Jebane męty w oczach

Od jakiś 10 lat męczę się z tą przypadłością. Gdzie nie spojrzeć przed oczami latają chmary tego draństwa przesłaniając pole widzenia. Najwięcej na jasnych, białych powierzchniach. Słoneczna pogoda cholerstwa od groma, pochmurna pogoda cholerstwa od groma, śnieg cholerstwa w cholerę.
Jadę samochodem przeszkadza, wychodzę na dwór przeszkadza, siadam przy komputerze przeszkadza. I kiedy wszyscy dookoła zagadują, ale świetna pogoda, można gdzieś wyskoczyć, to myślisz sobie, ale będzie kurestwa widać w tak słoneczny dzień.
Przyczyny? Chuj wie.
Lekarstwo? Brak.
Leczenie? Zabieg operacyjny wiążący się z dużym ryzykiem innych powikłań.
Diagnoza każdego okulisty. Pierwsza wizyta. Przyzwyczaj się. Ok trudno dam radę. Dałem względnie radę z jednym okiem, to zjebało się w drugim. Ok z trudem, ale się przyzwyczaję i do tych mętów w obu oczach. To skurwiło się w pierwszym oku, te co były męty pomnożyć razy 3. No ja pierdolę.
Z czasem łapiesz jak kolejni okulisci dodają między słowami. Przyzwyczaj się i poczekaj, aż tak Ci się spierdoli, że już nie dasz rady funkcjonować- wtedy operacja.
Noż …
Studiując potencjalne przyczyny. Stres, zmęczenie, wysiłek fizyczny, bieganie, siłowania, komputer, alkohol, używki, bierki, warcaby i balet mongolski.
Najgorsze jest to, że chuj wie od czego to się pogarsza. I nikt ci tego nie powie. Możesz się się pilnować przez wiele lat, a i tak ci się zjebie nie wiadomo od czego. I sobie powiesz, no ekstra przez x lat odmawiałem sobie różnych przyjemności.. Po chuj?
I wszędzie te jebane białe ściany, w co drugim gabinecie/ biurze.

49
4

Komentarze do "Jebane męty w oczach"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Odkładają Ci się w oku metabolity, miałem to samo i powiem Ci że pomogła mi zmiana diety na mniej przetworzone produkty, a więc jakość>ilość, nawodnienie organizmu, zadbanie o poziom przeciwutleniaczy, witamin i minerałów oraz co najważniejsze głodówki lecznicze np. co 1-2 dni bez jedzenia w tygodniu, albo raz na miesiąc np 2-3 dni bez jedzenia (można dłużej ale bez przesady), pomaga to oczyszczać ciało ze złogów powstających w wyniku obciążenia metabolizmu poprzez aktywację chociążby autofagii (Nobel w 2016 roku za to z dziedziny medycyny). Zbadaj sobie poziom kwasu moczowego we krwi, czy nie jest zbyt wysoki, a to sprzyja odkładaniu się jego kryształków, również w stawach. Kuracja oczyszczająca to np. kuracja liściem laurowym, jednak zastosowałbym ją gdyby posty i zmiana odżywaiania nie pomogły. Mam w tym roku 28 lat i praktycznie nie mam ślady po tym problemie, a pamiętam że największy kłopot sprawiały mi te latające gówna w wieku 20-24 lat i wcześniej już jako nastolatek mi się pojawiały, a więc jak widać mimo postępującego wieku problem się nie tylko nie pogłębił, a co najważniejsze uległ drastycznej poprawie, jeśli nie całkowitej eliminacji. Pierdol tego mądralę okulistę, poziom lekarzy i ich wiedza na temat leczenia pokarmem jest żenująca, niech się douczy. Więcej szczegółów i porad zapraszam do kontaktu! (nie jestem lekarzem).

    17

    2
    Odpowiedz
  3. Co do bierek to biere Widelki 20 punktow i Harpuna 5 punktow . A te mroczki dalej widac ? A to kurwa chujnia ? A gdzie ten srut obiecany ? Huh ?

    1

    0
    Odpowiedz
  4. Trochę Ci zazdraszczam, przynajmniej nie oglądasz posłanki Pawłowicz

    2

    5
    Odpowiedz
  5. Mroczki, robaczki i plamy przed oczami to według medycyny chińskiej, niedobór krwi. Wzmocnij krew, odżywiaj ją regularnie, może dolegliwości powoli ustąpią. Zainteresuj się tym tematem. Zdrowia życzę.

    5

    0
    Odpowiedz
    1. Przyjdz do mnie raz w miesiacu.Ja ci dam moja miesiaczke.Mam ciezkie uplawy a wiec
      duzo krwi.Nie zwlekaj.

      0

      1
      Odpowiedz
  6. Współczuję. Wzrok co prawda ważniejszy, ale przeszedłem swoje z piszczeniem w uchu. Nie wiem ile razy i u ilu specjalistów bylem. Pewnego dnia zdałem sobie sprawę, że ciągle ale to kurwa non stop 24 razy 7 piszczy mi w uchu. Wsypałem w siebie pewnie z tonę przedziwnych medykamentów tak naprawdę nie wiedząc dlaczego mi piszczy bo jak mówią, niektórym tak się robi i już. Jak nic nie pomaga u następnego lekarza to ten radzi przyzwyczaić się. I tak przyzwyczajam się już chyba piąty rok.

    9

    3
    Odpowiedz
    1. Możliwe że przyczyną piszczenia w uchu jest długotrwały stres lub nerwica. Boisz się że to coś poważnego i twój organizm produkuje za dużo adrenaliny która przynosi właśnie takie efekty w postaci szumu. Pozdrawiam

      1

      0
      Odpowiedz
  7. To sa tzw. męty kolagenowe, też to mam, da się przeżyć.

    0

    1
    Odpowiedz
  8. Ja to mam bardziej przejebane – kumulacja. Mroczki i ciągły pisk w uszach no kur…a ocipieć idzie! Jak mi się mroczki pojawiły w oku to udałem się do szpitala że niby coś do oka mi wpadło… Babeczka zagląda mikroskopem i mówi: nic tam nie ma! haha taki chuj przecież widze to cały czas mówie – wyśmiała mnie – potem coś zaczęła pieprzyć o Rafale Mroczku ehhh starość nie radość
    PS. Koluniu z komentarza od piszczenia można się z Tobą jakoś skontaktować?

    1

    0
    Odpowiedz
    1. Mroczki, a męty ciała szklistego to różne przypadłości. Mroczki to są wtedy jak np. popatrzysz na słońce i widzisz takie szare powidoki, które po paru minutach mijają. Męty to natomiast stałe zmętnienie ciała szklistego

      1

      0
      Odpowiedz
  9. Kiedyś zalecano jeść ryby, ale teraz to naprawdę chuj wie czy te skoksowane, nafaszerowane paszę mutanty coś pomogą..

    2

    0
    Odpowiedz
  10. Witam te mety w oku to od dopalaczy tez tK mam

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Też tak mam od lat.
    To są jakieś męty przesiąkające do wewnątrz gałki ocznej. Mój okulista twierdzi, że do puki nie jest ich na tyle dużo, że utrudniają widzenie – nie są groźne. No i się przyzwyczaiłem. Już 20 lat z tym żyję i odkąd przestałem się przejmować, mam wrażenie, że nowych nie przybywa.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. U mnie pojawiły się niedawno .Dwa miesiące po śmierci mamy .Czyli myślę ,w moim przypadku odpowiada za nie stres

    2

    0
    Odpowiedz