Chujnia z (byłym) dostawcą Internetu

To tak naprawdę nie chujnia, bo już wszystko wyprostowałam (chyba).

Początek listopada 2013, ja bezrobotny, wyprowadzam się, biorę modem i idę rozwiązywać umowę. Pytam, czy można uniknąć kar umownych, jak się robotę traci? W BOK mówią że tak, tylko trzeba napisać podanie. Napisałem odręcznie, zeskanowali, wysłali do centrali. Odpowiedz miała być za 1-1,5 tygodnia. Poinformowałem ich też że się wyprowadzam i żeby zmienili adres do korespondencji. Wprowadzili gdzieś tam zmiany. Gitara.

Mija miesiąc, cisza. Dzwonie na infolinię. No mówi gościu, że jeszcze podanie nie rozpatrzone. Wprowadza jakieś „ponaglenie” Pytam też o adres, mówi, że zmiana wpłynęła. Gitara, czekam dalej.

Koniec stycznia 2014, przychodzi mi na maila, że jest jakaś nowa faktura. Napisałem do nich, co do chuja, jak ja nie używam tego chujowstwa od listopada. I wtedy stwierdzili, że rozwiązują w końcu umowę (oczywiście z karą za wcześniejsze rozwiązanie).

Do AAAAA (tam mieszkam) przychodzi pismo, że przyślą pismo do zapłaty. Przysłali.. do BBBBB (tam mieszkałem), razem z jakimś straszeniem rejestrem dłużników.

Dzwoni do mnie automat z ankietą „czy do mnie rachunki przychodzą” Wciskam „nein”. Potem babka dzwoni z VVVVV (operator) do mnie w tej sprawie to pytam ją gdzie do chuja te rachunki powysyłali. No do BBBBB. Wtedy już się wkurwiłem, to ta każe mi dzwonić na infolinię (to skąd ona była?) . Dzwonię na infolinię, pytam dzidy jaki mam adres do korespondencji, mówi „BBBBB”, Mówię jak to, przeca zmieniałem adres (fizycznie w BOK) i mi na infolinii konsultant mówił, że zmiana wpłynęła. No to ta gmera gmera, „a tak coś wpłynęło, ale bez pańskiego podpisu, to nie ważne, to jakoś drogą elektroniczną.” To ja powtarzam, że fizycznie byłem w BOK i widać tam lipę widać odwalili nie dając mi druku do podpisania. Prawie miałem kurwami zacząć rzucać… A na koniec ciekawostka: dwa razy do mnie baba z ankietą dzwoniła „dlaczego rezygnuję z usług”, raz w listopadzie, drugi raz w styczniu…

Wniosek na koniec: unikajcie infolinii, piszcie na maila, żeby mieć jakikolwiek dowód. Nie wierzcie ludziom w BOK i ich interpretacji regulaminu, zawsze opierajcie się na własnej. Oszczędzicie sobie chujni.

63
61