Pierdolone pokemony

Witam drodzy chujowicze. Moja chujnia nie jest bardzo krzywdząca ani długa, jednak wkurwia mnie nieco i nie daje spokoju, przez co muszę to z siebie wydusić. Od bodajże kilku dni trwa jedno wielkie masowe szaleństwo. Jakie? Ano z tą grą o pokemonach. Ludzie na calym świecie zdają się zapomnieć o wszystkim na rzecz nowego badziewia. Gdzie nie wejdę, wszędzie w internecie o tym gównie. Jak ludzie mogą być tacy durni i grać w pokemony łażąc z telefonami przed sobą jak zombie całymi godzinami, zamiast zająć się czymś pożytecznym. Ponoć więcej ludzi gra w poszukiwania pikachu, niż korzysta z innego internetowego śmieciowiska, którym jest instagram. Nigdy by mi do głowy to nie przyszło. Czy aż tak jesteśmy zapatrzeni w elektronikę?

72
22

Komentarze do "Pierdolone pokemony"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Nie wiem gdzie mieszkasz, co robisz itp. ale musisz mieć bardzo chujowe życie jak masz problem z takim gównem. No chyba, że masz 13 lat to by to trochę tłumaczyło.

    10

    15
    Odpowiedz
    1. Tak się składa, że jestem dorosłą osobą i mieszkam w dużym mieście. Mojego życia do chujowych nie zaliczam. Na wstępie jest jak byk napisane, że nie jest to wielka chujnia dla mnie, jedyne fenomen który uważam za głupi i którego nie rozumiem i ubolewam nad tym, że ludzie w ciągu ostatnich dekad robią się coraz głupsi.

      20

      6
      Odpowiedz
      1. Jakby twoje życie nie było chujowe to byś nie miał nawet ochoty i czasu na zajmowanie się tym co robią inni ludzie.

        5

        9
        Odpowiedz
        1. W zasadzie każdy kto trafił na ten portal miał/ma chujowe życie

          3

          4
          Odpowiedz
        2. Smutne, że masz taki pogląd. To nie jest interesowanie się tym, co robi jeden gimbus czy inny, ale jeśli nie zauważyłaś/eś zjawisko na skalę światową, a mądry człowiek chce wiedzieć co się dzieje na świecie. Tak zawsze było, a kmieć, który o niczym pojęcia nie ma, gęby nie otworzy i głosu nie zabierze.

          7

          1
          Odpowiedz
          1. Wypraszam sobie! Ja tu jestem, a nie mam chinowego życia, po prostu lubię czytać smuty innych. ;D

            6

            0
            Odpowiedz
          2. Dewiant. 😉

            0

            1
            Odpowiedz
          3. „Tak zawsze było, a kmieć, który o niczym pojęcia nie ma, gęby nie otworzy i głosu nie zabierze.” – zaprzeczasz sobie kmieciu

            1

            1
            Odpowiedz
          4. Nieprawda. To tak jakbym ja wchodził na portal wędkarski i tam objeżdzał pasjonatów wędkowania bo ja tego nie lubię. Widocznie nie masz nic lepszego do robienia – co świadczy o twojej tępocie.

            2

            2
            Odpowiedz
          5. „Nieprawda. To tak jakbym ja wchodził na portal wędkarski i tam objeżdzał pasjonatów wędkowania bo ja tego nie lubię.”

            „Mój stary jest fanatykiem wędkarstwa…” 😉

            2

            0
            Odpowiedz
  3. To są cymbały,po co im te wszystkie dotykowe badziewa,smartfony tablety i inne ch*je,stworzyli sobie taka rzeczywistość,żyją na fejsie w domu,wychodzą na zewnątrz i też siedzą na fejsie i grają.Ale przyjdzie wojna i głód,to sie wszystko unormuje.Albo mój znajomy kupił sobie telewizor na pół ściany za 2700 zł,wcześniej miał niewiele mniejszy,czy ich poje*ało,przecież to zupełnie nie potrzebne,po co wydawac tyle kasy na nowy telewizor skoro stary jeszcze działa?To chyba sie nazywa konsumpcyjny styl życia…

    20

    6
    Odpowiedz
    1. Przyjdzie „ojna i gud” i ziszczą sie w końcu te wasze przepejdnie waszej „biblii” tej żydowskiej księgi waszej ciemnoty i zabobonu. Ciemnota powie „buk was skaroł”! W końcu będzie można cierpieć, jęczeć i narzekać ” ło jezuuu maryja!” a cierpiętnicze katolstwo lubi cierpieć i narzekać dlatego tak cholernie drażni ich czyja radość. Jak przyjdzie wojna cebulaku robaku to pójdziesz w kamaszki oraz na front i módl sie do swej bozi żeby jej nie było bo lepsze pokemony niż trupy i świst kul. Przeszkadzają wam dzieci szukające pokemonów wirtualnych a żuleria zapita w dresach szukająca zaczepek i „tzw. problemów” wam nie przeszkadza bo to „patrioci”, prawdziwi mężczyźni i przyszłość narodu niestety i tu wieje dopiero grozą. Nie podoba sie to wynocha do Syrii albo talibanu irańskiego. Tam nie ma tabletów, smartfonów i dobrobytu tylko wojna i głód. I jak zobaczysz wojenną norme i trupy z otwartymi oczami elegancko trafionymi odłamkiem w głowe to z piskiem wrócisz do poszukiwaczy pokemonów nieudaczniku.

      7

      8
      Odpowiedz
        1. Sam pierdolisz. Dobrze pisze. Katolstwu od dobrobytu w dupach się poprzewracało i czepiają się tego czego nie trzeba.

          3

          3
          Odpowiedz
  4. Nie słyszałem, nie grałem i grać nie będę

    7

    1
    Odpowiedz
  5. Też nie pojmuję fenomenu tej gry. Jestem tym rocznikiem, który jako dziecko oglądał pokemony, zdaje się na Polsacie. Nigdy jednak mnie to specjalnie nie wciągnęło. Próbowałem też grać w gry z tej serii, ale nie czuję tego, po co mam łapać je wszystkie? Ot, jako dziecko fajnie się to oglądało, a potem z tego wyrosłem.
    Poza tym ludzie to idioci. Zawsze tak było i pewnie zawsze będzie. Dzisiaj ludzie nie są bardzie głupi, niż byli 20, czy 50 lat temu. Dzisiaj dzięki powszechnemu dostępowi do informacji zwyczajnie to bardziej widać.

    21

    3
    Odpowiedz
  6. Mnie ta gra zainteresowała i jak kiedyś przypadkiem będę z nią miała do czynienia, to na pewno zagram. 😉

    8

    9
    Odpowiedz
    1. Stało się! Narzeczony mi pobrał i gram. 😉
      PS: Faaajna! 😀

      5

      5
      Odpowiedz
  7. Przynajmniej dzieci z domu wychodza na swieze powietrze, a nie siedza przed komputerem.

    6

    17
    Odpowiedz
  8. Chuj z tym, nie ma się co tym przejmować. Co chwile pojawiają się jakieś zjebizmy typu zdjęcia z tym „piesełowym” rakowym filtrem na które wszyscy się spuszczają. Z pokemonami będzie to samo potrwa to pewien czas, potem pojawi się nowe gówno, potem jeszcze nowsze i jeszcze nowsze…

    13

    2
    Odpowiedz
  9. Sam sobie odpowiedziałeś. Najwyraźniej Pokemony są ciekawsze niż facebook, twitter, instasram, piwo… tzn. siki na mieście z pseudo-kumplami i zmyślone rozmowy o ruchaniu, śmierdzące rozlazlę dziury wyglądające jak rana postrzałowa, puszki plastikowe na 4 kołach (niektóre za pół bańki tzn. 500 zł oblane benzyną haha) i tak dalej. Przynajmniej ludzie przejdą się na spacer do parku, pochodzą po mieście zamiast siedzieć w domu – nie żeby było coś złego w siedzieniu w domu, ale ruch raz na jakichś czas dla zdrowia wskazany. Czytałem artykuł gdzie mieszkańcy Nowego Jorku zachwalali aplikację, że nigdy tylu miejsc nie zwiedzili przedtem, a skłoniło ich do tego aplikacja na smartfony z Pokemonami. Przyjemne z pożytecznym. Więcej luzu.

    13

    2
    Odpowiedz
    1. wlasnie, moj synek wystawil dupe na dwor i polazl do sasiadow pokemona w ogrodzie schwytac. I jednego na boisku. Teraz moge spac spokojniej wiedzac ze juz dwoch skurwieli mniej w sasiedzctwie. (nie wiem jak sie ostatnie slowo pisze, sorry.)

      7

      3
      Odpowiedz
      1. sąsiedztwo – sąsiedztwie. Bez hejtu, autentycznie, pisze tylko na przyszłość.

        0

        0
        Odpowiedz
      2. To jest kurwa dramat. Jak można nie wiedzieć jak się pisze „sąsiedztwie”?

        2

        1
        Odpowiedz
        1. Nie wie bo jest pokemonem. Haha.

          2

          1
          Odpowiedz
    2. Kretyn z ciebie i tyle.

      1

      0
      Odpowiedz
  10. Kto pamięta Tamagotchi?:) To była moda lat 90 i nawet piosenka była w stylu disco. Było to po prostu hodowanie wirtualnego zwierzaka.

    7

    0
    Odpowiedz
    1. Co noc mi skurczybyk umierał.

      6

      0
      Odpowiedz
  11. Dajcie wszystkim białym paniom po murzynie,murzyn wie jak to robić i ma piękne ciało,nie to co polacy…Polki dawajcie murzynom,sami umięsnieni prawdziwi faceci

    4

    10
    Odpowiedz
  12. To jest gra dla dzieci cieciu jebany. Czymś pożytecznym? Czym? Chodzeniem w dresach i pisaniem CHWDP po murach czy jak nastoletnie brytole próbujące seksu i 12 latki mają dzieci. Ale w końcu 500+ i gitara. Ciemnocie nawet gry już przeszkadzają a wasze śmierdzące beemki i wasze zakazane gęby to wszyscy muszą tolerować. Cebulak jedzie do marketu 200 m samochodem bo „on je gość” bo najlepiej nakupić piwa i oglądać TV. Ja jakbym miał dzieci wolał bym żeby szukały pokemonów niż stały jak debile pod klatką ze szlugami w ręku i słuchał jakiegoś buraczanego Hip Hopu.

    14

    3
    Odpowiedz
  13. Podobno ludzie ciągną do ŁWF na taśmę bo na hali można złapać pokemona robola, który jebie na taśmie ze zwojoną mocą. Kto go złapie to mesiu od niego bierze trzy stówy wpisowego za pokemona, bo pokemon jebie a nie zapłacił wpisowego.

    10

    3
    Odpowiedz
  14. laski też mają włosy przy sutach i wyrywają. ..pensetą …upssss…. zapomniałam że o tym się nie mówi …hihi
    po 3 tyg dorosną ale spoko dają się wyrwać ponownie 😉 Pozdrówka dla chujowni 😉

    1

    0
    Odpowiedz
  15. No ja nie wiem stary, czy to nie jest krzywdząca chujnia, podobno już m.in. jakieś karambole przez to gówno były 😀
    No chyba, że media w tej sprawie łżą żeby paradoksalnie jeszcze bardziej wypromować dając komunikat: „jakie to cudowne i zajmujące, aż się ludzie samochodami przez to rozbijają” 😉

    1

    0
    Odpowiedz
  16. Jak był szał na minecraft to było dobrze tak? A teraz jest źle bo ludzie grają w grę, która wymaga chodzenia no proszę Cię.

    2

    2
    Odpowiedz
  17. Ja jeżdżę tirem i poluję na takie kurwy z telefonami przed ryjem. czekam, aż taki pedałek wyjdzie nieopatrznie na jezdnię i wtedy daję po garach a tysiące koni mechanicznych wprawia moje kilkadziesiąt ton w ruch. potem jest pisk (pedałek krzyczy) i głośne plaśnięcie. jak mam szczęście to jeszcze rozetrę gnoja na asfalcie ale to rzadko… Cóż, nie można mieć wszystkiego ale nie jest źle, mam niezłą średnią.

    8

    2
    Odpowiedz
  18. Pewnie masz Windows Phone 🙂

    0

    1
    Odpowiedz