Nie mogę przytyć

Co mnie boli? Powiem wam kurwa co mnie boli! Jestem ektomorfikiem. No po prostu rewelacja. Odkąd tylko się urodziłem lubiłem jeść – kocham jeść i nawet sam nieco gotuję. Nie dość że się opycham to jeszcze wlewam w siebie litry piwska. Jak przeglądam swoje zdjęcia z podstawówki to mam ochotę je podrzeć albo spalić. łapy chude jak zapałki, klata jak wiur. Byłem obiektem drwin w gimnazjum i to samo później w liceum, chociaż zdecydowanie mniej – wiadomo w liceum ludzie już mają trochę więcej oleju w głowie. Różnie już na mnie mówiono – szkieletor, pudzianowski, wysuszony. W chuj śmieszne, bardzo, jeszcze texty w stylu: uszy też ci schudły? W liceum przez to byłem odizolowany. Nie chodziłem na imprezy ani na randki. Kurwa pierwszą dziewczynę miałem dopiero w wieku 22 lat i tak mnie rzuciła po 4 miesiącach zresztą mnie wkurwiała sama ciągle swoimi gadkami o swoim ex- kulturyście. Kiedy w szkole oglądaliśmy filmy o holokauście to szły w ruch gadki – patrz to twoi kuzyni, albo jak ci się udało uciec z auschwitz. Ja pierdolę… latem, nawet jak grzało słońce +30C zawsze chodziłem w bluzie na długi rękaw bo po prostu żal mi było samego siebie by pokazać komuś swoje chude ręce. Na basen nie chodzę prawie wcale, choć uwielbiam pływać. Najgorsze, że ludzie pewnie sobie myślą – ciota pewnie nic nie je to nie tyje, ale ja kurwa wpierdalam na okrągło, herbatę słodzę 3 łyżkami, codziennie żłopie piwo! Już mnie to wkurwia, kupowałem odżywki do tego żeby dojebać sobie jeszcze dodatkowe 15000 kalorii dziennie. Trułem się tym syfem kurwa parę miechów i przytyłem 6kg! Tak już myślałem że w końcu może przytyję – od tego mojego wychudzenia biorą się wszystkie moje porażki i kompleksy, wyelczenie się z nich mogło mi tylko pomóc przytycie. Ale byłem już zmęczony wpierdalaniem posiłków 9 razy na dzień. Do tego hajsu nie miałem w nieskończonej ilości, więc zluzowałem. i Co? i waga zaczęła lecieć w dół, kurwa, z moich 6 kg spadło do 3 kg! Nie mam już siły ja pierdolę. Mam 191 cm a ważę, 64 kilo. Kurwa! To jest poniżające i upokarzające, ciagnie się za mną to całe życie a najgorsze że choć z tym walczę, to moje wysiłki spełzają na niczym, a o ironio pewnie kiedy będę miał 40 lat, zamiast wysokiego smukłego mężczyznę w średnim wieku będę spasionym spoconym grubasem i zostanę jeszcze większym obiektem drwin. Ja pierdolę

25
14

Komentarze do "Nie mogę przytyć"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Idz na siłke i ćwicz na sucho. Masa sie zwiekszy. Tluszcz szybciej spalisz niz miesnie wiec jak miesnie zbudujesz to bedziw to o wiele lepsze. Trzymaj sie ziom

    1

    1
    Odpowiedz
    1. Co ty nawijasz krzywa bajere ziomek ,moze cwiczyc i huja to da

      0

      0
      Odpowiedz
    2. Gowno prawda ,huja przytyje nawet na silowni huja to da mam ten sam problem

      0

      0
      Odpowiedz
  3. Hej
    Hasło klucz to słonecznik. Na wstępie chce Ci powiedzieć że sam mam problemy z przytyciem. Brałem różnego rodzaju odżywki ale nie pomagały w nabraniu masy. Spróbowałem jeść słonecznik w dużych ilościach przynajmniej szklanka dziennie, pomogło. Dla przypomnienia 250g SŁONECZNIKA to ok 1000kcal i 45gram białka a to jest najbardziej potrzebne do złapania masy. Sam spróbuj a się przekonasz na allegro 25kg stoi po 120pln wysyłka gratis, była jeszcze nie dawno. Mówie Ci tańszej i lepszej metody żeby przytyć już nie znajdziesz.

    Pozdrawaiam

    1

    0
    Odpowiedz
  4. nie przejmuj sie

    0

    2
    Odpowiedz
  5. Kolega ma rację.Idź na siłownię,sam byłem szczupły,ale nie aż tak. Ważyłem 57 kg przy 170 cm wzrostu,jadłem fast foody i inne dziadostwa,a waga nic. Kiedy zacząłem ćwiczyć,nawet bez jakiejś zaplanowanej diety,po prostu 4-5 posiłków dziennie,dobre węglowodany,mięso itd. w ciągu roku zwiększyłem wagę do prawie 70kg. Więc Tobie życzę powodzenia 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Czolem. Ten sam problem 🙂 33 lata, 182 i 67 w porywach do 70 po sraniu – 2kg 😉 Podobne metody kombinowania. Pozne posilki, duzo na kolacje, po dwa obiady i 2 piwa dziennie. Nie dziala. Jestem szczuply, suchoklates raczej nie, bardziej szczuply. Nie lam sie. Mam zone i dwoje dzieci. Co nie zmienia faktu, ze masy chcialbym nabrac. Nawet fachowiec od silki, kolega nie byl mi w stanie pomoc. Podobno moze to byc przyczyna tarczycy (nadczynnosc?). Nie badalem tematu. Jestem strasznie nerwowy i robota ciagle w stresie – pewnie to tez ma mega wplyw. Do czego zmierzam? Olej temat bo ci psycha siadzie. P.S. ze slonecznikiem sprobuje…

    1

    0
    Odpowiedz
  7. Zgadzam się z powyższymi, zacznij ćwiczyć i jedz normalne jedzenie, a nie jakieś odżywki bo se organizm wyniszczysz i to dopiero będzie chujnia.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Ziomek nie przejmuj się,mam to samo. Kurwa jestem chudzielcem,ale nigdy nie dawałem się poniżać.Ktoś coś sapał,solówa. Chuj z tym że łamali mi nos i podbijali oczy,na przyszłość wiedzieli że znów będzie solówa i zważali na słowa. Nie przytyłem,jestem chudy ale mam wyjebane. Ubieram luźny ciuch,sklepy skate-shop,ostatnio jakiś bej zapytał czy mam dwa złote,myślę sobie mam. Dałem mu dwie blachy a on do swojego kompana coś że mam zayebiście chude ręce,dostał z kopa na pizdę. Zalał się farbą i poszedłem dalej. Olej to,niema co się przejmować. Idę o zakład że grubasy ci zazdroszczą,ektomorfik to nie tylko skóra i kości to większa wytrzymałość. Uwierz mi,pracuję a więc wiem. Taki spaślak nie zrobi więcej od ciebie bo umrze na zawał albo utopi się w pocie. Grubas wykituje przed 40stka,dbaj o zdrowie a dożyjesz do 100…

    4

    1
    Odpowiedz
    1. Ale co sucharze tylko do meneli jestes kozak ?

      0

      0
      Odpowiedz
  9. Sprawdź czy nie masz pasożytów. Poza tym, masz super warunki do zostania biegaczem długodystansowym.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Najlepsze a zarazem smutne w tej opowieści jest to że mam to samo i dokładnie jak ty waliłem gainery i do tego siłownia, kiedy wyglądałem już w miare normalnie trzeba było wracać do pracy i oczywiście siłownia i dieta poszła w chuj a efekty kilkumiesięcznej pracy poszły sie jebać W MIESIĄC, zwątpiłem do tego stopnia że mam już w dupie jedzenie i ćwiczenia bo po chuj sie starać jak natura i tak nieda za wygraną…jebać to jesteśmy jacy jesteśmy.

    4

    0
    Odpowiedz
  11. I tak jesteś w lepszej sytuacji niż ja kiedyś. Twoje bmi to 17,5 czyli b.duża niedowaga, a ja jeszcze 6 lat temu miałem bmi 16.5 – czyli kurwa stan skrajnego zagłodzenia! Przy wzroście 1,77cm ważyłem 52kg… na szczęście poszedłem na siłownię, pogadałem z trenerem co-by-tu-zdziałać przez najbliższe parę lat. Dziś ważę 75kg i mam nawet ładne mięśnie jak na szczupłego 🙂 apetyt rośnie w miarę jedzenia, wiec docelowo chciałbym dojebać do 82-85 kg. Ale tu chyba już koks będzie wchodził w grę, ja już swoje zdziałałem na siłowni „na sucho” :p

    0

    0
    Odpowiedz
  12. I chuj przynajmniej miałeś pannę, ja jestem starszy od ciebie, a jeszcze z żadną nie byłem, wszystkie mają mnie w dupie, do tego jestem tak mocno komunikatywny ze mam raptem 3 znajomych, dla reszty ludzi jestem powietrzem. A problemy z wagą też mam, takie same jak ty, zawsze najchudszy w klasie. Kiedyś mnie to wkurwiało, a teraz powiem ci że mam to w dupie. Przynajmniej możemy się nawpierdalać tego co chcemy i ile chcemy, i nie musimy się martwić że samara nam wyjebie, albo że będziemy się pocić jak świnie.

    2

    0
    Odpowiedz
  13. jest taki syrop- ”MEGACE” niestety tylko na receptę…ja przytyłam po nim ponad 10 kg w 2 tygodnie (lekarka wypisała receptę na najmniejsze opakowanie i najmniejszą dawkę brałam).To syrop dla osób chorych na Aids,nowotwory i chorujących na anoreksję…Niesamowicie działa!

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Czytam twój post i mam wrażenie jakbym ja to pisał.Wszystko identycznie , zdanie w zdanie,słowo w słowo.Jak ja cię kurwa rozumiem…

    0

    0
    Odpowiedz