Dosłownie – gówniany telefon. Byłem sobie ostatnio na wsi u dziadka na łące i bawiłem się telefonem. Podrzucałem sobie go do góry robiąc charakterystyczne podkręcenia. Pech chciał, że spadł i go nie złapałem; nie o to chodzi, że się rozleciał o podłoże, bo wiele razy już glebę zaliczył bez szwanku – bo to starszy telefon wytrzymały, a nie jak te obecne gówna, że ledwo co się rozlatują po puknięciu. Chodzi o to, że spadł centralnie w krowie gówno! Tam mocno, że praktycznie cały się zatopił w tym placku. I huj. Zostawiłem go tak, no bo co… w gównie się będę bawił? Wszak był to tylko W200i, wiec strata żadna, szkoda tylko 90 złotych, których miałem na koncie. Chujnia i śrut !!!
43
129
To po co stałeś obok krowich gówien?
królewicz się znalazł! już kartę SIM to mogłeś wyciągnąć, co to za facet że się boi trochę pobrudzić, wiesz że istnieje coś takiego jak woda? nie wspominając już o rarytasie jakim jest mydło? mam nadzieję że to fake jakis…..
Patałachu, sierściuchu niewdzięczny, nieszanujący pieniądza, uklęknij i zapamiętaj słowa zirytowanego Pana twego Mesia: ŻADEN PIENIĄDZ NIE ŚMIERDZI. Zrozumiałeś??? To wiesz już, co masz robić. Pokłoń się nisko, wstań z klęczek i już mi spierdalaj w podskokach, wydobyć z krowiego placka ten telefon./Mesio PS. Przyjedź patałachu w sierpniu do naszego Łódzkiego Wydziału Fabrycznego im. Władolfa Putlera. Organizujemy miesięczne letnie staże dla patałachów w wieku gówniarzerii. Stówa wpisowego, CV, szczeniaku, nie potrzebujesz. Gwarantujemy ci taki zapierdol w pocie czoła, że po tygodniu, góra dwóch, jak zobaczysz złotówkę w gównie w przyzakładowej latrynie, to będziesz gotów je całe zeżreć, byleby tylko tę złotówkę stamtąd wyciągnąć.
powinieneś zatytułować tę chujnię raczej: „Przygody Jasia z Wzdęgowa Dolnego”
Jestem dżentelmenem więc nie ślizgam się z krowami na gównie tak jak ty. Prawdziwy dżentelmen mieszka w wielkim mieście.
Po chuj się bawisz komórą,telefon nie do tego służy.
A tam, chyba wymyślasz bajkę bo jakimś kijem/ami byś go wyjął.
Wyrzuciłeś w GÓWNO 90 zł… ? A i telefon kilka dyszek wart? Chyba za dobrze Ci się powodzi ;/
Jeśli to nie prowokacja to powiedz mi kolego jakim cudem znalazłeś świeżego placka? 1/4 życia spędziłem na wsi i dobrze wiem jak szybko bydlęce gówno wysycha, szczególnie w obecnych upałach. Jeszcze bym mógł zrozumieć świeży placek bo zwyczajnie nie chciałoby mi się rozkładać telefonu i wymywać gówna ze wszystkich zakamarków, ale jeśli było to stare gówno (a najprawdopodobniej było) to jesteś pizda do kwadratu nie facet. Pewnie podkładasz też srajtaśmę na deskę zanim usiądziesz, a szczotkę do kibla chwytasz przez chusteczkę, co?
Juz nie sciemniaj bo pewnie za 90 zl zjadlbys to gowno i wylizal telefon koleżko hahaha
Wszystko jest gównem, oprócz moczu.
Już daj spokój gimbusie. Nie masz o czym pisać to nie pisz.
Skoro stałeś centralnie nad plackiem to nie zganiaj na krowy, robisz pod siebie.
idiota
rób doktorat
Z jednym się zgodzę, te nowe fony to GÓWNA!
gówniany jesteś ty, a nie telefon. ja się ma stuleję umysłową, to takie są efekty
nie bo ty
trzeba było wrócić i zabrać go rękawicą albo workiem i oczyścić na sucho, oczywiście pan Cebulak teraz żali sie nie chujni jaki to jest mało inteligentny i zostawił 10000zł na karcie, pewnie nawet 10gr nikt by tam nie zastał
ktos znajdzie jak wyschnie
Ty durniu.
Ale głupek:)
Moja loszka zamiast telefonem woli bawić się moją wielką fają. Często robi to i wszystko łyka. Uwielbiam ją grzmocić, w nagrodę za te lody…
Masajowie w Kenii i Tanzanii z krowich placków domki sobie lepią, nawet jak mają na rękach zlote Rolexy kupione za kasę od frajerowatych turystów, dla których robią cyrk i się przebierają za dzikusów, a ty się brzydzisz wyciągnąć z tamtąd komórę?
To trzeba było się pobawić fiutem, a nie telefonem
Ty od tego dziadka i gówna niepotrzebnie wyjechałeś.Tam jest twoje miejsce.
Poczekaj aż zaschnie, wtedy sobie go wyciągniesz.