Jestem androidem

Po 34 latach życia stwierdzam, że ja nie jestem człowiekiem, tylko jakimś robotem i to z ograniczoną funkcjonalnością. Świat wydaje mi się nierealny. Wszyscy dookoła ludzie odgrywają jakieś sceny. Wiele z nich mi nie odpowiada i nie rozumiem po co oni to robią. Kręcą się tam i z powrotem bezcelowo. Ja działam schematycznie jak komputer. Jest coś do zrobienia, to biorę narzędzia i robię. Gdy skończę, czekam na następne zadanie nudząc się. Ja tylko pracuję i pracuję. Nie umiem nic więcej robić. Znudziły mi się już chyba wszystkie formy relaksu jak muzyka, filmy, rower, gry, zwiedzanie okolic. Ogólnie mało rzeczy mnie już w tym życiu kręci. Pozostały jedynie te trudno osiagalne. Rośnie we mnie poziom niezadowolenia z życia. Pozostały już tylko cele, których prawdopodobnie nie osiągnę. Chętnie bym już siebie wyłączył, ale nie chcę sam siebie zabijać. Za nastolatka chłopaki lubiły grać ze mną w piłkę tylko dlatego, że sam ją z domu przynosiłem. Dziewczyny mną się nie interesowały. Z resztą vice-versa. Mówiłem sobie, że jestem za młody. Szkoła podstawowa to był jakiś horror. Po huj bachory tyle wrzeszczą i dokuczają sobie? Koleżanki jakieś pozamykane w swoim gronie. Ja wolałem sobie coś ciekawego poczytać. Szkoła średnia i polibuda – otoczenie samych samców i brak koleżanek, co w konsekwencji przyczyniło się do braku rozwoju osobistego z płcią przeciwną. Lata zleciały. Teraz jest robota i brak chęci na jakieś wyjścia z domu. Teraz to już po ptokach z tymi kobietami, bo nie nauczyłem się w odpowiednim wieku relacji i nie przeżyłem błędów na własnej skórze. Zbyt szybko się zestarzałem i nie dojrzałem na czas. Uganianie się teraz za dwudziestolatkami wydaje mi się dziwne. A starsze są zwykle zajęte lub też są robotami jak ja. W młodości próbowano mnie napaść i okraść. Uciekłem i przerażony jeszcze 3 godziny się trząsłem. Zawsze czuję lęk do nieznanych ludzi. Wracając do teraźniejszości w robocie pracodawca stosuje mobing i się wyżywa na pracownikach. Ciągle źle. Rodziców nienawidzących się nie wybierałem. Po co ja żyję?

62
16

Komentarze do "Jestem androidem"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Goju, tak wlasnie ma byc.

    1

    1
    Odpowiedz
  3. Opowiedziałeś w skrócie moje życie tylko że mam kilka lat mniej. Łącznie z podstawówką, polibudą, i mobbingiem w robocie. Jedyny plus to to że zarabiam dość żeby wieść samotne życie w miarę komfortowo. Chociaż z drugiej strony i tak nie mam na co wydawać pieniędzy, nie piję, nie palę, nie ćpam, urlopy spędzam zazwyczaj czytając książkę albo robiąc „fuchy” i to nie tyle po to żeby zarobić tylko dlatego że pracując nie myślę o bezsensowności takiej egzystencji. Życie straciło sens jeszcze w szkole średniej i ciągnę je tylko dlatego że nie mam odwagi się zabić. Te same wnioski – mózg się za szybko zestarzał, nie pasuję do rówieśników ani do współpracowników w robocie. Każdego dnia muszę odgrywać tę swoją rolę, wysilać się wykonując zadanie do którego de facto nie mam kompetencji, użerać się z pracownikami którymi mam kierować a z których większość ma robotę w głębokim poważaniu i najchętniej obijałaby się cały dzień, słuchać bzdur z życia innych które nic mnie nie obchodzą, ile to nie wypili, co by nie zrobili itp, itd. a którym nie umiem powiedzieć żeby s**erdalali. To na pewno nie ma sensu i dlatego teraz chcę już tylko spokoju. Tylko tyle i aż tyle. P.S. Wiązanie się z kimkolwiek uważam osobiście za koszmar – po co mi dodatkowy garb na plecy, wolę samotność i spokój?

    2

    1
    Odpowiedz
  4. „Po co ja żyję?” Bo jakiś skurwiel, który stworzył ten padół i nas na nim, ma kurewską frajdę z tego, że się męczymy. 😛 A reszta zależy od ciebie. Jesteś robotem, bo chcesz być robotem. Weź urlop, jedź w pizdu w Bieszczady na miesiąc, wyrzuć komórkę i internet, po obcuj z przyrodą, wieczorem sobie dobrą książkę przeczytaj albo idź gdzieś tam z miejscowymi ludźmi pogadać, przeleć jakąś (tylko, żeby zdrowa była), to może ci się poprawi.

    6

    1
    Odpowiedz
  5. Jak nie masz po co żyć to żyj na złość innym.

    5

    0
    Odpowiedz
  6. He, a ja mam 32 lata, do kobiet też nie mam podejścia (ale próbuję nadal mimo to) i miałem w swoim życiu takie dni, że rano wychodziłem do pracy, a wieczorem po 12 godzinach roboty wracałem i po 10 minutach wyłączałem światło i szedłem spać i mnie nachodziła taka myśl – kurwa, ten dzień był wypełniony w 99% pracą. Dół niesamowity. A teraz nie pracuję – i też te dni są zmarnowane, chyba jeszcze bardziej. A miałem też takie dni, że były fantastycznie wypełnione. Tak więc bywa różnie i nic nie jest w życiu na stałe. No i wiesz… W życiu trzeba mieć jakieś cele, marzenia, walczyć. Masz objawy depresji, może skorzystaj z pomocy lekarza. Kobieta by się przydała, ale to nie od Ciebie zależy. Objawy odrealnienia nie są fajne. Pracę zmień i to prędko. To jest taki moment w życiu, że jest marazm, ale to się zmieni – czasem nawet samo.

    1

    1
    Odpowiedz
  7. @autor & @2 – to nie mózgi wam się zestarzały tylko prawdopodobnie cierpicie na choroby psychiczne i powinniście iść do specjalistów. @autor – z kobietami póki co daj sobie spokój. One nie lubią nudziarzy a jeśli jakaś na ciebie poleci to w akcie desperacji. Najpierw musisz zacząć żyć i cieszyć się tym życiem. „Po co ja żyję?” po to żeby żyć. Tak jak napisałem, wpierw lekarz, potem pomyśl nad zmianą pracy, przekwalifikowaniem, potem szukaj pizdy ( tak, pizdy, kobieta nie zawsze zasługuje na bycie nazwana kobietą ), ale uprzedzam, że kobiety na co dzień bywają nieznośne i pojebane, po prostu cytując klasyka bezdennie głupie. Miej jaja i zmień swoje życie a nie że myślisz o Seppuku. Ja pomimo, że miałem i mam różne problemy z psychiką ( a kiedyś bywało naprawdę źle ze mną, choćby z powodu traumy ) to i tak nigdy na poważnie nie myślałem by się zabić tylko jak już to z tym walczyć. @1 – zdradź mi kiedy będzie IIIWŚ i nadejdzie Shiva z innego wymiaru?

    2

    0
    Odpowiedz
  8. Mam 29 lat. Kilka miesięcy temu zerwałem kompletnie kontakt z rodziną bo mnie tylko wkurwiali i obrażali przez telefon. Telefon wyłączyłem i niech się pierdolą – tylko on stanowił jakąś formę kontaktu. Nie znajdą mnie bo mieszkam w innym mieście, a nigdy nie podałem adresu zamieszkania. Jak rodzice umrą to zgniją w tym ich mieszkaniu i nikt się nie zgłosi – ja na pewno nie. Kurwy w pracy współpracownicy się nade mną znęcali psychicznie przez ostatnie kilka lat. Przełożony na moje skargi stwierdził, że on nie zmieni całego zespołu. Powiedziałem dosyć i wypierdalać. Przeniosłem się do najmniejszego pokoju w biurze i siedzę sam. Na korytarzu z chujami się nawet nie witam. Jebie mnie ten wasz śmieszny świat, który sprowadza się do zapierdalania tylko po to żeby kupić gówno którego nie potrzebujecie, a którym chcecie zaimponować otoczeniu. Jak jakieś zwierzęta wkładające sobie w odbyt pozłacane pióro kosztujące lata pracy żeby się przystroić. Normy społeczne mam już kompletnie w dupie. Jak byłem miły to na mnie wszyscy srali. Jak nie byłem było tak samo. Bez różnicy. Moim marzeniem jest 3cia wojna światowa i to żeby np Rosja razem z/albo Chiny zaatakowały Polskę i ją przejęły. A ja bym kolaborował z okupantem łapiąc kurwy z pracy (i nie tylko) i torturował w podziemiach odcinając po 2 milimetry każdej kończyny dziennie i przypalał końcówkę kikuta miotaczem płomieni i tak do zdechnięcia ścierwa. Od małego tylko użeranie się z tym tałatajstwem. Ile można? Miarka się przebrała. Czy to patałachy płci żeńskiej czy męskiej wszystko jedno. 7 miliardów robaków i liczba dalej rośnie! To się nie skończy dobrze.

    1

    2
    Odpowiedz
  9. Witam Cb Serdecznie!
    Wiesz,ja tez tak się niestety czuję pomimo ze mam dopiero 20lat….
    Co do zwiazkow,jestem po 2-ch związkach i jak na razie nie chce się z nikim wiazac….
    Odezwij się na; kwiatunia.96@o2.pl 😉

    0

    2
    Odpowiedz
  10. Kurde, ja mam tak samo, tyle że mam 12 lat mniej i właśnie teraz szukam roboty. Może mnie nie skurwi do końca jak ciebie, ale co ja tam mały goj mogę wiedzieć.

    0

    1
    Odpowiedz
  11. Zapal zioło i przenieś się w inny wymiar. Jebać chory świat realny.

    2

    0
    Odpowiedz
  12. @8. „Mam 29 lat.” Kurwa, zrób sobie i innym przysługę i weź się gdzieś powieś albo w inny sposób utylizuj…

    0

    4
    Odpowiedz
  13. @31 wiem o tym, co piszesz, ale problem nie polega na tym, że te dziewczyny były roszczeniowe o $, bo mnie było stać na to, żeby im kupić wszystko, co zwykła dziewczyna chciałaby mieć i chętnie bym to zrobił z miłości po prostu, ale jak sama napisałaś, one chciały sobie porządzić same, więc facet był im niepotrzebny. Wpadasz więc w pułapkę własnej hipergamii, bo znalezienie faceta +3 od Ciebie (a tylko taki, zaznaczam, będzie Cię podniecał) w biedaszybach graniczy z cudem, tacy faceci są niedostępni. A ja, mimo że spokojnie dorównałbym Ci zarobkami, nie jestem zainteresowany ani korporacyjnym bełkotem, ani wożeniem się po jakichś rautach, ani skłoszem w weekend, bo jestem prostym człowiekiem i lubię proste życie. Najchętniej spędzałbym sobie czas w swoim ogrodzie, albo na podróżach motocyklem, więc Twój krąg nie jest dla mnie odpowiedni. Zastanawiałbym się co popołudnie, dlaczego nie wracasz do domu i czy w nadgodziny, które walisz, nie wali Cię (pardon) kto inny i po co mi to? Dlatego lepsza jest prosta dziewczyna, ale z niewypranym sumieniem i kręgosłupem moralnym, a tych brak… Nie każda dziewczyna, która chce mieć proste życie = chęć dorobku na plecach faceta, to oszczerstwo. Już prędzej powiedziałbym, że ogół kobiet w Polszy ma zaszczepiony toksyczny program i to nie chodzi o biznes na Twoim poziomie, czyli jakiejś tam rodzinnej firmy produkującej trampki, czy inne blaty kuchenne, tylko o koncerny, które piorą ludziom mózgi i trzymają w garści rządy i media. Tam się człek prawy nie uchowa, bo codziennie musiałby toczyć walkę ze swoim sumieniem. A nawet gdyby się uchował, to musi tańczyć, jak mu zagrają, bo ma firmowy samochód, laptop, oprogramowanie i już jest niewolnikiem jakichś aktualizacji, promocji, programów lojalnościowych, prawa, podatków. Jest UJEBANY w system. A zależny facet, jak sama napisałaś – nie podnieca, więc zostaje strach, że Cię cipka zaswędzi i pójdziesz z grubszym zwierzem. Wracamy więc do wychowania, a nie $, bo $ nie ma tu wiele do rzeczy.

    0

    1
    Odpowiedz
  14. @7 A nie zauważyłeś, że jesteś aspołeczny i pojebany? Zamknęli cię jak jakiegoś dziwoląga w osobnym pokoju, a ty nawet nie potrafisz powiedzieć „cześć” ludziom. Nie umiesz się odnaleźć w otoczeniu, bo albo jesteś miły, albo nie – i zawsze jest źle, a ty nie wiesz o co chodzi. Takie pojeby jak ty podkładają bomby w tramwajach, bo sobie nie radzą z życiem i mają wiecznie problemy z samym sobą. Sznureczek, do lasu i nie zawracaj dupy ludziom, bo to 7 miliardów jest pojebanych, czy ty jeden? Odpowiedź jest jasna.

    1

    3
    Odpowiedz
  15. 12 i 14 zastanówcie się nad sobą, jeśli doradzacie komuś samobójstwo mentalnie jesteście przed neandertalczykami, a może i.. nie wiem do czego można was porównać bo i u zwierzęcia rozumu ile trzeba, a u was całkowity brak empatii. Więc proszę nie rozmnażajcie się i nie czyńcie świata gorszym niż jest

    1

    0
    Odpowiedz
  16. Klasyka gatunku. Spierdolone wychowanie, przez jakiegoś Janusza i Grażynę, co robią dziecko bo tak wszyscy robią, bez cienia zastanowienia i refleksji. Zapytani o powody pewnie nawet nie potrafią wydukać niczego sensownego. Zapewne, jebiąc w kieracie jak dzikie osły, nawet nie zauważyli, że coraz bardziej zjeżdżasz na boczny tor. Do jakiegoś czasu zachowywałeś względną równowagę, ale w końcu i tak stanęło na nerwicy i depresji, do tego samotność i jest pełny pakiet. Może po tej Polibudzie roi ci się w głowie, że jesteś robotem, ale cały problem w tym, że jednak nie jesteś i stąd rosnące niezadowolenie (frustracja), które zaowocuje coraz większymi problemami psychicznymi i nie tylko. Jak każdy w tej sytuacji masz tylko jedno wyjście (z wyjątkiem sznura, oczywiście): terapia behawioralna.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. @14 Przeczytaj jeszcze raz co ten zjeb spod siódemki pisze i się zastanów po chuja tacy ludzie mają koegzystować w społeczeństwie, skoro marzy o wojnie, by kolaborować z okupantem, a wszyscy są pojebani, tylko on jeden mądry. A starzy to niech zgniją w mieszkaniu, a w pracy wszyscy pojebani. Hitler popełnił samobójstwo w 1945 i chyba wszystkim odetchnęło, ale jak masz ochotę któregoś dnia wylecieć w powietrze w tramwaju, bo taki aspołeczny i sfrustrowany gość zajebie starej garnek i nawsadza tam saletry i gwoździ, to smacznego.

    0

    1
    Odpowiedz
  18. Myśle, ze jesteś przepracowany i powinieneś iść na minimum 3 tygodnie urlopu. Jak tak zapierdalasz to może wyjedź gdzieś albo kup sobie coś co sprawi ci przyjemność – polecam na przykład 2 kółka z silnikiem (moto). No cóż pewnie jesteś inteligentnym człowiekiem. Z tymi laskami to bym na twoim miejscu nie odpuszczał. Nie traktuj nowych relacji zbyt serio – w tym sensie że nie przejmuj się ze laska zrezygnuje ze spotykania się z tobą. Umów się z jedną, z drugą. Zrozumiesz, że poznawanie dziewczyn i umawianie się z nimi to całkiem niezła rozrywka – wcale nie musi być sexu czy jakichś tam zblizeń. Podstawowa rada – organuizując spotkanie z dziewczyną pomyśl jak chcesz żeby to spotkanie wyglądało. I co możesz najlepszego zrobić ze swojej strony w tym kierunku. Na przykład – no z fajną laską to chciałbym pójść na dobrą kolację. I zabierz ja na tę kolację do dobrej knajpy. Trochę się wykosztujesz – ale gwarantuję nie stracisz nic. Nawet jak nie wyjdzie to będziesz miał satysfakcję i doświadczenie. Potem możesz spróbować z inną. Ani się obejrzysz a będziesz znał kupę fajnych dziewczyn, które będą cię lubić i szanować bo nie jesteś zjebem, tylko zorganizowałeś fajne spotkanie. Dziewczyny lubią facetów konkretnych. A to jest konkret. Po kilku razach poznasz fajną laskę.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Skoro jesteś androidem to jakiej wersji polecam 4.4 lub 2.3.2 bo stabilniejsza i prosta w obsłudze

    0

    0
    Odpowiedz