Dowalanie sobie

Właśnie siedzę na wykładzie i szlag mnie trafia. Jakaś grupa coś przedstawia a koleś z sali, tzn z naszego kierunku wciąż zadaje tym kolesiom pytania i ma jakieś wąty. To jest chore!!! Po co sobie tak dowalać? Ewidentnie koleś chce pokazać jaki to on nie jest super… Przy okazji pokazując niedociągnięcia grupy przedstawiającej. No ale bez przesady. Po prostu nie rozumiem tego. oczywiście to nie pierwszy raz. Skąd się biorą tacy ludzie?

42
3

Komentarze do "Dowalanie sobie"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Ze studiów się biorą, z politechnik, z uniwersytetów. Jebać studentów (i studentki)!

    12

    2
    Odpowiedz
    1. 100% racji! I piszę to jako ex-student, który był otoczony przez masę tych bananowych dzieci, nierobów i debili czyli studentów. Na roku miałem koło 100 osób z czego 5, 6 osób było naprawdę wporządku.

      6

      0
      Odpowiedz
      1. A prawdę niestety jest taka, że ci bananowcy, złota młodzież, tudzież debile, nieroby, niekiedy całkiem ładne nimfomanki z dobrych domów, mają obecnie posady czy stanowiska, że ja i moi koledzy tylko mogą sobie o tym pomarzyć. Ale tak jak piszesz Komentatorze, tylko niewiele osób jest zazwyczaj w porządku. No ale to smutne. U mnie na roku było 121 osób. Z 10 osobami mialem przyzwoite kontakty.

        0

        0
        Odpowiedz
    2. Ja to bym jednak wolał studentki.

      3

      1
      Odpowiedz
    3. Trudno powiedzieć, dlaczego tak jest. Ale mogę powiedzieć z własnego doświadczenia, że w każdej grupie zdarzy sie taki popierdolony, najczęściej są to mężczyźni, rzadziej kobiety.

      0

      0
      Odpowiedz
  3. Pewnie się mści.

    1

    0
    Odpowiedz
  4. Grupa chce tylko zaliczyć a kolo taki naukowo zaangażowany? Eh, to niestety norma

    3

    0
    Odpowiedz
  5. Szanowaliby cię, jakbyś grał Mordekaiserem i miał co najmniej Diament III na brazylijskim serwerze patałachu!

    0

    0
    Odpowiedz