Mieszkam w małym mieście w Lubelskiem. Wkurwia mnie to, że mam wszędzie daleko. Do Warszawy jadę 2h pociągiem. Nad morze wyjeżdżam mega wcześnie rano, a i tak jestem na miejscu po południu. Kiedy jechałam na kolonie w góry, spędziłam w autokarze całą noc. Żeby zobaczyć cokolwiek ciekawego, muszę jechać praktycznie przez pół Polski. Jedyna rzecz, do której mam blisko, to… granica z Białorusią, także w razie wojny miałabym przesrane.
48
13
Przeprowadź się do centrum?
Mhm, najlepiej niech wszyscy Polacy zamieszkają w promieniu kilkudziesięciu kilometrów od planowanego Centralnego Portu Lotniczego – stamtąd wszędzie będą mieli blisko. Resztę ziemi rozdajmy sąsiadom.
Przesrane w razie wojny? Będziesz na linii pierwszego uderzenia-coś jak na Westerplatte-więc jak nie scykasz dupy, to będą o tobie pisać peany, oczywiście pośmietne.
Pozdrawiam z Zamościa.
I jeszcze te „widoki” za oknem w trakcie trasy – same pola kartoflane, krzaki, XVII-wieczne drewniane chałupy i kapliczki. A cywilizacji poza dużymi miastami zero. Dzicz i Mongolia.
A ja bardzo lubię w podróży podziwiać te widoki: pola, łąki, lasy, te przestrzenie, i te chałupki. Całe szczęście, że cywilizacja nie zabetonowała jeszcze każdego skrawka krajobrazu. Myślę też o ludziach żyjących w tych chałupkach – jacy są, jak sobie radzą z dojazdem do szkoły, do lekarza, do sklepu? Czasem tęsknię za życiem bez sąsiadów za płotem, ale wiem, że to tylko tak pięknie wygląda i lepiej niech zostanie w sferze marzeń.
Widoki ładne, ale w takich rejonach praktycznie zawsze bieda i bezrobocie aż piszczy – za to kościoły i miejscowe mordownie dla pijaków oderwanych od pługa już jakoś zawsze wypełnione po brzegi.
Niestety na całej ścianie wschodniej bieda aż piszczy, a ludzie dosłownie zabijają się o miejsce na kasie w biedronce.
A jakie ty chcesz widoki ty zdemoralizowany pokurczu ? Drzewo ci zawadza ? Pole kartoflane ? Wioska ? A co ty chcesz ogladac ? Mega cywilizacje ? To wsiadaj do pociagu towarowego przez Zaglebie Ruhry albo kurwa Pittsburg , Manchester ..’n’ shit .
Do kościoła chamie a nie wyzywaj tutaj. Wynocha do Putina jak nie pasuje cywilizacja! Wioska wioską. Pojedź do Niemiec czy Francji zobacz jak wygląda wioska a jak wygląda na Podlasiu.Gdyby nie Unia to była by nędza, bieda.
Białoruś rozjechalibysmy szybko. Nas kiedyś bała sie Rosja. Teraz polaczki to bydlo co głosuje na komunistów i boi się Białorusi.żałosne to jest ale co zrobić.no ale macie 500 +czyli 700 -. Bydło.
Jesteś z Włodawy?
Nie, z Białej Podlaskiej
Tak czy inaczej moje rejony, pozdro ze Sławatycz 🙂
Tereszczuk? Jeśli tak, to zamknij ryj.
Fakt. Szkoda, że nie wybudowali nam lotniska, które było w planach parę lat temu. Do Krakowa czy Wrocka latałoby się w godzinę….
To mówiłem ja. Człowiek Małpa.
Ty matole prawacki gdzie masz komunistów? To kapitalizm czyli jeden żyje w pałacu otoczonym murem a drugi w chacie a im bardziej na wschód im większa ciemnota, religijność tym te kontrasty widać coraz bardziej.Pomódl sie do ukrzyżowanego żyda o pogode bo o rozum nie wysłucha przynajmniej ciebie. Rosja sie bała nie tyle najazdów bo to ta sama dzicz ale zaborów ziem i zależności od katoli oraz Watykanu, Zachód sie nas bał bo wiedzieli już w XVI wieku że Polacy to dzicz i jeśli nic nie zrobią to stepy mongolskie przyjdą do nich prędzej czy później. Stąd rozbiory.
W razie wojny to masz najbezpieczniejszy obszar, zachodnie granice to gówno.
A tam, marudzisz. Ja mieszkam w Gdańsku i co z tego? Morze mam na wyciągnięcie ręki, ale gdy coś jest dostępne w każdej chwili, to po prostu powszednieje. Do Warszawy mam dużo dalej od Ciebie. A w góry? Muszę jechać co najmniej 10 godzin. Polska jest świetnym, bardzo różnorodnym krajem i w każdym jej zakątku można znaleźć coś ciekawego. Skoro mieszkasz w Lubelskiem, to masz pod nosem przepiękny Zamość i Kazimierz Dolny, bardzo atrakcyjny Lublin, a i w Bieszczady wcale nie tak daleko. Zawsze wydaje się, że najlepiej jest tam, gdzie nas nie ma 🙂
Polska turystycznie to od góry Trojmiasto, Mazury, Warszawa, Wrocław, Kraków, Tatry. Gdzieś po drodze Góry Stołowe, Beskidy. Niemcy są dużo ciekawsze, przykre, ale prawdziwe.
Oj strasznie to okroiłeś chłopie. W innych rejonach jest wiele do zobaczenia, jest też kilkadziesiąt ładnych miast do zwiedzenia, zamków itd. Pogranicze czeskie przezajebiste, Dolny Śląsk, Opolszczyzna. O Niemcach się nie wypowiadam bo nie zwiedzałem.
Też jestem z gd hujowiczu! Może piwo?!
To ja też się pisze na chujowe piwo, pozdro z gda
Gdzie i kiedy?! Spotkajmy się i wypijmy
Niech zgadnę, pochodzisz z okolic Terespola tak?
Mieszkasz w miejscu, w którym możesz zobaczyć, poznać, doznać rzeczy, o których „szczęśliwi” mieszkańcy wielkich aglomeracji mogą tylko pomarzyć. Doceń to, póki nie jest za późno, nie daj się przemielić, zamienić w korporacyjną papkę, którą kiedyś będziesz rzygać.
Ja w podkarpackim zadupiu mieszkam. Przejebane jest tutaj. Wredni ludzie, syf, wszechobecny kościół. Do tego bezrobocie. Jak nie masz znajomości to nie dostaniesz tutaj żadnej pracy. Jebana Galicja, ja pierdolę.
Jak to? Jakiś PISduś w TV mówił że odkąd rządzi PIS sie polepszyło, teraz jest dobrze, w 2 lata zrobili tyle co „tamci” w 20. „Cud!” Praca podobno jest. Nie wiadomo gdzie bo nie powiedzieli ale jest. Bezrobocie wynosi 6% i jest dobrze. Niech PIS rządzi na wieki wieków amenT.
To rzeczywiście spadek bo za „tamtych” bezrobocie wynosiło 7,5%, a przynajmniej tak podawali;)
Najdalej chyba miałaś do szkoły.
Kup sobie Audi a4 z napędem quattro i miej przewagę dzięki technice.
Audi to samochód agresywnych sfrustrowanych pedałów. Więc lepiej kup po prostu starego Jeepa
A ja mieszkam w Beskidach. Biednie, ciężko z pracą, miasta to ruina, ale przynajmniej mam takie widoki, góry, przestrzenie i naturę na wyciągnięcie ręki , że każdemu warszawiakowi w betonowym bieda bloku na 50m2 żal dupe ściska. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma, nieraz się o tym już przekonałem.
Na lotnisko masz blisko w Lublinie!
Hrubieszów pozdrawia. Tu kończą drogę wszelkie busy/autobusy. Ciężko to przebić.
komary pętlę mają
A co Cię ciągnie tak do tej Warszawy, bo góry, morze rozumiem ale Warszawa po co?
byłem na bialorusi tam jest fajnie
Janów Lubelski pozdrawia XD
A ja mam wszędzie ta blisko… że wiem kto myje swoje auto na stacji o 2 w nocy i kto kupił browca w sklepie 24h i pije z kumplami koło przychodni, wiem również kiedy sąsiad puścił głośnego bąka, albo korzysta z ubikacji – ehhhh chciałbym mieć wszędzie daleko.