Never Enough

Co mnie chujeńko boli to wieczne wahanie. Zacznijmy doceniać pozytyw. Mam oddanego męża, mieszkanie w moim drugim domu które sami wyremontowaliśmy od podstaw więc jesteśmy tu sami, mamy młodą czarną limuzynę na własność bez kredytów, zmieniłam pracę do której mam parę kroków i elastyczny grafik, świetną atmosferę mimo ze zarobki słabsze ale oprócz tego firma którą rozwijam ma ma coraz więcej klientów… to nie był mój schemat szczęścia. Mam 23 lata, po studiach chciałam podróżować i zarabiać za granicą w kreatywnej pracy przy elektronice bo taką lubię. Mówiłam o tym mężowi, że lepsze byłoby życie w mieście niż w miasteczku tutaj gdzie zarobki sa słabsze, zwłaszcza że oboje pracowaliśmy w mieście. Teraz ja zmieniłam pracę a on nadal jeszcze pracuje w mieście i wraca do domu 2-3 razy w tygodniu najczęściej na weekend. Tyle było gadania, nerwów że lepiej byśmy zainwestowali w mieszkanie własne w mieście niż te remontować ale on wolał małe miasteczko z myślą o własnym domu, małe jebane zadupie w którym mi brakowało wydarzeń kulturalnych i perspektyw a teraz..kiedy już zrezygnowałam z opcji „miasto, zagranica” kiedy poukładałam sobie tutaj na tyle że daje mi to szczęście, spokój i pieniądz a i na kulturalny event do miasta mogę się wybrać. Teraz jemu się ujebało że on chce własną działkę na warsztat, że musi albo zmienić pracę ale tu słabo płacą więc wolałby wyjechać do innego kraju żeby na to SZYBKO zarobić bo może długo nie pożyje a w pracy zaczynają mieszać i jest tam traktowany bardziej jak robotnik, choć zarabia ok.4 tys….teraz chcę tego czego ja dla nas chciałam – lepszego życia. TERAZ KURWA. Kiedy straciłam tyle czasu na niepotrzebne sprawy, mimo że od początku mogłam zająć się tym co lubię i żyć tam gdzie chcę i żyć może lepiej. Bo prawda jest taka że na to wszystko co mamy ciągle oszczędzamy. Zarabiam średnio 2-3 tysiące przy 8h, mąż jak wspomniałam 3-4 tys tylko że robi po 12h i mówi że ciągle to mało i że lepiej by robił 12h za granicą gdzie więcej zarobi. KURWA przecież tak samo byłoby w moim przypadku i mu o tym mówiłam. Nasz związek jest piękny, mamy w sobie wsparcie, świetny seks, czułość, miłość ale już tak męczą mnie te przyziemne sprawy 🙁 te jebane wahania mego męża w połączeniu z własnymi aspiracjami. Jak chce może wyjechać tylko boli mnie ze j-a kiedyś z tej możliwości zrezygnowałam i tyle nerwów straciłam. Zawsze pierdolił że albo jedziemy razem albo wcale a teraz działka ważniejsza. Mam tego dość, dość mam takich rozmów, dość mam ciągłych kompromisów. Nieba bym mu przychyliła żeby miał ten jebany własny dom ale mi już przestało zależeć. Koło domu ciągle trzeba robić i inwestować a ja chcę też pożyć W KOŃCU! W końcu nie musieć ładować w dom, auta itd. tylko w to co kocham, we własną firmę, własne marzenia! Całe szczęście że jeszcze w dziecko nie muszę na razie ładować a on oczywiście swego czasu ostro na to napierał aż mu trochę przeszło bo jednak woli najpierw działkę. Ja pierdolę, NEVER ENOUGH.

29
106

Komentarze do "Never Enough"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Szwadron Śmierci ma w dupie przyziemne sprawy,on chce dobra ojczyzny i jej obywateli i to jest jego cel życiowy a nie to żeby być pięknym i bogatym,bo to jest dobre dla ludzi płytkich i bezideowych i nie pozwoli żadnemu odpadowi ludzkiemu żeby na nią pluł i podnosił na nią ręce,a niestety coraz więcej jej obywateli tak robi(w tym marionetki zachodu na czele z tuskiem),więc Szwadron jest zmuszony ich mielić w swojej maszynce

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Baby to niedopierdolone kurwy i podludzie, Kotoński dużo prawdy napisał w swoich książkach.

    1

    0
    Odpowiedz
  4. Wam babom wiecznie coś nie pasuje. Wiecznie jesteście niezadowolone. I wiecznie próbujecie zmanipulować i zdominować chłopa, a jak już się wam uda to biadolicie, że macie niezaradnego pantofla. Za to jak chłop ma jaj i się nie da, to szantażujecie go emocjonalnie swoimi fochami. Rzygać się chce. Facet urabia sobie ręce po jebane łokcie żebyś mogła żyć i co dostaje w zamian? Wymówki, bo choć księżniczka żyje jak pączek w maśle, to jednak nie może po swojemu zmanipulować chłopa. Przepraszam resztę chujowiczów, że tak nieskładnie, ale aż mnie trzęsie jak widzę po raz enty to babskie menkolenie. A facetowi życzę wytrwałości i jakiej miłej przyruchanki.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Duże miasto może i jest dobre na kilka lat. Ale nie na spędzanie w nim życia. Miasto wysysa z człowieka wszelkie siły, potencję, energię, pieniądze, a na końcu wyrzuca go na śmietnik jak już tryby tej machiny przemielą go na wszystkie strony, wycisną całe soki i nie będzie już z czego doić.
    Kawałek ziemi na wsi, mały dom z ogrodem, kwiaty, jakieś oczko wodne nad którym można wieczorem usiąść, przytulić się do siebie, przytulić dzieci, poczytać im kaiążkę – to jest szczęście. A nie własna firma, zapieprz, tracenie nerwów, męczenie się w wielkim mieście i wieczne poczucie nienasycenia. Bo chciałoby się więcej i więcej i więcej, więcej pracować, więcej konsumować, więcej chcieć, więcej pracować i tak nakręcać tę spiralę konsumpcji i zgodnie z oczekiwaniami systemu umrzeć tuż przed osiągnięciem wieku emerytalnego. Pomyśl o mężu, o dzieciach i w rodzinie szukaj szczęścia, a nie w firmie i wartościach materialnych.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Ode mnie masz ogromnego plusa za odnalezienie przyjemności w tym co masz. Mało kto to teraz potrafi, a nie o to w życiu chodzi by ciągle się katować by mieć ciągle tylko więcej i więcej. Dla takich ludzi często nie ma granicy o nazwie „wystarczy”, jest tylko wieczna frustracja i zmęczenie pracą. Twój mężczyzna miał rację z tym miasteczkiem i własnym domem, ale teraz „popierdoliło mu się w głowie”.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. do grobu sobie tych samochodow i dzialek nie wezmiecie. wyluzujcie troche, po co sie tak spinac? mieszkac macie gdzie, jesc macie co, ciezko nie chorujecie. zluzujcie majty.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Za długie, nie czytam

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Bogata, pojebana suka. To autorka. Najchętniej byś pojeździła na kutaskach w mieście na dyskotece, to dla ciebie kulturalne wydarzenie albo jakieś wymysły słoików. Widać, że chłop mądry i chce zarobić na DOM, zrobić dzieci i mieć w dupie. Niestety głupie suki tego nie zrozumieją, jeszcze zacznij się puszczać, bo przecież w miasteczku brak „eventów”. Dom to podstawa, w prawdziwym mieście to są tylko bloki czyli syf za astronomiczne kwoty, ewentualnie naklecone szeregowce w ciasnocie. Prawdziwe szczęście to spokój, relaks we własnym domu bez miejskiej chujowizny, plebsu dookoła i innego gówna. Wsadź sobie DICKA NIGGERA w dupę. Najlepiej 40 cali, bo jesteś niedojebana.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. jak chcesz spelniac swoje marzenia to idz pod latarnie,tam jest twoje miejsce,tam poszukaj swojego szczescia

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Jakie zalosne. Jedno i drugie egoisci… maja to o czym wiekszosc ludzi marzy i wraz malo, nadal wyscig szczurow, aby wiecej i wiecej… Aby patrzec jak wasz zwiazek sie rozpadnie i kiedys docenicie to co bylo i zrozumiecie jacy byliscie zjebani..

    0

    1
    Odpowiedz
  12. Młoda, czarna limuzyna. Czy chodzi o Skodę Octavię ?

    1

    0
    Odpowiedz
  13. Po pierwsze to jakoś tak to nieskładnie napisane a po drugie opamiętaj się kobieto!Chyba każdy chciałby mieć takie problemy.Nie chciało mi się czytać dokładnie ale cały czas się przwewija wątek z którego wynika że macie pieniądze,dwa domy itd.Pamiętaj że większość ludzi w tym kraju tyra za minimalną lub nawet mniej i nie ma co do garnka włożyć.Szukasz jakichś wyimaginowanych problemów bo Ci za dobrze.wrr aż się wkurzyłem.

    1

    0
    Odpowiedz
  14. To przez twoje plugawe grzechy szatan namawia cię do wahania. Papaj ci nie pomoże, bo cię przejrzał, i niedługo cię pokara. Nie kupuj portretu, jest już za późno, a obłudną skruchą rozgniewasz papaja jeszcze bardziej.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Baby to jednak podgatunek

    0

    0
    Odpowiedz
  16. wypisałaś się małoletnia kurwo? to teraz wypierdalaj! nic nie wiesz niczego nie osiągnęłaś i i jedyne czego chcesz to ciężkiego kretyna, który wyżywi taką wywłokę wraz z jej osranym bachorem. Wynocha ciągnąć w kanałach!

    0

    0
    Odpowiedz
  17. abyś zdechła kurwo. takie śmieci nie maja miejsca w tym pięknym świecie.

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Hahaaha, polepszyłaś mi humor na cały dzień 🙂 Zapowiadało się pięknie – patrze sobie chujnia kogoś kto doszedł do czegoś w życiu, rozterki moralne itd. Ale z każdym zdaniem czar pryskał. Zaczynasz od wymiany dóbr, które posiadasz limuzyna (?), drugie mieszkanie, dom (?), firma nie wiadomo jak rozwinięta (?), a kończysz na tym ze zarabiacie łącznie 5 kpln. Toż to jakaś kpina jest. Tak się akurat składa że trochę wiem o zarabianiu, a jeszcze więcej o zarządzaniu w firmach które stać na zapłatę za to i jedno ci powiem – sukces finansowy zaczyna się od sześciokrotności tej kwoty miesięcznie (i to na jedną osobę). Także daruj sobie. A ja daruje komentarz budowy domu (nie altany z wiatą) przy tym budżecie. Dalej piszesz że masz 23 lata i skończyłaś studia (nie piszesz jakie). Mógłby to być nawet powód żeby cię pochwalić , ale zaraz wszystko psuje fakt że zaczynasz narzekać. Tym narzekaniem przedkładasz swoje potrzeby ponad potrzeby męża oczywiście, co kompletnie rujnuje wizerunek małżeństwa który kreujesz, robiąc z niego wielką przeszkodę dla twojego rozwoju. Wisienką na torcie jest „ładowanie się w dziecko”, czyli dla większości małżeństw jego dopełnienie – a tu znowu okazuje się przeszkodą. Trochę smutne. Na końcu piszesz, że receptą na sukces jest oczywiście ładowanie kasy w TWOJĄ firmę, nie pisząc nic oczywiście o konsekwencjach ewentualnego bankructwa lub co najmniej kłopotów finansowych. A takich przypadków widziałem już mnóstwo (tak – wszędzie decydował przypadek) i niektóre na kwoty, że pokolenia musiałyby to spłacać. Tymczasem jak piszesz twój mąż ma cel mieć coś swojego i nie da się temu odmówić trochę racji. Bez złośliwości udzielę ci rady – musisz koniecznie zmienić swoje podejście do małżeństwa i roli kobiety w nim (podpowiem – kobieta wspiera mężczyznę), bo inaczej światopogląd pierdolnie pewnego dnia jak domek z kart. Weź pod uwagę tylko że wszystkie kobiety które osiągnęły sukces w życiu i mają się czym pochwalić , mają poza pieniędzmi – zadowolonego męża, dzieci i ciepłe kapcie w domu. Wyciągnij z tego wnioski, odbądź szczerą rozmowę z mężem, stań w prawdzie przed nim i przed sobą, bo skoro sobie takie życie wybrałaś, to teraz musisz to uszanować i stawić temu czoła. Powodzenia.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Co to kurwa za wywody? wracaj do kuchni bo obiad dla meza przypalisz.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Autorko, dlaczego nie wyjechac? Czym jest dla Ciebie to co masz obecnie? Na skale swiata i zycia to jest nic. Masz to co masz i juz jestes od tego uznalezniona w wieku 23lat? Daj spokoj, otworz umysl, bo to zeby nie wyjechac jest glownie spowodowane strachem przed utrata tego co zdobylas. Wierz mi, ze zza granicy tez nie chcialabys juz wracac, gdybys tam pojechala pare lat temu, bo uznalabys ze juz troche zdobylas. Nie przywiazuj sie do rzeczy stalych i takim wieku. Nawet jesli masz zostac w domu ktory masz, osiagniesz pelne szczescie gdy nie bedziesz czuc ze twoj nastroj zalezy jest od posiadania lub od drugiegp czlowieka. Rozumiem ze masz meza, macie dobry sex itp, ale wiekszosc par w twoim wieku tak ma. :). To jest cos pospolitego, sprobuj miec cos czego nie ma sie na ogol. Np bezwarunkowe zadowolenie z siebie, pelnie szczescia niezalezna od kogokolwiek i czegokolwiek. Rozumiem twoja milosc do meza, ale widocznie jest dla ciebie toksyczna . Poniewaz w Twoim wpisie widac ze psuje ci nastroj jego widzimisie. Ponadto przyzwyczailas go do tego, ze robisz jak mu sie zazyczy. Ludzie, kurwa ze tak sobie pozwole, powtarzam kolejny raz JESTESCIE DWOMA OSOBNYMI BYTAMI. NIE DAWAJCIE WPLYWAC NA SIEBIE, W JAKIKOLWIEK SPOSOB! dlaczego dalas wplynac na siebie? To co piszesz to nie byl kompromis. To bylo zyczenie meza. Podobnie teraz, ty masz zyczenie a on ma inne. Zalozymy sie o przekonanie, ze ci nie ustapi?:) bedzie pewny, ze i tak predzej czy pozniej sie zlamiesz. Moja refleksja: przestac upadac i zaczac szukac siebie. Znalezc siebie. Znajdz to, co chcesz robic i czego pragniesz. jesli juz to realizujesz pozostan przy tym. Poczuj czego pragniesz i zajmij sie soba i pokochaj siebie najbardziej, wtedy pokochasz prawdziwie innych. Jesli los twojego meza jest za granica obecnie, to pozwol mu po prostu wyjechac i skup sie na samorozwoju. To co minie, odejdzie samo, a konce to poczatki nowych doswiadczen. Zrozum w koncu i obudz sie, ze szczescie jest produktem pochodzacym od ciebie i tylko ciebie dla ciebie. Czy kiedykolwiek z tego skorzystalas? Zamiast zajmowac sie zwiazkiem od ktorego jestes zalezna emocjonalnie, wprowadz w swoj umysl spokoj i pozwol ludziom wybierac. Pozwalajac najpierw wybierac sobie bez strachu ze kogos juz cos stracisz. Badz jednak konsekwentna, lecz wiem ze konsekwencji ci nie brak. Jesli on chce jechac, to jego wybor wolny ale zapytaj siebie w sercu z czym to sie u ciebie wiaze i podejmuj wlasciwe decyzje. Pamietaj, nigdy nie zostaniesz sama. Pamietaj tez, ze to co jest stale, na tym polegaj. A stale jest to co masz w sobie i tylko ty masz na to wplyw i jestes tego wlascicielka. Meza jako partnera ktos moze ci zabrac, albo on sam zdecyduje, rzeczy materialne rowniez. Nikt ci jednak nie odbierze tego co masz w sobie i w co wierzysz oraz twojej wiedzy. Dlaczego wiec nie inwestowac tylko w to, kochajac przy tym meza i dziecko? Pozdrawiam Luiz

    0

    0
    Odpowiedz
  21. właśnie dlatego popieram stan kawalerski, by nie miec nigdy do czynienia z takimi tępymi pizdami.

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Posłuchaj dziwko, jesteś na utrzymaniu męża więc zamknij kurwa mordę i rób mu jak najlepiej zanim zmieni cię na inną.

    0

    0
    Odpowiedz
  23. „młodą czarną limuzynę na własność” – ogłaszam, że wygrałaś internety.

    1

    0
    Odpowiedz
  24. Ja zarabiam 6 tysi miesięcznie. Naśladuj mnie

    0

    0
    Odpowiedz
  25. Jestes bezmozgiem? Nie mozesz o tym z nim porozmawiac?…… Milosc to tez umiejetnosc zrozumienia drugiej osoby…..w dodatku nie potrafisz docenic tego co masz..nie pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz
  26. On wraca 2-3 dni w tygodniu do domu??? Ja pierdole. Na 200% rucha jakieś laski, gwarantuje. A Ty 23 lata i taka popierdolona, daj sobie spokój, na chuj ci to wszystko. Zrob bachora i bądź szczęśliwą mamuśką!!!

    0

    1
    Odpowiedz
  27. Rozwiedź się z nim i poszukaj księcia z bajki, najlepiej araba na latającym dywanie i z nim podróżój i się spełniaj. Polecam!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  28. Bo takie są baby, materialistyczne kurwy, im ciągle mało i mało!!! Chłopów do grobu pakują jebane. Aby ci pizda zgniła.

    0

    0
    Odpowiedz
  29. nie ma to jak podbudować swoje zdechłe ego zmyślaniem na internecie. Wypierdalaj.

    0

    0
    Odpowiedz
  30. Wzruszyła mnie twoja historia!

    0

    0
    Odpowiedz
  31. Łączę się z Tobą w bólu… też tak mam. Wróciłam na stare śmieci z dużego miasta. Mój stary wrósł w to zadupie. Spłacam dom po rodzicach, a wszystkie okoliczne h… mnie obgadują.

    0

    0
    Odpowiedz
  32. Widzisz, to właśnie wmówiły Wam, kobietom, kolorowe media. Że trzeba się realizować i chuj. Zrozum, mało komu udaje się spełnić wszystkie swoje marzenia. Niepotrzebnie wymyślasz sobie problemy. Ciesz się chwilą, do kurwy nędzy! 95% chujowiczów by się z Tobą zamieniło bez zastanowienia, a Ty marudzisz!

    0

    0
    Odpowiedz
  33. wole do końca życia jezdzic na dziwki niż związac sie z takim gownem jak ty autorko wiecznie nie zadowolona blać widac że facet MYŚLI a ty chcesz wszystko na raz…. ja pierdole

    0

    0
    Odpowiedz
  34. 3,7, 29 i innnym co nie umieją czytać barany! Właśnie o to w tej chujni chodzi że wcale nie mam tak wiele ale doceniam to i mi to wystarcza, mam już dość gonienia za lepszym! (Ci którzy myślą że to dużo co mam to kompletni nieudacznicy którzy naprawdę muszą klepać biedę z nędzą na własne życzenie) Ja mam Dość ciągłego latania Za lepszymi zarobkami, domem i jeszcze lepszym autem. Na co mi to! A własna firma wiąże się z pasją i przyjemnością niematerialną która daje mi życiowe spełnienie większe niż posiadanie dóbr – to branża programistyczna i poniękąd artystyczna. Chcę więc tworzyć i sobie pożyć w spokoju i mieć również więcej czasu dla nas dwoje, a tu mąż znów wymyślił ŻE TO JEMU MAŁO, na szczęście omówiliśmy sprawę i się wyluzowało. #18 prawie mądry wpis lecz nie doczytałeś że wcześniej zarabiałam właśnie znacznie więcej ale na dłuższą metę takie zarobki nie są potrzebne. # 12 mamy chryslera więc daruj sobie tę s(z)kodę. #8 bogata nie byłam – pochodzę z rodziny z problemem alko więc samej sobie i swej nauce i pracy zawdzięczam sobie zarobki. #20 widzę Luiz że Ty jesteś z tych mądrzejszych – otóż ja właśnie mam coś czego nie ma nikt inny, mam pewną pasję i to na niej chce się skupić dlatego poirytował mnie pomysł męża by znów inwestować czas i hajs w pospolite wartości a nie na to co kocham i na wspólny czas. Bez obaw że ulegnę a ten wpis jest tego świetnym przykładem, to mój mały bunt i jestem już po rozmowie z mężem gdzie sytuacja się wyluzowała 🙂 (tak propo#26) oboje z mężem jesteśmy z pokolenia które ceni rodzinę i gardzi kurestwem (Między innymi widocznym w niektórych komentarzach np. #27 kolego na obce on nie ma czasu ani możliwości nawet jakby był takim prymitywem jak Ty, równie dobrze ja mogłabym go zdradzać pod nieobecność ale my w przeciwieństwie do Ciebie mamy HONOR i nie mamy ochoty się babrać syfem). Podsumowując chujnia to piękna sprawa i jest mi dużo lepiej po wpisie, pozdrawiam luiza i kilku mądrzejszych a resztę komentarzy do szwadronu śmierci odsyłam. Amen./Autorka

    0

    0
    Odpowiedz
  35. No tragedia rzeczywiście, łącze się w bulu i nadzieji

    0

    0
    Odpowiedz
  36. Winna jest podświadomość kobiety. On Cię traktował jak szmatę a Ty mu wybaczałaś za każdym razem, pociągało Cię to napięcie i niepewność. Ja z kobietami z kolei miałem na odwrót. Starałem się być przyjacielem, darowałem mniejsze i większe głupoty, pierwszy wyciągałem rękę, przyjeżdżałem w zimę i lato, deszcz i słońce. Zostawałem dłużej, a potem wracałem kurwa na piechotę czy autostopem grube kilometry. Miałem okazję przelecieć inną, nie skorzystałem, kochałem jak tylko umiałem i wiesz co? 2/3 z tych „kochających” dziewczyn mnie zdradzało, mimo że nie byliśmy razem miesiąc lecz dużo dłużej. Dziś wiem, że zamiast być dobrym człowiekiem gdybym trzymał je krótko to bym miał je do tej pory, przykro mi ale tak trzeba traktować płeć przeciwną. Dziś jestem wolny od ponad roku i wiesz co? Jestem bardziej szczęśliwy niż byłem z nimi. Dużo mniej problemów, dużo czasu dla siebie. Nawet kiedyś na pierwszej randce miałem loda a się o to nie starałem, i tylko seksu mi z związków brakuje, naprawdę. Chyba poszukam jakiegoś milfa, naprawdę… A Ty ściągaj z palanta alimenty, dość nieodpowiedzialnych gówniarzy, ja rozumiem zostawić kobietę ale własne dziecko? Nie mógł bym. Poza tym tabletki kosztują 40zł miesiąc (mniej niż 4 paczki fajek i 2 flaszki, przelicznik dla patologii) i miała byś normalne życie, a tak kto normalny weźmie pannę z dzieckiem? Bo ja nie. Proponuję wyjechać za granicę, brać zasiłek i pracować, i wziąć kogoś z Polski do opieki, plus alimenty będą godne warunki. I rada na przyszłość, w miłości kieruj się rozumem.

    0

    0
    Odpowiedz
  37. Mogę się z Tobą umówić. Stań w sobotę o 7 rano koło tych dwóch kurew w lesie na zakręcie w Otrębusach. Wtedy na pewno będę wiedział, że to Ty. Odpisz na tym forum. Czekam.

    0

    0
    Odpowiedz
  38. A ja nie interesuje sie zadnym kutonskim tylko napierdalam takich jak ty # 2

    0

    0
    Odpowiedz
  39. nie pierdol, dobrze wam się powodzi więc kurwa nie narzekaj, niektórzy w ogóle nie mają pracy albo mają gorsze problemy, chuj nie chujnia tak na prawdę, chwalisz się czy żalisz? bo nie wiem w czym problem

    0

    0
    Odpowiedz
  40. Jeb się, tępa dzido.

    0

    0
    Odpowiedz
  41. Jesteście obydwoje potomkami pańszczyźnianego chłopstwa ,jak 90 % Polaków i macie w genach zakodowaną konieczność tyrania na panów swoich,a on odpala wam ochłap,za który możecie kupić sobie samochód,działkę i takie tam pierdoły ,jak wczasy w Tunezji.Tak musi być i nie się co buntować.Ten twój palant już to zrozumiał.

    0

    0
    Odpowiedz
  42. No naprawdę jest na co narzekać… Macie dom, samochód(y), dużo kasy itd.
    Ja natomiast też jestem elektronikiem od dziecka. No i co z tego że mam inż (wcześniej technik), a umiejętności praktyczne jeszcze lepsze, z pracą kiepsko, w pobliskich miasteczkach i moim zadupiu dobrej pracy nie dostałem, lepsze stanowiska obsadzone, no i robie za marne 1300 na łapę plus drobne fuchy. W dużym mieście gdzie studiowałem też moje „wymażone” stanowiska obsadzone dla znajomków niekoniecznie lepiej wykwalifikowanych. Nie mam samochodu, dziewczyny/żony, ze zdrowiem słabo i mieszkam z rodzicami. Też mógłbym pisać jak to mi źle i chujowo. Jednak mimo wszystko cieszę się z drobnych rzeczy które mam, no i mam dużo czasu na realizację wielu projektów, a świat elektroniki jest naprawdę wspaniały… Dobra rozpisałem się, czas polutować i po programować uC avr i arm, roboty i maszyny są fajniejsze od ludzi 🙂

    1

    0
    Odpowiedz
  43. Nikt madry naprawde, nie podejmuje zyciowo waznych, egzystencjalnie waznych decyzji przed 30 lub 35 rokiem zycia. O tym na tym portalu juz wiele napisano. Autorka jest zoltodziobem nie majacym pojecia o zyciu. Po cholere pchala sie w zwiazek w tak tragicznie mlodym wieku? 23 lata. Przeciez to bez sensu. I je#szcze jedno: Czlowiek nie jest stworzony do monogamii, pomijajac garsc przypadkow. Nie jest, i niech Autorka tutaj tyle nie opowiada o tym szczesciu, cudownosci i super ruchaniu, zeby sie pewnego dnia nie obudzila z ta swoja madra piekna glowka w duzym nocniku.

    1

    0
    Odpowiedz
  44. W tym jebanym parszywym polskim kapitalizmie amerykanskiego miotu ludziom mocno na glowe uderza. Autorka jest tego przykladem. Niej ja jeden jestem zdania, Ze kobiety w swojej wiekszosci, sa niemadrymi, materialistycznymi, piekielnie pragmatycznymi az do pierwszych wymiotow istotami, najczesciej niedojebanymi i niewyruchanymi jak nalezy. Chory ten swiat. Facet pol doby spedza w robocie, a chcialby walic jezscze wiecej godzin. Niech no tylko autorka uwaza, w tej swojej wielkuistej madrosci, zeby jej maz kopytami w kalendarz nie strzelil, i to grubo przed swoim czasem. A takich pojebanych to znalem cale mnostwo. Niektorzy nie dociagneli nawet do 40 lat. Czlowiek mysli, ze jest zelaznym wolem, ktory wytrzyma wszystko. Pojebany narod, szkoda slow. A takich wlasnie ludzi, z popierdolona psychika, ludzi mlodych, jest cale mnostwo. Nie wyjdzie im to na zdrowie. Rowniez ten caly miraz, ktory tutaj przed chujowiczami Autorka rozposciera, moze po prostu z dnia na dzien zakonczyc sie, zniknac, jak domek z kart, jak w tej bajce o rybaku i zlotej rybce. A niechze Autorka, b. mloda nie znajaca zycia istota, bo tego sie nie ma w tak smarkatym wieku, siegnie do dzieciecego regalu (ktory gdzies tam w jej pokoju stoi) i siegnie po stara, stokrotnie przeczytana ksiazke z bajkami i te wlasnie bajke sobie 1o razy przeczyta. co za czasy, co za obyczaje. Jeszcze jedno: zyjemy w trudnych czasach. Moze przyjsc dzien, ze zostaniesz niemalze gola, bosa z garscia lachow w tobolku i garscia pozywienia na 2-3 dni, i czekac bedziesz na stacji na pociag ktory zawiezie Cie do innej czesci Europy, gdzie bedziesz jebac na zmywaku, czy na produkcji – aby jakos to zycie przezyc. Poczekajmy. Ja mam czasu cale mnostwo. Ty rowniez. Poinformujesz pewnego dnia chujowiczow, jesli internet bedzie jeszcze w ogole funkcjonowal, jak Ci poszlo w tym zyciu.

    0

    0
    Odpowiedz
  45. #42 Tunezję zostawimy takim wrednym i pospolitym jak Ty, a bohaterom chujni np. Tajlandię. Naucz się czytać bo siejesz nielogiczne wnioski – ktoś kto kto ma firmę i dodatkowo częściowy etat (zabezpieczenie podwójne) oraz ceni sobie spokój i czas jest panem swego losu, zarobki i dobrobyt są kwestią nieistotną.

    0

    0
    Odpowiedz
  46. @18 nie umiesz liczyć.. 2-3 i 3-4 to nie jest 5, lecz 5-7 a obstawiam że faktycznie jest więcej, skoro nie ma konkretnej stawki to znaczy że jest to tylko średnia ps. co Cię obchodzą szczegóły na temat firmy, pracy? Za bardzo wścipski jesteś, nie twoja sprawa. Autorka nigdzie nie zanegowała swego męża wręcz przeciwnie, ale ma dość zarabiania na WSPÓLNE/JEGO teraz pora na JEJ. OBOJE się powinni wspierać ale każde niech realizuje SWOJE DLA SIEBIE – Tobie nic do tego, może ona nie potrzebuję więcej pięniędzy, kolejnej działki tylko CZASU dla SIEBIE i jest dla niej więcej wart niż te twoje wielokrotności którę ulecą wraz ze śmiercią. CZASU, SPOKOJU, DUCHOWYCH UNIESIEŃ nie da się wycenić, kupić. Także zanim zaczniesz mądrować, najpierw zmądrzyj.

    1

    0
    Odpowiedz
  47. @35 Po pierwsze, część pracy informatycznej może być spokojnie zrealizowana na odległość, np z domu, ewentualnie raz czy dwa w miesiącu mogłabyś jechać do miasta dowieźć wyniki pracy. Jeżeli rzeczywiście chcesz to robić, zobacz czy nie masz czasem takiej możliwości. Jeśli okaże się że masz to życzę powodzenia. Po drugie pojechałaś z tym „jeśli ktoś nie ma tego co my to jest totalnym nieudacznikiem bez aspiracji”. W tej chwili mógłbym zarzucić Ci tym samym tekstem stając w obronie Twojego faceta, mimo że w jednym z poprzednich komentarzy napisałem Ci że jemu się pojebało. Ba, mógłbym nawet powiedzieć że jeśli nie celujesz w życie gwiazd filmowych, bankierów, polityków czy ich kumpli z mafii pruszkowskiej to jesteście nieudacznikami. Wiem że masa ludzi będzie tu po Tobie jeździć tylko dlatego że masz cipkę zamiast kutasa, czasem dodając jakieś teksty świadczące o ich kompleksach i zazdrości, ale to nie jest powód by dawać się ponieść emocjom i przybierać postawę „ja jestem doskonała, a kto ma inaczej jest gorszy”. Za tą jedną rzecz to Ci się siarczysty liść w policzek należy.

    0

    0
    Odpowiedz
  48. @18 Bardzo mądry wpis.
    Do autorki. To ile ty masz w końcu lat? 23? Bo nie chce mi się wierzyć w to że doszłaś do tego co masz w tym wieku sama.
    Kurwa mać, mam ponad 30lat , zarabiam 15tys, mam pół dużej chaty i samochód z 2001, łoże alimony ponad tysiąc na moją córcie i tą jebaną zgage z którą byłem, dodatkowo rzucam moim staruszkom tysiąc na leki, robię opłaty i inne i jakoś kurwa do tego co ty masz nie mogę dojść. Jak ty to kurwa robisz?

    0

    1
    Odpowiedz
  49. Tym sie Autorko nad soba i zyciem zastanow. Wierzysz w brednie i piszesz jakbys byla zupelnie nieogranieta, a rzekomo masz jakies studia. Co do tego mam watpliwosci. Zreszta nie wierze nikomu na slowo, jesli nie zobacze papieru. A Miłość to ogromny wymysł poetów i bajkopisarzy, wyidealizowana utopia, która nigdy nie istniała i nie będzie istnieć. Pokaż ludziom ideał, a będą do niego dążyć, nieważne jak nierealny będzie. I dobrze wiesz, ze tak wlasnie jest. A poszlas z facetem, bo ma kase i gwarantuje Ci (coprawda nie wiadomo na jak dlugo) wygodne zycie na luzie. Poczytaj inteligentne felietony Marka Kotonskiego na http://www.samczeruno.pl. Moze cos zrozumiesz, pojmiesz. Albo sciagnij sobie z netu za pare groszy jego doskonala ksiazke pt. „Co z tymi kobietami”.

    0

    0
    Odpowiedz
  50. Była juz chujnia na temat niepotrzebnego nadużywania(popisywania sie angieszczyzną) Czy to kurwa do niektorych nie dotarło?Zero gwiazdek!

    1

    0
    Odpowiedz
  51. @51 wsadź sobie te gwiazdki w du… Polaczku. Nic tobie do tego w jakim języku ktoś chce mówić. Twoje gwiazdki znaczą mniej niż zero.

    0

    1
    Odpowiedz