Choroby psychiczne – praca

Kiedy byłem młodszy zastanawiałem się nad sensem chodzenia do pracy. Myślałem, przecież to bez sensu. Chodzisz gdzieś udajesz, że jest fajnie i dostajesz małą wypłatę.

Zastanawiałem się, także jak można zwariować, przecież to wszystko takie proste.

Teraz mój umysł jest całkowicie inny.
Pracuję od 6 lat, od 19 lat roku życia. Nad sensem chodzenia do pracy się już nie zastanawiam po prostu tam idę.

Ludzie próbują leczyć choroby psychiczne, bo mieli złe dzieciństwo itp. Trzeba zadać sobie pytanie, czy Pani psycholog nie zarabia mniej od Ciebie? Przecież psycholog nie da Ci miliona złotych.

Czy większość chorób nie wynika z ciężkiej codziennej pracy bez znaczenia?

Dlaczego na lekcjach nie mówi się o syzyfowych pracach jako o losie większości ludzi? Stajesz się dorosły i rozumiesz już o co w tym chodziło, że to nie była bajeczka bez przekazu.

Sam tworzę strony internetowe, więc bez mojej pracy można się obejść. Zarabiam, też całkiem nieźle. Ale dlaczego mam pracować dla czyjeś przyjemności, jeżeli sam jestem już tym strasznie zmęczony. Często jeszcze trzeba wyrabiać nadgodziny. Tak to jest super! Jesteś zmęczony już nie myślisz, ale pracuj dalej przecież jesteś maszyną i przez cały czas twój mózg jest w szczytowej formie!

Kiedyś to było moje hobby lubiłem to, ale osiem i więcej godzin pracy potrafi zniszczyć najlepsze hobby.

Śrut przecież świata nie zmienię!

Pieniądze to one dzielą biednych i bogatych, ale pracując cały dzień nie masz czasu na ich zarabianie!

Przekazałem moje banalne myśli dziękuję.

75
5

Komentarze do "Choroby psychiczne – praca"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Też tak miałem. Ale odnalazłem się w totalnie innej pracy, a moje hobby pozostało hobby i jestem w tym nadal niezły, więc gdy trzeba to dorobić można. Jakość broni się sama. A praca? Zostawiam ją za drzwiami o 16.oo, chociaż może pieniądz mniejszy, to i tak do trumny go nie wezmę.

    15

    0
    Odpowiedz
  3. Mam bardzo podobne odczucie przyjacielu, a mam już 52 lata. siedzenie przed kompem po 8-10 godzin może zabić każdą pasję. Uwierz mi że niekiedy po takiej dniówce czuje się tak wypompowany z calej energii że ledwo powłóczę nogami. Pracowałem fizycznie i nie byłem tak zmęczony jak przy kompie.. jasne że inny rodzaj zmęczenia, ale kto wie czy nie gorszy od fizycznego. Pozdrawiam.

    20

    0
    Odpowiedz
    1. z fizycznej roboty, lepiej sie opierdalać w domu, piwo, anime puścić czy coś. Muzykli posłuchać. Zaś z umysłowo siedzącej roboty, iść pobiegać, jakiś mały fitnes czy siłka, wyszaleć fizycznie sie. / Rafal S

      3

      2
      Odpowiedz
    2. Jakby się tak zastanowić, to praca fizyczna (nie taka ponad możliwości) jest zdrowsza od tej wychwalanej i pożądanej umysłowej. Człek zdrowszy, szczuplejszy i weselszy. A i psychika w równowadze. Wątroba dobrze pracuje, bo żółci odpowiednia ilość i jest gdzie ma być. Oczywiście pod warunkiem, że nie spożywamy alko i śmieci. I to jest przepis ma szczęście. 45-latka (fizol).

      18

      1
      Odpowiedz
  4. Mało zarabiasz masz gorsze rzeczy ale za to więcej czasu aby się nimi cieszyć. Masz firmę, dużo zarabiasz, drogie rzeczy ale za to mało czasu aby się nimi cieszyć.
    Taki paradoks polskiego życia.

    29

    0
    Odpowiedz
  5. Ee, temat może i ciekawy, ale popracuj nad redakcją wpisu, bo wyszedł niezrozumiały.

    2

    1
    Odpowiedz
  6. Oj. 8 godzin, jak dużo..

    1

    11
    Odpowiedz
  7. FYI -tak jest na CALYM swiecie .

    2

    0
    Odpowiedz
  8. To jest właśnie to nasze życie, w młodości myślisz o dorosłości, a potem na odwrót.. Zarabianie okej fajnie, zarobisz ileś tam zawsze jest mało , zarabiasz dużo , więc pewnie jesteś wykończony i tak zarobiony , że nie ma co z tym hajsem zrobić… Na studiach człowiek myśli o pracy w pracy o studiach i o tamtych czasach… No żesz kurwa mac co za życie… Nigdy nie myślałem , że wśród społeczności są ludzie tacy jak ja , od 6 lat śledzę ten portal i nic się nie zmienia , wszystkie posty jakbym czytał mniej bądź więcej o sobie he he

    19

    0
    Odpowiedz
  9. Zarób trochę kasy i uciekaj z kraju- najlepiej do Kanady. Zamieszkaj na odludziu z własnoręcznie zbudowanej chaty przy jeziorze, łów ryby i żyj na swoich warunkach.

    10

    1
    Odpowiedz
    1. Czytałam jak koleś za 20 tys. zł. kupił stary w dom Kanadzie, wyremontował i teraz mieszka nad jeziorem i mu tam dobrze.

      1

      1
      Odpowiedz
      1. to chyba właśnie on xD

        2

        0
        Odpowiedz
  10. Nic tak nie niszczy jak brak pracy i jak zła praca.

    14

    0
    Odpowiedz
  11. Rob coś co lubisz. Nie po 10h dziennie tylko po 6 np. Wkurza cię szef? Pracuj dla siebie. Chcesz mieszkać w fajnym kraju gdzieś nad morzem czy w górach? To się tam przeprowadz. Ot cały sekret i recepta na szczęście.

    8

    1
    Odpowiedz
    1. jesteś genialny

      2

      0
      Odpowiedz
  12. No masz pecha bo urodziłeś się biedakiem jak i większość i musisz pracować, a są ludzie na tym świecie którzy mogą całe życie się bawić bo mają kasy full. Jeśli nie możesz stać się bogaczem to zostań skrajnym biedakiem wtedy dostaniesz kasę za darmo z mopsu

    7

    0
    Odpowiedz
  13. Polaki biedaki cebulaki, niestety to jest ta kuwa polska to przez taką kuwe polske w tym antyludzkim postkomunistycznym syfie mesio ps.

    3

    1
    Odpowiedz
  14. Każdy z nas ma kilka mniejszych i trochę więcej większych marzeń i planów na przyszłość. Jeśli wszystkie one są nierealne, to pora je zweryfikować. Nie można całe życie zatruwać sobie czymś, co nigdy nie ma szans się spełnić. Popatrz realnie na swoje życie, co możesz poprawić żeby być szczęśliwszy? Czego Ci brakuje do pełnego szczęścia? Życie masz jedno! Więcej szans nie dostaniesz, nie cofniesz czasu, nie będziesz mógł próbować w nieskończoność i odkładać wszystkiego na jutro. Zacznij traktować to jutro jako ostatni Twój dzień w życiu, wstawaj rano, jakby był to Twój ostatni poranek. Uśmiechaj się, doceniaj to co masz, bądź wdzięczny za to, że możesz planować następny dzień. Spraw aby Twoje życie było takie jakie chcesz żeby było. To od Ciebie zależy czy po latach powiesz sobie: „Tak, zrobiłem wszystko co mogłem!”.

    0

    0
    Odpowiedz