Nieudane małżeństwo

Witam.
Nie mam już gdzie wylać swoich żali. Jest mi bardzo źle. Niedawno wyszłam za mąż. Jestem właśnie w 9 miesiącu ciąży ale nie ciążą była powodem ślubu przynajmniej z mojej strony.. strasznie kochałam i nadal kocham tego człowieka. Po ślubie próbowaliśmy zamieszkac u niego domu lecz wiadomo relacje z teściowa nie układaja się zazwyczaj najlepiej. Nie mialam prawa do własnego zdania. Raz tylko je wyraziłam po czym mąż nasłał na mnie swojego brata żeby „mi przetłumaczył jak wygląda małżeństwo”. A chodziło o to że powiedziałam iż nie chce tu mieszkać i chciałabym wynająć mieszkanie żebyśmy mogli byc sami. To było w 7 m-cu ciąży i od tej pory się nie widzieliśmy. Postawił warunek albo mieszkam tam albo rozwód. Ja ucz mieszkać nie mogę bo po prostu nie wytrzymam. Bylam w szpitalu gdyż moja ciąża jest zagrożona i wtedy też nawet nie przyjechał. Podejrzewam kto go buntuje ale co mam zrobić. Moją nastrojowa chujnie pogłębia wiedza o tym że on pisze ze skąpo ubranymi panienkami na portalu. Czy tylko pisze tego nie wiem ale czuje się okropnie. Mam 26lat i jestem gotowa na małżeństwo i macierzyństwo ale jak w tej sytuacji? Dlaczego on jeszcze mnie tak musi poniewierac? Czy nie może do tego rozwodu poczekać na może znajomości. Chyba na tyle szacunku ja i dziecko zasługujemy. Jakby nie myśl o dziecku które bardzo kocham to bym się zabiła bo mld chce żyć bez niego.

54
72