Wku*wia mnie już to gadanie w kółko o nadchodzącym „kryzysie demograficznym”. „Społeczeństwa się starzeją! Rodzi się mniej dzieci niż 69 lat temu! O nie! Wszyscy zginiemy! Nie będzie kto miał pracować na nasze emerytury!” itp. I to obwinianie młodych ludzi, że są egoistami, karierowiczami, hedonistami itp. No ja na przykład nie chciałbym, żeby moje dziecko żyło w biedzie, dlatego nie zamierzam go mieć. Prawda jest taka, że po prostu dawniej rodziło się za dużo dzieci, a Ziemia jest w wielu miejscach przeludniona. W Afryce bynajmniej nie ma kryzysu demograficznego, a wielkiego dobrobytu tam nie widzę. Najwyższy czas skończyć z tą natalistyczną propagandą i zlikwidować tą piramidę finansową, jaką jest ZUS, zastępując ją emeryturą obywatelską wypłacaną wprost z budżetu. Może i drastyczne rozwiązanie, i pewnie nikt z naszych rządzących nie odważy się na taki krok. Ogólnie temat rzeka, ale tutaj ogólnie tylko chciałem przedstawić sytuację.
Kryzys demograficzny
2019-12-19 18:5162
14
Żeby ludzie w ogóle chcieli mieć dzieci państwo powinno zapewnić tak jak to Ferduś Kiepski mówił po 1 primo- warunki ekonomiczne (dużo pracy, dużo fabryk, mało podatków, praca dla każdego kto chce pracować) Po 2 primo dużo tanich mieszkań i możliwość wybudowania swojego domu za własne pieniądze np. po 5 latach odkładania hajsu a nie na kredyt. Po 3 primo 0 socjalu dla nierobów tylko dla najbardziej potrzebujących co np. urodzili się z wadami genetycznymi, ulegli wypadkowi i nie mogą pracować a muszą z czegoś się utrzymywać, a jest odwrotnie, nierobom się daje a pokrzywdzonym przez los zabiera. Po 4 primo co do zusu, powinien wypłacić zobowiązania ludziom co ciężko pracowali i byli przez zus okradani, ale tak jak piszesz dobrze jakby nawet go powoli likwidować i zmuszać żeby oddawał to co ukradł.
Wszystko opiera się na piramidzie. Jedbane PKB, które musi przecież cały czas rosnąć. Nikt Ci zusu nie usunie, tak jak nie usuną etatów dla urzędasów bo tylko tak mityczny, rozumny twór zwany Rzeczpospolitą Polską może mieć nad Tobą pełną kotrolę. Nie jesteśmy wolnymi ludźmi, jesteśmy własnością tego państwa, wobec którego mamy zaciągnięte liczne kredyty już w chwili narodzin. Zabierają nam 60% pensji we wszelkiego rodzaju opłatach i podatkach, niszczą Twój potencjał, oczekując że dostosujesz się do norm społecznych, w samym społeczeństwie wolno Ci się poruszać tylko w ściśle ustalonych ramach, jesteś obłożony licznymi przepisami, a gdy przyjdzie wojna, to masz zasrany obowiązek wyrzec się wszystkiego co kochasz i pójść w kamasze, a jak nie to kula w łeb lub paka za dezercję. Nie mówiąc już o tym, że wojsko ma prawo zarekwirować dowolną Twoją własność na własne potrzeby. Tak tak, żyjemy tylko dlatego, bo jaśnie oświecona władza nam na to pozwala.
takie są realia, ale tępy plebs zaślepiony netfliksami, kardiszanami i innym gòwnem zwanym „rozrywką”, np durne sporty, daje się dymać w bambuko, widocznie to lubią
Emerytura obywatelska? Na wino, czy innego mózgojeba?