Koleżanka

Do rzeczy – 10 lat temu dołączyła do nas do pracy koleżanka. Nawet nie specjalnie ładna, ani nie specjalnie inteligentnta. Ja, jako żonkoś z wtedy siedmioletnim stażem, wprowadzalem nową koleżankę w arkana pracy (biurowej). Traf chciał, że mimo zupełnego braku potrzeby zakochania się – zauroczyłem się. Beznadziejnie – ja szczęślliwie żonaty, z dwójką dzieci, zauroczyłem się w trzpiotce -singielce, której największą potrzebą życiową było balowanie na disko. W międzyczasie złapała męża, urodziła dziecko. Zaprzyjaźniliśmy się – tzn ona tak to zakwalifikowala. Wie doskonale o moim uczuciu do niej – bo tak, przez 10 lat nie przeszło. Czasami uczucie odpływało falami, ale im bardziej przechodziło, tym większego nawrotu mogłem oczeiwać. Tak, Iwonka (powiedzmy, że tak ma imię) lubi mnie pewnie trochę (taki przydupas podnosi kobiecie ego), ale wykorzystuje mnie bezwstydnie tam, gdzie ma taką możliwość – i w pracy do zrobienia roboty za nią, i po pracy – do pomocy prywatnie. Czuję się perfidnie wykorzystywany, ale trwam tak w zawieszeniu od lat. Nie odejdzie od męża (a tradycyjnie, w takich sytuacjach – nie układa się im, czujecie ironię?). Mam już k..rwa dosyc – jakis sposób, żeby to niepotrzebne uczucie wyplenić? Czekam na hejty.

21
43

Komentarze do "Koleżanka"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. No bo to jest tak, że pożądasz zawsze tej osoby którą nie możesz albo nie powinieneś mieć/pożądać. Zakazany owoc. Żona przeważnie powszednieje nie dlatego że nagle jest mniej ładna czy coś, tylko dlatego, że już ją masz, posiadasz.

    Co do twojej sytuacji, wydaje mi się że powinieneś uderzyć do tej Iwonki i jak się da to ją dobrze przelecieć. Po tym akcie pewnie na jakiś krótki czas zwariujesz, ale jak hormony opadną, to uczucie ci przejdzie bo sobie zdasz sprawę że Iwonka o zwykła szpara. W tym momencie od 10 lat podkochując się w niej i tak trochę żonę zdradzasz. A dla kobiet zdrada emocjonalna jest gorsza od zdrady fizycznej. Więc posłuchaj mojej rady i wyruchaj Iwonkę. Kilkukrotnie.

    11

    8
    Odpowiedz
    1. Musisz byc ostatnim debilem ze doradzasz kontakt fizyczny, normalnie nie moge uwierzyc …tak jestem zonatym facetem. Zdrada to najgorsze co mozna zrobic drugiej polowce i dzieciom. A ty autorze sie kurwa lepiej zakochaj w swojej zonie ponownie, zrob jakis spontan zabierz na wycieczke tylko wy dwoje, dzieciaki do dziadkow na 3 dni. Salon pieknosci, hotel, sex w Jacuzzi. Zastanow sie takze czy twoja zona jest szczesliwa, najprawdpodobniej oboje tego potrzebujecie. O tej lasce z pracy co tak cie na paluszku owinela szkoda gadac bo to ty sie dales a ona tylko bierze co moze.

      13

      2
      Odpowiedz
      1. A tam pierdolisz, dzieciom można zrobić wiele gorszych rzeczy. Co jak ktoś nie zdradza ale latami na oczach dzieci napierdala matkę po mordzie to jest lepiej? Czyta się o przypadkach gdzie patologia kopuluje ze sobą przy dzieciach, i wiele, wiele innych. Zawsze mnie to dramatyzowanie dot. zdrady śmieszyło.

        Co do wpisu to też uważam, że i tak zdradza żonę bo ciągle myśli o innej i myślę że już lepiej jakby ją przeleciał a nie się telepie nad nią. Może by mu przeszło, a tak to mu nigdy nie przejdzie.

        1

        1
        Odpowiedz
  3. Czytaj książki Marka Kotońskiego

    6

    1
    Odpowiedz
    1. Czytaj Marki Książka Kotońskiego.Ja ściagnąłem PDF-y.Polecam.Rafał_super_onanista

      0

      0
      Odpowiedz
  4. Laska tobą gardzi i Cię wykorzystuje, a Ty o tym wiesz i w tym trwasz. Gratuluję

    14

    1
    Odpowiedz
  5. Masz żonę, dwójkę dzieci i szukasz emocjonalnych bolców? Wyobraź sobie, że macie romans. Dymasz raz, drugi, trzeci i… Twoje uczucie do niej wygasa. Ugryzłeś jabłko, już nie masz na nie ochoty. Sumienie jebie Cię po nocach, bo zdradziłeś żonę, bo zawiodłeś dzieci. Jak się dowiedzą, to masz życiową katastrofę.

    12

    0
    Odpowiedz
  6. Ja jak się w jakiejś lasce podkochuję, to od razu mówię o tym żonie. Na początku się cieszę, jak moja żona robi się czerwona z zazdrości, a po jakimś czasie laska przestaje być już dla mnie taka pociągająca, bo moja żona i tak o niej wie. Rozumiecie – nie ma tego dreszczyku emocji, który podsyca to uczucie. W ogóle zakochanie się w kimś, nie oznacza, że musisz z nim iść do łóżka. To tylko hormony, na które nie masz wpływu. Chodzi o to, żeby panować nad sobą i tego nie podsycać. Po siedmiu latach z każdą hormony spadają do prawie zera, a ludzie, którzy ciągle szukają zachwytów i idealnie pasującej do siebie połówki rozumieją to dopiero po n-tym związku, a czasem nigdy.

    10

    1
    Odpowiedz
    1. Tu autor chujni – jak by się żona dowiedziala, że od 10 lat się podkochuję w innej, to pewnie bym wypierdlał z domu w podskokach:) A prawda jest taka, że kocham żonę i dzieci i chcę się wyrwać ze swojej chujni. Dzięki za wszystkie odpowiedzi, muszę to sobie poukładać. Rozum mówi jedno, serce również (bo kocham żonę), ale diabeł szepcze do ucha, żeby działać. Zdaję sobie sprawę, ze jeżeli doszłoby do skonsumowania tego „związku”, zauroczenie rozwieje się jak pył. Zobaczę tę starą, zmęczoną kobiecą twarz, dobije mnie brak poczucia humoru i egoizm, których teraz nie dostrzegam. Bo to, że seks jest przereklamowany – to oczywista oczywistość. Tylko, czy to dobra metoda – klina klinem?
      Ale chujnia jako terapia jest naprawdę niezła – pozwala spojrzeć na swój problem z innej perspektywy. Jakoś ta moja chujnia straciła trochę na znaczeniu, w porównaniu z chujniami innych chujowiczów. Dzięki za wsparcie:)

      5

      0
      Odpowiedz
      1. Zmień pracę. Urwij kontakt (dawno temu to powinieneś zrobić) i cóż… licz na to, że przejdzie.

        1

        0
        Odpowiedz
  7. Miałem podobnie.Zakochany w dziewczynie dla której byłem tylko chłopcem na posyłki.Napraw to,napraw tamto,nudzi mi się-choć ze mną gdzieś.Wiesz co mi pomogło?Pojebałem te wszystkie suki.Każda taka sama,kochają się w debilach a tych ogarnietych maja jako darmowych hydraulików,elektryków,taksówkarzy,tragarzy,psychologów,sponsorów,klaunów…A potem wracają do swojego misia który jedyne co umie to przełączać progamy w TV.Ja wpadłem w pracoholizm i mam kupę kasy i teraz ja mam wyjebane na kobiety.Stać mnie na wszystko i wolę nawet zalać pałę codziennie niż miec z nimi cos doczynienia.

    11

    1
    Odpowiedz
    1. masz plusa, ale przecinki to ty, kurwa, szanuj

      2

      1
      Odpowiedz
  8. Ehh… przez takich jak autor tego wpisu tracę wiarę w ludzi i instytucję małżeństwa… Człowieku doceń to co masz. Współczuję twojej żonie i dzieciom.

    6

    0
    Odpowiedz
  9. Tutaj spankadoo już nie pomoże. Kupuj real doll. Koniecznie z silikonu medycznego z podgrzewaniem waginy.

    4

    0
    Odpowiedz
  10. Proszę Pana autora, no nie da się wyplenić uczucia, to jest po prostu zbyt silne. Nawet świadomy człowiek, z doświadczeniem, inteligentny itd. wpada w macki miłości. To trzeba przeczekać, może ignorować? Albo wyeksploatować, robiąc z kobiety swoją kochanicę?

    0

    2
    Odpowiedz
  11. Jesteś poj…rąbany :]
    [prawicowiec]

    0

    0
    Odpowiedz
  12. No to dobrze, że: „Mam już k..rwa dosyc”. Może do Ciebie wreszcie dotrze,
    że ona nie jest Tobą zainteresowana. 10 lat robienia z siebie bezwolnego, cierpiętnika to chyba aż nadto. Żona to albo bardzo Cię kocha i cierpi tyle lat czując, że nie jest kochana albo jest z Tobą już tylko ze względu na dzieci. Ja bym chyba tyle czasu bycia tą drugą nie wytrzymała.

    1

    0
    Odpowiedz
  13. Jak w końcu żona powie „mam już kurwa dosyć” to będziesz miał temat do Chujnia.pl – Jakie to baby wredne suki są – jedna mnie rzuciła, druga nie chce odejść od męża, a ja przecież ją kocham …

    2

    0
    Odpowiedz
  14. autorze,Iwonka to zwykła suka,jeżeli wie co do niej czujesz i przez tyle lat trzyma Ciebie sobie w pobliżu…nie jestes nawet przyjacielem,nie szanuje Cię!prawdziwa kobieta,normalna i mądra tak nie robi!ta znajomość jest gówno warta,a jak kiedyś cię poniesie to dopiero możesz żałować!ignoruj,masz wiele do stracenia!przypomnij sobie jak to było z żoną w najlepszym okresie i zrób wszystko aby spróbować do tego wrócić!szanuj rodzinę i szanuj siebie!iwonke pozostaw w strefie marzeń,możesz ją powkurwiac demonstrując jakie to zajebiste,udane i szczęsliwe jest Twoje małżeństwo!kryzys minie…życzę siły…wytrwaj!

    5

    0
    Odpowiedz
  15. eh…Pan po prostu musi cierpieć.
    ot żona, dzieci, dom…nic nie warte, bo wyimaginowane coś siedzi w łepetynie.
    takich jak Pan jest pełno, Cierpiętników z Wyboru.

    3

    0
    Odpowiedz
  16. Ale z Ciebie ciepły misiek. Puknij ją wreszcie (zauroczenie minie), ewentualnie zmień pracę (w końcu dostaniesz podwyżkę). Najlepiej jedno i drugie (w podanej kolejności). Facet (nawet taka ciapa jak Ty) zasługuje na wszystko, WSZYSTKO! Czy to, kurwa, jasne?!!!

    1

    0
    Odpowiedz