Dystans do siebie

Wkurwia mnie już od dłuższego czasu panująca moda na „dystans do siebie”. Ktoś cie obrazi, ktoś ci dogryza, sie oburzysz czy zwrócisz uwagę to ci wyjedzie „miej większy dystans do siebie”. Czyli mam sobie dać nasrać na łeb? Jak niby robię „dystans do siebie” to tracisz szacunek w rzeczywistości, a jak nie masz dystansu to mają cie za dziwoląga. Kto to w ogóle to gówno wymyślił? Od tych zasranych jutuberów sie to wzięło o ile sie nie mylę. Banda ciuli…

156
20

Komentarze do "Dystans do siebie"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Jesteś nienormalny? Zwariowałbyś gdybyś przyjmował wszystko do siebie i traktował jako obrazę jak ty to nazywasz ”szacunek w rzeczywistości”. Nie można być życiowym dresem i bić wszystkich, którzy rzekomo Cię obrażają. Dystans jest konieczny dla zachowania równowagi psychicznej, poza tym bardziej kogoś wkurzysz olewając to co robi i mówi niż podejmując polemikę, która niczemu nie służy. Szkoda życia na ścieranie się.

    17

    7
    Odpowiedz
  3. Miej większy dystans do siebie.

    17

    4
    Odpowiedz
    1. I co może jeszcze ch**a w d*pie

      6

      1
      Odpowiedz
    2. To samo ciebie dotyczy

      2

      3
      Odpowiedz
  4. Dokładnie , mówi się wyluzuj, sam tak czasami robię , ale bez przesady gdy ktoś jedzie mi po rajtach to mam siedzieć i udawać?! Nie i huj!

    11

    1
    Odpowiedz
    1. No i o to chodzi nie można sobie na pluc

      5

      0
      Odpowiedz
    2. I na chuj ta spacja przed przecinkiem? Naucz się poprawnego stosowania interpunkcji baranie, nawet słowo „huj” źle napisałeś. Siedzieć to ty powinieneś, ale nad podręcznikiem poprawnej polszczyzny i biada ci oczu od niego zabierać, zanim się pisać nie nauczysz.
      #grammarnazi

      9

      3
      Odpowiedz
  5. Dystans do siebie też trzeba mieć zdrowy – jak ktoś by mi z kurwami i chujami do mnie wyskakiwał to już by nie było dyskusji o „dystansie do siebie”.

    9

    2
    Odpowiedz
  6. Właśnie kurwa sam się zastanawiałem dlaczego od dawna jest takie rozkurwienie wśród społeczeństwa. Twój wpis wszystko wyjaśnia – to przez ten zajebany YouTube!

    13

    1
    Odpowiedz
  7. A mnie to w ogóle to zjebane określenie wkurwia. Dzisiaj wszyscy się do wszystkiego „dystansują”, taka moda.

    12

    2
    Odpowiedz
  8. Nigdy nie pozwalaj sobie na dystans w tym psudo-katolickim kraju do ,,życzliwych” ktos kto cię lubi, nigdy nie będzie Tobie dogryzać po chamsku. Ja stosuję zasade, za każdy cios oddaję dwa i o dziwo skutkuje w tym niby katolickim kraiku. Ta populacja to w 30% procentach mentalne dresiarstwo a wśród nich część, to już jest całkowite skurwysyństwo, które matkę by sprzedalo za 5 zł i znaja tylko jedną zasade, język silniejszego. Ja zobaczą chamy, że puszczasz drobne chamstwo i zlośliwości, to pójdą dalej, więc od razu hamuj chama bądz chamiarę i niech zjezdzają leczyć ego i kompleksy gdzie indziej. O dziwo coraz częściej w chamstwie przodują różne rodzaju żeńskie chamiary. Ja kiedyś próbowałem z ,dystansem”, ale się nie da, zwłaszcza, że jestem introwertykiem i potem wybuchała bomba atomowa i taki prawie dostawał wpierdol, więc nagle szybko przepraszał albo nawet się miało kończyć w sądzie. Bardziej obłudnych ryjów, to już tylko szukać na zachodniej upadlinie, bo to hieny genetyczne. I pamiętaj o jednym, cham jest w rzeczywistości słaby wewnętrznie, nawet jesli ma 2 metry wzrostu i jest napakowany koksami, co samo w sobie jest leczeniem kompleksów i męskiego ego, chyba że to babsztyl. I cham dlatego narusza czyjeś granice pozornie wydajac się silnym, bo jest słaby i przez to leczy swoje głęboko skrywane kompleksy i ego, do tego cham jest zawistny i jeżeli probuje obrazić, lub poniżyć, to rownież czegoś Tobie zazdrości. Po prostu człowiek o pozytywnym poczuciu własnej wartości nie jest chamem, nie narusza czyichś granic, nie życzy komuś zle, nie jest zawistny, bo nie musi w ten sposób leczyć ego i kompleksów. Moja rada: z chamami od razu, najpierw kulturalnie a jak sie nie da to siłowo, w ryj albo do sądu, jak jest grubsza sprawa, bo wejdą Ci na głowę i usuwaj takich ze swojego świata. Lepszy otwarty wróg, niż fałszywy znajomy.

    31

    5
    Odpowiedz
  9. Najczęściej to kobietom się każe miec dystans i mozna obrażac je do woli

    11

    5
    Odpowiedz
    1. Dystants to ty powinieneś wykonywać każdego dnia przewracając codziennie setkami stron podręcznika gramatycznego. Niby ortografia poprawna, ale znaków diakrytycznych i znaku przestankowego na końcu zdania to już nie łaska. Prawda, cepie?
      #grammarnazi

      4

      8
      Odpowiedz
  10. Bo to nie jest czarno-białe. Dystans – owszem – ale nie za mały i nie za duży. Ogólnie należy mieć pojęcie o tym jak mierzyć ten dystans no i że w ogóle trzeba go mierzyć. Do pomiaru dystansu najlepszy jest taki niebieski promień (ang. blu-rej) który najłatwiej uzyskać kolimując (tak, jest takie słowo) niebieskie światło z takiego podświetlenia w takim zegarku. Wystarczy mała przystawka do takiego zegarka za jedyne trzy dyszki i na wyświetlaczu z takim niebieskim podświetleniem pokazuje się w sekundach dystans jaki masz do siebie. To może być np. czas jaki upływa od nasrania Ci na łeb do pierwszych paszczowych odgłosów Twojego wkurwa. Albo czas między przeczytaniem kolejnego debilnego wpisu na chujni a dokumentnym obrzyganiem z tego powodu klawiatury, monitora tudzież tabletu i połowy podłogi. Proste prawda?

    18

    14
    Odpowiedz
    1. Dawkuj mocniej leki typie…

      8

      4
      Odpowiedz
  11. bo chuj ci w dupe

    3

    6
    Odpowiedz
    1. Pożyrujesz mi hipotekę?

      0

      1
      Odpowiedz
  12. I co się tak spinasz? Jeszcze Ci guma w majtach pęknie, albo co gorsza jaja Ci pękną! Miej trochę dystansu do siebie! 😉

    8

    5
    Odpowiedz
  13. Nie dać sobie „srać na łeb” to jedno (szacunek), ale oburzanie się i obrażanie za każdy żarcik na swój temat czy zwrócenie na coś uwagi to przewrażliwienie na swoim punkcie. Musisz sam wyczuć o co w danej sytuacji chodzi. Zależy kto mówi i jakie ma intencje.

    11

    5
    Odpowiedz
    1. Fałszywe mordy zawsze będą tak pierdolić…

      9

      10
      Odpowiedz
    2. Od małych „żarcików” sie zaczyna. Dystans? A co to? Pozwolisz sobie na „żarciki” więc jesteś słaby. Tak hołota odbiera brak reakcji na pozorne żarty, które w rzeczywistości żartami nie są. Pozwolisz sobie to będziesz gnojony a jak już pozwolisz sie gnoić to z takiej sytuacji wyjść ciężko. Dystans? Brak szacunku do siebie, uległość, sygnał że pipa z ciebie po której można jechać. Od „żarcików” sie zaczyna a kończy na pomiataniu, lekceważeniu, itp.

      10

      4
      Odpowiedz
      1. „Prawdziwy matcho” nie pozwala sobie na żarciki bo taki żarcik mógłby zachwiać jego glinianym fundamentem. „Prawdziwy matcho” najpierw wali,
        potem myśli. Albo wali i nie myśli.
        A najpewniej zyskuje szacunek jak wali, zanim żarcik zostanie wypowiedziany. Za samo spojrzenie.

        4

        4
        Odpowiedz
        1. Jak już chcesz szpanować swoją zayebistościOM to wiedz że sie pisze MUCHO. Kolejny cebulak i jego popisy. Uważasz że możesz z kogoś sobie żartować i mu dosrywać w „żartach”? Takich buców jak ty najlepiej omijać i z nimi nie dyskutować. Kolega, który ci dosrywa niby w żartach nie jest tak naprawde kolegą. Ale to takie polskie jest przecież te niby żarty, docinki, przysrywki, itp. Jak ktoś wytyka ci niby po przyjacielsku jakąś wade raz, drugi, trzeci to naturalną zdrową reakcją jest powiedzieć „odpierdol sie”.W żartach, z uśmiechem na twarzy oczywiście.

          2

          3
          Odpowiedz
          1. Ja tam wolę być „matcho”. I skąd wiesz, że polski? Na świecie ludzie nie żartują na swój czy czyjś temat?
            I wcale nie mam zamiaru z Tobą dyskutować, ani Ci „dosrywać”. Ty piszesz swoje zdanie, ja swoje. Sam się rzucasz. Jesteś przykładem glinianego „matcho”, co nie potrafi przeczytać i olać tylko przeżywa. Jesteś przewrażliwiony na swoim punkcie i wszystko bierzesz do siebie. I jeszcze mi ubliżasz : cebulak, buc. Wyluzuj.
            PS. Przed „że” pisze się przecinek, „wadę”, nie „wade”. No i teraz dopiero to jest złośliwa wypowiedź i w dodatku skierowana do Ciebie.

            2

            0
            Odpowiedz
      2. Oto twardy polaczek.To wlasnie ten popirdolony kraj nie liczy sie na swiecia.

        0

        0
        Odpowiedz
    3. Nie ma obowiązku, żeby lubić żarciki z siebie.

      1

      0
      Odpowiedz
  14. Brak ci dystansu do siebie

    9

    5
    Odpowiedz
  15. Zdystansuj się trochę chłopie ,bo ci żyłka w muzgó pęknie.

    3

    6
    Odpowiedz
  16. I tak umrzesz prędzej czy później

    6

    4
    Odpowiedz
  17. W takich sytuacjach ja wale naprawdę z grubej rury i wtedy wychodzi kto nie ma dystansu do siebie.
    Następnie taka osoba tylko próbuje się usprawiedliwić, że niby był to tylko żart.

    3

    0
    Odpowiedz
    1. Zdystansuj się kurwa, a nie że ci przeszkadza jełopie z kijem w dupie. Przez takich jak ty kurwa jeszcze chodzą zasrani dresiarze.

      0

      1
      Odpowiedz