Dlaczego wyjechałem z Polski? Takie pytanie da się słyszeć wśród pozostałych mi znajomych ale także gdzieś z tyłu mojej głowy co pewien czas. Wyjechałem ponieważ miałem dość polskiej chujni, ale nie tylko w wymiarze politycznym. Przede wszystkim miałem dość polskiego piekiełka, oceniania ludzi po dawce szpanu i pozorów który dostarczają, fałszywych przyjaciół i rozgrywek bizantyjskich od poziomu strzelania klocka do poziomu ogólno krajowego. W tym narodzie, każdy człowiek jest ogarnięty albo zakompleksioną furią egzystencjonalną i narzeka albo jest już na tyle zburaczałym idiota, że jak dojdzie do jakiejś tam pensji powyżej „średnich krajowych” miesięcznie to myśli i zachowuje się tak, że w jego oczach już nie należy do „plebsu” i musi dać temu wyraz. Mam dość tego, że w tym kraju partyjniactwo polityczne wymieniło się na rolę z familiami które rozdrapały I RP. Mam dość tego, że pompuje tu się kasę państwową w ustawione media, nie dostarcza się porządnej edukacji żeby ogłupiać społeczeństwo i nim manipulować, doprowadzili do tego, że to nie kultura gra pierwszą rolę wśród ludzi, tylko pierwsza lepsza wieśniara zostaje średnio raz do roku nową gwiazdą dla ludu, a ludzie jak pelikany łykają nowe podatki i zamiast móc skupić się na czymś konkretnym jak normalna praca, realizowanie się, czy rodzina to kurwa uczestniczą w rozdrabnianiu gówna patykiem w wyrazie podziałów partyjnych przez polityków i jeszcze uważają, że to ma jakiś wyższy sens. Mam dość, że w tym kraju polaków się nienawidzi a cudzoziemca traktuje jak anioła pańskiego. Wyjechałem ponieważ teraz jestem naprawdę wolny i uciekłem z objęć partyjniactwa i walki wilków. To nie jest wina ludzi, lata mielenia mózgu i obciążeń finansowych zrobiły z tego społeczeństwa chamków o słabym charakterze. Nic nie mogę na to poradzić, dlatego nie czekam na zmianę, opuściłem swój kraj bo chce być wolny, nie chce uczestniczyć w rozgrywkach polityków którzy ani nie imponują mi intelektualnie, ani nie wzbudzają autorytetu. Swój rodowód zachowuje w sercu. Jednak wyjechałem bo egzystencja w ojczyźnie jest zbyt bolesna.
Lista wad. Pytacie czemu wyjechałem?
2012-09-13 14:21100
70
Umówmy się. Gdybyś był w polsce ustawiony (dobrze płatna praca/spadek/prężna firma/wygrana w lotto etc.) to miałbyś w dupie te wszystkie „wady” i żył jak panisko, bo system z samej definicji awansowałby cię na kogoś „lepszego”. Nie w głowie byłyby ci żadne wyjazdy. Tak się składa że polska jest krajem jaskrawych kontrastów, więc nie można powiedzieć, że każdy tutaj narzeka. To idealny kraj, istna wręcz idylla dla złodziei, przekręciarzy oraz ludzi wpływowych i nadzianych a z drugiej strony niepojęte piekło dla nizin społecznych na każdym kroku wyzyskiwanych i pomiatanych. Jest tak dlatego, że jedni żyją kosztem drugich. Zatem wnioski nasuwają się same. Ty jesteś (byłeś) elementem tej drugiej grupy i dlatego ziejesz ogniem na wszystko co polskie i wypierdzieliłeś. Na twoim miejscu pewnie też nosiłbym plugawą pieśń na ustach. Nie przeczę. Żyć w polsce to wielka sztuka i wyzwanie i jeżeli nie masz jakiegoś ekstra talentu, pleców lub zaplecza finansowego to zginiesz marnie, bo samym wykształceniem możesz się u nas podetrzeć. W polsce nie ma miejsca dla ludzi prostych, którzy niewiele potrafią lub są leniwi. Wówczas albo żyją w nędzy albo wypieprzają szorować buty angolom czy innym turkom i jeszcze się chełpią jak oni się to realizują…żałosne ale prawdziwe.
Sprzedałbym ten kraj łącznie z wami za skrawek ziemi gdzieś na pacyfiku w miarę blisko cywilizacji.
Kurwy wymrą i nastaną dobre czasy! Wierzę w to.
Gdzie wyjechales? Jest lepiej?
Podoba mi się Twój wpis – bez zbędnego pierdolenia, owijania w bawełnę, tylko treściwie i przede wszystkim na poziomie.Mnie także przeraża ten kraj, chciałbym móc z żoną mieć gromadkę szczęśliwych dzieci, lecz starcza nam jedynie na utrzymanie samych siebie -bagatela- w wynajmowanym mieszkaniu… Dookoła gówniana papka serwowana przez media, które niczym krowi placek przykrywają prawdziwą rzeczywistość. Także mam dość afer, teorii spiskowych, schamiałych ludzi, zawiści i fałszerstwa. Jestem coraz bliższy wypierdzielenia z tego kraju, same dojazdy do pracy (15km) rozpierdalają mnie na łopatki, gdy paliwo jest prawie za 6zł – dla przykładu gdyby w Europie Zachodniej 1l był po 6E (1500E – standardowa lipna pensja, 1500 zł – polski standard) cała stara unia zajęłaby się w płomieniach.. To tylko mały przykład – jest ich znacznie więcej… Kończąc pozdrawiam autora wpisu i gratuluję zdrowego podejścia oraz odwagi.
I tak zagłosujecie znów na PO.
nie przeczytałam. ale odpowiem na tytuł – nikt cię nie pytał!
Jesteś pajacem udającym filozofa.nie ważne gdzie sie jesteś,ale to jak czujesz sie sam w środk.może tabsy weź bo i seszele nie pomogą,ani tajka na zawołanie
Pytanie do autora 1) komentarza. A co jezeli wyjezdza osoba ktora zyje w bogatej rodzinie i wyjezdza w mlodym wieku bo poprostu nie pasuje jej kraj czy to wykracza poza twoja wyobraznie?
Eeehh… Pierdolisz chłopie, byłem 2 lata w reichu, 2 lata w królestwie brytyjskim może i masz więcej kasy niż w polsce ale wciąż jesteś plebsem a do tego ciałem obcym na równi z pakolami, turasami i murzynami. Tak będzie wyglądać twoja wolność, podmywacz dup albo sprzątacz z dziwnym akcentem, gastarbaiter, ale za to w kielni euro zamiast pln. Ale dla materialistów to jest i tak woooow… Wolę się bablać w swoim gównie niż sprzątać czyjeś. Tyle.
Słusznie Waść prawisz.
i o chuj się tak pieklicie, poloczki? niech się każdy zajmie własnym kutasem i problemo zniknie…
Dobrze napisane, i chuj…
a gdzie wyjechales? ja tez spier**** to Niemiec, moze bym sie mogl zachaczyc u Cb jak tez tam?