Nic mi w życiu nie wychodzi

Ogólnie mi chujowo. Człowiek się stara, a inni zawsze i tak będą krytykować. Żyć się nie chce. I najgorszy ten Internet. Ludzie po Tobie jadą mimo, iż Cię nie znają, zupełnie bez powodu. Kurwa… gdybym była emo to bym się poszła pociąć. Nic mi w życiu nie wychodzi. Nic, absolutnie.

37
57

Komentarze do "Nic mi w życiu nie wychodzi"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Nie martw się, ja też tak mam.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. to że ktoś jeszcze tak ma to raczej marne pocieszenie. ja też tak mam, ale również się tym martwię więc rozumiem czemu autorka jest tym stanem rzeczy przejęta. ostatnio chyba zaczyna się coś w moim życiu dziać, nie jestem tego pewien, ale tak czuję, i to w momencie kiedy myślałem, że już nic dobrego mnie w życiu nie spotka i też rozważałem przyspieszenie końca. może jednak warto czekać? jedno jest pewne – nie napiszę o tym tutaj bo to by było sprzeczne z ideą tej strony więc nigdy się nie dowiecie. w każdym razie sama musisz podjąć decyzje – jeśli koniec to już się nie dowiesz co mogło się stać. jeśli czekanie – nikt nie powie Ci jak długie i tak naprawdę czy jest w ogóle po co czekać.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. To teraz i ja Ci pojade: żałosny tekst. Ściśnij dupe i zrób coś bo takie zamartwianie nic Ci nie da. A jeśli nie potrafisz ścisnąć dupy widocznie dobrze Ci z tym jak się teraz czujesz. Internet Cię denerwuje, dołuje i stresuje? To po chuj go uzywasz? W szególności stron gdzie po Tobie jadą. No litości kurwa.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Staraj się zauważać drobnostki, których teraz nie widzisz. Drobnostki pozytywne, np. świeci słońce, ziemia się kręci, a Ty (być może) masz pozytywnych przyjaciół, z którymi możesz się pośmiać w pociągu.
    Zwracaj uwagę na pozytywy, miej siłę ognia, bo nie ma takich rzeczy, których nie da się przeskoczyć 😉
    Pozdro!

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Wierz mi, że najgorsze co możesz zrobić to się załamać. Wtedy to już kaplica i chuja zrobisz. To trudne ale tak jak napisał przedmówca – trzeba zauważać nawet najdrobniejsze pozytywy. I wziąć się w garść. Ponarzekałaś już sobie a teraz bierz się do roboty 😉 Z każdej chujni jest wyjście. Pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz
  7. kurwa, nie mogę, ale jestem pojebana. trzy razy użyłam słowo „pozytywne” w jednym, krótkim tekście…ja pierdole…a matura z polskiego już za tydzień -_-

    0

    0
    Odpowiedz
  8. to sobie wyjmij 🙂

    0

    0
    Odpowiedz