Chujnia z dentystką

Hej chujowicze. moja chujnia związana jest z jednym z najbardziej znienawidzonych zawodów na świecie EVER. Z dentystą. Nigdy nie miałam problemów z zębami na szczęście. Mam 22 lata do tej pory tylko jedna plombeczka, są równe, białe. Gneralnie czad, ale przyszła kryska na matyska. Jak mnie zaczęło boleć dwa tygodnie temu. Noż KURWA MAĆ. Wzięłam pierwszy lepszy numer i błagałam o przyjęcie. Babka się zgodziła. Poszłam, atmosfera milutka, super, byłam zachwycona. Z „dobrego serduszka” kobieta zaproponowała mi podleczenie dwóch małych ubyteczków, niby nic, ale warto. Myśle sobie: dobra, chuj, będę miała spokój na kolejne 10 lat. No i zrobiła, kurwa. Za dwa ubyteczki zdjęła ze mnie 450 zł!!! Ja pierdole… a przede mną jeszcze leczenie tego zęba „głównego”, a będzie to kanał. Kurwa, ja nie wiem ile zapłacę za to wszystko. W dodatku tak mi rozjebała szczenę, że od dwóch tygodni nic tylko łykam tabletki i słaniam sie z bólu. Nie mogę jeść, spać bo napierdala. Podczas borowania pocharatała mi dziąślo, plułam jebaną krwią na jebanym fotelu. Zastanawiam sie czy konczyc u niej to leczenie, bo raz ze mnie nie stac, dwa ze chyba mi cos zjebała, bo z bólu usiedziec dwa tygodnie nie mogę. Chujnia i śrut!!! Masy nie chcę zwiększać, a na taśmę dopiero po studiach pójdę. Pis joł chujowicze!

73
59

Komentarze do "Chujnia z dentystką"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. 450 troszki drogo za dwa ubytki… ja rozumiem że trzeba zedrzeć ile się da ale niech to zdzierstwo będzie przyzwoite. Za kanał są co najmniej trzy wizyty, po jakieś dwie stówy normalnie a w tym przypadku to cię wyrucha na dwa razy tyle, więc zapytaj tę babkę ile będzie razem bo nie ma się czego wstydzić jak się kurwa zarabia w Polsce.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. ogolnie to wziela w chuj drogo… max powinno to kosztowac 200 zl (biorac pod uwage male ubytki i ze duzo materialu na nie nie zmarnuje)…. to kanalowe u tej pani”pseudo lekarz” nastawionej na zysk kosztuje zapewne 700zl… (sorry za brak polskich znakow, nie ta klawiatura)

    1

    0
    Odpowiedz
  4. Dentyści są jak mechanicy samochodowi, zawsze coś znajdą do naprawienia bo kto ich sprawdzi? Nikt tam nie zaglądnie poza nimi!

    2

    0
    Odpowiedz
  5. moj padre jest kowalem-dentysta habilitowanym usluga kosztuje 5 plastrow salcesonu i 2 puszki paprykarzu ze szczecina wiec bardzo tanio. Atmosfera nieprzecietna wokol slychac napierdalanie stalowych mlotow w zelazne podkowy przez reszte mojej familii. Cala procedura jest szybka klient ląduje na glebie ktora pelni role fotela a zab w imadle, nogi zostaja zwiazane sznurem i zalozone na szyje Bozydarowi-naszemu bawołowi. Ojciec uderzajac biczem ze skory hipopotama z importu rozpoczyna i natychmiastowo kończy operacje. Oczywiscie w swoich uslugach mamy tez znieczulenie w postaci przyjebu stalowym pretem, niestety trzeba doplacic 0.5kg mortadeli. Rzekłem.

    1

    0
    Odpowiedz
  6. W Częstochowie za kanał płaciłem 160zł W Cieszynie już 400-500zł. Sieka w chuj.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. A powyrywaj to wszystko w pizdu, będziesz miała spokój do końca życia!

    1

    1
    Odpowiedz
  8. Po pierwsze przepłacasz, po drugie jakby mnie bolało 24h po wizycie to bym wrócił i zażądał zlikwidowania bólu, pewnie źle Ci trutkę założyła albo co, bo tak nie ma prawa być. Więc telefon w łapę i dzwoń do ździry niech naprawia. Wiem co mówię, z 15 zębów miałem naprawianych z czego 4 kanały. Pozdro!

    1

    0
    Odpowiedz
  9. Rozwierciła Ci dobre zęby i skasowała za totalnie zepsute. Trzeba było iść na sam przegląd, a potem do kolejnego też na przegląd. Wiedziałabyś co Ci w mordzie piszczy, a tak wyruchali Cię z kasy i zdrowych zębów.

    1

    0
    Odpowiedz
  10. Z bólem musi Cię teraz przyjąć bez kolejki! Nie zostawiaj tej sprawy. Nie dość, że zdarła z Ciebie kupę kasy, to spierdzieliła robotę. Dzwoń i żądaj naprawienia tego co zepsuła. To nie jest normalne, że ząb po leczeniu boli kilka dni! Uciekaj do innego gabinetu. Ja też miałam podobną sytuację. Tylko, że ja nigdy nie siadam na fotel zanim nie poznam stawek leczenia u danego specjalisty, chyba, że na przegląd. Moja zaufana dentystka była kiedyś na urlopie. Ukruszył mi się ząb. Poszłam do innej. Za odbudowę zażądała około 1000 zł. Zadzwoniłam do mojej żeby upewnić się jak będzie to u niej wyglądać cenowo i czy nie lepiej poczekać do jej powrotu. Powiedziała, z pewnością zamknie się to w 200zł! Szok. Dodam, że odbudowa jest z tych samych materiałów jakie zaproponowała ta pierwsza. Trzyma się to już kilka lat i wygląda bardzo dobrze. Także trzeba uważać na naciągaczy!

    1

    0
    Odpowiedz
  11. @4 Po czymś takim to, z popcornem i colą, czekam na ripostę Kalego o tym jak dentyści leczą w Kongo. 😀

    1

    0
    Odpowiedz
  12. A jaki problem zapytać wcześniej ile takie coś będzie kosztowało w twoim przypadku? Myślisz, że to „niestosowne” tak pytać? Mylisz się – to twoje pieniądze.

    1

    0
    Odpowiedz
  13. Ja pierdole… Ty narzekasz? Pomyśl sobie tak: mam 19 lat. Od 3 lat jeżdżę 80km do dentysty średnio raz na 3 miesiące, bo dwie jedynki i dwójkę mam martwe. Te zęby szarzeją, są brzydkie. Do tego torbiele na dziąsłach, przez które z dalszym leczeniem muszę czekać. Nie mówiąc już o tym, że jak to się już skończy, to potrzebuję aparatu z uwagi na to, że kiedyś miałam ruchomy. Także wydatki, wydatki i jeszcze raz wydatki. Ponadto poprawianie kanałówek po poprzednim tzw. dentyście (koszt jednego zęba ok. 400-500 zł, a takie zęby aż 4. Więc myślę, że nie masz tak źle jak myślisz, nawet pod względem wydatków.

    1

    2
    Odpowiedz
  14. Dentyści to kurwy i złodzieje. Każdy gada co innego, każdy ma inne stawki.

    I celowo psują zęby z malutką dziurką a potem każą chodzić na „kontrole”. Następnie okazuje się, że ząb po pół roku jest do leczenia kanałowego, a najlepiej do wyrwania i wstawienia implantu za jedyne 5000zł.

    Dentysta jak ci nie zaszkodzi, to już ci pomógł!

    Te kurwy są od trzepania szmalu, a nie leczenia ludzi! I patrzcie im na ręce – wkładają ci do buzi syfiaste narzędzia, np. odsysacz nieumyty, który ktoś inny miał w gębie. SZOK.

    5

    0
    Odpowiedz
  15. CO wy pierdolicie. 450zł za dwa zęby i płacz. W dobrze wyposażonych gabinetach kasują od ok. 200 do 500zł.
    Mi jedna pierolona asystentka stom. spieroliła zeby sklaingiem i piaskowaniem, za które zapłaciłem 300zł. Piaskowanie to była rzeź (że j z tego fotela nie spierdoliłem), dziąsła wyglądały po tym jak po zabiegu chirurgicznym – pokrwawione. Teraz po 4 miesiącach wdaje mi się jakiś konkretny stan zapalny. Poszedłem do periodontologia, powiedział, że piaskowanie musi być wykonane 0 koszt 300zł. Tak więc nie ubolewaj, że wydałaś 450zł na dwa zęby. Ja teraz na sam skaling, piaskowanie rocznie wydawać będę grubą kasę. Jebać dentystów! Ps. Strzeżcie się piaskowania. Raz zaczniecie i później co parę miesięcy powtórka. Jest tak dlatego, że szkliwo zostaje zdemineralizowane (ja w dodatku mam w chuj dziórek na zębach – załamka totalna) i osady osadzają się w ekspresowym tępię.

    1

    1
    Odpowiedz