Festung Breslau

Ponoć nie ma twierdz nie do zdobycia. Są tylko źle oblegane… Wiecie, że Festung Breslau ma oczy? Bardzo ładne, brązowe oczy, z których dobrze patrzy. Oprócz tego, że jest atrakcyjna -choć się nie docenia- to jest inteligentna, oczytana i ma dobry charakter. I nie chce mnie znać. Nie pytajcie czemu, bo sam nie wiem dlaczego. Naprawdę bladego pojęcia nie mam. Nigdy wcześniej nie spotkałem takiej jak ona i pewnie już nigdy nie spotkam. Nawet nie chcę innej spotykać. Cóż… Nie ma co się rozpisywać. Jak to na moim podwórku drzewiej się mawiało, wdepnąłem jak śliwka w kompot. I mogę spokojnie powtórzyć za Franzem Maurerem: „chciałbym, żeby taka jedna mnie kochała”. Jemu się udało, bo to był film. Mi scenariusz sielanki może tylko po głowie chodzić. Chujnia i śrut.

45
56