Chciałem zobaczyć „Rozstanie” w kinie i chuj – muszę jechać do jebanej Warszawy, bo nigdzie indziej tego nie grają. Ale za to „To tylko sex” we wszystkich 3 kinach na 5 salach. A czasem fajnie zobaczyć film w kinie, bo to zupełnie co innego niż w tv czy na kompie. Co za zjebane czasy – tylko płytka rozrywka się liczy. Tfuuu!
30
62
Oto jest spółka zło Dundersztyca
sex&violence jest bardziej dochodowe