Nienawidzę życia i siebie

UWAGA: WPISU RADZĘ NIE CZYTAĆ BO TO TYLKO ZWYKŁE PIERDOLENIE.
Witam. Oto krótki wpis. Jedynie co chcę zrobić to napisać tu na początku niechlujnie jak typowy Polak. Przepraszam, ale złość i depresja mnie przygnębia.

Otóż wkurwiły mnie dzisiaj psy. Mój dwuletni kot, a raczej kocica, odeszła z ich powodu. Może to śmieszne ale w otoczeniu wielbicieli Despacito i Spinnerów była to moja bratnia dusza. Brakuje mi jej miauczenia żeby dać jej jeść, jej drapania gdy była młoda (cóż, zostały mi po niej dwie kropki po zadrapaniach) oraz obecności. Ból w sercu został, a ja z powodu braku przyjaciół chcę umrzeć. Może moja siostra która mnie wspiera i za to ją kocham dotrzymuje mi towarzystwa, ale to rodzina a nie ktoś obcy. Kurwa, jak mi brakuje tego sierściucha. Jedyna pociecha, jak moje dziecko. Ale zaraz… ja nie mam 10 lat. Dlaczego ja się tak zachowuje? Obwiniam siebie, bo nie chciało mi się dupy ruszyć i kota na posesję wygonić, tylko wypuścić na dwór… To jest dziecinne, ale to takie uczucie jakbyście stracili matkę/ojca, tylko że o trochę mniej. Moderatorzy pewnie tego nie dodadzą, ale wierzcie mi – trochę mogę się zwierzyć. Gdyby kogoś to interesowało – mam 19 lat. Nie wiem co zrobić żeby przestało mnie serce boleć przez ciśnienie.

36
17

Komentarze do "Nienawidzę życia i siebie"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Dodaj ogłoszenia na stronach sprzedających w okolicy, rozwieź plakaty z opisem, popytaj koty są terytorialne daleko pójść nie mogła pochodź wieczorem popatrz po rowach, śmietnikach zależy gdzie mieszkasz

    12

    3
    Odpowiedz
    1. gościu weź ten wpis przeczytaj jeszcze raz

      3

      0
      Odpowiedz
    2. Zrobiłabym tak, ale nie doczytales/as. Ona nie żyje.

      3

      0
      Odpowiedz
    3. W moim rozumieniu odeszła znaczy psy ją zagryzły? Czego masz szukać w takim przypadku?

      1

      0
      Odpowiedz
  3. Kup sobie nowego kota

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Pij,pij i jeszcze raz pij.Nie pomoże ale przynajmniej będzie ci lżej.

    4

    0
    Odpowiedz
  5. Szkoda. A tak poza tematem wkurwia mnie takie pierdolenie ”nie radzę czytać tego wpisu..” , ”moderatorzy pewnie tego nie dodadzą”. To po chuj w ogóle to piszesz?

    7

    0
    Odpowiedz
    1. 19 letnia cipa – w dodatku dziewczyna.

      0

      1
      Odpowiedz
  6. Nie odszedł tylko zdechł. Koty zdychają a nie odchodzą.

    4

    5
    Odpowiedz
    1. Ty tez zdechniesz . The sooner the better .

      3

      3
      Odpowiedz
      1. Spacja, kropka. Tępa dzida..

        0

        0
        Odpowiedz
      2. I am already dead,but i will be back to take you with me.

        0

        0
        Odpowiedz
    2. sam(a) se zdechnij

      0

      2
      Odpowiedz
  7. Nie martw się Autorze. Wiem z doświadczenia, że takie zwierzęta jak np. Twój kotuś wrócą po pewnym czasie, jeśli było im dobrze u swego Pana czy Pani. Takie moje doświadczenie i nie tylko moje. mój kot, którego mam 10 lat, kiedyś uciekł w świat i wrócił dopiero po 40 dniach, wychudzony, wycieńczony, głodny. A gdzie byłoby mu lepiej jak u mnie? Już mi drugi raz takiego numeru nie wywinął. Jak niekiedy wychodzi trochę na świeże powietrze, to mamy go na oku, ja, moje dwie siostry, rodzina i sąsiedzi. Ale przez ostatnie lata nie było żadnych problemów. Ja ma 21 lat. Myślę, że Twoje zwierzątko wróci do Ciebie już niedługo.

    0

    3
    Odpowiedz
  8. Ja to rozumiem. Mam 25 lat i też wolę towarzystwo mojego psa niż większości ludzi. Nie wszyscy są zjebani, ale ciężko znaleźć tych ciekawych. Jeżeli uciekła to szukaj jak radzi kolega wyżej, pytaj po sąsiadach, pojedź do schroniska jeżeli takie macie w okolicy? Jeżeli umarła to bardzo mi przykro, współczuję. Tego żalu nigdy nie pozbędziesz się do końca, ale gdyby Twój kot mógł zostawić testament to na pewno zapisałby w nim całą Twoją miłość, zaangażowanie i opiekę następnemu kotu. To może być jedyna pociecha ;’)

    1

    2
    Odpowiedz
  9. Koty sa zajebiste , lepsze od ludzi

    7

    3
    Odpowiedz
  10. Najlepszym przyjacielem człowieka jest zwierze.

    0

    2
    Odpowiedz
    1. Tyz prawda .

      0

      0
      Odpowiedz
    2. żółw albo koczkodan

      0

      0
      Odpowiedz
  11. Musisz wczuć się w rolę kota,musisz stać się kotem!! Wstań w nocy,rozbierz się do naga w wyjdź na dwór. Musisz stać się jednym z nich. Na początek udaj się na najbliższy śmietnik,to jedno z miejsc gdzie przesiadują sierściuchy,wbij tam jak do siebie. Obczaj który z nich jest najsilniejszy i spuść mu wpie…ol,zyskasz w oczach innych kotów,następnie na oczach pokonanego wy…uchaj wszystkie kotki. Wstąp do ich klanu,marcuj się,poluj i szczaj po kołpakach zaparkowanych volkswagenów,oszcz pazury i łap szczury,leż całymi dniami a wieczorami ruszaj w teren. Obalaj przywódców obcych kocich klanów,nie bierz jeńców i nie mieszaj krwi,twoja kasta musi być wyjątkowa,przyjmuj do gangi nowych członków ale pamiętaj:sprawdzaj kim są i co myślą na temat uchodźców i ukraińców. Uwierz mi twój kot znajduje się wśród najwyższej kociej kasty,możesz nie zdawać sobie z tego sprawy ale może być masonem o 36stopniu wtajemniczenia,ta ucieczka była zaplanowana. Kocie iluminaty mają za zadanie zdobyć zaufanie i serce człowieka,następnie porzucają go by osłabić jego wewnętrzne ,,ja” wtedy człowiek staje się słaby. Co za tym idzie kocim masonom bliżej do zdobycia ziemi i wprowadzenia NWO. Wracając do tematu,inwigiluj nowo przyjętych,poszerzaj tereny wpływów,przejmij czarny rynek handlu ,,kocimiętką” uważaj na ruskich i azjatów,oni nie pi…olą się w tańcu. Powoli,mozolnie ale skutecznie zaczniesz być wrzodem na du… masonów,zechcą cię albo zniszczyć albo poznać i wciągnąć do swego klanu gdyż oni uważają tylko najsilniejszych i najbogatszych. A uwierz mi,handel kocimiętką,mlekiem,prostytucja,organy to ogromna kasa,będziesz jak ten słynny gangster escobar albo i lepiej. Dla iluminatów będziesz łakomym kąskiem. Pewnego dnia zechcą się z tobą spotkać,olej ich,udawaj że masz to w d… marcuj się przy śmietniku, łap myszy i leż w słońcu. Niech wiedzą że jesteś samodzielny,to ty wyznaczasz ku…wa zkim chcesz się spotkać. Jednego z wysłanników zaatakuj,obij go i pozostaw na nim swój ślad zapachowy. Powiedz że odezwiesz się…poczekaj miesiąc,nic pochopnie…czekanie zwiększa apetyt. Umów się z nimi na spotkanie,ale pamiętaj aby zarządzać obecności twojej kotki podczas spotkania. Urządź zasadzkę, niech twoja ekipa uzbrojona w nowe ak4 zakupione u ruskich czeka w ukryciu (nie kupuj ak u azjatów,to podróbki) gdy kasta illuminate zjawi się na miejscu przywitaj się z nimi następnie zwróć się do twojej kotki tymi o to słowami:to wszystko co tu widzisz jest dla ciebie,te wszystkie niewinne ofiary,rozlana krew w wojnach gangów,te pozdzierane pazury to wszystko dla ciebie!!! Mało tego,chcę dla ciebie zdobyć kastę illuminati…i teraz wjeżdża twoja ekipa robiąc totalny rozp…ol. Twoja kotka widząc coś dla niej uczynił wraca do ciebie,ty oddajesz władzę twojego klanu w ręce jednego z twoich synów. Wracasz do domu gdzie czeka już zapłakana rodzina która nie wie co się z tobą działo wszak nie było cię w domu 4lata. Wszystko przemilcz…pamiętaj jednak że stałeś się illuminati i muszisz doglądać swojego zakonu.

    13

    1
    Odpowiedz
    1. jprd… ciekawi mnie kim trzeba być na co dzień żeby wymyślać takie historyjki

      4

      1
      Odpowiedz
    2. Jestes dobrze pierdolniety i nie masz weny do pisania . Idz w chuj .

      0

      0
      Odpowiedz
    3. Gościu, jesteś wielki. Można cię cytować?

      1

      0
      Odpowiedz
  12. też tęsknie za moją kocicą którą dostałem od kolegi jako 7 letni dzieciak, jak zdechła miała może z 10-12 lat, fajny koteł, do dziś mi się śni jak się łasi a chyba już 3 lata jej nie ma, widocznie przywiązałeś się emocjonalnie do pupila, mój stary płakał jak dziecko w wieku 20 lat bo swojego wilczura musiał uśpić :DDD

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Zajeb siekierą te kundle

    0

    2
    Odpowiedz
  14. Moja życzliwa, polsko-katolicka rada od serca: rozchyl nogi i niech ktoś porządnie cię zerżnie. Gwarantuję ci, że spodoba ci się to bardziej niż niańczenie kotka.

    1

    0
    Odpowiedz
  15. Współczuję utraty czworonożnego towarzysza. Wiem, jak to kurewsko boli. Doradzę Ci tylko dwie trudne rzeczy, jeśli chcesz się poczuć lepiej: rozpaczanie przy patrzeniu na puste miejsce po legowisku kota to żaden sposób na przeżycie straty tylko kurwa bezsensowne torturowanie się. Jeśli Ci brakuje kontaktu z kotem, to przygarnij kolejnego. Jest takich tysiące. Ten nowy nie zastąpi Ci utraconego towarzysza, ale zajmie Cię czymś sensownym i da Ci radość swoim innym, niepowtarzalnym kocim życiem a ty zamiast schnąć z nienawiści do siebie zrobisz coś dobrego dla czującej istoty. Druga sprawa – fajnie, że się wyżaliłaś choćby tu, to przynosi ulgę, szukaj kontaktu z ludźmi o podobnych zainteresowaniach, w podobnych kłopotach. Jak to mówią: jeśli szukasz przyjaciela, przed tobą trudne zadanie. Jeśli postanawiasz zostać przyjacielem, znajdziesz ich wszędzie. No, może nie na chujnia.pl 🙂 A niedoludźmi piszącymi tu farmazony i hejtującymi się nie przejmuj, to nie ich wina co im tato robił co noc,jak byli mali 🙂 Przez to są toksyczni i lubią dokuczać bo to odrywa ich na sekundę od myśli o własnej bezcelowej i przegranej egzystencji.

    0

    0
    Odpowiedz