Jak mnie to wkurwia! Dziś zaszalałam w sklepie. Chciałam kupić krem czekoladowy albo orzechowy, (ochota na coś słodkiego) żeby nim sobie kanapeczki smarować. Patrzę jakiś nowy, ciekawy kolorek, kosztuje niby 9 zł, ale co mi tam, kupię, zobaczę. Przychodzę do domu, a to kurewstwo okazuje się być złożone z 90% procent orzeszków ziemnych, więc jak się domyślacie SŁONE. W chuj słone. A miałam ochotę na coś słodkiego. Wypierdoliłam ten krem jak i 9zł poszło się jebać. Ku przestrodze: masło orzechowe firmy „xxx” jest obrzydliwe! PS i chuj mnie obchodzi, że to wg was żadna chujnia. To jest chujnia, bo 9zł nie mam, a ochota na coś słodkiego nie przeszła. śrut
20
41
Masło orzechowe to nie KREM czekoladowy ani orzechowy… Zjebałaś.
Kanapeczki? Kolorek? Musisz być blondynką, która ubiera się na różowo, albo jakąś inną pustogłową idiotką. Po jaką cholerę te zdrobnienia?
Kurwa! Usuwajcie takie posty…
Nutella FTW
Jak miałeś 9złoty na chujwoy krem to znajdziesz i 2złote na jakieś ciasteczka. Ew. wpierdalaj cukier. Ja tak sobie za młodu rzdziłem.
Czytać to umiesz??
Bejbe nie wcinaj orzechów bo dieta bananowa pójdzie się paść.
Bo kupiłaś MASŁO ORZECHOWE. Potrafisz czytać etykietki?
ale masło orzechowe jest zajebiste przecież! jak mogłaś je wyjebać?!