Negatywni

Ktoś mi powie czy ludzie się już staczają do reszty i potrafią żyć tylko negatywnymi odczuciami? Jedni drugim zazdroszczą wszystkiego; domu, auta, kobiety, mężczyzny, pracy, wyglądu, rodziny, każdej możliwej dupereli a nawet papieru toaletowego. Faceci wyzywają kobiety od podludzi, albo gorzej od kurew, baby znowu wstręt do męskiej rasy i że sukinsyny. A i dość powszechnym narzekaniem jest też na brak seksu, przesyt albo że druga strona jest taka czy sraka w łóżku. Czy nikt nie potrafi skupić się na tym co już ma i ewentualnie jakie działania poczynić aby mieć coś więcej? Przecież zdrowa zazdrość jest motywująca. A ostatnio widzę, że w moim otoczeniu i gdziekolwiek indziej ludzie tylko narzekają i gadają o debilnych rzeczach. Dlaczego tak mało osób widzi pozytywy swojego życia? Czy każdy musi wytykać każdemu (i sobie przy okazji też) nawet najmniejszy błąd? Czy lepiej jest działać, żyć, poprawiać to co się zjebało czy siedzieć na dupie, płakać i narzekać jakie wszystko jest beznadziejne? Odpowiedź jest jasna. Przynajmniej w moim odczuciu. To dlaczego tak mało ludzi robi to co trzeba? Pozdrawiam normalnych i tych którzy mają w sobie jeszcze optymizm.

4
0

Komentarze do "Negatywni"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Pierwszy komentarz 100-procentowego poparcia na tej stronie.

    0

    0
    Odpowiedz