeśli jeszcze jakaś jest …

      6

      6
      Odpowiedz
      1. No cóż nie ma… I właśnie o to chodzi. Ja też mogę mieć wymagania. Nie będę się płaszczył przed jakimś pustakiem czy deptał swojej godności by w „nagrodę”móc zamoczyć i zrobić takiej dobrze. Pierdole.

        6

        9
        Odpowiedz
  19. A moja nie chce brać do buzi. Myślicie, że powinienem się z nią rozstać? Nie chce umrzeć nie zaznając dobrego lodzika…

    12

    9
    Odpowiedz
    1. Jeśli dla ciebie lodzik więcej wart niż ona to się rozstań.

      10

      6
      Odpowiedz
    2. Też na początku nie chciałam, bo się bałam. Nie wiedziałam jak się do tego zabrać, obawiałam się, że jemu nie będzie się podobało, albo przez przypadek zrobię mu krzywdę. Porozmawiaj ze swoją kobietą, bądź wyrozumiały i cierpliwy. Zapewnij, że nie musi tego robić, ale Tobie na pewno by się podobało i pokierujesz nią i pokażesz co jest miłe, a co nie.

      1

      2
      Odpowiedz
  20. Puszczanie baniek ze spermy dupą? To musi być majstersztyk 😀 WTF

    18

    1
    Odpowiedz
  21. Tu 25 latek z 2 cyfrowym licznikiem wyruchanych kobiet, obecnie szczęśliwy narzeczony. Śpiesze z pomocą i rozjasniam temat sexu w pornolach, a w Real life.
    1) wielki kutas dobry jest do ogladania, nie do ruchania. Mam 16cm długości, grubość prawie jak tubka pasty do zębów, zawsze slyszalem, że jest WIELKI itd., Kilka pań odmówiło mi anala przez jego rzekome rozmiary. To co by powiedziały o +20cm? No comment
    2) większość pozycji z pornoli jest niewygodna , mało przyjemna. Kobiety szczególnie dziewice lubią poeksperymentować z pozycjami, jednak zawsze schodzi na to że najlepiej jest po misjonarsku, na pieska, ona na mnie skacze tyłem/przodem, ew ona na stole w takim wysuniętym siadzie i na lyzeczke- WSZYSTKO. te starsze +25 już nawet nie eksperymentują z pozycjami bo wiedzą że to bez sensu
    3) jak laska nie chce wam robić loda, to: ogólnie genitalia na zero/myjcie przed stosunkiem/badzcie zgrabni zadbani i pachnący, odżywianie się zdrowo i jedzcie dużo ananasa ;). Jak spełnianie te warunki i laska nie chce robić loda WIEDZ, że coś się dzieje. Nigdy mi się to nie zdarzyło. ,
    4) długość trwania stosunku, 3-15min zwykle,gdzie +15 jest wtedy kiedy kochamy się drugi raz z rzędu powiedzmy po 30min. Zdarzało się i godzina, ale wierzcie mi, jak pukanie trwa więcej jak 30min to człowiek zwyczajnie się nudzi. Na plus, że panna będzie zadowolona i nie będzie wam mamrotac nad uchem resztę wieczoru
    5) jak ty odszedłeś, a kobieta nie to dokoncz ja palcami i językiem. A jeszcze lepiej rozpal ja tak jeszcze przed sexem żeby już przed włożeniem fiuta kipiala z czerwoności. Szybko będzie po sprawie.
    6) wszystkie kobiety oglądają porno, wszystkie kobiety fantazjuja o innych facetach i kobietach podczas sexu. Pogoddzie się z tym.
    Jak są pytania to zwracajcie się do mnie per TOMEK

    15

    4
    Odpowiedz
    1. „wszystkie kobiety oglądają porno, wszystkie kobiety fantazjują o innych facetach i kobietach podczas sexu”
      Nie oglądam bo są zwykle obrzydliwe i odbierają mi ochotę na seks.
      Nie marzę o innych bo uwielbiam podpatrywać twarz (zrelaksowaną i lekko uśmiechniętą) mężczyzny, z którym jestem.

      2

      1
      Odpowiedz
    2. Tomek te mądrości i przechwałki zachowaj dla siebie . albo kumpli przy browarze pouczaj 🙂

      5

      2
      Odpowiedz
    3. 16 cm ? Mój były miał 18cm i do tego grubego, choc nie mialam prawie nikogo przed nim to seks z nim byl po prostu zajebisty! A co do jakichs palcow i jezykow wsadzanych mi tam to szczerze nienawidze! Nawet tampony sprawiaja mi wiele trudnosci ,bo sama nie lubie tam sobie ” grzebac „.. Moze dziwne , ale tak juz mam. Podsumowujac kazdy ma inne perwersje i nie mozna tu stereotypowac.. Kazdy z nas jest inny jednak..

      4

      2
      Odpowiedz
      1. Nie dodałam ,że oprócz dobrego chujka nic nie okazał dobrego…nic wiecej dobrego w seksie nie było… Żadnego dotykania mojego ciała podczas seksu, całowania, pieszczot…egoista.. Po każdym kochaniu ( bo dla niego to tylko byl pewnie stosunek) czułam tylko smutek… Dopiero potem to zrozumiałam, że zależało mu by tylko uszczęśliwiać siebie, ( zresztą się okazało potem w bliższej przyszłości)zresztą jak ja to mówię- srał go pies i zdechł na srakę… :-)) …i panowie KOCHAJCIE swoje kobiety i dajcie im to odczuć, żadna ,która was kocha nie chce być tylko pieprzona..

        2

        0
        Odpowiedz
    4. Akurat nie lubię ogolonych ( lecz higieniczny) , jak dla mnie to jakieś takie mało męskie… Facet to ma byc facet i to moją gładką myszką ma się cieszyć..

      5

      0
      Odpowiedz
  22. Pan Tomek ma rację, mi też panie loda nie odmawiały a wręcz same inicjowały.

    2

    1
    Odpowiedz
  23. Tomku jestem kobietą i zgadzam się z Tobą w 100%

    5

    3
    Odpowiedz
  24. „Puszczać bańki dupą”? Boże człowieku, skąd ty to wziąłeś? Oglądałem masę porno od czasów nastolectwa i widziałem różne chore rzeczy, ale puszczanie baniek dupą to już jest kurwa przegięcie… Aż mi się niedobrze zrobiło…

    6

    0
    Odpowiedz
    1. Ty oglądasz różowa serie, a nie pornole. Rodzice pozwalali Ci nawet na dobranocke i tak przyzwyczailes się do pierdół.

      1

      1
      Odpowiedz
  25. Brać na poważnie to co nie uważa się za poważne mimo że takie jest,to jest prawdziwy trzezwy i realistyczny osąd sytuacji,świadczący o dużej odporności na to co nieistotne i zaśmiecające serca i umysły,i o dużej odporności na krytyke i wyobcowanie.

    0

    0
    Odpowiedz
  26. To ten pan w filmie nie jest mężem tej pani?!

    12

    0
    Odpowiedz
    1. Bahahahaha… Udał się dowcip. 😉

      2

      0
      Odpowiedz
  27. Masz stuprocentową rację drogi anonimie. Porno ryje banie, psuje w znaczący sposób odbieranie rzeczywistości. Wiem co mówię. Już walczę ponad pół roku z tym szajsem. Próbuję to odstawić, bo od dwunastego roku życia jestem uzależniony od oglądania tego badziewia. Porno to narkotyk. Bez dwóch zdań.
    Wieloletnie oglądanie tych filmów i trzepanie pod nie, wpłynęło destrukcyjnie na mój mózg. Poszukiwanie coraz większych bodźców, szukanie coraz bardziej wyszukanej i ostrzejszej pornografii w celu uzyskania coraz potężniejszych zastrzyków dopaminy – to jest właśnie moja codzienność odkąd pamiętam. Przez to jestem jaki jestem. Nie potrafię się z nikim dogadać (ani z kobietami, ani z mężczyznami), nie mam w ogóle żadnych znajomych, w skrócie mam fobię społeczną i masę kompleksów. Ponadto nie posiadam żadnych pasji, bo zamiast swoje młode lata przeznaczyć na poszukiwanie swoich zainteresowań to wolałem wtedy oglądać godzinami fikołki i bić niemca w hełm, przez to jestem nudny do bólu. Oczywiście chyba nie muszę wspominać, że nigdy nie miałem dziewczyny i wątpię żebym kiedykolwiek miał, będąc nadal taką żałosną postacią jaką niewątpliwie jestem.
    Trzymajcie za mnie kciuki, żebym raz na zawsze odstawił ten narkotyk.
    Jak już wspomniałem walczę, walczę sam, nikomu z rodziny o moim problemie nie mówiłem, przez te wszystkie lata wykształciełem w sobie aktorską umiejętność udawania, że wszystko jest ze mną w porządku. Czasem uda się przetrwać tydzień w abstynencji, czasem 3 tygodnie, a czasem tylko 3 dni.
    Nie pozwólcie się omamić pornografii moi drodzy.
    To do niczego dobrego nie prowadzi.

    Pozdrawiam,
    Dwudziestodwulatek z południowo-zachodniej Polski.

    12

    1
    Odpowiedz
    1. „Ponadto nie posiadam żadnych pasji, bo zamiast swoje młode lata przeznaczyć na poszukiwanie swoich zainteresowań to wolałem wtedy oglądać godzinami fikołki i bić niemca w hełm,”

      He, he… I gość mówi, że pasji nie ma… 😀

      „Trzymajcie za mnie kciuki, żebym raz na zawsze odstawił ten narkotyk.”

      E tam, pierdzielisz (albo tak słaby jesteś (albo to prowo). Nie odcinaj się od porno całkiem (w sensie: wytrzymam pięć dni) tylko ogranicz sobie stopniowo. najpierw zamiast np. dwóch godzin, półtorej godziny, potem godzinę itd. A w te „zaoszczędzone” ileś minut rób co innego (nie wiem, poćwicz sobie -jak się zmachasz, to ci się nie będzie chciało walić).

      A,k i nie ograniczaj porna do zera. Od czasu do czasu fajnie sobie obejrzeć (i przy okazji się dokształcić 😉 ) i to jest chore ale zdrowe.

      2

      3
      Odpowiedz
    2. „Studiujesz” w seminarium?

      0

      0
      Odpowiedz
    3. Tak, wlasnie krotko,zwiezle dales dowod na to,ze nawet,gdybys posilkowal się tylko wyobraznia, wieloletnie bicie gruchy jest choroba. Mowie to poważnie. Często dochodzi element strachu przed…. Wypracowane metody pozwala szybko i skutecznie zalatwic sprawę. To później w związku się msci. Jak pare razy dobijesz sobie z łapy,kobieta czuje sie niedowartosciowana,spoglada podejrzliwie,wiec zaczynasz ukrywać związek z Rączkowską,bo zdrada,zboczenie,sponiewieranie pięknego aktu malzenskiego itd. W końcu tylko pozostaje łapa,bo wnętrze kobiety delikatne jakbys walil w powietrze. Wiec rodzi się problem . Jest to takie samo uzależnienie jak inne i bez pomocy i tylko za sprawa silnej woli nie udaje się z tego wyjść. Jasne,ze temat wstydliwy,wiec tym bardziej szukaj odpowiedniego mitingu w rodzaju AA. Latwiej w sobie wyzwolić swiadoma motywacje niż opierać się na silnej woli,ktora nie istnieje i jest pojęciem abstrakcyjnym. Silna wola to inaczej odpowiednia motywacja,ktorej nie starcza raz na zawsze, trzeba się domotywowywac caly czas. Wiec jak nie czuc się chorym na przewlekla chorobę? Jeśli się nie madrej czulej lekarki w domu i nie chce się latac po burdelach, jeśli unika się Rączkowskiej to można tylko strzelić sobie w łeb. Otóż warto spróbować tego o czym pisałem, o terapii. Przynajmniej takiego powodzenia jak ja!

      2

      0
      Odpowiedz