Palikot i marycha

Moja chujnia polega na tym, że nie trawię pojebanych najaranych gówniarzy. I, żeby było jasne, nie jestem z tych, co to mówią o tym, jaka szkodliwa jest trawa, a ani razu w życiu nie zapalili. Zdarzyło mi się, owszem kilka razy. Mam 30 lat, ale to było może ze cztery, może pięc razy w ciągu całego życia. Nie więcej. I teraz z całą pewnością mogę powiedzieć, że to jedno z największych gówien, jakie można sobie wyobrazić. Raz miałem taką jazdę, że nie mogłem z siebie słowa wykrztusić, bo zanim dotarło do mnie o czym mówią znajomi, to gadka zdązyła się przesunąć o co najmniej trzy wątki naprzód. Zawsze byłem po tym strasznie skacowany. Na drugi dzień czuem się jak idiota, zero kumania, niemożnośc skupienia się, itd. Wiem jedno – trawa czyni człowieka kretynem. Na dłuższą metę ogłupia, otępia i sprawia, że stejesz się po prostu debilem. Nic dziwnego, skoro THC upośledza ośrodkowy układ nerwowy (czytaj: mózg). A gówniarstwo pali na całego. I do tego zachęca jescze ich ten pojeb Palikot. Ja pierwszy raz zajarałem chyba w trzeciej klasie ogólniaka, potem już po studiach. Mam dobrą pracę, nieźle zarabiam. Problem w tym, że wymaga ona ode mnie KAŻDEGO DNIA skurwysyńsko dobrej kondycji psychicznej, spostrzegawczości, szybkości myślenia, kreatywności. W mojej pracy codziennie rozmawiam z naukowcami, ludźmi polityki, działaczami, urzędnikami, artystami. Raz przyszedłem do roboty po imprezie, na której zdarzyło mi się pociągnąć ze trzy mocne buchy jakiegoś świństwa. Czułem się w pracy jak idiota. Obowiązki, które przedtem wykonywałem z palcem w dupie, teraz urosły do czegoś niewykonalnego. Masakra. Dlatego jestem zdania, że palenie niszczy człowieka, upośledza go, czyni debilem. Kto zatem może palić nałogowo? Synkowie i córeczki na utrzymaniu rodziców, albo nieudacznicy życiowi (tych pierwszych tez zaliczam do tej grupy) zdolni tylko do ściągania kasy z pomocy społecznej. Choć z drugiej strony z kasy pomocowej to i na żarcie ledwo wystarczy. Pozdrawiam zatem wszystkich fanów trawy i innych skunów oraz gówien. Na zdrowie. Daleko na tym nie zajedziecie.

111
79

Komentarze do "Palikot i marycha"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. widzisz kolego sam skoro i tak palą i bedą palić to nie lepiej żeby to było sprawdzone a nie jakies byle gówno? bo to ze nie jest legalne i tak nie zmieni faktu,że nadal to bedzie, po 2 widzisz Holandie jest tam zalegalizowana i jest najmniejszy wskaźnik spożycia. ps ja tego świństwa nie biore ale widzę jak to wygląda

    1

    0
    Odpowiedz
  3. Prawda i masz na serjo racje znam takich co chyba nie jaraja ale sa popierdoleni do cna

    1

    1
    Odpowiedz
  4. Ja mam 38 wiosen i jeszcze nie jarałem trawy, choć wychodzę z założenia, że wszystkiego trzeba w życiu spróbować, ale na zasadzie spróbować: dobre/nie dobre – nie ważne, więcej nie próbuję.

    1

    0
    Odpowiedz
  5. Masz ode mnie 5 gwiazdek dobra chujnia ciekawe jakie hejty gimbusy i pseudointeligenci będą pisać ;]

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Brawo.5/5. Debilstwo głosuje na palikociarza, bo niby głosi, że zalegalizuje marychę. Nieważne, że w sejmie jest coś takiego jak Grodzkie, a cała jego partia to najgorsze lewactwo w sejmie. Najlepsze jednak są argumenty gimbazy, kłocącej się we wszelakich dyskusjach, jaka to marihuana nie jest lecznicza. Wyleczy Cię z AIDSA,kiły,raka i małego ptaka. Ale nikt nie przejmuje się, że z mózgu zrobi człowiekowi wrak.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Może jakby trawa była legalna, to nie była by tak strasznie zasyfiona chemikaliami i nie ryła by tak głowy, jak to było w Twoim przypadku? Marihuana na każdego działa inaczej, na wielu ludzi działa inaczej, niż zadziałała na Ciebie. Sam nie lubię palić, ale jeszcze bardziej nie lubię, gdy ktoś decyduje co mogę, a czego nie mogę robić.

    1

    1
    Odpowiedz
  8. Jako, że problem mnie nie dotyczy, bo nie palę/nie paliłem/nie mam zamiaru palić czegokolwiek, to się wypowiem.
    Wszystkie osoby, które znam i które palą zioło (nie ważne, czy okazjonalnie, czy często) mają jakiś defekt, w postaci np. zamulenia, niektórzy ci bardziej inteligentni są jeszcze w stanie normalnie funkcjonować, ale większość to takie kurwa zamuleńce, z którymi pogadasz max o dupach i imprezach, niestety.
    Mam w dupie tą całą legalizację, jebie mnie czy moje dzieci kiedyś sięgną po „niemaczaną trawę” czy „maczaną”, bo najzwyczajniej w świecie nie mam zamiaru poczynać dziecka, po prostu nigdy nie będę chciał mieć potomstwa. I dlatego mam wyjebane na temat zioła.
    Natomiast, wkurwia mnie cały temat polityczny, który się za tym ciągnie.
    Sralikot – były POwiec, przyjaciel PO, zachęca tych właśnie zjebów do głosowania na siebie i przyznam, że mu to kurwa wychodzi.
    Spytaj kogoś zjebanego, co wie o postulatach sralikota, to ci ino powie tym swoim zjaranym głosem „legalizacja”. I chuj. Pogadane.
    Powtórzę się z tym, że mam wyjebane na temat ogólnie narkotyków, ale czemu ci wszyscy debile nie zagłosują np. na Korwina Mikke? Za jego rządów mogliby sobie spokojnie jarać i nikt by ich za to nie ukarał, w myśl „chcącemu nie dzieje się krzywda”, tylko ciężkie dragi byłyby niedozwolone. Ale oprócz tego zmieniłoby się dużo w kraju, a nie tak jak dzięki sralikotowi, czyli gówno.
    Do tego wkurwia mnie jebane promowanie jarania przez raperów wszelkiej maści, potem gówniarzeria tego słucha i robi to samo.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Tak jest. A najgłośniej na tych marszach piszczą gimbazjusze, że im zielsko potrzebne. Gimbazjusz nie utrzymuje się sam, rodzice muszą mu dawać hajs. Może najpierw niech gimbaza podrośnie, znajdzie pracę i zastanowi się, czy chce wydawać na to gówno ciężko zarobione własnoręcznie złotówki. Bo od mamy co ma najniższą krajową i klitkę w bloku to nawet głupio na takie gówno brać.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Zaraz się dopierdoli jakiś rasta-śmieć.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Niby taki mądry, a taki głupi. Powinieneś się martwić o siebie, kolego, a od innych to się odpierdol. Czemu taki ktoś jak ty ma decydować za innych? Nie chcesz, to nie pal, ale daj żyć pozostałym.

    1

    0
    Odpowiedz
  12. jestes agentem babilonu nie pal wiecej masz racje

    0

    0
    Odpowiedz
  13. popieram! mam 21 lat, nie lubie patusów(czytaj: gimbusów, debili, dresiarzy, raperów i wszelkiej maści popierdoleńców) Chcesz kurwa sobie zapalić?? to wypierdalaj na dwór tam pełno trawy do wyjarania jest haha przynajmniej pozbędziemy się krzaczorów 🙂

    1

    0
    Odpowiedz
  14. podpisuje sie pod ta chujnia obiema rekami i obiema nogami. Z drugiej strony, wole zeby jakis procent populacji sie oglupial, bo dzieki temu na rynku jest mniejsza konkurencja wykwalifikowanych pracownikow i pensje dla kumatych ludzi sa wyzsze 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  15. to jest selekcja naturalna.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Palenie trawy niszczy nie bardziej niż alkohol rodziny. Niż tytoń cały organizm i kawa dobre samopoczucie.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. „Moja chujnia polega na tym, że nie trawię pojebanych najebanych gówniarzy. I, żeby było jasne, nie jestem z tych, co to mówią o tym, jak szkodliwy jest alkohol, a ani raz w życiu się nie napił. Zdarzyło mi się, owszem kilka razy. Mam 30 lat, ale to było może ze cztery, może pięc razy w ciągu całego życia. Nie więcej. I teraz z całą pewnością mogę powiedzieć, że to jedno z największych gówien, jakie można sobie wyobrazić. Raz miałem taką jazdę, że nie mogłem z siebie słowa wykrztusić, bo zanim dotarło do mnie o czym mówią znajomi, to gadka zdązyła się przesunąć o co najmniej trzy wątki naprzód. Zawsze byłem po tym strasznie skacowany. Na drugi dzień czuem się jak idiota, zero kumania, niemożnośc skupienia się, itd. Wiem jedno – alkohol czyni człowieka kretynem. Na dłuższą metę ogłupia, otępia i sprawia, że stejesz się po prostu debilem. Nic dziwnego, skoro etanol upośledza ośrodkowy układ nerwowy (czytaj: mózg). A gówniarstwo pije na całego. I do tego zachęca jescze ich praktycznie każdy. Ja pierwszy raz napiłem się chyba w trzeciej klasie ogólniaka, potem już po studiach. Mam dobrą pracę, nieźle zarabiam. Problem w tym, że wymaga ona ode mnie KAŻDEGO DNIA skurwysyńsko dobrej kondycji psychicznej, spostrzegawczości, szybkości myślenia, kreatywności. W mojej pracy codziennie rozmawiam z naukowcami, ludźmi polityki, działaczami, urzędnikami, artystami. Raz przyszedłem do roboty po imprezie, na której zdarzyło mi się pociągnąć ze trzy mocne łyki jakiegoś świństwa. Czułem się w pracy jak idiota. Obowiązki, które przedtem wykonywałem z palcem w dupie, teraz urosły do czegoś niewykonalnego. Masakra. Dlatego jestem zdania, że picie niszczy człowieka, upośledza go, czyni debilem. Kto zatem może pić nałogowo? Synkowie i córeczki na utrzymaniu rodziców, albo nieudacznicy życiowi (tych pierwszych tez zaliczam do tej grupy) zdolni tylko do ściągania kasy z pomocy społecznej. Choć z drugiej strony z kasy pomocowej to i na żarcie ledwo wystarczy. Pozdrawiam zatem wszystkich fanów wódki i innych bimbrów oraz gówien. Na zdrowie. Daleko na tym nie zajedziecie.”

    Czy dostrzegasz pewną analogię teraz ? Każdy jest odpowiedzialny za swoje czyny i za swoje życie. Kto chce pić czy palić, jego wybór. Oczywiście potem trzeba ponieść tego konsekwencje. Wszystko jest dla ludzi, jeśli jest stosowane z umiarem. A niestety zawsze się znajdują tacy, którzy nie mają takiego umiaru.

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Masz racje jeżeli chodzi o działanie THC to chujnia w 80% a w 20% dobra zabawa, seks, jedzenie, słuchanie muzyki, kreatywność (tak kreatywność).

    Niestety nie da się łatwo zniechęcić ludzi do stosowania bez kontroli Państwa nad dystrybucją. Nie ma solidnej edukacji, wypowiadać się nie da bo do młodzieży przemawiają fakty a nie moralizowanie i straszenie. Niestety nie powiem o chujni palenia bo nie mogę się przyznać że kiedyś paliłem.
    Zyski ze sprzedaży zgarnia mafia zamiast iść na edukację i leczenie. Stan obecny to chujnia i śrut.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Po pierwsze zgadzam się że trawa powinna pozostać nielegalna, ale też do przesady. Powiedzmy posiadanie do 1 grama nie powinno być ścigane, bo to łamie często życie ludziom którzy naprawdę palą od czasu do czasu. Po drugie jazdy o jakich mówisz nie powinny mieć miejsca po zwykłej, tradycyjnej konopi indyjskiej. Niestety dzisiaj czystej, nie chemicznej, nie doprawianej trawki praktycznie nie ma. Ponoć to co palili na Woodstock to miało 15% kopa dzisiejszej trawy.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. No i co to ma wspólnego z Palikotem i legalizacją. Kto chce palić to i tak pali. Po legalizacji kto inny by na tym zarabiał. Myślałeś inteligencie że Palikotowi chodzi o to żeby więcej ludzi paliło?

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Brawo za jaranie ziola z nieznanego zrodla chemicznie wzmocnionego jakims tanim gownem, czysta trawka nie powoduje wyzej opisanych skutkow ubocznych a na drugi dzien nie ma czegos takiego jak kac. Pale doslownie raz na kilka miesiecy w towarzystwie znajomych. Pamietam faceta wielokrotnego uczestnika wielkiej gry ktory wygrywal i sam przyznal ze najlepiej szla nauka przy trawce.

    0

    0
    Odpowiedz
  22. do 1. a wiesz jak w tym momencie wyglądają szpitale psychiatryczne i oddziały leczenia uzależnień w Holandii? Nie wiesz? No to się dowiedz. Niestety sprawa już teraz nie wygląda kolorowo.. Niedługo się okaże ilu czubków wychowała sobie Panna Marianna.

    0

    0
    Odpowiedz
  23. Masz całkowitą rację. Jaram tylko wtedy, kiedy mogę sobie pozwolić na całkowicie wolny następny dzień.

    0

    0
    Odpowiedz
  24. Zgadzam się w 100% sam tez spróbowałem, zczystej ciekawości i skutki były takie same, czułem sie debilem, czułem że gdzieś zgasł ten błysk kreatywności i inteligencji, tak więc spróbowałem i więcej nie tknę, ii pozdrawiam hejtów i gimbazę co zaraz zacznie cisnąć że to nie prawda, taak to prawda, im więcej palicie tym głupsi jesteście…

    0

    0
    Odpowiedz
  25. do 5. 6/5 zgadzam sie calkowicie. najwazniejsze haslo: sadzic, palic i legalizowac. co z tego ze same pedaly i popaprance w partii (nie mam nic do gejow ale nie rozumiem po co to propagowac) bez pojecia gdzie i po co sa. to jest wlasnie ich cel. docierac do ciemnych, zjaranych mas.

    0

    0
    Odpowiedz
  26. eno coś ty przecież marihuana to nie narkotyk to jest lek przecież

    0

    0
    Odpowiedz
  27. „Problem w tym, że wymaga ona ode mnie KAŻDEGO DNIA skurwysyńsko dobrej kondycji psychicznej, spostrzegawczości, szybkości myślenia, kreatywności. W mojej pracy codziennie rozmawiam z naukowcami, ludźmi polityki, działaczami, urzędnikami, artystami” – kasjerzy w Tesco nie mają lekko. Ale za to praca ciekawa i różne osoby się spotyka. PS spostrzegawczość.. nie przesadzaj.. snickersów przy kasach bronią ochroniarze:)

    0

    0
    Odpowiedz
  28. Jak będzie pewne że on obniży w kraju wiek współżycia seksualnego to wtedy na niego zagłosuję a tak to pierdolę to.

    0

    0
    Odpowiedz
  29. Mój dawny o rok starszy znajomy (a raczej rasto-małpa)był za legalizacją tego syfu. Jego zachowanie było bardzo dziwne. Uważał się za super katolika a grzeszył i obrażał innych na każdym kroku. Był maniakiem gier komputerowych grał non stop i do tego ZERO myślenia. Śmiał się z byle czego . Nosił zieloną chustę i zakrywał nią usta do tego gdziekolwiek kto coś miał zielone to opowiadał mu jak bardzo lubi kolor zielony z tego powodu że kojarzy mu się z marihuaną. Ogólnie to odradzam spotykania się z takimi małpami.

    0

    0
    Odpowiedz
  30. Z tego co piszecie to i tak wielu waszych znajomych pali w wy nie jeśli nie chcecie. Po legalizacji by się to zmianiło i wy też musielibyście palić czy o co chodzi? W legalizacji chodzi tylko o to żeby państwo trzepało na tym kasę i z tym ma Palikot rację.

    0

    0
    Odpowiedz
  31. Paliłem zioło lat kilkanascie i wiem , że faktycznie zamula człowieka. Po jakimś czasie dochodzą leki i psychozy, nie ma chuja , tak własnie jest. Z drugiej strony mój ukochany brat palił razem ze mną a teraz jest menagerem w polsko amerykańskiej firmie. Zarabia kupę siana i funduje sobie miesięczne wakacje w USA dla całej rodziny. Więc mi tu kurwa nie generalizujcie, ze trawa szkodzi wszystkim. To tak jak z gorzałą. Jeden może 0,7 i jedzie prosto rowerem, a drugi po trzech piwach ledwo trzyma się na nogach :))

    0

    0
    Odpowiedz
  32. Tak długo jak ktoś będzie z tego miał, kasę nie ważne państwo czy przemytnicy i tak długo jak będą klienci to takie używki będą w powszechnym obiegu i tego nie zmieni nikt. Człowiek to jedyna istota we wszechświecie która robiąc coś źle wie że robi źle i dalej to robi.

    0

    0
    Odpowiedz