Chujnia weekendowa

Szybka chujnia. Wkurwia mnie to, że od poniedziałku do piątku tyram jak wół śpiąc po 4-5 godzin. W te dni nie mam dosłownie na nic czasu a jedyna myśl jaka utrzymuje mnie w tym wszystkim to myśl o weekendzie. Niestety kurwaa gdy po 5-dniowej zajebce przychodzi w końcu ten czas wolnego to oprócz pójścia na siłke nie mam już sił na nic innego. Jestem tak zajechany przez te 5 dni, że jedyne co jestem w stanie zrobić to leżeć i spać albo siedzieć przed kompem. Przez głowę przechodzą mi myśli o jakiś nowych przeżyciach itp. ale kurwa czuje się jakbym miał kule u nogi i nie był w stanie wyjść z domu… ehhh i zaraz znowu przyjdzie poniedziałek a razem z nim kolejna chujnia… i śrut

88
58

Komentarze do "Chujnia weekendowa"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Szukaj innej pracy. A poza tym co to za praca, że spać możesz jedynie 4-5 godzin? Jeśli wstajesz wcześniej to też wcześniej z niej wrócisz i zamiast siedzieć na kompie idź spać.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. U mnie ta sama chujnia.. człowiek tyra od p. do p. cieszy się, że już weekend a tu nagle sru i znowu od p. do p. Jebać system.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Mam to samo,tylko że mi się w weekend jeszcze mniej chce niż Ty i praktycznie nic nie robię poza spaniem,czytaniem i siedzeniem przed kompem.Ty przynajmniej na siłkę chodzisz.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Koleś, jak ja Cię rozumiem… Też zasuwam całymi dniami i coraz bardziej mnie to wkurza. 2 wolne dni mijają jak chujem strzelił. Niby jest z tego niezły pieniądz, ale ile można?

    0

    1
    Odpowiedz
  6. Tak, zdecydowanie za krótkie są te odstępy pomiędzy dniówkami w pracy, człowiek ledwo przyjdzie do chaty, napcha jakiegoś prowiantu do gęby, postoi sobie trochę przy szafie, po marudzi, w końcu przymknie oko, a rano znowu to samo od nowa, a po weekendzie jest kurwa jeszcze gorzej i już w niedzielę po południu treści żołądkowe pod gardło podchodzą jak człowiek pomyśli że jutro znowu jest jebany poniedziałek.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. No juz właśnie przyszedl

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Wiem co czujesz, mam podobnie. Ale pewnego razu się wkurwiłem i postanowiłem że nie dam się zajechać pracy i będę spędzał aktywnie weekend nawet jak będę zajechany. I chodzę na imprezy, do knajp. Nawet jak mam mniej wypić czy szybciej iść do domu to uwierz mi, że taki weekend lepiej działa na człowieka jak się torchę wyluzuje, niż takie siedzienie w chacie. Chodzę też sporo na spacery, jak jest cieplej gdzieś jeżdżę niedaleko. No i obowiązkowo seks jak masz kobietę 🙂 No, raz na miesiąc robię sobie taki weekend placka, i leżę tak jak ty…

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Tez tak mam. Nie jestes sam! Wiesz, co mi pomaga? dluuuuuuugi, szybki spacer na swiezym powietrzu. I pozytywne myslenie, ze nie jestes sam. Takie jest kurwa zycie….

    0

    0
    Odpowiedz
  10. witamy w polsce

    0

    0
    Odpowiedz
  11. a gdzie ty niby kurwa tak harujesz? studiujesz socjologie? nie rozsmieszaj mnie

    0

    0
    Odpowiedz
  12. To pierdol to I jedź na majorke masowac stare Niemry. Będziesz zarobiony a I podupczysz za free jak się okazja trafi:)

    0

    0
    Odpowiedz
  13. „to jest kurwa zycie a nie popierdolki” paulo colhlo

    0

    0
    Odpowiedz
  14. I bardzo dobrze, że tak zapierdalasz. Dzięki takiemu jak ty, Ja mogę leżeć nie tylko w weekendy ale przez cały tydzień. Powodzenia mój niewolniku. Nie ustawaj w bojach, pamiętaj, że za te 2000 brutto plus nadgodziny będziesz miał kasę. A ja wolny czas, gdyż niewiele mnie kosztuje te parę groszy zainwestowane w mojego niewolnika. Jego praca warta jest 100 razy tyle. I te 99 razy biorę Ja, a ty dostajesz ochłap.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. To kurwo zmień pracę jak ci nie pasuje!!! Ilu chętnych na twoje miejsce to pojęcia nie masz!

    0

    0
    Odpowiedz