Mój ojciec to cham i prostak, wychodzi na wódę, kiedy chce, chociaż wie, że matka jest chora, że ma rodzinę, z którą musi pogadać, porozmawiać, pośmiać się, zjeść i po prostu być – nie, ten chuj do n-tej potęgi woli wyjść z jakimś nieudolnym zjebem-pedałem bez żony. Czasem mam ochotę go z nienacka zajebać nożem. Chujnia jakich mało
97
69
Może on uświadomił sobie że jest gejem 🙂
JP2 GMD 😀
Jakbym miał taką córunię/synusia to też bym wolał iść na wódę z kumplami niż patrzeć na takiego zjeba z wiecznym fochem.
Dominik, piszesz o naszym ojcu?
Chuj jebany.
No jest chujoza,nie wiem co poradzić.Pozdrów mamę bo każda matka to prawdziwy skarb.
Żryj więcej sraj mniej, rób masę. Gdy będziesz miał masę lej w starego. Bez gumy.
Nie zajebuj go nożem, bo szkoda Twojej wolności za tego gada. Musisz zrozumieć, że on się nie zmieni. Chyba, że by chciał w co wątpię. Mojego ojca też pociąga wódeczka i dużo energii straciłam żeby mu wygarnąć, iż jest to chujowe. Dopóki nie jest agresywny to jakoś to idzie zaakceptować. Jeśli włącza mu się agresor wtedy jadę z nim jak z gównem. A tak, to po prostu żal mi go, że oczy świecą mu się na alkohol. Ma przejebane przez to.
Co znaczy „kiedy chce”. Ma się Ciebie pytać o zgodę? Ogólnie, ok, nie przypierdalam się. Za mało podałeś/aś szczegółów. Ja sam mam żonę i dziecko, ale raz na tydzień albo dwa tygodnie wyjdę się napić z kumplami. Z tym że nie wracam najebany jak szmata, wypiję tak ćwiartkę albo kilka piw, także rano wstanę i po śniadaniu jestem nówka i na przykład biorę córę na spacer. Jak tój stary wraca najebany jak szmata co 2 dni to jest pojebany.
Nigdy nie pisz takich bzdur,że zrobisz ojcu krzywdę.Takiego syna jak ty mogli wyskrobać skoro takie rzeczy piszesz.
Gdybyś był/a DDA to byś zrozumiał dlaczego napisał że zrobiłby ojcu krzywdę. Co nie znaczy że tak by zrobił w rzeczywistości.
Niech mama wraca do zdrowia.
A może z nim pogadaj przy wódce ?
Kto zapoda w kichę, priv pozdro byczek Andrzej.
A pogadać i porozmawiać to nie jest to samo?:P No cóż ojciec uważa się za kawalera. Nie dawaj mu jeść, powiedz żeby kolega go nakarmił.
Witam, miałem ten sam problem. Tyle, że mój ojciec zawsze chlał w pracy na budowie. Było tak, że wracał pijany przez miesiąc, dzień w dzień. Ciągłe kłótnie z mamą.
Strasznie było mi szkoda mojej kochanej mamy oraz moich młodszych sióstr. Pamiętam jak moja malutka siostrzyczka prosiła tatę żeby nie pił. (siedmioletnia dziewczynka) Codziennie się wyzywali. Kurwa, szmata, chuj, jesteś głupia kurwa…, takie słowa padały codziennie. W końcu po kilkunastu latach mama zdecydowała się rzucić tego pijaka. Pamiętam jak dziś, wracam po pracy do domu, w salonie mrok, pali się światło w kuchni a w niej siedzi mama i płacze. Ten chuisko leży nawalony i chrapie. Mama zapytała mnie czy będę jej pomagał finansowo jeżeli odejdzie, odpowiedziałem że tak. Następnego dnia mama zamówiła ciężarówkę, załadowaliśmy meble i to co zostało i się wyprowadziliśmy.
Wiem, że mama dawno by odeszła ale się bała, że sobie nie poradzi sama z trójką dzieci. Nie wiem co Ci doradzić, od takich ludzi trzeba trzymać się z daleka i nie ważne czy ten ktoś to nasza rodzina.
Taki człowiek niszczy miłość w rodzinie. Pijak zawsze będzie zakłamanym fałszywym pijakiem.
Ktoś napisze, że to ojciec i chuj z tego skoro nigdy nie mogłem na niego liczyć.
Ojca się nie wybiera.Słyszałem od starych ludzi,że jak uderzy się ojca to człowiekowi już nie układa się do końca życia.Też mnie kiedyś stary wkurwiał,ale było minęło.
Nie wiem ile masz lat ale twoim celem powinno być jak najszybciej spierdalać z tego otoczenia.
Przykre i smutne co ta wóda robi z ludzi.
Aha, i zapamiętaj na całe życie NIE PIJ NIGDY. Alkohol to tylko narzędzie elit aby pozbyć się bydła przed emeryturą. Chcesz walczyć z elitami to nie truj się sam przez picie i jaranie fajek i zielska.
Chujnia 1 liga, współczuję. Reszta chujan to przy tobie w czepku urodzeni…
popieram …. zajeb go nozem
mój ojciec też był pijak, ale się go pozbyłem. Zabiłem go, odsiedziałem 15 lat i jestem już wolny.