Onieśmielona biedą

Nie jestem osobą wywyższającą się, raczej skromna jeśli o to chodzi, nie wiem czy powinnam wstydzić się, że moje życie nie jest pełne luksusu przez to boję się, że nawet chłopak który kocha mnie do szaleństwa, będzie czuł wstręt, iż nie mam życia na „poziomie” jak on-nie mówiłam mu o tym. Rodzice nie pracują, nie mam nawet swojego pokoju, wiem, że to nie moja wina ale wstydzę się tego… bardzo. Nie umiem uporać się z tym, nawet wobec koleżanek czuję się niekomfortowo z tego powodu. To mój jedyny kompleks i zmora.

112
55

Komentarze do "Onieśmielona biedą"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Mogę Ci jedynie powiedzieć,że mam tak samo. Ciężko jest tak żyć,zaprosić kogoś do klitki,gdzie osoba zapraszana ma dom i swój kąt. Sam ukrywam się z tym przed dziewczyną,boję się,że ten fakt może odjąć wartości i osłabić uczucie. Wiem,że to głupie,ciężko..

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Lepiej być onieśmielonym biedą niż zadufanym nowobogackim. A najlepiej to nie mieć kompleksów, bo one wszystkie warte są tyle co zeszłoroczny śnieg. Kompleksy? O ja pierdolę, szkoda życia i zdrowia! Kompleksy są problemem kogoś, a nie Twoim. Jak komuś nie pasuje Twój pokój, to ten ktoś ma problem, nie Ty.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Czasami nawet outsider może być bezkonkurencyjny, a brak wyboru jest najtrudniejszym wyborem. Ale nie przejmuj się za bardzo swoim wstydem, gdyż człowiek który nie ma się czego wstydzić jest w gruncie rzeczy człowiekiem bezwstydnym.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Moja Droga 5 gwiazdek Dawida, nie okłamuj go, bo to jest ważne. Jeżeli się wstydzisz to masz prawo ale to nie twoja wina, dawkuj kolesiwoy stopniowo informacje o tym (żeby się nie przestraszył). Jeżeli będzie Cie kochał mimo to ok, a jeżeli się będzie z ciebie śmiał to go olej proste 🙂 A tak na marginesie moja Kochana mnie olała bo kurwa nie mieszkam w wielkim mieście a w małym mieście, a po za tym się jeszcze dowiedziałem że do kurwy nędzy kręci z innymi. Tak mi na niej zależało ( nie była pustakiem) Tak więc sama widzisz live is brutal 😀 Życze Ci powodzenia 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  6. A ile masz lat? Jesteś pełnoletnia?jeśli tak to idź,do pracy,zarób na siebie,wyprowadź sie i problem z głowy ;]

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Ja jebie… żeby każdy tak mnie rozumiał, gdybym była pełnoletnia(jeszcze pare miesięcy) nie stanowiłby to żadnego problemu, dzięki za słowa otuchy, nie znoszę mieszczuchów właśnie przez to, że uważają się za kogoś, a tak na prawdę są jednym, wielkim, śmierdzącym gównem (mówię o tych wywyższających się. Tylko nie łatwo się z tym tak pogodzić… no ale nic, dobrze powiedziane kolego live is brutal. Dzięki Wam 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Skoro dziś masz tak durny kompleks, to znaczy, że kiedyś gdy się już dorobisz, będziesz mieć za zero.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Bieda + alkohol był u mnie od dziecka, teraz jest o wiele lepiej, choć ciągle staram się coś poprawiać i dorabiać. Współczuję Ci bardzo, bo miałem to samo. Wszyscy koledzy oprócz chyba jednego mieli komputery, a ja nie. Wielu miało skutery, a ja kurwa na ukrainie zapierdalam. Oni nad wodą, a ja w wakacje plewię 'zimioki w radlonce’ i siano w ponad 30 stopniach w cieniu. W dodatku w stosunku do dwóch byłych dziewczyn była duża różnica materialna, mimo że pochodziły z normalnych rodzin. Od małego zarabiałem zbierając butelki, puszki, złom, potem obrabiało się opuszczone budynki, a nawet nie do końca opuszczone, jakieś drobne prace polowe, następny poziom to dorywczo na budowie, jakieś grosze za pomoc w naprawie auta, choć od swoich nigdy nie wolałem i nie myślałem żeby brać, aż w końcu wyjazdy za granicę, kupa hajsu, własny pojazd. Choć już nie mam najgorzej, doskonale pamiętam te wszystkie upokorzenia. Jak stary bawił się w gospodarkę, a trzeba było ręcznie zapierdalać. Jak od dziecka goniłem krowę, a inni się śmiali ze mnie jak z jakiegoś śmiecia. Pamiętam podarte buty i ciuchy bo starszym rodzeństwie, których się wstydziłem. Pamiętam prowizorkę w domu na każdym kroku, jednocześnie marnowanie pieniędzy przez ojca na alkohol, oraz przez oboje rodziców na fajki. Byłem kiedyś strasznym samotnikiem z tego powodu. Do dziś pamiętam, jak wszyscy koledzy poszli do mojego sąsiada, który miał nową super zabawkę, a ja patrzyłem przez siatkę jak w nim się bawią. Pierdol to słodka, i zapamiętaj że możesz się z tego wyrwać! Musisz przeczekać, i nie myśl że facet Cię potraktuje gorzej! Teraz już pracuj na swój sukces, ja dziś żałuję, bo super się uczyłem ale potem gdzieś zwątpiłem i ciągnąłem, aby zdać. Wybierz pewny kierunek kształcenia, wytrzymaj najbliższe lata męki a wierzę w Twój sukces. Naprawdę. I nie mówię że będzie łatwo, lekko i przyjemnie. Pozdrawiam gorąco!

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Po pierwsze miłość nie istnieje. Po drugie gościu jest zauroczony w twoich cyckach/dupie a nie pokoju więc to nie ma znaczenia. Męzczyźni nie zwracają uwagi na zamożność dziewczyn tylko na wygląd, w przeciwieństwie do dziewczyn które lecą na hajs. Jesteś dziewczyną więc myślisz że on bedzie cię oceniał tak jak ty jego, przez pryzmat kasy. Nie prawda, z męskiego punktu widzenia to ile dziewczyna ma kasy (albo jej ojciec) nie decyduje o jej atrakcyjności.

    1

    0
    Odpowiedz
  11. myślę, że jeżeli nie boisz się pracy i dbasz o siebie, to dla niego nie ma to większego znaczenia.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. 5#: Ty to kurwa życie znasz od podszewki.

    A co do autorki: Powinnaś z nim to tym szczerze porozmawiać. Nie możesz tego faktu ukrywać do 30;) .A problem nie jest wcale taki duży jak ci się wydaje, przecież nie lubi cie dla kasy tylko za to jaka jesteś!

    0

    0
    Odpowiedz
  13. @5 bawia mnie takie komentarze. Zeby zycie było tak proste to nikt by tu nie pisał.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Spoko loko, staraj się żeby iść na studia, to naprawdę nie jest drogie. Tylko idź na państwowe, i do akademca, co prawda to nie Twój pokój bo będzie wspólny, ale wyrwiesz się z biedoty domowej. Na studiach postaraj się o jakąś nawet dorywczą robotę, możesz zawalczyć o kredyt studencki (ja brałem 5 lat a potem w Irlandii spłaciłem go w pół roku :)) możesz powalczyć o stypendium. Zawalcz o siebie. Po studiach szukaj lepszej pracy, albo wyjazd na zachód. Na chuj się łamiesz.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Uszanowanie dla autorki:) Tak jak już ktoś zauważył (niekoniecznie mądrze), to wiele zależy od tego w jakim jesteś wieku. Jeśli przed 20 to ciężko na coś samemu zarobić i wyprowadzić się. Wiele zależy też od twojego chłopaka, jeśli to laluś z dobrego domu, który biedy nigdy nie zaznał, to może mieć problem z akceptacją twojej sytuacji. Ale czy taki chłopak jest wart zainteresowania? Może trudno tak na to spojrzeć, ale jakbyś mu powiedziała szczerze i wprost to byłby najlepszy sprawdzian dla niego. Jak będzie miał z tym jakiś problem to znaczy, że nie potrafi oddzielić wartości człowieka od wartości rzeczy materialnych, które ten człowiek posiada. Ale to wszystko zależy od wieku, trudno wymagać rozsądku od chłopaka, który sam jest młodzieniaszkiem i wielu rzeczy nie rozumie. Sam kiedyś byłem w podobnej do twojej sytuacji i też krępowałem się tego, że nie mam tego co inni. Teraz mam już trochę więcej lat, trochę w życiu zdobyłem ale bieda nauczyła mnie, że to wszystko co ludzie mają i tak nie jest najważniejsze. Do grobu tego nie zabierzemy. Jest parę osób podobnie myślących do mnie, niestety garstka, bo większość ma sprane mózgi konsumpcjonizmem i dążeniem do posiadania jak najwięcej. To wszystko są rzeczy ułatwiające życie, ale wszystko z dnia na dzień można stracić. Człowiek zawsze zostanie człowiekiem:)

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Ty gluptasku! znam ten bol- tez tak mialam. Moje dziecinstwo to koszmar: pijacka i patologiczna rodzina. Pokoj dzielilam z babcia-staruszka, ktora byla jedynym normalnym czlowiekiem w moim zyciu.Nikt nie mogl mnie odwiedzac, bo jak???? mimo to powiem ci, jak sobie poradzilam w zyciu: mialam kompleksy, jak chyby nikt inny na swiecie.Bardzo dobrze sie uczylam, to byla moja jedyna ostoja i sukces. Potem ucieczka za granice. Tu poznalam faceta mojego zycia. Mamy corke, dobra prace, wlasny dom. Moja corka moze przyprowadzac kolezanki, kolegow, nasz dom jest otwarty dla kazdego.Nienawidze alkoholu, polskiego menelstwa i pijanstwa.To chory kraj. Spierdalaj, poki sie da i zacznij zyc. Wstydzic nie masz sie czego.Nie bierz odpowiedzialnosci za te chore, polskie, idiotyczne uklady, gdzie mlody czlowiek nawet wlasnego pokoju nie moze miec.Zycze powodzenia. idz przez zycie z podniesiona glowa.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Jebać biede!

    0

    0
    Odpowiedz
  18. przez 18 lat mieszkalem na 16 m kw. z rodzicami w jednym pokoju+siostra. wszystkie oszczednosci pchalismy (rodzice pchali) w budowe domu. nie pekaj nie masz sie czego wstydzic. bieda to nie powod do wstydu. patologia a i owszem. teraz mam 30 na karku, zone, wlasne m nie na kredyt i dzieci w drodze 😀 wszystko bedzie ok. i pamietaj biednemu latwiej sie wzbogacic niz bogatemu zbiedniec.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Jak kocha to to nie ma znaczenia, w końcu i tak bedziecie gdzieś mieszkać razem 🙂 głowa do góry

    0

    0
    Odpowiedz
  20. @4 Mówiłem już, że gwiazdki dawidowe są znakiem zastrzeżonym przeze mnie ;-). Ale cieszy mnie fakt, iż się przyjęły na chujni.
    Do autorki… trzymaj się, ja mam swoje mieszkanie, na kredycie, dlatego niewiele da się odłożyć, a też psioczę na wiele rzeczy, o których może nawet nie myślałaś z uwagi na sytuację. Liczę, że uda ci się wybrnąć z kurwidołka i zdobyć wiele dla siebie i dla rodziny, bo właśnie tacy, jak ty, kiedy tylko rozwiną skrzydła, stają się motorem dla innych, a hamulcem w wykraczaniu poza racjonalne możliwości dla innych, w tym mnie. Trzymaj się!

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Nie przejmuj sie. To zaden wstyd tak miec jak ty.Polska zrobila was, mlodych w wielkiego chuja. Mieszkam od wielu lat w Niemczech i widze, jak fajnie sobie zyja tutaj mlodzi ludzie.Czym Polacy sa gorsi? a otoz tym, ze maja albo rodzicow-pijakow-meneli albo nieudacznikow, albo po prostu polska polityka jest do chuja niepodobna.Jak macie tworzyc przyszlosc tego kraju? Ty nie rozwijaj kompleksow, bo nie masz czego.Powiedz chlopakowi prawde- jesli jest wartosciowy i zywi do ciebie prawdziwe uczucia, zrozumie i byc moze ci jakos pomoze? jesli opusci cie Z TEGO powodu, to chuj mu w dupe, niech spierdala. Nie byl ciebie wart. To samo z kolezankami.Powiedz, czemu je nie zapraszasz. Te „prawdziwe” zostana, te popierdolone pojda w chuj.Trzymaj sie.Badz dzielna. Wykorzystaj mozliwosci w zyciu na maxa. Badz dumna i wartosciowa. Za to ceni sie czlowieka, a nie za to, jak ma w domu Sciskam cie bardzo mocno. Tez mialem pojebane dziecinstwo. i powiem ci w tajemnicy: 1000 razy bardziej pojebane. NIE DAJ SIE!

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Kocha cię do szaleństwa. Wątpię w to bardzo. Raczej jest zauroczony. Szaleńcze uczucia szybko przychodzą i równie szybko mijają. Z takim się zwiążesz zawsze będziesz się czuła gorszą od niego (biedni nigdy się nie wywyższają a bogaci odwrotnie zawsze będą gardzić biedniejszymi od nich). Lepiej z takim nie rób sobie nadziei na trwały związek.

    0

    0
    Odpowiedz
  23. Nie każdy rodzi sie w bogatej rodzinie, ale wszystko zalezy od ciebie, jak będziesz miała potem co bedziesz miec w głowie,bo studia itp to tak naprawdę nic nie znaczy jeżeli ktoś jest idiota a takich wielu jest ,robią z siebie bóg wie kogo a prostych rzeczy nie potrafią ogarnąc a gdzie dalej….
    co do goscia to jak z bogatego domu ,to ciezko z takimi dojsc do czego kolwiek on mysli ze tak byc musi jak sam ma, gdy ktos tego nie ma to jest fujjj nie kazdy ale wiekszosc czy to dziewczyn czy facetów z domów nowobogackich takich jest rozpieszczonych a to co jest z nim to zaurocznie to mija zycze jak najlepiej ale tez troche zyje i wiem jak to potem wygląda …….

    0

    0
    Odpowiedz
  24. Jejku jak to czytam to, aż nie wierze, że są jeszcze tacy ludzie, którzy potrafią zrozumieć mój problem. Rzadkością jest spotkanie kogoś takiego jak Wy. Patologii na szczęście nie mam i z tego powodu się cieszę, ale czytając wasze opinie i wypowiedzi… kurwa macie racje. Jeszcze raz wielkie dzięki Wam za to ! ;))

    0

    0
    Odpowiedz
  25. Przeczytaj komentarz nr 15. Inne zycie jest mozliwe. Polska jest trudnym krajem dla mlodych ludzi. Wyjedz z Polski, jedz np. do Niemiec, ale nie do Wschodnich (Byla NRD), tylko do zachodniej czesci tego panstwa. Tam zrealizowac mozesz swoje zyciowe plany. Jstes mloda, masz duzo czasu, studiowac mozesz rowniez w tym panstwie. Jezeli nie jestes obciazona przeszloscia, jak wiele osob starszego pokolenia w Polsce (wojna, okupacja niemiecka, sowjecka, podzial Europy na dwie czesci, dramaty, tragedie, zniszczone zyciorysy, poharatana psychika u jakze wielu milionow ludzi etc.) to tym lepiej dla Ciebie. Jest tylko jedno zycie, nie bedzie Ci podane powtarzac go w nieskonczonosc, aby zblizyc sie do jakiegos idealu, tak jak to czynia aktorzy przygotowujacy sie do wielkiego spektaklu. Jest tylko ten czas, ta terazniejszosc, te szansy czy porazki, ktory on niesie ze soba. Wiele rzeczy moze sie udac, ale nie musi. Trzeba walczyc. Moze znasz slynne powiedzenie Berta Brechta: Kto walczy, moze przegrac (stracic), kto nie walczy, juz przegral.

    0

    0
    Odpowiedz
  26. @15 Po pierwsze to się z tobą zgodzę że miłość nie istneje, ale pod warunkiem gdy ktoś jest takim wybrakiem genetycznym jak ty sam. To tylko zdanie pojedynczego inwalidy emocjonalnego, którymi jesteś, będziesz miał kiedyś odwagę powtórzyć to zdanie twojemu dziecku, ze masz je w dupie i chuja cię ono obchodzi, powiesz mu tak?

    0

    0
    Odpowiedz
  27. Tata zabronił Ci dosiadać Garulfa, bo jest za duży.

    0

    0
    Odpowiedz
  28. Masz fają dupę to żadna bieda nie jest straszna. Większość facetów przygruchałaby sobie nawet laskę z 3go świata byle była piękna jak księżniczka. Przejmujesz się czymś co nie ma znaczenia.

    0

    0
    Odpowiedz
  29. Nie zakladaj ze jestes gorsza bo nie masz tego co maja kolezanki. Licza sie sila i determinacja bo za pare lat walki bedziesz miala co chcesz. Osobiscie preferuje skromne osoby, ale do pewnego stopnia. Musisz znalezc odpowiedni balans. Tak naprawde czlowiek nie potrzebuje duzo do szczescia. Te wszystkie wygody i luksusy to tylko pomysly ludzi chciwych na Twoje pieniadze. Dbaj o siebie, nie daj sie wykorzystywac, walcz o swoje i nie daj sobie kurwa wmowic, ze jestes gorsza z jakiegokolwiek powodu. ~speel

    0

    0
    Odpowiedz
  30. Współczuję, rozumiem, ja się przeprowadziłem na drugi koniec Polski i chwilowo ten problem mi nie grozi, choć nie ukrywam, że nie zniknął.

    0

    0
    Odpowiedz
  31. @9 „Męzczyźni nie zwracają uwagi na zamożność dziewczyn tylko na wygląd, w przeciwieństwie do dziewczyn które lecą na hajs.” AMEN. Autorko, twoja chujnia brzmi trochę jak wypociny niedoszłej księżniczki, której marzy się życie na poziomie, wieczna imprezka i wywyższanie się z plebsu, lecz jest świadoma tego że gówno z tego będzie, bo los nie poskąpił jej zamożności i wie że w życiu będzie musiała zapierdalać żeby poprawić swój los. Sorry że tak brutalnie, ale nie potrafię tego ubrać w inny sposób, w końcu też pochodzę z plebsu 🙂 Tylko ja jestem samcem(niestety nie alfa, hehe) który ma w dupie to z jakiego kto jest domu, czy jest biedny czy bogaty- ważne jaki ma charakter i co sobą reprezentuje. I to samo się tyczy potencjalnej partnerki życiowej- gówno mnie obchodzi z jakiego jest domu, czy z patologii czy też z bogactwa- ważne żeby miała poukładane w głowie. Kiedyś bardzo podobała mi się dziewczyna która miała ojca alkoholika(i to takiego ekstremalnego, który nigdy w życiu nigdzie nie robił tylko przepijał kasę jej urobionej po pachy matki)- marzyłem o tym żeby ją wyrwać z tej patologii… niestety jak to zwykle bywa w takich momentach przychodzi ktoś trzeci, sam wyrywa ze zła księżniczkę i sprząta ci ją sprzed nosa, a i księżniczka miała inne plany co do mnie:)

    0

    0
    Odpowiedz
  32. Komentarz 9 i 14. Panowie, macie absolutna racje. Nie mam nic do dodania, sa to mocne slowa prawdy (szczegolnie w komentarzu nr 9), ale taka jest rzeczywistosc. to wszystko potwierdza sie z roku na rok, tak wiec ja osobiscie nie mam zadnych watpliwosci. Mam obecnie 47 lat. Aleksander

    0

    0
    Odpowiedz
  33. Moja żona pochodzi z najogólniej mówiąc patologii, a ja z tzw. dobrego domu. Ja mam od zawsze depresję, nerwicę i chuj wie co, a ona jest szczęśliwa, wszystko ją cieszy i sam nie wiem skąd ona bierze tyle tej pozytywnej energii, bo działa na mnie lepiej niż prozac. Mamy kasę, bo prowadzę firmę a i rodzice (moi) pomagają, ale bez niej wszystko to by mnie równo jebało i pewnie już bym się zabił. Tak więc moja droga – pieniądze szczęścia nie dają. Chyba, że nie żyjemy po to, by być szczęśliwi.

    0

    0
    Odpowiedz
  34. nie wstydź się tego, to nie twoja wina, może to jest po to, żeby zmobilizowac ciebie do działania, jest wiele historii ludzi, którzy upadli na początku drogi mieli wszystko (od rodziców), i wiele historii ludzi, którzy doszli do wielkich rzeczy, właśnie dlatego, że na początku drogi nie mieli nic, i musiel sami o siebie zadbać, jeśli teraz sobie dasz rady, to potem nic już Ciebie nie złamie…!

    0

    0
    Odpowiedz
  35. Miałem identycznie kropka w kropkę. Nie wyobrażałem sobie zaproszenia kolegi, koleżanki, ani już tym bardziej dziewczyny do, jak ja to nazywałem, 'syfu’. Ale z czasem doszedłem do wniosku, że to nie moja wina, ani też moich rodziców, bo oni się starali dać mi życie, jakiego oni nie mieli. Więc postanowiłem zaprosić dziewczynę do domu, bo zrozumiałem, że jeśli powie 'masz mały dom, nie jesteś dla mnie, itp.’ to odpowiem 'spierdalaj materialna szmato’ i tyle.
    Zdziwiłem się, bo to jej nie przeszkadzało i dało mi to tyle pewności siebie, że od tamtej pory nie mam problemu, żeby kogoś do domu zaprosić. Pomyśl sobie, po co Ci tacy znajomi, którzy oceniają Cię po tym, w czym mieszkasz?

    0

    0
    Odpowiedz
  36. znam ten problem. będzie dobrze, jest takie powiedzenie: bieda nigdy w miejscu nie stoi, bądź silna i ciężko pracuj na sukces, aby swojej rodzinie jak już ją założysz, zapewnić godne życie. miewałem podobne sytuacje, teraz jest lepiej a zapowiada się na zupełnie inną, bardziej pozytywną sytuację. myślę o Tobie i trzymam kciuki

    0

    0
    Odpowiedz
  37. Bieda nie jest niczym wstydliwym

    0

    0
    Odpowiedz