Chcę pracować

Jestem studentem, mieszkam we Wrocławiu, lat 21, znajomość angielskiego jest. Mam plan zarobić większy hajs w te wakacje, więc postanowiłem, że wyjadę za granicę na 2 miesiące. Byłby to mój pierwszy wyjazd. W Polsce roboty nie ma sensu szukać, bo to co zarobię przepierdolę tylko na rachunki i życie, niczego nie mogąc sobie odłożyć. Teraz zaczynają się schody… Nie potrafię ogarnąć tych wszystkich agencji pracy tymczasowej, chuj wie, która jest prawdziwa, która nie oszukuje, wszystko to wydaje mi się takie patykiem podpierane. Czytam na forach opinie o niektórych agencjach i raz piszą, że wszystko okej, raz że przejebane, już sam nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Zaczynam się zniechęcać, bo boję się, że wpierdolę się w jakieś bagno i będzie jeszcze gorzej niż jest. Ale z drugiej strony bardzo potrzebuję tego hajsu, bo przecież od rodziców na wakacje/przyjemności/browar itd. ciągnąć nie będę, nie miałbym sumienia. Chujnia i śrut, jestem zagubiony. Idę dalej walczyć.

66
52

Komentarze do "Chcę pracować"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Zapraszam do złożenia podania o wakacyjną pracę w naszym nowo otwartym krakowskim oddziale. Nie zapomnij razem z nim przysłać 1000 zł na pokrycie kosztów manipulacyjnych. Po pozytywnym rozpatrzeniu prośby być może zaprosimy cię na rozmowę kwalifikacyjną.

    1

    0
    Odpowiedz
  3. Pierdol te wszystkie agencje pracy tymczasowej. No chyba, że interesuje cię praca typu zbieranie truskawek 10 h dziennie za 800 euro miesięcznie. Teraz i za granicą ciężko jest znaleźć pracę, szczególnie jak nie masz tam nikogo bliskiego, u kogo mógłbyś się np zatrzymać. Poczekaj, może ci mesio jakąś fuchę zaproponuje za 7 stów.

    1

    0
    Odpowiedz
  4. Ślij CV gdzie się da, po pięćsetnym może ktoś odpowie. Przeglądaj oferty przez internet, agencje często grają w chuja i załatwiają byle jakie fuchy (chociaż kilku moich znajomych sobie chwali). A najlepiej sam załóż agencję i graj w chuja.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Dobierz ze dwie osoby do towarzystwa i jedźcie szukać na własną rękę na miejscu. Znasz angielski, więc powinieneś dac radę. Agencje głównie mają na celu dymanie jeleni. Poza tym kto nie ryzykuje nie pije szampana.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. jedz na wlasny rachunek, nie przez agencje bo cie wyruchaja to raz a dwa ze stawki beda nizsze

    0

    0
    Odpowiedz
  7. 4 dobrze prawi, choć ryzyko jest i trzeba mieć fundusze na start

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Chcesz pracować? Nic prostszego! Takich właśnie potrzebuje nasz młody, dynamiczny zespół. Zapraszam do złożenia CV w naszym łódzkim wydziale fabrycznym. Rozpatrzenie kandydatury kosztuje trzysta złotych. Nie jedź za granicę. Obejrzyj sobie spot reklamowy „Zanim wyjedziesz w poszukiwaniu chleba do UK”. Za granicą jest bezrobocie i przejebka. Tylko stracisz kasę (oby nie stało się coś gorszego). Zostań z nami w ojczyźnie.

    1

    0
    Odpowiedz
  9. niedziela.nl

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Bierz znajomych, wyjedźcie i tutaj na miejscu szukajcie, nawet w agencjach – za granicą żadna Cię nie zrobi w chuja, przynajmniej ja takiej nie znam. ALBO zastanów się kto z Twojej rodziny już wyjechał i jest za granicą i czy ewentualnie na te 2 miesiące nie mógłby Cię przygarnąć. W Polskie agencje pracy za skurwysyna bym nie uwierzył! Nie polecam.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Autorze. Jesli chcesz naprawde pracowac zagranica, to radze Ci, podobnie jak inni komentatorzy, aby prace zalatwiac na wlasna reke, a bron Boze nie zdawac sie na polskie parszywe agencje zalatwiajace prace poza >Polska, np. w Niemczech. Jechac do tego kraju i na miejscu wszystko samemu zalatwiac. Jezyk nalezy jako tako znac, np. niemiecki albo angielski ( w Niemczech). Jest szansa, ze sie uda. Moze masz tam znajomych zagranica, ktorzy Ci troch e na poczatku pomoga, doradza, przenocuja? Agencje pracy tymczasowej, a szczegolnie te w Polsce, to ostatni syf, dziadostwo, zlodziejstwo i kapitalistyczny wyzysk na maxa. Robert

    0

    0
    Odpowiedz