Witam was! Tekst ten będzie dotyczył mojej pasji związanej z motocyklami ale również związanego z tym problemu – reakcji partnerki na „związek”/relację mężczyzna -> jego motocykl. Żenują mnie stwierdzenia niektórych „damulek”, które wybierają „niegrzecznych chłopców” na motocyklach aby potem usilnie walczyć z ich pasją i stłamsić ją stwierdzeniem: Albo ja albo motocykl! Tym zabawniejsze jest w przypadku takiego zdania wypowiedzenie – związek opiera się na kompromisach. Drodzy motocykliści i motocyklistki – to nie jest kompromis! „Albo robisz tak jak ja chce albo nie bawimy się wcale” – to nie jest kompromis. Dziwi mnie to, iż tyle kobiet szczyczących się przecież tym, że dojrzewają całe 3 lata wcześniej od nas próbuje zmienić partnera z pobudek albo egoistycznych (zmienię go tak, aby mi było z nim żyć jak najwygodniej) albo nie wiem. Nie wiem jak można tłumaczyć tłamszenie pasji u swojego partnera za wszelką cenę i za jedyny argument podając – BO JA TAK CHCĘ! Nie życzę, aby ktokolwiek z was usłyszał te słowa, wierząc że żyje z „odpowiednią” osobą. Takie ultimatum jedynie wskaże, że ta osobą nie jest tą jedyną i wyjątkową. Ja osobiście jestem jak najbardziej skłonny do kompromisu, ale ultimatum? O nie. Nie oddam swojej największej pasji dla widzi misie mojej ew. partnerki; która po podporządkowaniu mnie może się mną znudzić i rzucić. I zostaję bez partnerki i motocykla. Szerokości!
Emocjonalny związek z maszyną (moją kochanką na dwóch kołach)!
2012-12-26 12:2594
80
czyli albo kobieta albo motór w tym przypadku się sprawdza.
Dlatego lewa w góre i oby do sezonu.
Żadna kobieta nie da takiej wolności. Wybór jest prosty.
Moja kobieta powiedziała, motocykl albo ja. Wiecie co ? Czasami za nią tęsknię. LwG
Może jeździsz jak idiota i zwyczajnie się o ciebie boi??
Sezon srezon, ja jeżdżę w mieście cały rok. Szczególnie teraz, gdy temperatura oscyluje w okolicach 5 – 10C. pozdrawiam
słuchaj, nie jeżdżę motocyklem, ale jestem facetem i zapewniam cię, że 80% kobiet czy dziewczyn wypowiadających się (które jeszcze nie widziały tego komentarza) cię tutaj zniszczy. ja osobiście – jako facet – cię rozumiem.
jak bym miał postawione takie ultimatum oczywiście mój wybór byłby jeden-moja kochana R6!!!!!!
tak jest panie, motór a kobieta przy okazji okazji, a nie na odwrót.
Ja tam swoją przekonałem wspólnymi podróżami. Jak masz sporta to zamień na np. Yamahe fjr 1300. Zabierz kobite raz, drugi jako plecaczek w fajne miejsce to od razu innego zdania do moto nabierze. Nawet jak się dziecka doczekasz to jakąś trajkę możesz zmontować (niekoniecznie z yamahy :D) Pozdro i LWG!
masz rację.pogoń głupią cipę.
Proste. Zawsze wybieraj to, co nie każe wybierać.
każde osobne warianty-nie łączyć jedne z drugim.
1)Mówisz, piszesz kompromis,a co byś takigo zapropnował?Jest coś godnego do zaproponowania?
2) Postaw się w sytuacji odwotnej,gdy to ona ma jakąś swoją pasje i Ty tak mówisz,albo coś co nie lubisz,a ona uwielbia itd-jak reagujesz?
3)Co jest dla Ciebie ważne?Twoje piorytety jakie są?Napisz na swojej kartce-mozesz tutaj się podzielić z nami i co Ci wychodzi?
od razu przyszedł mi do głowy fragment filmu pezyrodniczego: 'samica wybrała samca, ktory wygrał walkę z pozostałymi samcami i po odbytej kopulacji nie pozwala mu już walczyć, aby w niej nie poległ i mógł zapewnić młodemu opiekę’
a mnie to pierdoli, świat ma gorsze problemy fryndzlu/ maślan
zamiast motocyklu mozesz wstawic dowolna pasje wniosek ten sam
Jak można zabronić mężczyźnie realizować jego pasje? Ja sama chętnie bym z nim pojeździła 🙂
13 dobrze mowisz. A wiecie o co chodzi tym glopim tempym malolatom z tym lizankiem za chuja nie zgadniecie. Oni to robia bo w domu przy starych sie wstydza to 1 ale ale, jest cos jeszcze impotencja taki pedalek woli mizianko niz jebanko gadalem z dziewczynami o sprawach intymnych itd. Laska ma tak jak mowi 13. Ale taka ciota jebana nie wie co sie robi bo mu nie stoi i ma w dodatku malego jak ozeszek. Wiec jak ja widze cos takiego ciesze sie o dziekuje matce naturze iz pomimo nie mam kobiety mam co sobie zwalic. Wy tez jesli widzicie cos takiego wysmiejcie sie.
@13: za dużo gdybania! Motor to nie pasja innymi kobietami czy zabawy z bronia! Babsko chce i już! Olej ją! Dziś chce abyś zostawił pasje, a jutro kolegów czy prace! Ale akceptacja motoru albo zmiana partnera! Pozdro! I szerokości 😉
Pierdol tępe kurwy.One są durne w chuj i ich zdanie to powinno znaczyć mniej niż gówno.Pasja,to się liczy,jakakolwiek by ona nie była,i przyjaciele,czyli faceci.Baby to się tak naprawdę nadają jako miski na spermę,a i to nie zawsze.Smutne ale prawdziwe.
Rżnij ją w zimie, w lecie będziesz jeździć. I tak na zmianę, zawsze na późną jesień powraca i tak od sześciu lat. Da się.
Lewa w górze.
Poznaj motocyklistkę. Coraz ich więcej. Proste 🙂 pozdrawiam – motórzystka 🙂