Mirki Handlarze

Witam Was drodzy Chujanie. Obecnie jestem na etapie kupna samochodu. Szukam normalnego pojazdu, a nie jak większość rodaków którzy wierzą w przebieg 180tys w 10letnim dieslu. Nie jestem jakimś Januszem biznesu i nie mam zamiaru robić złotego interesu z zakupu za bezcen. Szukam w górnym przedziale cenowym bo jak nie od dzisiaj wiadomo okazji nie ma. Nie ma również samochodów bez wkładu finansowego, chociaż na alledrogo takowych multum.
Po miesiącach poszukiwań doszedłem do bardzo ciekawych wniosków co do rynku aut używanych w naszym pięknym kraju. Co mnie najbardziej wkurwia w tych ogłoszeniach to to, że 90% to oferty jebanych handlarzy(czytaj oszustów i złodziei) Jak już pojawi się jakaś dobra oferta prywatna za normalną cene to wtedy do akcji wchodzi Miras… Mirkowi wystarczy od 2-5h aby łyknąć taki w miare normalny pojazd, następnie umyć i wysmarować plakiem silnik, cofnąć licznik o 200tys i igła gotowa. Teraz ten sam samochód już nie jest zwykłym normalnym samochodem, teraz to on się staje samochodem w stanie kolekcjonerskim! a jedyną jego wadą jest nienabita klima. Oczywiście cena okazu rośnie wprost proporcjonalnie do ilości zużytego plaku, często szybuje prawie dwukrotnie w góre. Druga sprawa to stan techniczny sprzedawanych u nas egzemplarzy. Niestety ze smutkiem stwierdzam że większość użytkowników naszych pięknych dróg porusza się trumnami na kołach. Zasada jest przeważnie ta sama: póki jeździ nie trzeba nic wymieniać.
Co wpierdala mnie jeszcze bardziej to zdjęcia na aukcjach. Miszczowie aparatu z największego gówna wydobędą piękno i nieskazitelność.
Następna rzecz to opisy(o ile to tak można nazwać) Stan samochodu oceniam na bardzo dobry. Co kurwa?! Pewnie jakiś rzeczoznawca o niepodważalnym autorytecie to pisał. Albo lepiej- „sprzedaje bo powiększyła mi się rodzina”; „sprzedaje z powodu wyjazdu za granicę” lub tekst typu auto mnie nigdy nie zawiodło w zeszłym roku byłem nad morzem 500km w jedną strone, no kurwa istna wyprawa. Ja już naprawde straciłem nadzieje, czuje tylko że straciłem czas i pieniądze na oglądaniu no właśnie czego?? Nie wiem jak to nazwać, ostania deska ratunku to osobisty zakup w niemczech. Tam przynajmniej jak ktoś pisze że auto w jest w dobrym stanie to masz 80% szans że tak właśnie jest, u nas masz jakieś 10% maks 😀 I moja rada na koniec dla wszystkich Mirków – chwyćcie się uczciwej pracy jebał was pies.

71
46

Komentarze do "Mirki Handlarze"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. § 4. Goje — to barany Goje to stado baranów, my zaś jesteśmy wobec nich wilkami a wiecie wszak, co się staje z owcami, kiedy do owczarni wkradną się wilki. Zamkną oni oczy jeszcze i z tej przyczyny, że obiecamy im zwrot wszystkich odebranych swobód po zwycię­żeniu wrogów pokoju i pokonaniu wszystkich partii. Czy warto wspominać o tym, jak długo oczekiwać będą tego zwrotu? § 3. Kontrola prasy Żadna wiadomość nie przedostanie się do społeczeństwa bez kontroli naszej. Cel ten osiągamy już obecnie w ten sposób, że wszelkie nowości wydawnicze otrzymywane są przez kilka agentur, które centralizują ruch wydawniczy świata całego. Agentury te będą wówczas wyłącznymi naszymi instytucjami i będą ogła- 54 szały tylko to, co my im wskażemy. Jeżeli obecnie potrafiliśmy zawładnąć mózgami społeczeństw gojów do tego stopnia, że wszystkie prawie patrzą na zdarzenia światowe przez kolorowe szybki okularów, które my im zakładamy, jeżeli obecnie nie istnieją dla nas w żadnym państwie przeszkody, tamujące drogę do tak zwanych przez głupotę gojów tajemnic państwowych — to także będzie wówczas, kiedy zostaniemy uznanymi władcami świata w osobie naszego władcy wszechświatowe­go. Powróćmy do przyszłości prasy: ktokolwiek będzie chciał zostać wydawcą, księgarzem, drukarzem, będzie zmuszony wyjednać sobie dyplom odpowiedni, który w razie wykroczenia będzie niezwłocznie odbierany. § § 4. Pornografia i przyszłość słowa drukowanego W krajach uważanych za stojące na czele, stworzyliśmy literaturę szaloną, brudną, wstrętliwą. Przez czas pewien po objęciu władzy będziemy popierali rozwój tej literatury, by uwypuklić kontrast programów i głosów, które zbiegną z wyżyn naszych. Mędrcy nasi wychowani do kierowania gojami, będą układali nowe projekty, artykuły, przy których pomocy będziemy wpływali na umysły, kierując je w stronę wybranych przez nas pojęć i nauk. § 1. Całkowite zniesienie autonomii (samorządu) uniwersytetów Aby zniszczyć wszelkie siły zbiorowe, oprócz naszej, unieszkodliwimy pierwszy stopień zbiorowości, czyli uniwersytety, przekształciwszy je w kierunku nowym. Dyre­kcja ich i profesorowie będą przygotowani do zawodu swego przy pomocy tajnych szczegółowych programów działania, od których nie będą mogli odstępować bezkarnie. Profesorowie będą mianowani ze szczególną oględnością i w zupełności zależni od rządu. § 17. Alkoholizm, klasycyzm, prywata Spojrzyjcie na odurzone wódką zwierzęta, do której użycia nadmiernego prawo otrzymywane jest razem z wolnością. Czyżbyśmy mieli pozwolić, by i „nasi” doszli do podobnego stanu? Narody gojów odurzone są przez napoje wyskokowe. Mło­dzież ich zatraciła inteligencję wskutek klasycyzmu i wczesnej rozpusty, do której podjudzana była przez agentów naszych w postaci guwernerów, lokajów, guwer­nantki w domach zamożnych, kelnerów i kobiet naszych w miejscach rozrywek gojów. Do liczby ostatnich włączam również tak zwane „damy z towarzystwa”, które są dobrowolnymi naśladowczyniami tamtych pod względem zbytku i rozpusty.

    0

    1
    Odpowiedz
  3. Mirki to spoko typki, idź opierdol pałe euromeblarza chuju, chuj ci w dupe jebańcu osrany, obyś był dobrze wyruchany przez twojego chłopaka Euromeblarza

    0

    2
    Odpowiedz
  4. Każdy sposób na utrudnianie życia gojowi jest dobry bo dzięki temu nie ma czasu na to aby myśleć jak nas z powrotem wyjebać do tel-avivu,tak więc promujemy wszelkiej maści oszustów,kanciarzy którym ułatwiamy życie chroniąc ich dzięki wymyślonemu przez prawu które promuje przestępców,zwyrodnialców,zbrodniarzy a jest wyjątkowo nieprzychylne szarym obywatelom

    0

    2
    Odpowiedz
  5. Jakbyś zarabiał 17 tysi netto i jeździł mesiem tak, jak ja, to byś jeździł dwuletnim mesiem za 200 tysi, patałachu. A tak, szukasz matiza po dziadku, w gazie, żeby dojechać wraz z 4 innymi patałachami na 6 rano do tyry na drugim końcu miasta, ze swojego mrówkowca na pierwszych obrzeżach miasta.

    2

    0
    Odpowiedz
  6. Gdybyś był robolem w naszym Łódzkim Wydziale Fabrycznym, to nie miałbyś, patałachu, takich problemów. Do roboty zasuwałbyś na korzystnie wynajętym z naszej przyzakładowej wypożyczalni Wigry 3, kursując pomiędzy taśmą, Biedronką a robolskimi barakami. I byłbyś szczęśliwy, poprawiając przy okazji kondycję fizyczną i przyczyniając się swoją proekologiczną postawą do zmniejszenia ilości spalin w powietrzu nie tylko poprzez ich niewytwarzanie, ale także dzięki wchłanianiu tego, co ci w mordę by leciało, gdy na wspomnianym składaku popierdalałbyś poboczem drogi. I do tego nie musiałbyś płacić OC i AC, które już wkrótce dzięki jebanemu PiS-owi ma być o 50% wyższe. Widzisz? Same korzyści. Nie zawracaj więc sobie dupy jakimś szrotem, wzbogacając Mirki, które cię i tak w wała zrobią, tylko przyjedź do nas z 3 stówkami na wpisowe i swą wydajną pracą wzbogać Mesia, Pana twojego. /Mesio PS. A jak się spiszesz, to być może zostaniesz, patałachu, nawet zastępcą jednego z brygadzistów. A wtedy Pan twój, Mesio, z wrodzonej dobroci swojej, pomoże ci załatwić niebitego Matiza, którego w wolnym czasie będziesz polerował z równym zaangażowaniem jak prężne pały zwierzchników swoich…

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Jesli mogę coś doradzić. Tak, niemcy to dobry pomysl, ale mozna prosciej. Znajomy mechanik doradzil mi tak: kup starego volvo 7, albo golfa 3 lub starego merca czy Mazde 6 i sam go sobie napraw. Te stare auta sa lepsze, niektore niezle wyposazone, latwe i tanie w naprawie. Mozna sie zamknac w budzecie 15tys z remontem. Wazne zebykupic w miare zadbany egzemplarz. Ten mechanik jezdzi merolem 190 juz 6 lat, przebieg ma 400 tys.km.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Gdybyś zarabiał 18 tysi netto miesięcznie i szosował po mieście Volkswagenem Golfem III, to byś wiedział, jebany skurwysynu, że jeśli używany wóz, to tylko od Niemca. Tak, patałachu. Niby z tych kumatych beta-alfa samców jesteś, ale i tak najpierw Cebulaki musiały przewieźć cię, żebyś do oczywistych wniosków doszedł. Mój 15-letni wówczas Golfik jeszcze folię ochronną na siedzeniu miał, kiedy kupowałem go od Helmuta. A kiedy już załatwiliśmy wszystkie formalności i odjechałem w pośpiechu, to do samej granicy gonił mnie, bo się rozmyślił, wszarz jeden. Nic dziwnego, patałachy, skoro jedynym minusem tego wozu był ten na akumulatorze. Niedługo potem pierwsza dyskoteka, pamiętam to jak dziś. Jak żeśmy z chłopakami podjechali na dansing, to impreza na parking przeniosła się. Ech, patałachy, piękne bo były czasy… Nie to co dziś. / Mesio P.S. A z tym cofaniem licznika to w czym niby problem? Handlarz zarobiony, Cebulak z niskiego przebiegu zadowolony, a i autko o połowę odmłodzone.

    0

    1
    Odpowiedz
  9. Boże, już nie mogę znieść smrodu mojej dziewczyny podczas menstruacji… A nie rzucę jej bo mi często daje

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Gdybyś zarabiał 17 tysi netto i jeździł Mesiem tak jak, ja, wiedziałbyś patałachu, że od innego patałacha możesz kupić tylko patałaszy samochód. Prawdziwą brykę kupowałbyś wyłącznie w niemieckich salonach, w których młodzi indyjscy chłopcy w obcisłych spodniach robili by ci niedwuznaczne propozycje. Co miesiąc zapraszano by cię na testy najnowszych technologii zakończone dziką orgią, prawdziwym męskim seksem w ekskluzywnych toaletach, bankietami z owocami morza po których rzygałbyś do specjalnie przygotowanych złotych mis… Znów popuściłem z podniecenia…

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Dobra chujnia. Jak bylem w Polsce to pomagalem kupic auto mamie i wiem co piszesz. 95% aut ma cofniety przebieg… a ludzie to idioci, kto kurwa wierzy ze 10-15 letni diesel z niemiec ma przejechane 150k?! Taka sama sytuacja byla jak kupowalismy auto 10 lat temu. Na jednym forum zrobili wykres na podstawie aukcji internetowych, pt. zaleznosc przebiegu od wieku auta, i tam ten przebieg powoli rosnal, zatrzymywal sie gdzies przy 150 tys. na pare lat, i potem rosnal z powrotem 🙂 Nam sie na szczescie udalo kupic auto ze 170 tys, na bank nie cofane bo od prywatnej osoby, bogatej rodziny, ktora kupila to auto nowe (pierwszy wlasciciel) i nawet im nie zalezalo zeby sciemniac. Teraz mieszkam w USA i chociaz tutaj ludzie nie dbaja za chuja o auta, i kilkuletnie samochody wygladaja jak wraki, przynajmniej na przebiegu nikt nie wali w chuja. Za cofanie przebiegu powinni obcinac rece tym jebanym oszustom! Pozdrawiam i pamietaj, staraj sie znalezc auto od prywatnej osoby, jebac tych mirkow z plakiem w reku

    0

    0
    Odpowiedz
  12. „Rabin Owadia Josef, duchowy przywódca partii Szas wchodzącej w skład koalicji rządzącej Izraelem oznajmił, że „goje rodzą się po to, by służyć Żydom”. – Po co goje są tak naprawdę potrzebni? Będą pracować, będą orać, będą zbierać plony. My zaś będziemy tylko siedzieć i jeść jak panowie – zapowiedział rabin podczas przemówienia w synagodze. Potem porównał osoby, które nie są Żydami do… zwierząt pociągowych – pisze „Rzeczpospolita.”

    0

    2
    Odpowiedz
  13. To nie tylko samochody, ale ja czasem trochę popoluje na okazje na sprzęt komputerowy ( akurat tam są okazje tyle że trzeba się do tego przyłożyć by je mieć, tak samo na forach komputerowych ) i tam też często mydlą oczy pisząc np. o używanym zasilaczu, że jest w stanie idealnym. Albo piszą, że posiada gwarancję producenta a jak doczytasz warunki tej gwarancji to się okazuje, że jej nie ma ponieważ sprzęt nie został zarejestrowany i/lub zakupiony u autoryzowanego sprzedawcy albo jeśli się nie mylę to gwarancja nie przechodzi na inną osobę ( chociaż to ostatnie to chyba się nie da udowodnić ). Tyle, że akurat z gwarancją to pewnie nie wszyscy kłamią bo nie wszyscy wiedzą, że tak trzeba u niektórych producentów by tą gwarancję mieć co nie zmienia faktu, że są ciapami bo nie wiedzą co kupują i jak kupują. Zresztą mógłbym Ci wystrugać całą chujnię na ten temat Allegro cwaniaków, np. o jednym chujku, który ma w dupie prawo cywilne i rękojmie i zasłaniał mi się swoją chuja wartą gwarancją rozruchową.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Prezes EURO MEBEL,gamoniu,coś wie w tym temacie.Po wejściu Republic of Cebuland do UE,ludziska nawoziły masę złomu,przez niektórych nazywanymi autami,do naszego kraju.W Niemczech przykładowo,masa aut trafiłaby na złom.Ale po co,skoro przyjedzie Polak i kupi złoma i wywiezie do siebie.Prezes ma znajomego,co handluje autami.Ów znajomy prezesa twierdzi,że w Niemczech jest masa aut marki Renault Laguna II,które można kupić za 400-500 EUR,z 2002 roku.Prezes z nim był i widział.Prezes poleca ci,gamoniu,kanał Motodoradcy na YT.Ów Motodoradca nagrał filmik,jak z rozjebanego Audi,bodajże A4(nie pamiętam rocznika,ale jakiś nowszy model),handlarz-mechanik zrobił cudo.Kupił rozjebane auto,wsadził w nie hajs i chyba z 20-sto tysięcznym zarobkiem,sprzedał to auto.Trzeba po prostu szukać.Wziąć znajomego kumatego mechanika za garba i szukać.Są jeszcze stacje ASO,które za 100-200 zł przejrzą ci,gamoniu,auto na wskroś.Wiadomą rzeczą jest,że jeżeli sprzedawca nie zgodzi się na wizytę w ASO,trzeba temat odpuścić.Z kupowaniem auta na zachodzie też różnie bywa.Kuzyn prezesa EM kupił sam sprowadził auto prosto z Niemiec.Auto dymiło na biało,sprzedający twierdził,że trzeba wymienić uszczelkę pod głowicą.Koleś kupił,nie sprawdzając auta.I owszem,trzeba było wymienić,ale cały silnik.Był zarżnięty.Remont silnika w dzisiejszych czasach jest zwyczajnie nieopłacalny.Szukać i myśleć,co się bierze.

    0

    2
    Odpowiedz
  15. Wow, ażeś odkrywczy. Najlepiej to zrobić Dokładnie tak jak ktoś napisał wyżej. Kup coś starego i zrób sobie od podstaw. Ja też pierw miałem 190merola, ktorego wyremontowałem. Jak mi go troche poobijali i naciągnąłem hajsy z oc plus mi się zwyczajnie znudził to przeskoczyłem na forda capri też pełno kawiorów, ale z góry wiesz, ze nie bedziesz rozczarowany. Zrobić coś z niczego i później się tym cieszyć, ale to wyjście raczej tylko dla miłośników motoryzacji i chu# w dupe mirkom na przekór elo.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Nie stuka, nie puka, nie bity.. – kupno używanego samochodu to trudny temat. Życzę powodzenia.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. cenne ostatnie zdanie !!!

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Kilka zasad ode mnie:
    1. Nigdy od handlarza. Tam zawsze jest albo przepłacone, albo jakiś wał. Kupuje się tylko od człowieka wpisanego w dowód rejestracyjny, i wpisanego tam nie tydzień temu. Ostatecznie u handlarza można kupić jakiegoś zwiezionego 15 latka. Oni to kupują w cenie złomu, więc i tak im się opłaca wozić. Stan licznika oczywiście wsadzić między bajki.
    2. Jeśli szukasz czegoś starszego to ustaw sobie filtr przebiegu na >200000km, od razu 90% kręconych odpadnie, bo one zawsze mają mniej.
    3. Pożycz sobie czujnik grubości lakieru, a jak nie ogarniasz to weż jakiegoś kumatego kolegę. Czasem już samo wyjęcie czujnika przywraca niektórym sprzedającym pamięć. I nie, nie chodzi o to by kupić auto nie robione – takich jest bardzo mało wśród starszych. Chodzi o to, by zminimalizować ryzyko kupna szczepana zrobionego z dwóch lub trzech – po co ktoś maluje w aucie dach, słupki i progi? 🙂 I nie daj się zwieść, że w starych autach nie robią takich numerów. Może i nie robią, ale ktoś pięć lat wcześniej mógł to zrobić, gdy się jeszcze opłacało w danym egzemplarzu, a ty zostaniesz z krzywą budą, rdzą w profilach i niewiadomą w przypadku dzwonu.
    4. Jak już namierzysz to oczywiście przed kupnem na kanał i obejrzeć. Odżałować te parę dych czy tam stówę i zrobić przegląd. Głowny wróg to rdza. Wszelkie naprawy blacharskie są bardzo drogie. Mechanikę można zawsze naprawić, nadwozia często się nie opłaca.

    Stosując te zasady ryzyko władowania się na minę jest naprawdę minimalne.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Też przerabiałem ten temat. Auto do 30 000zł liczyłem że da się coś normalnego kupić już. Tym bardziej, że nie muszę mieć koniecznie Audi w TDIku żeby na wsi szpanować;)
    Szukałem auta ponad dwa miesiące oglądnałem ze 30 różnych samochodów. Wszystkie były w opisach cudowne ale przy oględzinach wychodziły różne kwiatki – np roczne auto z przebiegiem 7000km skorodowane jak skurwysyn a żeby zamknąć maskę trzeba było jebnąc z łokcia. Nie chodzi o to żeby auto było idealne bo używane to używane musi mieć jakieś mankamenty. Ale KURWA napisz jeden z drugim uczciwie co jest do zrobienia a nie szmaciarz naściemnia w ogłoszeniu przez telefon tez się spuszcza jakie autko super a na żywo głupia mina jak mu wytykasz oszustwa. Aż się prosi żeby mu przyjebać. Żeby zdechli oszuści jebani !!!!

    1

    0
    Odpowiedz
  20. Mnie wkurwiają zdjęcia robione z tej samej strony z 20 razy. No kurwa! Nasrane zdjęć samochodu z lewej strony bo co kurwa bo taki ładny czy o chuj tu chodzi?

    1

    1
    Odpowiedz
  21. mam na sprzedaż passata w gazie i w dieslu trzymany pod kocem w garażu Niemki jeżdżony tylko na ryby i w niedzielę do kościoła. Niemiec do dzisiaj dzwoni i pyta czy jeździ PS. Niemiec do granicy gonił

    0

    0
    Odpowiedz