Czy to już tortury?

Temat jakich wiele w Internecie, poczytacie, pośmiejecie się, a ja chociaż wyrzucę z siebie i może humor mi się poprawi. Dzielę życie z pewną fajną kobitką już od kilku lat, od roku ponad mieszkamy razem, dzielimy się sobą na każdym kroku, żyjemy szczęśliwi tylko mi doskwiera brak jednego elementu. Brak mi zwyczajnie seksu i wszystkiego co z nim związane. Z mojej strony wszystko gra, jestem zadbany, zdrowy, etc. tylko moja kobitka kompletnie się do tego nie nadaje, robi to specjalnie albo już sam nie wiem. Liczbę razy kiedy uprawialiśmy seks policzę (dosłownie) na palcach jednej ręki, a jakby było mało za udaremnioną próbę ulżenia sobie z jedyną moją kochanką Renatą Rączkowską dostałem tak srogi opierdol, że pamiętam do dziś wyzwiska jakim to jestem nieposkromionym świntuchem. Wypytywałem ją (moją dziewczynę) czy może ze mną coś nie tak, coś ją boli, coś źle robię, może jest aseksualna, chora na coś i „no co ty misiu, wszystko w porządku, rób co tylko zechcesz”. Tylko kiedy robię właśnie to „co tylko zechcę” to słyszę, że nie dziś, że zmęczona, nie ma ochoty, jutro trzeba wstać na siódmą, a ona niewyspana. Próbowałem jeszcze kilku sztuczek – zabrałem ją na wyjazd niespodziankę, zabrałem na w chuj drogą kolację, powiedziałem pewnego razu „chodź na zakupy, wybierz sobie co zechcesz w sklepie” i wybrała torebkę za 600zł, niech ma. Sam sprawiłem sobie sikora Certiny DS8 za pół wypłaty aby lepiej się prezentować i chuj, nie pomaga. Kwiaty i tańsze czy droższe, lepsze wina, upijanie jej tymi jebanymi winami też gówno daje. Wyjebałem w miesiąc cała wypłatę na pierdoły, za które mógłbym niejednemu studentowi opłacić studia na rok i nawet ręcznej robótki się nie doczekałem… Nie wiem czy specjalnie to robi, czy tak dobrze udaje i to jest jej sposób wodzenia mnie za nos? Znajomy raz doradził – stary, zabieraj się od niej, pierścionek zaręczynowy ani ślub nie pomogą, nie będzie ani lepiej ani częściej. Tylko nie jestem w stanie tego zrobić, na co dzień świetnie się dogadujemy, już tyle czasu spędziliśmy razem i jeśli chodzi o całokształt mógłbym ją nazwać wybranką na całe życie – tylko ta jedna jebana rzecz, która mnie męczy…

42
15

Komentarze do "Czy to już tortury?"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Co tu dużo mówić… Podejrzewam, że Ty jesteś od miłego spędzania czasu, a jakiś macho sebix od ruchania. Mogę się oczywiście mylić, ale jak dwójka zdrowych ludzi o płci przeciwnej się kocha to musi być ruchanko, no nie da się inaczej. Co dalej ? Chyba wiesz….

    54

    4
    Odpowiedz
    1. Nie koniecznie. Pewnie ma mniejsze libido od niego i jej taka ilość starcza. Oczywiście będzie już tylko gorzej, po porodzie całkiem jej odejdzie ochota na seks.

      4

      6
      Odpowiedz
      1. Bullshit, w roku masz 52 tygodnie, nawet z małym libido można zrobić szybką akcję raz na tydzień. A on pisze o ilości do policzenia na palcach jednej ręki. Nie wierzę w to, ale to nie mój problem tylko autora. Ja bym poważnie podejrzewał, że jest ktoś trzeci.

        13

        0
        Odpowiedz
  3. Super wybranka skoro kompletnie nie bierze pod uwagę twoich potrzeb.

    35

    4
    Odpowiedz
    1. Myślę, że powinieneś z nią szczerze porozmawiać. Ona może nie zdaje sobie sprawy jak Ci to dokucza. Tylko nie szantaż. Tak szczerze i po ludzku, jak tutaj. Może coś jej dolega i Ci o tym nie mówi, może jest coś czego nie lubi w seksie. Może po prostu ma mniejszy temperament i myśli, że tak jest Ok. Może też być na coś chora (np. tarczyca). Może bierze jakieś leki, które przy okazji wpływają na libido (niektóre środki antykoncepcyjne też). Przyczyn może być wiele. Jeśli, jak piszesz, dobrze się dogadujecie – warto porozmawiać. Znaleźć sobie nowy obiekt do seksu to żaden problem, ale jeśli się od związku oczekuje czegoś więcej niż seksu (tak jak Ty) to warto poszukać wspólnego rozwiązania problemu.

      6

      3
      Odpowiedz
  4. kopnij ją w dupę i tyle w temacie

    7

    4
    Odpowiedz
  5. na moje oko znajomy ma rację. no ale ja chuja wiem…..

    6

    1
    Odpowiedz
  6. Hmm, może warto zagrać trochę zazdrością, może warto jakoś pokombinować, żey wiedziała że inne laski sa zainteresowane, często facet w oczach kobiety zyskuje kiedy inne kobiety się łaszą. Musi czuć się trochę zagrożona, to wywoła naturalne instynktowne odruchy, a w atawistycznych odruchach, zawsze dużo seksu, oraz wszystkiego co prowadzi do przedłużenia gatunku.
    Weź podpłać jakąś koleżankę, żeby się dostawiała do Ciebie.
    Serio

    7

    6
    Odpowiedz
  7. Masz dwa wyjścia. Albo odejść albo zaakceptować ten stan. Więcej mieć nie będziesz, a jak urodzi to już możesz całkiem zapomnieć. Z mojego, babskiego, punktu widzenia darzy Cię jakimiś uczuciami, pewnie zapewniasz jej poczucie bezpieczeństwa, stabilizacji, wygody ale gorącej miłości i burzy hormonów tam nie ma. U kobiet często tak jest, że mają duuużo niższe libido więc i mniejsze potrzeby, tylko niewielki procent lubi częsty seks. Początki są zawsze gorące, a potem to co masz na co dzień to jest stan faktyczny.

    5

    4
    Odpowiedz
  8. Mi się wydaje, że ma kogoś na boku. Musisz to koniecznie wybadac zanim wpierdolisz się w bagno na całe życie! Lepiej żyć samemu niż z wkurwiajacą baba!! A chyba nie widzi Ci się jebanie na alimenty i raz w roku widzenie własnej pociechy!

    6

    5
    Odpowiedz
  9. Podzielam zdanie pierwszego: Ty jesteś od przytulania i dawania kasy (np. na torebki za 600 zyli) a kto inny od bzykania. Taki podział ról w tym teatrze. Jak ci pasuje to w nim trwaj.

    11

    2
    Odpowiedz
  10. Dołączam się do pierwszego komentarza. Zdradza Cię. Masz prawo tego nie wiedzieć ani tym bardziej to widzieć bo jesteś bardzo skupiony na swoim celu czyli chęci zaruchania jej. Drogie prezenty, wypady za miasto i bycie na każde jej skinienie – dajesz jej wszystko a ona Tobie nic, ma wszystko na tacy więc się nie stara(bo nie musi). Moja rada? Postaw na fachowo zwany „chłodnik”. Odetnij finansową pępowinę, ochłodź relacje i wstrzymaj swoją wielką chuć którą widać pewnie na drugim końcu osiedla;) Postaraj się w tym wszystkim mówić że nic się nie stało ale postawą ciała daj poznać że jest mały foch. Jeśli nie zacznie się dopytywać co się stało(choć one same notorycznie stosują tą strategię to nienawidzą jej działania na sobie) i nie zrozumie błędu to masz pewny powód do zdrady lub dowód że jej zwyczajnie nie zależy a waszą relację traktuje jak jednostronny sponsoring. W obu przypadkach zmień dziewczynę po dobrym seksie dogadasz się z każdą dziewczyną a życie wiadomo nie jest różowe ale ważne jest by niczego w nim nie brakowało albo chociaż było mało ale wszystkiego po trochu. Powodzenia trzymaj się.

    13

    5
    Odpowiedz
  11. okej, może nie chce jej się bzykać, zdarza się.. ale żeby chociaż loda nie zrobić za torebkę za 600 zł to już śmiech na sali. moja rada – zamiast kłaść tyle hajsu na jej przyjemności to spraw sobie 'przyjemność’, wyjdzie o wiele taniej niż torebka za sześć stów, bo Twoja laska rzeczywiście może wypinać się komuś na boku, a Ty jesteś od prezentów i rozmowy. powodzenia

    8

    6
    Odpowiedz
  12. Uciekaj i nie żałuj. Nie będzie lepiej. Seks nie jest najważniejszy, ale jest ważny. Kolega ma rację.

    8

    3
    Odpowiedz
  13. No cóż, kupiłeś dość drogi zegarek,stawiasz kolację w drogich restauracjach,domyślam się,że jesteś osobą zamożną albo masz bardzo świetną i dobrze płatną pracę,to widać z twojego tekstu i tak myślę,że twoja dziewczyna po prostu ma jakiegoś gacha,który założę się,że jest jakimś lumpem,a ciebie traktuje jako automat do wyciągania pieniędzy. Szkoda nerwów znajdź inną.Współczesne kobiety tylko chcą pieniędzy od facetów,u kobiet nie istnieje coś takiego jak empatia

    12

    7
    Odpowiedz
    1. Drogi kolego, pozwole sobię skomentowac twoją wypowiedz bo mam podobny problem co laska autora. I trochę nie spodobały mi się te bzdury co tu wypisujesz… Otóż to nie tak, że „my” kobiety jesteśmy aseksualne, z zerowym libido. Ale żeby „nam” bylo fajnie trzeba sie troszeczke postarac. Moze nawet troche mocniej niz „troszeczke”. I bynajmniej nie chodzi tu o ladowanie tam i z powrotem w wiadome miejsce. Facetom zbyt wiele do szczęścia nie potrzeba, ciasnej szparki raptem i jazda, od razu są fajerwerki. A z laseczką to trzeba się nakombinować. Sama po sobie widzę, ze z facetem to nie to samo. Owszem jest spoko….ale autentycznie mi się nie chce. Tych przygotowań, starań, żeby sie elegancko prezentować, żeby misiaczkowi było fajnie i żeby się cieszył ze moze raz na czas mnie bzyknąć… Ale takie „wyjmij włóż” w kólko to hm… Nic specjalnego.

      Moj facet tez, owszem stara się o moją uwagę, choć w przeciwienstwie do autora jest skapy jak diabli i zanim mnie zaczniecie wyzywac od typowej, chytrej na hajs baby, to od razu przyznam się ze sam z siebie nie kupuje mi nic a najdrozszy prezent jaki od niego dostalam był moze za stowę czy max dwie. Ani mnie nigdzie nie zabiera… a wszystko zwykle dzielimy fifty-fifty (ah to durne równiuprawnienie). I mimo ze jestesmy razem z dobre 10 lat i pewnie z 9 przymajmniej cos ze sobą działamy. To nigdy ale przenigdy nie udało mu się doprowadzić mnie do finiszu.

      A sama ze sobą jakimiś dziwnym trafem potrafię! I to nie raz czy dwa ale i z 7 razy pod rząd jak mam siłę…. Wiec o co tutaj chodzi?

      5

      16
      Odpowiedz
      1. No już wredne babsko się odezwało na mój komentarz,kobietom w ogóle brak empatii,uczuć,jak by były z innej planety. I nie chodzi mi tylko o seks,chodzi mi w ogóle o miłość,uczucia,seks jest w tym może nawet mało ważny,ale uczucia,miłość w biedzie i dostatku

        4

        2
        Odpowiedz
        1. Przeciez w tej chujni autor zali sie ze mu BRAK tylko seksu. A nie milosci… A lasce nie chce sie seksic bo jest slabo i jej sie nie podoba

          /wredne babsko z komentarza wyzej.

          2

          0
          Odpowiedz
        2. Ojojoj… Biedny robaczek. Wypisuje bzdury na kobiety, a potem płacze, że jakaś na to zareagowała. Bo te baby to takie wredne są i nie rozumieją, że mają potulnie, bez słowa znosić wszelkie obelgi i brednie pod swoim adresem, i nie narażać na psychiczny dyskomfort pełnego miłości, uczuć i empatii osobnika płci męskiej…
          Ale, że bzdury piszesz to i ja ci powiem. Ile ty masz lat, człowieku?
          Jak można tak patrzeć na ludzi, żeby nie widzieć, że tak samo wśród kobiet jak i wśród mężczyzn ludzie są różni – jedni zdolni do uczuć inni kompletnie nie. Zmienisz swoje nastawienie, a może i zachowanie to się przekonasz, że jednak nie wszystkie są wredne. Teraz sam prowokujesz.

          1

          2
          Odpowiedz
      2. Skąpy bo prezenty za stówę albo max 2 stówy xd. To za ile byś chciała księżniczko, co miesiąc prezent za pół jego wypłaty?! Obudź się i rozejrzyj dookoła, tu jest Polska i tu trzeba walczyć z każdym dniem, życie to nie brazylijski serial.

        9 lat z nim jesteś, jest „skąpy” i nie jest ci z nim dobrze w łóżku? Nie chce lub nie potrafi cię zadowolić? To po chuj ty z nim jesteś tyle czasu?!

        4

        1
        Odpowiedz
    2. Jestem współczesną babą, posiadam bardzo wielką empatię, niestety mój partner czyli współczesny facet nie ma jej w stosunku do mnie. Tak więc to nie jest reguła, że wy tacy wspaniali. Nie idzie się do łóżka z empatii tylko z uczucia i potrzeby. Najbardziej mi się chce śmiać jak współczesny facet rozlicza swoją współczesną babę z pięciu złotych bo należy oszczędzać a sam po kryjomu kupuje sobie zasrane witaminki za 35 zł. Zasłanianie się niewyspaniem, albo bólem głowy to też już techniki rodem ze średniowiecza. Mój facet często zasypia na łokciu przed tv więc czasem muszę sama dać sobie radę. I wiecie co? Pomijając zdrady, facet bankomaty i inne duperele, czasem ludzie po prostu nie umieją się dobrać sexualnie i tyle. Mój znajomy śpi nieraz w aucie bo ma żonę sexoholiczkę i nie wypykuje. I co? Też masakra. Dziękuję. Ps. Jeśli teraz za młodu nie ma ochoty na sex to później będzie tylko gorzej.

      0

      0
      Odpowiedz
  14. Skoro już mówimy o seksie, to wtrącę tu swoje krótkie przemyślenie. Czemu przez kobiety to zawsze jest traktowane jak jakaś łaska, nagroda dla faceta? I ten śmieszny „szlaban na seks”, tak jakby to była tylko jednostronna korzyść dla faceta… A, no tak – zapomniałem. Przecież księżniczki nie mają w ogóle potrzeb ani popędu seksualnego. Cóż za heroizm, przecież dla kobiety stosunek płciowy to wręcz kara, cierpienie!
    Jak pisał poeta – chuj wam w dupę. Paradoksalnie.

    32

    7
    Odpowiedz
    1. taak, tylko nie zapominaj że są odwrotne typy kobiet, uważają co ty napisałeś, i sie puszczają z byle kim, i powiedzą „ale to tylko seks, miała potrzebe kochanie a ciebie nie było” kurwy jedne

      3

      2
      Odpowiedz
  15. Mój kolega miał podobnie. Po jakimś czasie okazało się że panna miała na boku kolesia który bzykał ją ile chciał. Długo nie mógł dojść do siebie. Życie 🙂

    14

    3
    Odpowiedz
  16. Jak to powiedziała jedna z kobiet Balzaca ( nie pomnę imienia) „są mężczyźni na dzień i są mężczyźni na noc”. Wszystko wskazuje na to, że ty jesteś ten pierwszy.

    16

    3
    Odpowiedz
  17. Może ona cierpi na jakiś psychiczny problem w tym zakresie …. Takie rzeczy mocno wpływają na libido – stres, depresja itd, problemy hormonalne.

    7

    4
    Odpowiedz
  18. Cóż, nie ma ideałów… Zawsze jest coś, kosztem czegoś. Odpowiedz sobie na pytanie czy ją kochasz – a kocha się za nic – nie za rozmowy, za seks, za to że jest dobrą kobietą czy ma fajne cycki – po prostu patrzysz na nią i wiesz, że to jest „to”. Jeśli odpowiedź brzmi „tak” to zostań z nią i zaakceptuj sytuację – ona zapewne też znosi jakieś twoje wady, lub dopiero będzie znosiła. Jeśli odpowiedź brzmi „nie”, to zakończ to jak najszybciej, bo oboje tracicie czas – nie jest to proste i będzie bolało, ale lepiej żeby bolało dla lepszego jutra niż było chujowo, ale stabilnie… do końca waszych dni…

    9

    8
    Odpowiedz
    1. Co za brednie…

      0

      3
      Odpowiedz
  19. Jedna sprawa.
    Kobieta która ma jakiś problem z tym że facet lubi sobie zwalić konia…
    Jest jebnięta i tyle w temacie.
    Ja bym takiej zajebał.
    Mój fiut, moja sprawa, głupie pizdy.
    🙂

    33

    7
    Odpowiedz
    1. Jest rzeczą zrozumiala, że nie lubią jak facet wali konia. Rozladowuje wtedy napięcie, „magazynek” pusty to i brak ochoty na seks. A więc metoda manipulowania samcem za pomocą dupy przestaje działać. Wtedy dostają wkurwa…

      21

      5
      Odpowiedz
  20. Powiedz jej ze „czego facet nie dostanie w domu, znajdzie na mieście „.
    Jak to nie pomoże to… Na miasto!

    4

    3
    Odpowiedz
  21. ona nie chce się ruchać bo po prostu nie ma z tego przyjemności, pewnie nigdy nie miała z Tobą orgazmu

    6

    5
    Odpowiedz
  22. Można nie lubić sexu? Serio??? To jest jakaś bariera psychiczna a nie normalne zachowanie, był kiedyś o tym temat w TV. Usiąść,porozmawiać i albo idziecie na terapię (razem) albo nie widzę sensu ciągnięcia tego dalej.

    3

    1
    Odpowiedz
  23. Wierzcie lub nie ale polscy faceci mają opinie pantoflarzy i baby tego wbrew pozorom nie lubią bo kobiety są jak zwierzęta musisz pokazać że jesteś przywódcą stada bo wejdą ci na głowe te wasze matki polki to harpie traktujące was jak ścierwo i to w dużej mierze wasza wina. Jesteście na jakimś efekcie placebo usłyszeliście ”polki som pinkne!”i powtarzacie to jak mantre mimo że olbrzymia większość ma kartoflane pyski. Wychwalacie każdą 3/10 jak jakąś Afrodyte i karmicie ich ego to nie dziwota że wami rządzą, jebią na hajs a później zostawiają w pizdu. Im się w dupach poprzewracało i wydaje im się ze zasługują na księcia z bajki skoro same są takie hehe piękne. Znowu to roszczeniowe ”bo mi sie należy”. Polski facet nie ma jaj. Nieraz spotkałem się z sytuacją gdy ktoś jedynie odpowiadał jakiejś chamicy a białorycerze rzucili się właśnie na niego
    >E SZACUNKU DO KOBIT TROCHE!!1
    wy żyjecie w matriarchacie a każdy silny naród jest patriarchatem albo przynajmniej nim był. Spójrzcie na Szwecję i zobaczcie co się stanie jak spuścicie suki ze smyczy.

    15

    2
    Odpowiedz
    1. Bardzo trafny komentarz. Coś jest nie tak z polskimi mężczyznami, dają kobietom rządzić, a kobiety wolą być rządzone – Polacy o tym nie wiedzą, dają się szmacić swoim kobitkom, są chłopcami od spełniania próśb i jeleniami. Kobitki same siebie w ogóle nie ogarniają, wysyłają mylne sygnały (facet musi być czuły i miły blablabla, a w ogóle strasznie nadają na Polaków by im dogryźć i wysłać kolejne sprzeczne sygnały). Starsze pokolenie wcale nie było lepsze – ostatnio przy ognisku mój ojciec, 75 lat, rozkminiał czemu jego bratu nie wyszło z babą (bo był za spokojny i rządziła jego żona).

      3

      1
      Odpowiedz
  24. Mialem napisać ci jakiś zlośliwy komentarz ale po namyśle stwierdzilem że masz już wystarczającą chujnie.

    1

    0
    Odpowiedz
  25. Minetka i pojdzie dalej

    3

    2
    Odpowiedz
    1. Hmm… Właśnie koleś, może ty się do tego źle zabierasz? Ja tam za ogiera się nie uważam, ale mojej dziewczynie jest chyba ze mną dobrze, sama często inicjuje zbliżenia, wiem co lubi a czego nie, wystarczy tylko obserwować kobiece ciało, reakcje, no i zapytać się czy jest jej dobrze podczas seksu.
      Gdy chcę zacząć to wiem że najpierw trzeba rozgrzać, trochę pocałunków w szyję i uszy, do tego gorący oddech w tych okolicach, potem zejście niżej do obojczyków i piersi, delikatne pocałunki i muskanie dłońmi(tak, wiem, zaraz ktoś napisze że na każdą kobietę działa coś innego, ale chyba każda dziewczyna lubi czuć pożądanie i niecierpliwy dotyk ust i dłoni swojego faceta na ciele), zejście dłońmi niżej, dotyk ud i delikatnie cipki- w tym momencie powinna być już mokra. Gdy już będzie dobrze rozgrzana zrób jej dobrze ustami, ale nie pół minuty i zaraz do normalnego seksu, tylko dłużej, znacznie dłużej, nawet za cenę tego że ona dojdzie i nie będzie miała siły żeby zaspokoić ciebie.
      Doprowadzisz ją do końca raz drugi, nawet kilka razy i nie ma opcji żeby się nie poprawiło w łóżku, w końcu sama będzie chciała dać ci tyle przyjemności ile ty dajesz jej.

      Jeśli to nie pomoże, to albo to jakiś aseksualny przypadek, albo jest tak jak piszą tutaj inni- ty kupujesz torebki za 600 papieru, a ktoś jej torebkę przetrzepuje za ciebie.

      0

      0
      Odpowiedz
  26. Autorze nie obraź sie ale jak ona ma chcieć uprawiać seks z kimś kto ma cipke między nogami? A z tego co piszesz to ją masz…

    8

    2
    Odpowiedz
    1. Ale jazda… Jestem pewna, że żaden z tych „doradców” nigdy nie był w związku z „fajną kobitką”, z którą się dobrze dogadywał. Zazdroszczą Ci i tyle. A na kobiety plują przy każdej okazji. Przeczytaj sobie autorze komentarze do „Mój mąż jest słaby w łóżku”. Tam jest ten sam temat tylko żali się kobieta.
      Mam nadzieję (i pewnie tak jest), że należysz do tych ludzi, którzy ważne sprawy w swoim życiu rozwiązują tak, jak sami uważają, a nie pod wpływem komentarzy bandy przegrywów co nie potrafią stworzyć dobrego związku. Powodzenia.

      1

      2
      Odpowiedz
  27. Najlepsza baba to własna graba. A najlepsza dziewica to własna prawica.
    Krótko mówiąc, jeżeli chcesz żeby coś zostało zrobione dobrze, to zrób to sam! 🙂

    3

    1
    Odpowiedz
  28. Dwa lata temu zostałem zdradzony przez kobietę. Wróciłem do domu walnąłem spirytusu i uwaliłem się na tapczan. W nocy gdy wróciła, podszedłem do drzwi i gdy tylko się otworzyły zacząłem lać ją po ryju salwami. Takie hammerfisty spadały jej na głowę że nie wiedziała co się dzieje.

    3

    3
    Odpowiedz
  29. Co to jest ” misiu” ” grazyna ” ” janusz ” ” mesio” „gimba” ? Jezyk polski jest moim ojczystym jezykiem choc go nie uzywam na co dzien od 30 lat. Ale to co wy piszecie to dla mnie jest okropne. Zadko mowie po polsku bo nie mam rodziny . I jestem z kims kto rowniez jest w tej samej sytuacji . Dla mnie to jest tortura -czytam -ale nic nie rozumiem o czym wy gadacie. Tak , sa tacy jak ja .

    2

    1
    Odpowiedz
  30. Klasyczny przypadek bycia bankomatem. A laskę pewnie obraca inny aż się dymi. Długa droga przed Tobą.

    2

    2
    Odpowiedz
  31. Jeśli od samego początku to tak wygląda to kolego uciekaj… Skoro jej wyraźnie komunikujesz swoje potrzeby i ona widzi jak się starasz i dalej Ci nie daje dupy no to dla mnie jesteś przez nią traktowany jak frajer, nie ma opcji, że ona nie widzi, co robi… Moim zdaniem skończ na początku z prezentami/drogimi kolacjami. Dosłownie wycofaj swoją kasę z tej relacji i zobaczysz jak ona zareaguje. Jak będzie narzekać, że coś tam coś tam to odpowiadaj jej dokładnie to samo, co ona Tobie jak chcesz seksu: „nie mam siły kochanie/nie mam czasu/potrzebuję na coś oszczędzić dla siebie…”itp. byle bez złośliwości! Jeśli laska nie będzie Cię akceptowała bez Twojej kasy i dalej nie będzie Ci dawać seksu to sam wiesz, co zrobić… Pamiętaj kolego, że nie możesz na siebie samego wiecznie zrzucać winy, bo utkwisz w błędnym kole i jak okaże się, że ona mimo wszystko kogoś ma na boku to zniszczysz sobie psychikę. Ale zanim dojdziesz do tych wniosków to po pierwsze: zabierz kasę i zobacz, co się stanie… jeśli tutaj pękniesz to sam przed sobą potwierdzisz, że jesteś frajerem.

    2

    1
    Odpowiedz
  32. Rozejdźcie się. Szkoda jej czasu na kogoś, komu jest ona potrzebna jedynie do ruchania

    1

    6
    Odpowiedz
    1. Ale pierdolisz glupoty… Prawiczek, albo troll

      2

      1
      Odpowiedz
  33. z tobą nie chce, bo ktoś inny ją tarmosi i nie ma siły zwyczajnie
    kobiety tak potrafią, może jak mówi, że idzie do koleżanki – idzie się stukać z kimś, jest na siłowni, w kinie/teatrze, nawet w kościele- wcale może nie być, a leży w czyimś łóżku

    1

    2
    Odpowiedz
  34. Po ślubie podzielisz los większości facetów, czyli regularne wsparcie dla koleżanek najstarszego fachu świata. Tak niestety wyglądają typowe związki i taka schizofrenia rządzi światem.

    1

    2
    Odpowiedz
  35. Powiedz jej krótko: „Albo rypanie, albo sprzątanie. Wybieraj”

    1

    1
    Odpowiedz
  36. No ludzie!
    Jak tak można od razu kogoś dyskryminować, osądzać?
    Jak nie chce seksu, to już ma to i owo obniżone albo zdradza a najlepiej kopnąć w du…
    Czy ktoś, zastanowił się nad tym, zanim napisał komentarz, że Autor, jak sam wspomniał, nie chce wcale rzucać swojej kobiety ale chce rozwiązania w tej sprawie.
    I moim zdaniem, najlepszym rozwiązaniem, będzie wspólna wizyta u psychologa, bo z kobitką coś się dzieje ale o czymś nie umie mówić. Delikatnie musisz ją nakłonić do takiej wizyty, bo zamiast wydawać kasę(chociaż prezenty zawsze są mile widziane, nie tylko ZA SEKS!), to wydaj ją na leczenie. Porozmawiaj z nią bardzo spokojnie, delikatnie, najlepiej wyczuj moment aby się nie rozzłościła, bo jak widzę z Twego artykułu, ona chce coś powiedzieć ale nie wie jak i zapewniam, że nie chodzi o zdradę.

    0

    0
    Odpowiedz