No przecież te głąby dają tam wrzątek. Poparzyłem se ryj już drugi raz, bo w pośpiechu łyknąłem. Teraz mam w trzech miejscach takie białe pizdy wewnątrz jamy ustnej, muszę płukać azulanem i pojeść to mogę se jogurt, a mam w lodówie takie pyszności jak spaghetti w trzech wariantach i dużą pizzę. A piecze, strzyka, kwasi i w ogóle jak się dotknie językiem zębów, że koniec świata. Nosz kurwa mać.
16
47
bo kawę zaparza się wrzątkiem, głabie
skoro nie potrafisz jeszcze pić gorących napojów to się nie rzucaj
sam jesteś głąbem – prawdziwą kawę NIGDY nie zalewa się wrzątkiem. no ale cóż.. pozdrawiam i współczuję autorowi.
do 3 komentarza: głąbie letnią wodą się nie zalewa, a taką którą się kawę zalewa też można się poparzyć
tak czy siak zwała jak nic, mialam usówana 8ke i wiem co to znaczy jak sie fajne zarcie czai w lodówce a ty możesz co najwyzej popatzrec:/
nie wrzątkiem, ale gorącą wodą, wystarczająco gorącą, żeby się poparzyć 🙂
Dziwne, mnie matka uczyła, że kawę zalewa się wrzątkiem, ale koniecznie świeżo zagotowanym (żeby w wyniku gotowania nie utracić części jonów stanowiących o twardości wody, a które poprawiają smak kawy).
a pierdolenie… chujnia i tyle, tez to czasem mam i jasna kurwica mnie bierze.
Przy piciu czegokolwiek trzeba myśleć-czy to wódka,czy gorrrrąca kawa…:)