Czy w związku czy nie, co za różnica…

Generalnie mam dwadzieścia parę lat i nigdy nie byłem w poważniejszym związku. Zawsze z tego powodu miałem swoje wewenętrzne problemy. Nie mam niby problemu z zawieraniem znajomości, mam paru przyjaciół i sporo znajomych, chodzę czasem na imprezy itp. Ale jestem strasznie nieśmiały względem kobiet i w moim mniemaniu kompletnie nie atrakcyjny. Nie jestem jakimś od razu wałkoniem 120kilo czy coś ale wydaje mi się że na tle znajomych z którymi się trzymam raczej słabo wypadam i dlatego raczej nie mam żadnego powodzenia, tym bardziej że gadka z dziewczynami nigdy mi nie wychodzi. Niby jakoś żyje, pracuje, studiuje zaocznie ale kompletnie mnie to nie spełnia, cały czas czuje jakąś pustkę, że chciałbym z kims byc, a z faktu ze jestem bardzo uczuciowy to kazde odtracenie mocno przezywam. Od okolo miesiaca jednak mam kogos, jest to znajoma ktora znalem juz z pol roku ale miala swoje jakies tam krotsze zwiazki i adoratorow i nigdy jakos sie nie moglem przemoc. W koncu sie przemogłem i po dluzszej walce udalo sie, jestesmy razem. Problem w tym ze jest atrakcyjna dziewczyna i raczej nie narzeka na brak zainteresowania u mezczyzn, a problem jest w tym ze prawie nie ma kolezanek tylko praktycznie samych znajomych płci przeciwnej. Jest bardzo uparta, podobnie jak ja i raczej nie mozemy dojsc do porozumienia ze jednak denerwuje mnie jak umawia sie z jakimis kolegami. Tym bardziej jak robi to kosztem spotkania ze mna, bo przeciez „jestesmy razem ciagle sie widzimy”. Na pewno jestem zazdrosny ale nie jakos przesadnie, ale jakos nie widze zwiazkow gdzie dziewczyna umawia sie na spotkania z kolegami majac chlopaka. Strasznie mnie to wkurwia bo chciałbym ja raczej widziec jak najczesciej, a w ostatnim czasie raczej nie widzimy sie sami nawet jak juz tylko w jakims gronie znajomych. Wydaje mi sie ze do tego ostatnio jakos nie ma w ogole w tym zwiazku namietnosci nie daje sie pocalowac najwyzej jakies buziaki. Mam wrazenie ze moze o cos chodzic ale ona nic nie mowi. Od pazdziernika zaczynaja im sie znowu zajecia na studiach zaocznych wiec znowu weekendy odpadna a ona wiecej bedize miala w szkole zajec przez co tez nie bedzie miala czasu, dlatego tez chce teraz gdy mozemy widziec sie czesciej, ale srednio to zaczyna wychodzic. I wychopdzi na to ze teraz nawet w zwiazku do ktorego tak bardzo dazylem z super dziewczyna, zaczynam sie dalej czuc jak gówno.

52
87

Komentarze do "Czy w związku czy nie, co za różnica…"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Od razu widać, że nie umiecie ze sobą otwarcie rozmawiać. Wiec możecie se dać spokoj… W związku tzreba rozmawiać, ale skoro ona nie daje sie nawet calowac tzn, ze ma z tym jakis problem, a jak widze – nie wiesz jaki, bo ci o tym nie mowi. BEZ SENSu. Jak tak dalej pojdzie to wyginiemy, bo ludzie nie umieją ze soba szczerze rozmawiac i ciagle cos udaja..

    0

    1
    Odpowiedz
  3. końcówka związku… ona juz ma coś lepszego na oku…

    1

    0
    Odpowiedz
  4. Robisz za frajera, którego nie chce nawet pocałować, a kolegom obciąga pały z połykiem, liże im odbyty, bawi się ich prostatą, robi hiszpana, jebie ją dwóch fagasów w trzy dziury na raz itd. A ty w tym czasie sie zastanawiasz czemu nie chce cie pocałować. Zajebisty jesteś.

    2

    0
    Odpowiedz
  5. Do 2. Dokładnie
    Stary nie warto… to trzeba poczuć… bliskość 2 osób. Kiedy możesz powiedzieć jej wszystko, nie ma ograniczeń.
    Wszystko idzie wypracować, ale muszą chcieć tego 2 strony.
    Skoro nie mówi Ci wszystkiego… to znaczy, że „leci w chuja”. I do tego pewnie „koleżanki” albo „przyjaciele” wszystko o Tobie wiedzą od niej.
    Jak bzykasz czy bzykasz, czy Ci staje czy nie, co zrobiłeś… jaki jesteś wszystkie wady… to nie miłość..

    Tymczasem
    Dobranoc
    Mordy Wy moje.
    Quaisi

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Czołem, jeśli chcesz dać jej test na wierność zaproponuj :kochanie skoro ten twój kolega jest taki fajny to chciał bym go poznać, spotkajmy się w trójkę. Jeśli odmówi dwa trzy razy to masz się czym martwić. Jeśli się zgodzi to wszystko ok, ale nie możesz też jej tego zabronić.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Temat przerobiony przeze mnie. Wyruchaj ją i zostaw, kolega z komentarza 2 dokładnie opisał Twój dylemat. Szkoda życia i czasu na jadki!

    1

    0
    Odpowiedz
  8. Strzelam, że za bardzo się starasz, przez co wychodzisz na desperata, poza tym, całkiem możliwe, że urządzasz mniejsze lub większe afery w związku ze znajomymi płci męskiej, do tego dorzuciłbym niską samoocenę i brak pewności siebie, co nakręca jeszcze bardziej zazdrość, przez co do desperata możesz dopisać jeszcze zaborczego chuja. Ostatnio robiłem to samo, ale człowiek uczy się na błędach. Możesz próbować dalej, ale to i tak one zawsze rzucają pierwsze.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Zostaw tą durną cipe która nie docenia takiego fajnego gościa jak ty. Dup jest na każdym rogu, tylko trafić coś porządnego to sztuka. Nie poddawaj się, szukaj aż znajdziesz to na co zasługujesz. Powodzenia bracie!!!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  10. jak tobie nie chce dawać buziaków, to znaczy ze daje innemu – proste

    1

    0
    Odpowiedz
  11. Pogadaj z nią szczerze,będziesz wiedział co masz robić.Nie męcz się.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Czy w związku z tym, że Twoja –nazwijmy to– partnerka uczęszcza do szkoły, należy uważać, że zadajesz się z małolatą? Drugie spostrzeżenie: ona nie jest Tobą zainteresowana. Ona potrzebuje adoracji dużej liczby samców. Nie warto zaprzątać sobie nią głowy – tej większej, jak i tej mniejszej (rozumiesz, co mam na myśli).

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Co tego gdybyś był z związku i za pare dni byś sexu chciał a kobieta jak by nie była na to dno gotowa to taki jesteś nieśmiały źe poszedł byś dymał inną albo zerwał z obecną dla was miłości nie ma

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Jak nie daje ci się pocałować to ja ją rozumiem bo pocałować się z facetem to obrzydliwa rzecz jaka może być co innego kobietki mmm… i obrazu mówie że jestem kobietą

    0

    0
    Odpowiedz
  15. 4 zapisz się do dobrego lekarza może jeszcze uda się ciebie wyleczyć autor też powinien

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Rób doktorat

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Rób doktorat

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Kolego, mialem tak samo, musiałem zerwać z tą kurwą, bo okazało się, że jeden z kolegów z którym sie spotykała okazał się być jej przybocznym fagasem. Potem oczywiście próbowała odnowić ze mną kontakt ale ja stwierdziłem że pierdole, więcej jej nie zaufam. Podsumuje to jakże pięknym i sprawdzającym się cytatem: „Kiedyś za jedną kobiete dałbym sobie rękę uciąć i wiesz co? I bym teraz… kurwa nie miał ręki”

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Ja bym z tobą była i po kilku dniach cię zraniła tak jak wy potraficie ranić i nie dostał byś już szansy.

    0

    1
    Odpowiedz
  20. A po co jà chcesz całować paskudo jedna i obrzydzasz jà i dobrze że ci nie daje obrzydliwcu jebany

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Kup de chomika. . .:D Pały nie robi ale zawsze bezie na ciebie czekał. . . 😛

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Niech Ci obrobi pałę, oczywiście z połykiem i będzie git

    0

    0
    Odpowiedz