Chamstwo

Moją chujnią jest chamstwo ludzi w tym kraju. Chamstwo wszędzie. Codziennie widze zacięte mordy łypiące na boki spode łba, w urzędzie nadęte diwy z butnymi gębami, sąsiedzi, kierowcy, babcie mochery…………Wszędzie łyse lub podgolone łby patrzące krzywo za to że nie wyglądzasz tak samo czyli nie jesteś „swój”, osobnik o kwadratowej lub obłej nalanej tępej gębie i czujesz sie tu nieswojo.Nawet kobiety chyba wolą kolejnego Sebixa w dresiku lub podpitego Ziutka w drelichu spotkać niż kogoś nomalnego. A teraz z innej beczki. Jakim wujem trzeba być aby obgadywać innych za plecami, tzn,sąsiad sąsiada. Od osób tzw. trzecich dowiaduje sie o sobie takich rzeczy jakich ja nawet nie wiem. Wiedzą o mnie wszystko. Jak mieszkam, kiedy i gdzie wychodze, z kim sie dupcze. Ludzie! Czy oni mnie obserwują? I jeszcze coś co bije rekordy zchamienia. Baba która do mnie co chwile woła o pomoc „Panie……a to, Panie…..a tamto” idzie ulicą i udaje że mnie nie zna.Ten kraj to…..już sam nie wiem co.

66
40

Komentarze do "Chamstwo"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. dzisiejsze baby to pierdolone kurwy tepe nijakie chujowe do granic możliwości ale im sie wydaje że są kimś bo mają pizdy…chuj wam na groby

    2

    1
    Odpowiedz
  3. ucz sie ode mnie, ja traktuje ludzi jak karaluchy

    4

    0
    Odpowiedz
  4. No to żyjesz w innej alternatywnej rzeczywistości o innej częstotliwości ponieważ w moim świecie większość ludzi jest miła.

    0

    2
    Odpowiedz
  5. Jest trochę chamstwa, ale nie przesadzaj z tym. Pomyśl czy nie masz czasem obsesji na tym punkcie i nie doszukujesz się wszędzie u ludzi oznak braku sympatii i niechęci wobec twojej osoby. Może kogoś bolą akurat jajca albo ktoś ma kaca i ma przez to średni wyraz twarzy, a ty od razu interpretujesz to jako oznakę chamstwa. Mówię serio. Spróbuj raz doszukiwać się nie chamstwa, ale oznak sympatii i wydaje mi się, że będziesz zaskoczony jak wielu ludzi się uśmiecha i jest serdecznych. Sam kiedyś to badałem i zauważyłem u siebie, że jak ktoś na mnie zatrąbi na ulicy, to od razu jestem wkurwiony na maksa. W każdym widzę wroga i każdy mnie wkurwia, bo jestem wyprowadzony z równowagi. Ale policz: ile razy Cię ktoś przepuszcza, wpuszcza, mruga, robi margines itp, a ile razy ktoś trąbi. Proporcje będą 10:1, ale o miłych gestach się zapomina, a o agresywnych się pamięta nawet następnego dnia.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. „Spojrzyjcie na odurzone wódką zwierzęta, do której użycia nadmiernego prawo otrzymywane jest razem z wolnością. Czyżbyśmy mieli pozwolić, by i „nasi” doszli do podobnego stanu? Narody gojów odurzone są przez napoje wyskokowe. Mło­dzież ich zatraciła inteligencję wskutek klasycyzmu i wczesnej rozpusty, do której podjudzana była przez agentów naszych w postaci guwernerów, lokajów, guwer­nantki w domach zamożnych, kelnerów i kobiet naszych w miejscach rozrywek gojów. Do liczby ostatnich włączam również tak zwane „damy z towarzystwa”, które są dobrowolnymi naśladowczyniami tamtych pod względem zbytku i rozpusty.”

    „W krajach uważanych za stojące na czele, stworzyliśmy literaturę szaloną, brudną, wstrętliwą. Przez czas pewien po objęciu władzy będziemy popierali rozwój tej literatury, by uwypuklić kontrast programów i głosów, które zbiegną z wyżyn naszych. Mędrcy nasi wychowani do kierowania gojami, będą układali nowe projekty, artykuły, przy których pomocy będziemy wpływali na umysły, kierując je w stronę wybranych przez nas pojęć i nauk”

    „Wyraz, „wolność” wystawia społeczeństwo na walkę przeciwko wszelkiej wła­dzy, nawet Boskiej i przyrodzonej. Oto przyczyna dla której przy objęciu władzy będziemy zmuszeni wykreślić wyraz ten ze słownika, jako określenie zasady siły zwierzęcej, zamieniając tłum w stado zwierząt krwiożerczych. Prawda, że zwierzęta te, po opiciu się krwi, zasypiają i wówczas łatwo zakuć je w kajdany, ale jeśli nie dać im krwi, wówczas nie śpią i walczą”

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Rób doktorat

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Chrystusie Niebieski, jak bym o sobie czytała. Co prawda nie pracuje na budowie ale zarabiam podobne sumy. skończyłam studia, zrobiłam mgr inż. a pracę znalazłam dopiero ledwie przed 30 rokiem życia. Mieszkam z rodzicami, spędzam w pracy całe dnie a w domu tylko sypiam. Nie pamiętam kiedy miałam prawdziwego faceta bo większość chce tylko jednego (znaczy ja mam takie doświadczenia) a ja zawsze się nabieram. Póki co nawet nie myślę o przyszłości bo raczej niema o czym, poza tym nie mam na to siły. Moje jedyna przyjaciółka wyjechała, prawie się już nie widujemy. Czuję się bardziej samotna niż kiedykolwiek w życiu chociaż samotność doskwiera mi całe życie. W pracy też mnie nie doceniają chociaż tyram jak wół kiedy inni siedzą i piją kawę. Ot taka ciut ch*jna.

    1

    0
    Odpowiedz