Młodzież

Mam 33 lata, czyli już nie jestem pierwszej młodości. Tak sobie patrzę na dzisiejszą młodzież, tą młodszą i tą starszą, powiedzmy przedział 10-20. Smutne to jest jak oni teraz spędzają wolny czas. Boisko na osiedlu stoi puste, czasem jakiś samotnik sobie porzuca do kosza, czasem jakaś dwójka odszczepieńców postrzela na bramkę. Ci najmłodsi to prawie w ogóle nie wychodzą z domu, ich życie to komp, konsola, internet. Jak już wyjdą, to siedzą na ławce z PSP czy innymi gadżetami i dalej grają, zapatrzeni w te małe ekraniki. Nie widziałem od wielu, wielu lat zabawy w strzelanego, w chowanego, w podchody. Ostatnio jak zobaczyłem dziewczyny grające w gumę to aż się uradowałem, bo chyba z 15 lat tego nie widziałem i zapomniałem wręcz, że taka gra isnieje! Nieco starsi tacy od 15-16 roku życia to dostają jakiegoś upośledzenia umysłowego i każdy z nich zaczyna zgrywać gangstera i osiedlowego bandytę. Siedzą gdzieś po kątach na osiedlu (swoją drogą tacy bandyci ale przed rodzicami się chowają) żłopią piwsko, palą fajki, czasem zaciągnie ziołem. Zza winkla słychać same bluzgi. I tak codziennie. Teraz idą wakacje to od rana do wieczora będą na tych zakamarkowych murkach gnić. Nie mówcie mi że się starzeję i dlatego nie rozumiem dzisiejszej młodzieży… Moje pokolenie było aktywne, bawiliśmy się w setki zabaw, rozegraliśmy tysiące meczów, w tym niezapomniane do dziś na przykład osiedle na osiedle. Nie byliśmy wyjątkowi, pokolenia przed nami były takie same. Podwórko, zabawy, sport, koledzy to od wielu pokoleń wstecz była normalka. To pokolenie młodych – teraźniejsze – jest wyjątkowe, ale w negatywnym tego słowa znaczeniu. Szkoda, że tak naprawdę to oni nawet nie wiedzą jak bardzo wiele tracą. Jakie będą mieli wspomnienia z dzieciństwa? Ekran monitora + najebanie się z kumplami za winklem? Nie jestem hejtem, po prostu żal mi dzisiejszej młodzieży.

155
78

Komentarze do "Młodzież"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. A ja mieszkam na wsi i nie mam gdzie grać – brak i ludzi i miejsca, a do miasta nie będę zapierdalał, by na betonowym, 40 metrowym, obsranym boisku pokopać. Zrobiliby orliki na wsiach, bo ja kurwa nie wierzę, że ostatni mecz Polska – Liechtenstein grała najlepsza jedenastka Polaków spośród ponad 50 milionów Polaków na świecie. No fakt, nie było kilku zawodników, ale to jest gówno, nie kadra. Słowo daję, jak oglądałem kawałek meczu, to na WFie graliśmy dynamiczniej, niż nasza reprezentacja!
    Pozdrawiam, autor chujni o pękniętej piłce, którą dopiero jutro zamierzam ponownie kupić.

    0

    1
    Odpowiedz
  3. No nie wiem. Na moim osiedlu dosyć często widzę chmarę dzieciaków grających na orlikach albo tym podobnych obiektach. Zależy od otoczenia ale nie można generalizować, bo przekazujesz fałszywy obraz rzeczywistości.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. aaaa kurwa.. kiedyś to był chleb.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Mam 40 lat (więc prawie należę do tych wcześniejszych pokoleń, ha ha) i potwierdzam, że „za naszych czasów” to się działo. Od rana do wieczora pod blokiem piłka nożna i inne takie z kumplami i koleżankami. Im więcej lat upływa z tym większą nostalgią to wspominam. Pozdrawiam wszystkich pamiętających tamte czasy.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. dobrze mówisz stary! ja sam może należę do tej grupy 20+ teraz mam 21 i muszę ci przyznać rację. Ale nie wszyscy tacy są. Ja np. mam deprechę i nerwicę dlatego siedzę w domu ale najbardziej mnie wkurwia jak widzę ludzi młodych którzy mają zdrówko ale go nie szanują, ja natomiast go nie mam. Co do tych osiedlowych bandytów to nie zgodzę się nie każdy siedzący i pijący piwo pod blokiem to szuja i patol. Takie czasy niestety, ludzie są coraz to bardziej leniwi i glupsi…

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Zaś te starcze smęty, ile można

    0

    0
    Odpowiedz
  8. rozumie cie doskonale zwlaszcza ze sam miło wspominam te piekne czasy gdzie bawilo sie z kolegami do poznych godzin

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Ja należę do tej młodzieży.Wiesz,z tego co mi opowiadała moja mama kiedyś młodzież też jarała piła i przeklinała,tylko kiedyś to były 17 latki a dzisiaj już 12 latka możesz z fajkiem spotkać.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. popieram w 100%, aż strach pomyśleć, że oni mają być przyszłością tego narodu :/

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Ja się zgodzę z autorem,mimo tych moich 16 lat,bo znam to i chciałabym by było inaczej.Chciałabym iść na jakieś ognisko,posiedzieć,pośmiać się albo gdzieś zwyczajnie wyjść i spędzić ciekawie czas.Jednak to jest nieważne,bo co ja jedna mogę zrobić?Mimo tego,że chcę gdzieś wyjść nie mam zwyczajnie z kim,przez to sama siedzę przy komputerze jak oni.Niektórzy mi zwyczajnie nie pasują,bo nie podoba mi się ich zachowanie,innym ja nie pasuje,a jeszcze inni wolą po prostu internet od spotkań.Tak więc czasami wyjdę gdzieś i tak włóczę się bez celu,uwierzcie nie jest to zbyt ciekawe.Z drugiej strony niby wszystko idzie do przodu,świat przyspiesza,za 20 lat może być jeszcze inaczej.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Jaki będziesz skutek za kilka lat w Poslce ? Patrz: USA teraz, otyli, nieogarnięci w niczym ludzie. Rozwój, daj dziecku książkę, a nie gierkę. Piłkę a nie konsolę.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Cieszę się, że ktoś wreszcie poruszył ten wątek. Obok mnie jest pusty plac, jeszcze 10-6 lat temu wszyscy bawiliśmy się w chowanego itd, później w ganianie, następnie zrobiliśmy boiska, później niemal co wieczór ogniska… Zostały tam ławki i stolik, ale z czasem coraz mniej zaczęło z nas młodych wychodzić. Dziś mam 21 lat i nikt, zupełnie nikt już nie przychodził, choć były ławki i stały jeszcze krzywe słupki. Dziś kilkulatki mają drogie telefony, komputery, ryjbuki zakładane niemowlakom i zupełnie inny tryb życia niż choćby kilka lat temu. Dawnej chodziliśmy na piesze wędrówki po parę kilometrów, nikt nie narzekał że daleko. Obecnie znam taką lalkę, co dzwoni po mamusię żeby ją odebrała w pogodny dzień z przystanku, a ma pięć minut piechotą. No i nawet starsi patrzą na mnie jak na wariata, gdy mówię że zamiast czekać dwie godziny na busa, wolę się przejść z buta i po ok godzinie jestem w domu. Świat się popierdolił w ciągu dekady.

    1

    0
    Odpowiedz
  14. Sam mam 21 lat więc mogę Ci pokazać jak to wygląda z perspektywy właśnie takiego człowieka jakiego opisujesz. Forma spędzania wolnego czasu się zmieniła, można powiedzieć, że na gorsze ze względów zdrowotnych, ale cel tych działań jest niezmienny od lat: interakcja z innymi ludźmi. Wiem, że starszym pokoleniom może się to wydawać dziwne, nienormalne, bo nie ma się kontaktu fizycznego, ale grając w takie gry internetowe tak naprawdę gra się z ludźmi. 20 lat temu biegałeś z kumplami kopiąc piłkę, wspinając się na drzewa i w międzyczasie gadałeś z nimi o wszystkim, dziś ja tłukę wrogów w grze razem z kumplami i przez komunikatory głosowe rozmawiamy, tak jak Wy przed 20 laty, o wszystkim. Kiedyś chwaliłeś się nową piłką czy rolkami, dziś ktoś się pochwali nową grą czy innym gadżetem. Kiedyś byłeś podjarany pierwszą Osą czy Komarem, dziś któryś z kumpli będzie podjarany pierwszym Golfem czy Maluchem. Kiedyś chwaliłeś się przed kumplami jak bzykałeś się z Maryśką na prywatce, dziś ktoś pochwali się, że zaliczył Natalię po balu maturalnym.
    W skrócie zmieniają się czasy, mody, rządy, ale ludzie są Ci sami. Ewolucja aż tak szybka nie jest, żeby wywołać widoczne gołym okiem zmiany w przeciągu 2 pokoleń 🙂

    Jako ciekawostkę jeszcze podam kłótnię między pokoleniami jaką przeczytałem na pewnym zagranicznym forum (wtrącę jeszcze, że wszystko ma swoje plusy i minusy: wasze rozrywki były zdrowsze, my mamy dostęp do strasznie ciekawych informacji z całego świata i dzięki temu wielu porównań). Ogólnie rozchodziło się właśnie o dzisiejsze rozrywki, ale także i „niezdolność do pracy”, niezaradność młodych ludzi, upadek szkolnictwa, brak pracy i inne poważniejsze tematy. W pewnym momencie ktoś rzucił argumentem, że współczesny świat wygląda jak wygląda, bo starsze pokolenia go budowały. To Wy nas wychowywaliście, Wy tworzyliście gadżety, Wy wykreowaliście popyt na dzisiejszą kulturę, w którą my wpadliśmy i zostaliśmy przez nią po części zmanipulowani. Myślę, że myśląc nad ewentualnym rozwiązaniem, warto zastanowić się też nad tym. Dodam jeszcze, że mowa była o zachodzie. Tak, w UK, Niemczech czy Ameryce wcale nie ma lepiej. To choroba całego „zachodniego bloku”, do którego tak dążymy. Osobiście uważam, że skoro na zachodzie szerzy się paranoja, na wschodzie „bród smród i ubóstwo”, to zamiast naśladować którąś ze stron trzeba raczej zastanowić się samemu nad przyszłością kraju. Mało kto zauważa, ale dzięki temu, że Polska przez kilkadziesiąt lat znajdowała się na granicy komuny i kapitalizmu, przez stosunkowo długi czas była w miarę „normalna”. Zresztą jeśli ktoś się zainteresuje, poszpera w statystykach, to zauważy, że dalej na niektórych polach nie cierpimy na problemy typowe dla skrajnego zachodu czy wschodu.

    1

    0
    Odpowiedz
  15. Żal ci dzisiejszej młodzieży? No to podejdź do nich i uświadom im ile tracą 😉 Świat się zmienia, ale może za 50 lat znów staną się powszechne bezpośrednie kontakty międzyludzkie, a internet będzie złem koniecznym, zwłaszcza gdy ustawowy obowiązek wszczepiania niemowlętom mózgowych implantów wifi będzie tak oczywisty jak szczepienie BCG przeciw gruźlicy, które należy wykonać do 24 godz. po urodzeniu 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Mam 16 lat, ale czuję to co Pan. Zauważyłem jak moje dzieciństwo się zmieniało. Zerówka (zabawy przed blokiem), potem było już coraz gorzej. No nic, trzeba mieć jakieś zainteresowania, pozostaje siłownia, książki i muzyka. To smutne, chciałbym urodzić się 30 lat temu.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Mam 20 lat i to fakt. Sam idę czasem porzucać piłką do kosza aby się odhamić. Gdy komuś to zaproponujesz to ,,nie mam czasu” ale kurwa na fejsie siedzi. Japierdole co za czasy :|.

    2

    0
    Odpowiedz
  18. Ziombel, też pamiętam te mecze osiedle na osiedle, a tyle lat minęło. Co śmieszne, pamiętam do dziś niektóre bramki, i jakie to było ważne i jaka duma. Dla nas to był mecz jak o mistrzostwo świata. Pełna profeska, choć na boisku szkolnym. Każdy miał przypisaną pozycję, była osoba od rożnych, karnych, wolnych. Była jakaś taktyka. Super czasy, super mecze. Czasem spotykam po 15-20 latach ludzi z którymi graliśmy te spotkania, też pamiętają. Każdy chciał być Baggio, Van Bastenem, Romario, niektórzy Kowalczykiem albo Juskowiakiem (po Barcelona 92). Potrafiliśmy takie mecze sami sobie zorganizować i było po prostu zajebiście. Teraz dla łebków są organizowane rozmaite ligi, rozgrywki. Z jednej strony to dobre jest, a z drugiej jest rażący brak własnej inicjatywy. Bez pomocy starych to już w ogóle nic by nie robili tylko te kompy i playstation, albo tak jak mówisz łysa główka, ziółko w kielni, peja na słuchawkach i bujanko na boki jak upośledzony. Piona ziom, piękna chujnia.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Stary, musiałeś mieć Spectrum, że masz takie wspomnienia. Ja miałem jakimś cudem Amisię 500, toż to były turnieje w Sensible Soccer… łezka się w oku kręci. A poźniej na boicho w koszulce Baggio czy Del Piero w Kornerach bez kilku kornerów u spodu. To fakt, że komputery mieszają w głowie, ale, jak się potrafi pogodzić jedno z drugim, można wspomnienia można uratować.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Mam 20 lat i żal mi Ciebie i innych 30latków którym żal 20latków. Jak miałam 10 lat to też grałam w gumę, chodziłam po drzewach i zbierałam siniaki. Jak można tak bezpodstawnie generalizować i wrzucać wszystkich do jednego worka z napisem GIMBAZA? A, bo tak wygodniej. Twój wpis to chujnia, może masz depresję. Kiedyś myślałam inaczej, ale dzisiaj cieszę się, że nie mam za dużo wspólnego ze starszymi rocznikami (chociaż nie bronię młodszych, które naprawdę siedzą przed komputerem i nie mają życia, ale nie bierzecie pod uwagę, że społeczeństwo nam się zmniejszyło i dlatego mniej gówniarzy widać na boisku??)

    0

    1
    Odpowiedz
  21. Pedobear?
    Myślisz że te wszystkie zabawy wnosiły cokolwiek poza elementami gimnastyki? Do wychowania intelektualnego na pewno nic taka gra w gumę czy zbijanego nie wnosi. Już bardziej taki film czy gra komputerowa. Np. taki Władca pierścieni to niezła alegoria rzeczywistości, ale trzeba pomyśleć żeby to zrozumieć a nie tylko nazywać wszystko po kolei głupotą. Poza tym informatyka w przyszłości będzie jedną głównych prac wykonywanych przez ludzi, a także jedyną możliwością kontroli mającego swoich obywateli w dupie rządu, nie wiem czy słyszałeś jak rząd chciał wprowadzić ACTA mając gdzieś zdanie obywateli i kto mu (rządowi) skrócił łańcuch.

    0

    0
    Odpowiedz
  22. wiem co czujesz, ja mam 21 lat i czuję to samo! jak patrzę na te dzieci to ja nie wiem.. internet to ich życie, a kiedyś?! podchody, berek, chowany, zabawa w policjantów i złodziei 😀 to były czasy :c

    0

    0
    Odpowiedz
  23. Popieram cię autorze chujnia jest, ale powinna być jakaś grupa „dzieciaków” która by stępiła tych patoli itd. jacyś co trenują sztuki walki i ich wszystkich skopać tych chujów i pizd ale tak nie będf

    0

    0
    Odpowiedz
  24. ano ano, pranie mózgu od dziecka.

    0

    0
    Odpowiedz
  25. @19 – Twój problem polega na tym, że nie masz odpowiedniego porównania. Oczywiście że nie można wrzucać wszystkich do jednego wora, ale to o czym pisze autor jest widoczne gołym okiem dla ludzi ze starszych roczników którzy dorastali wcześniej. Dziś są jednostki takie jak Ty ale zdecydowana większość jest taka jak pisze autor. Z drugiej strony krytyczne uwagi w stosunku do autora są zrozumiałe, na pewno będziecie bronić swojego sposobu na życie, bo chyba skoro taki prowadzicie to się wam taki podoba. No ale wracam do meritum, nie macie porównania…

    0

    0
    Odpowiedz
  26. Zgadzam się chłopie. I jako, że korzystam z dwóch adresów IP mam prawo notować wpisy dwukrotnie. I wiedz, że dostałeś 5 gwiazdek. Gdyby nie ja miałbyś obecnie 4! ( a tak przy okazji to zawsze wrzucam po 1 gwiazdce – często zanim przeczytam daną chujnie:)- jebany ze mnie hejter 🙂 A co do komentarzy to widać, że część pospólstwa nigdy nie zrozumie tego co napisałeś. Najciekawsze jest to, że komputer wyparł całkowicie normalne potrzeby – aktywność ruchową. Która to cecha występuje w największych ilościach dzieciństwie i z czasem stopniowo zanika. Telewizja przyczyniła się też w jakimś stopniu ilościowo do jej zmniejszania. Jednak cała ta rewolucja nastąpiła na etapie kilku lat – bez jakichkolwiek inklinacji genetycznych. Wiem co mówię bo od lat z ciekawością i przerażeniem obserwuje ten proces. Mam 27 lat. I brata młodszego w wieku 18. Najzabawniejsze w tym jest to że ja potrafiłem uprawiać mnóstwo dyscyplin sportu, słuchać muzyki, oglądać filmy, anime i jeszcze wszystkie kultowe gierki mnie nie ominęły. Tak drodzy gimba(zjeby)liści wiem co to Star Craft, War Craft, Diablo, Heroesy, Far Cry, Counter Strike, Portal, GTA, KKND, Mortal Kombat, Tomb Raider (mam dalej wymieniac?)Dark Messiah, Tekken, Mugen, Worms, Battle Arena Toshiden, Quake, Carmageddon, Need For Speed. A mój brat łoi tylko lineage, mu, kal online i to wszystko całe jego dzieciństwo. Piłki od nogi to on chyba nie dotknął. Bo ma zwolnienie z W-F (bo kto by czas tracił na takie pierdoły) A najlepsze w tym, że sądzi, że to on ma zajebiste dzieciństwo:)

    1

    0
    Odpowiedz
  27. Każde pokolenie myśli, że młodsi wszystko spierdolą. Gówno prawda, ludzie są tacy sami, tylko ich zabawki są nowe.

    0

    1
    Odpowiedz
  28. Założę się, że już jakiś jaskiniowiec mówił „Te moje dzieciaki to jakieś niedorobione są, ja w ich wieku nie maiłem ogniska i całymi dniami uciekaliśmy przed tygrysami, a one tylko siedzą w jaskini i robią cienie na ścianie”. No dobra, może nie dosłownie to powiedział, ale to wolne tłumaczenie z „Ugh, buga buga ghrr uuu uuu harr”.

    0

    0
    Odpowiedz
  29. Kolejny beton który wpieprza się do życia innych i okazuje zbulwersowanie. Czasy się zmieniają teraz dynamicznie jak byś nie zauważył. Kiedyś sklepy były puste, nie było samochodów, elektorniki to i ludzie żyli tak jak warunki na to pozwalały – czyli prosto i prymiywnie (przynajmniej z dzisiejszej perspektywy). Cieszyli się z byle pierdół a doroczny festyn który dziś jest obciachem wtedy był mega atrakcją. Teraz jest inaczej, ludzie są bardziej wymagający, mają powszechny dostęp do technologii i z tego korzystają. A że niektórym się w dupie poprzewracało, zatracili umiar w uleganiu pokusom i nie widzą innych opcji spędzania czasu? To już ich indywidualna sprawa i nie ma się co przejmować.

    0

    0
    Odpowiedz
  30. 15, 16 – DOKŁADNIE! Tak bardzo się z wami zgadzam. Mam 15 lat i strasznie mnie to wkurwia. Jeszcze w niektórych miejscach (np. w moim mieście) jest skatepark, to czasem niektórzy wychodzą z domu pojeździć.

    0

    0
    Odpowiedz
  31. Jak ja chciałbym, żeby tamte czasy wróciły. To latanie po podwórku, te pomysły. Potrafiło się zrobić coś z niczego. Zabawa w chowanego (dwana, trzyna, czterna 😉 ). Udawanie że patyk to był miecz czy pistolet.
    Teraz dzieci nie wiedzą co to zabawa. Jak mają pograć z nogę to odpalają fife i grają.
    Sam jestem tym osobnikiem, który wyjdzie samemu chociażby porzucać do kosza czy poodbijać piłkę. Ahh… Jak ja tęsknię za tymi czasami choć mam 17 lat.

    1

    0
    Odpowiedz
  32. całkowicie się zgadzam brakuje tej ,,normalności”

    0

    0
    Odpowiedz
  33. Masz stary racje ….. Pierdolą w te kąpy i we łbach najebane

    0

    0
    Odpowiedz