Debile na drodze

Jedzie sobie taki mondzioł 65km/h poza zabudowanym, no to se myślę: o nie kuźwa, nie będę się za tobą wlókł, pusta droga, na luzie dam radę, ale nie kuźwa, wtedy włącza się mu tryb rajdowca i gaz do dechy, bo jakby się dał wyprzedzić, to by mu kuźwa jaja odpadły, no to się wracam na swój pas. Tak, wiem, że po ch*j wyprzedzam, ale sory, jak ktoś jedzie w niezabudowanym na prostej poniżej 80km/h, to to już jest blokowanie drogi.

65
19

Komentarze do "Debile na drodze"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Tylko dobra guma i solidne gumowanie na komisariacie czynią cuda. Musisz poznać smak gumy na milicji. Lać gumą ile wejdzie i zrobić lewatywę gumową gruszką. Przegumować całą Polskę — od morza do Tatr. Lać zimnym końcem.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Ja jeżdżę pomiędzy 80-90 na prostej w zabudowanym.

    2

    1
    Odpowiedz
  4. Tylko dobra guma i solidne gumowanie na komisariacie czynią cuda. Musisz poznać smak gumy na milicji. Lać gumą ile wejdzie i zrobić lewatywę gumową gruszką. Przegumować całą Polskę — od morza do Tatr. Lać zimnym końcem.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Mój Żuk wyciąga 80 i możesz mi naskoczyć i chuj ci w dupę

    2

    0
    Odpowiedz
    1. mój passat ciśnie 69km/h na sekunde

      0

      0
      Odpowiedz
  6. przyjedź do Szwecji tutaj dopiero dostaniesz pierdolca z tymi jebanymi HUJowcami

    0

    1
    Odpowiedz
  7. Ja tak jeżdżę na moto (pomimo, że 600 pojemności pod dupą), 60-70km/h, w każdym miejscu lecę przepisowo i podziwiam widoczki, na winklach nawet 30-40km/h, śmiać mi się chce jak mnie te wszystkie kurweńki z pianą na gębie i groźnym spojrzeniem hahahaha w 20 letnich furach mijają z trąbieniem. Gdzie oni się tak kurwa śpieszą se myślę i śpiewam Franka Sinatrę, aż taki bat nad głową u szefunia/zleceniodawcy, ulubiony serial się zaraz zacznie, księżniczka czeka za długo 90 sekund i będzie ból głowy przez najbliższe 3 tygodnie, nieplanowany bachor nie zdąży na trening piłki kopanej? Zawsze staram się ułatwić wyprzedzenie mnie, ale żebym się spotykał z agresją za zawsze przepisową jazdę to nie wiem czy tylko tutaj tak jest bo mało podróżowałem na dłużej niż dwa tygodnie, czy jeszcze gdzieś. Swojego stylu jazdy zmieniać nie zamierzam, bo co jest ważniejsze? Czyjś pośpiech czy mój luzik? Kto do kogo powinien się dostosować? hmmm? 😉

    4

    4
    Odpowiedz
  8. Poerdol się

    1

    0
    Odpowiedz
  9. Pierdol się

    2

    0
    Odpowiedz
  10. jak masz przyczepkę to musisz jechać 70km/h i to nie jest blokowanie drogi

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Chuj ci w ryj.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. no zjebane śmiecie, i to jeszcze jedze jakaś renatą albo cytryną, z zielonego rusza 5km na godzine bo kurwa mu litre więcej weźmie(gazu nie będzie montował bo on jest fifarafa) ale depniesz to moment kurwa zapierdala przez 5 minut, potem mu się silnik zgrzeje .07 45 koni, i znowu muli.

    2

    0
    Odpowiedz
  13. Patałachu gdybyś miał Bentleya to prowadziłby twój szofer, a ty siedziałbyś z tyłu, a twoja loszka robiłaby ci pałę przez całą drogę i miałbyś w piździe czy jedziesz 65 czy 80 km/h.

    1

    0
    Odpowiedz
  14. To zapierdalaj se, jak zginiesz nikt nie będzie płakał

    1

    0
    Odpowiedz
  15. Czym ty kurwa jeździsz, że nie potrafisz wyprzedzić tampona. Zresztą może faktycznie to złośliwy przydupas w BeMce.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Kup kamerkę i zgłaszaj takich debili

    2

    0
    Odpowiedz