Byłem z dziewczyną 2 lata, 2 miesiące temu rozeszliśmy się i dopiero dzisiaj byliśmy na kawie pogadać. Dalej się kochamy ale ja wiele razy ją zraniłem i boi się mi zaufać, druga sprawa, że jej rodzina mnie nienawidzi tak bardzo cierpiała. Nie wiem co robić, czy starać się znowu stworzyć dobry związek jak wtedy czy odpuścić i nie mieszać dziewczynie w głowie. Tym bardziej, że właśnie poznałem świetną dziewczynę i dobrze nam się gada. Co robić?
18
68
Ty nędzna kreaturo
@1: LOL, jebłem 😀
Spróbuj świeżego mięsa. Nic na siłę. Skoro raz się nie udało…
Tak się zastanawiam nad tą Twoją miłością do byłej… bo skoro na nową patrzysz tak przychylnie to może Ty wcale nie kochasz byłej? W prawdziwej miłości nie zadajesz pytania „co robić” bo wiesz, że twoim zadaniem/obowiązkiem jest ratować związek, i jak go ratujesz to wtedy można mówić o prawdziwej miłości a ty to coś tutaj tak nie wyraźnie gadasz facet. Ty się lepiej porządnie zastanów nad sobą. Pozdro
I tak nigdy niie osiągniesz takiego poziomu związku jak jak ja, lamusie. Takiego, że moja loszka bez proszenia klęka i opierdala moją zajebistą faję. Że praktycznie nonstop chce się jej jebać. Że nie zamieniłaby mojej pały na żadną inną. I tak jestem dobroduszny – takie niedorozwoje mogą sobie chociaż poczytać o prawdziwych związkach.
Co robić? A srać i drobić
Skocz pod tira i nie karz świata swoją obecnością.
Kuba, emerytowany Don Kichot
Autorze, zapomnij ten miniony zwiazek, zamknij ten przedzial swego zycia. Z ta dziewczyna przestan sie spotykac. Trudno znalezc drugiego czlowieka na 1 rok czy dwa, a co dopiero na kawalek zycia czy troche wiecej. Juz po krotkim czasie wszystko,czy prawie wszystko jest okrutna rutyna, codziennoscia. Nie mysl w swojej naiwnosci czy mlodzienczej niefrasobliwosci, ze jest uczucie, ktore przetrwa wszystko, czas, choroby, frustracje, dramaty i tragedie zycia, nude, meke, przytloczenie codziennoscia. idz dalej swoja droga. albo zmien, jesli Ci to teraz trudno przychodzi, na lat kilka, miejsce czy kraj zamieszkania. Dojrzaly doswiadczony mezczyzna z Krakowa.
Dorosnąć.
zwale se konia
wypierdala od niej chuju
Zesrać się i tak chodzić
NIGDY ale to kurwa NIGDY nie wlaz w ten sam zwiazek, zwlaszcza jesli to ty byles winny rozpadu, za chuj nie wyjdzie ci to na dobre.