Mikrochujenka. Wracamy sobie do domu z moją ślubną naszym wypasionym Passeratti CC. Na skrzyżowaniu, tuż przy wjeździe na naszą uliczkę widzę zaparkowane nowiusieńkie dwuosobowe BMW, coś jak roadster, widać, że nie w kij dmuchał. Oczywiście rzuciłem komentarz „No pyszne parkowanie, milordzie!”. Komentarz małżonki zamknął mi momentalnie usta:
– „Gdybyś zarabiał 50 tysi euro miesięcznie, patałachu…”
32
44
szkoda czasu na ciebie
dla niego już nie ma nadziei
plot twist: twoja żona to Mesio
mesio schrodingera – na chujni każdy jest mesiem dopóki nie udowodni, że jest inaczej
„plot twist: twoja żona to Mesio”
Tak jest, patałachu, Pan twój jest wszędzie… Jak go wkurzysz, to ci się w nocy przyśni. A jak ostrzeżenie nie poskutkuje, to ci żona nie da. 😛 /Mesio
PS. PS-a nie ma. Jest foch. Domyśl się za co.
A więc ożeniłeś się z Byczywąsem…
z serii „Jak żyć?” :
„Głupi nie lubi się zastanawiać, lecz tylko swe zdanie przedstawić”
„Widziałeś człowieka gadatliwego? Więcej nadziei w głupim niż w takim” Prz 29,20
Patałachu, gdybyś zarabiał 80 tysi euro netto miesięcznie i jeździł Lamborghini Aventator tak jak JA, żadna locha nie śmiałaby komentować twoich zarobków. Po ostrej przejeżdżce twoim potworem V12, byłaby tak podniecona, że miałaby jeszcze ostrzejszą konną przejażdżkę na innym potworze. Ale skoro, patałachu, jebiesz u jakiegoś Janusza za 3500 brutto i jeździsz jakimś złomem od Helmuta, to ciesz się, gdy raz na tydzień twoja locha popuści ci niedomytej szpary w celi w mrówkowcu w kredycie na 40 lat /Byczywąs. P.S. Jego Ekscelencja swoim Lamborghini chętnie przyprawiła by o silny ból dupy tego patałacha w BMW.
No widzisz, patałachu? Loszka twoja ma rację. „Gdybyś zarabiał”, nie miałbyś takich problemów. 😉 Pan twój, jednak nie zaprosi cię pod bramę naszego Łódzkiego Wydziału Fabrycznego, bo u nas tyle nie zarobisz, choćbyś zapierdalał okrągłą dobę z wydajnością 100 roboli. Tym samym, podobnie jak w sypialni waszej nory, wypłata to znów byłby to tylko twój blamaż przed żonką. No chyba, że już tak ci wstyd, z obu powodów, że nie możesz jej w oczy patrzeć, to zawsze się kąt w baraku znajdzie… O ile wpłacisz trzy stówki wpisowego i przejdziesz przez sito naszej selekcji, of koz. /Mesio
PS. Pilnuj loszki i ćwicz giętkość języka, żebyś jej nie oglądał czasem w jakimś BMW. Bo wieśwagen to nie samochód. To, podobnie jak Skoda, tylko pośmiewisko…
PS2. Dziś 17 sierpnia, patałachy. Równe dwadzieścia lat temu zmarło się generałowi Witoldowi Urbanowiczowi. Gość był najlepszym z myśliwców polskich. Konto zestrzeleń otworzył jeszcze przed wojną. Dzięki m. in. jego pracy szkoleniowej piloci myśliwscy osiągali potem tak dobre wyniki. A w powietrzu, oprócz skupienia się na robocie, podobno widział wszystko…
twojego ptaka też?
Świetne, nawet jak nieprawda to się uśmiałem do łez:-D
Niby kurwa z czego?
To debil, jemu dużo nie trzeba.
„Milordzie”? Co ty, do gimnazjum chodzisz, czy na tym poziomie się zatrzymałeś? Myślałem, że się kiedyś z tego wyrasta, ale jak widać nie bardzo.
Jestem po 40. A ty nie będziesz mnie uczył jak żyć i się wysławiać, patałachu, znawco zwyczajów gimnazjalistów. Adaptuję i adoptuję do swojego słownika, co mi się żywnie podoba. Och, jakież szczęście, że nie masz szansy przyczepić się do mojej ortografii, kreatorze cudzego stylu życia z Głodowej Wólki, byłbym zaiste zdruzgotany 😀
Ja nawet nie odróżniam BMW od innego samochodu, serio nie wiem jak to wygląda, samochody mnie w ogóle nie interesują. Masz głupią małżonkę i tyle, ale taką sobie wziąłeś, przykro mi.
Pewnie nie masz prawka? Spoko, jak ja nie miałem prawka to miałem wyjebane na auta, ale jak już mam 5 lat prawko to interesuje sie modelami markami i wnętrzem jakie one posiadają, bo na chuj mi znanie sie jak nim nie jeżdżę? Jak nie miałem prawka to gimby wiedziały więcej odemnie, a teraz to ja zaginam każdego w tym temacie.
a pysk mam taki smutny jakby mi naprawdę było przykro…
Za tak żałośną chujnie autor powinien być pozbawiony dostępu do Chujni. Wstyd!
Dobry dowcip. Śmiałem wiele raz.
To tylko halucynacja z niedożywienia
Tu autor. To naprawdę miało miejsce. Wyraziłem się nieco nieprecyzyjnie – tył tego drogiego auta utrudniał skręt w lewo, w moją ulicę, ponieważ wystawał dobry metr poza skraj krawężnika w kierunku jej osi. Ale jak żona błyskotliwie zauważyła, niektórzy po prostu pozwalają sobie na więcej, bo tak.
Bywa. 🙂
Choć do głowy by mi nie przyszło, że mesiowe wstawki staną się na tyle popularne, że ludzie będą je na ulicach powtarzać. 😉
baba to powinna w kuchni siedzieć a nie glos zabierac! Esz kurwa swiat na psy schodzi! Ty nie lepszy łajzo. Suke do budy a nie do samochodu.
Ale zażartowała czy serio bez żadnej litości, patałachu?
Żart sytuacyjny, celowy cytat początku wypowiedzi Byczymesiów! Oboje się obśmialiśmy, zluzujcie majty 🙂
Przecież ten cały mesio to jakiś nierób co ciągle tu przesiaduje i to jego cały świat a wy się podniecacie,nawet jego wpisów nie czytam i już więcej się nie wypowiem bo szkoda myślenia
Ach te Byczywąsy i Mesie… Raus z Chujni! Chujnia dla Chujan!
Podpisano: Chujnionacjonalista i mesiofob.
Jestem Meś, idę w tango
Jestem jak bohater Django
Mes to patałach
mesia bić trzeba
kto bije mesia
idzie do nieba