Chujnia rozstaniowa

Tak się po prostu nie robi. Moja – już była – dziewczyna postanowiła się ze mną rozstać. Poprosiła mnie o ostatnie, pożegnalne spotkanie. Przez kilka godzin tuliliśmy się i całowaliśmy. Gdy chciałem odprowadzić ją na ostatni autobus, odmówiła. Została u mnie na noc i było cudownie. Rano odprowadziłem ją na przystanek, do końca za rękę. Pożegnaliśmy się pocałunkiem i tak zakończył się nasz związek. Tak nie powinny wyglądać rozstania. Kiedy zapytałem ją, dlaczego została, odpowiedziała, że sama do końca tego nie rozumie, ale potrzebowała tego i rano była już spokojniejsza. Bardzo chce utrzymywać ze mną kontakt, bo zerwanie go „byłoby zbyt bolesne”. Moim zdaniem opcja z kontaktem jest jeszcze gorsza. Mam już za sobą kilka związków, ale to rozstanie totalnie mnie zniszczyło. Teraz zostało mi tylko produkowanie się na chujni, bo nie należę do ludzi, którzy potrafią szybko wybić sobie kogoś z głowy. Przynajmniej zmniejszę masę, bo ostatnio była zbyt duża. Dziękuję, pozdrawiam.

66
59

Komentarze do "Chujnia rozstaniowa"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Bolca potrzebuje ot i wszystko, a jak znajdzie innego jebura, młodszego, ładniejszego, bogatszego, etc – to już nie będzie takie bolesne

    Ale jak chcesz być tylko czasoumilaczem to powodzenia życzę

    1

    0
    Odpowiedz
  3. Daj Pan spokój… nie ta to następna.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Pomyśl, że jebałeś przyszłą żonę jakiegoś faceta i była zadowolona. Potem pomyśl czy taką żonę byś chciał.

    1

    0
    Odpowiedz
  5. Masz przejebane na kilka miesięcy lub kilka lat. To suka zapomnij. Miałeś kilka związków i tak ten potraktuj. Nie wiem ile masz lat ale chyba na jasne zasady albo dziwka do jebania albo żona. Sam sobie odpowiedz.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Jeśli ją kochasz to powalcz jeszcze.
    Swoją drogą dziwna historia. W sumie nic nowego,kobiety zachowują się dziwnie ,ale żeby wymyślać takie rozstania.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Zazdroszę kilku związków. Ja tak nie potrafię. Rozumiem, że poznajesz i jebiesz panienki a jak jedna wydymana odeszła to pretensje. Kim jesteś i z kim się zadajesz. Krótko powiem patologia tych czasów.

    1

    0
    Odpowiedz
  8. Baby to suki do jebania z każdej strony i jak chcesz. Teraz inny będzie i nie martw się. Będzie zajebiście.

    1

    0
    Odpowiedz
  9. Koleś – piźdźiak z Ciebie nie facet. Nic dziwnego że odeszła.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Teraz będzie robić nowemu z połykiem i skakać dupą na nowym. Nie bądź frajerem.

    1

    0
    Odpowiedz
  11. Laski bzykają się z kolesiami na koniec związku, żeby stwierdzić, czy jeszcze coś czują. Szukają dla siebie potwierdzenia. Ona widocznie znalazła. Pogódź się z tym ziom.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. jestes kołem zapasowym ,ma innego i tyle zabujała sie w nim a ty jestes w razie czego ,przerabiałem to i inni moi znajomi tez wiec olek ja i zero spotkan ,co to ma byc jak ona powiem misiu za 5 min u mnie to co jak piesek bedziesz leciec badz facetem olej i tyle ,miłosc jezeli sie konczy to znaczy ze nigdy jej nie było proste ,oczywiscie miłosc to troche sciema ale trzeba jakos ten gatunek podtrzymac

    0

    0
    Odpowiedz
  13. ale psychopatka, ta Twoja eks, dobrze że Cię od siebie uwolniła…

    0

    0
    Odpowiedz
  14. nie wchodzi się do tej samej rzeka drugi raz. Jeśli ktoś nas raz zawiódl, zrobi to po raz kolejny. A Ty bedziesz żył jak na bombie łudząc się, ze to już ostatni raz z jej strony. Popatrz na to w sposób pozytywny, pewno jest cos za czym nie bedziesz tesknil…ja dałam komus kilka szans i kazdym razem bylo tylko gorzej. Nawet doszedł do piersionka, do którego nie był przekonany i tez się ulotnił jako nieodpowiedzialny smarkacz. Wiec nie becz, wez się za siebie, to jest twoje zycie i ty nim powinienes kierować, a nie jakaś laska, które OD CIEBIE ODESZŁA…

    0

    1
    Odpowiedz
  15. Czyli potraktowała cię na koniec jak kundla któremu rzuca się marne resztki na podłogę, a nie jak pełnoprawnego partnera z którym je się razem przy stole, a ty jak frajer dałeś się na to nabrać, podczas gdy ona odeszła w tryumfie że to ona odeszła od ciebie i nie została porzucona. Pierdolić bez zobowiązań można tylko ździry, a nie kogoś z kim było się przez dłuższy czas w związku i na koniec bawi się naszymi uczuciami, nie warto dla paru ruchów frykcyjnych tracić szacunku do samego siebie.

    1

    0
    Odpowiedz
  16. Jestem na 99% pewien że przed tym rozstaniem już od kilku tygodni się z kimś ruchała. One tak mają. Jeszcze nie była pewna do końca czy chce z tamtym czy z tobą, chciała się upewnić. Z jednej strony z tamtym pewnie jej dobrze, wiadomo „nowa przygoda, nowe przeżycie”, nowy kutas itp. ale z drugiej strony szkoda jej było ciebie. Pojebane stworzenia:)

    1

    0
    Odpowiedz
  17. Masakra, miałem to samo 2,5 roku temu. Nic nie pomaga, dalej tęsknie tak jak w momencie rozstania. Przejebane masz;/

    1

    0
    Odpowiedz
  18. większość komentarzy powyżej to żenada panowie! Jak szukacie dziewczyny w szambie to zawsze traficie na gówno!

    0

    1
    Odpowiedz
  19. Mase sie powinno zwiekszac nie zmniejszac !!

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Spierdalaj, kolejny lovelas. Nudne to.

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Widocznie dobrze ruchasz i chciala jeszcze wykorzystac. Chcesz byc z taka pizda? nie dosc, ze nie ma serca, to rozumu tez nie posiada i jest po prostu dziwka.Lepiej za pieniadze, bez bolu serca.

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Puść ją, niech się wylata. Później zatęskni i sama wróci.

    0

    0
    Odpowiedz
  23. MASY nigdy za dużo.

    0

    0
    Odpowiedz
  24. Matko jak bym czytał o swojej byłej ;/ dzięki bogu poszła w pizdu 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  25. Już ma innego od pewnego czasu to pewne a jeszcze po znajomości puściła się z Tobą. Ale kurwa! Szok!

    0

    0
    Odpowiedz
  26. Zajebany przez kobietę. Masz już spiedolone życie na długie miesiące i długie lata. Że kurwa i suka to oczywiste.

    0

    0
    Odpowiedz
  27. Przeczytalem wszystkie komentarze do powyzszej relacji Autora. jak tak sie nad tym wszystkim zastanowie, a takze nad moja skromna egzystencja, to wlasnie w takich momentach, mimo ze uwazam sie za zdecydowanego ateiste i uwazam, ze mamy tylko to jedno, jedyne zycie, a potem czarna ziemia i krzyz, wydaje mi sie, ze niekiedy, powtarzam, NIEKIEDY, ktos czuwa nad ludzmi, moze nie nad wszystkimi, ale nad ich pewna grupa, do ktorej, zwazywszy moje male szczescie, bo moglem znalezc sie przez kobiete, ktora tak wiele kiedys dla mnie znaczyla, po prostu w kloace po sama szyje.
    Zwiazek sie zakonczyl, przebolalem wszystko, a trwalo to jednak kawal czasu. Nie bede przed Wami ukrywac, ze jestem jakims super twardzielem, raczej wzglednie normalnie facetem, ktory mocno dostal kopa w dupe, bo mial troche za miekie serce. Ale tak jest najczesciej z mezczyznami. Kobiety czesto b. szybko po rozstaniach, rozwodach, smierci meza czy partnera, dochodza do siebie, do psychicznej i emocjonalnej rownowagi i szybko znajduja nowego oblubienca. I jest po prostu fajnie, super, kolorowo. Zycie moze sie toczyc dalej. A wracajac do mojej historii, to chce jedynie powiedziec, dowiedzialem sie o tym dopiero po latach, ze moja wielka milosc, tak mi sie napewno dosc dlugo wydawalo, w krotkim czasie miala mnostwo facetow, jest oficjalnie matka szesciorga dzieci (z piecioma roznymi mezczyznami), ktorymi absolutnie sie nie zajmowala czy zajmuje, panstwo nad tymi biednymi stworzeniami przejelo opieke. Poniewaz nie wiedziala chyba do konca, ktory z tych wielu mezczyzn jest ojcem jej kolejnym dzieci, do podawala jak leci do sadu wszystkich mozliwych mezczyzn o ojcostwo, z ktorymi miala bliskie kontakty, tak ze w koncu bylo wiadomo, kto jest ojcem. Stwierdzenie tego faktu jest dzisiaj bardzo latwe. Jak to doszlo do mnie, co mnie ominelo, moze mimo wszystko dzieki jakiejs opatrznosci, to ogarnelo mnie poczucie ogromnej ulgi, odprezenia, radosci, ze ta ogromnie parszywa chujnia mnie ominelo. Nie wiem, co bym w takiej sytuacji zrobil, gdybym z ta ladacznica zupelnie nieodpowiedzialna dluzej siedzial pod jednym dachem. Chyba musialbym gdzies uciec w swiat daleki na falszywych papierach. A bylem mlody, glupi i zielony prawiczek zupelnie do 24-go roku zycia. Do tego czasu nawet kobiety dobrze nie powachalem, nie mowiac w ogole o jakims ostrym ruchaniu. Nie sluchalem starszych, madrzejszych od siebie, a nawet braci moich, ktorzy mi podsuwali calkiem fajne laski, zebym wreszcie zaczynal, ale jakos to nie wychodzilo. Podsumowanie tego wszystkiego jest nastepujace:
    Boze, jak bardzo sie ciesze, ze zdzira poszla we wlasciwym czasie w pizdu. Obecnie mam 40 lat, z kobietami sporo przezylem i wiem, w czym rzecz.

    0

    0
    Odpowiedz
  28. Moją chujnią jest brak chęci do życia. Nawet kiedy przez jakiś czas wszystko jest ok, czuje się wyczerpana i pusta w środku, bo w końcu mogę opuścić gardę. Chyba zbyt długo starałam się być cyniczna, szorstka, żeby nie dostać po dupie i nie wiedzieć kiedy, to stało się moją codziennością. Złożyłam wypowiedzenie w pracy, gdzie mobbing był na porządku dziennym. Zostało mi tutaj jeszcze parę dni, uczucie wyczerpania i myśl co dalej. Czytam te wpisy tutaj i czuje obrzydzenie na myśl z jakimi ścierwami ludzie muszą się czasem użerać. Przerastają mnie problemy osobiste i zawodowe, dodatkowo nie wiem jak pomóc najbliższym, samemu się nie wykańczając. Coraz częściej chciałabym tylko położyć się do łóżka i spać. I w tym całym chaosie, tak sobie pomyślałam, znajdę dzisiaj parę drobnych rzeczy które dadzą mi trochę radości. I jak w nazwie, no cóż, chujowo mi idzie. Ale wiem, i marna to pociecha, ze wiekszosci w tym kraju idzie rowniez chujowo.

    1

    0
    Odpowiedz
  29. Jestem w tej samej sytuacji. 6 lat burzliwego związku,irracjonalna tęsknota. Zapominanie złych rzeczy, wyolbrzymianie dobrych. Chujnia straszna

    2

    0
    Odpowiedz