Pijackie święta u sąsiadów

Piszę poniekąd w kontekście niedawno przeczytanej chujni „Obywatelu broń się sam”. Tam autor pisze o chujniach imprezowych, libacjach w blokach i na klatkach. Mieszkam w ogólnie bardzo porządnym bloku, ludzie spokojni, pracujący. Oczywiście musi być „za wyjątkiem”. Na dole pode mną mieszka starsze małżeństwo, również dość spokojne na codzień. Jednkaże mają dwóch synów tak w okolicach 27-30 lat którzy od kilku lat przebywają w Anglii. Przylatują raz na dwa, trzy miesiące, więc nie za często. Przeważnie na kilka dni. Wówczas obowiązkowo muszą się rodzinnie napierdolić, zrobić totalną trzodę. Obaj delikwenci są fanami muzy typu umcyk, umcyk i ta muza musi lecieć podczas gdy oni chleją i „rozmawiają” a cudzysłów dlatego, że to bardziej darcie ryja po wódzie i przekrzykiwanie tej muzyki. Co ciekawe ci spokojni rodzice chleją z nimi i wóczas wykrzykują takie bluzgi że aż uszy więdną. Przeważnie to chlańsko kończy się awanturą, z już totalnym darciem mordy, trzaskaniem drzwiami w nerwach itd.. Ale chuj tam, raz na czas człowiek zaciśnie zęby i odpuszcza temat, bo wiadomo że potem 2-3 miechy spokoju są. Ale właśnie święta są najgorsze, wówczas zawsze przylatują ze swoimi „narzeczonymi” na 2-3 tygodnie, i te zjeby uważają chyba, że okres świąteczno-noworoczny to czas kiedy nikt nie musi rano wstawać do pracy i impreza i chlanie trwa niemal bez przerwy przez cały ten czas. To jest jawny kurwa koszmar. Od rana do późnej nocy dudnienie basów, pijackie darcie ryja synalków, ich najebanych kobiet i rodziców, kłótnie. Wszyscy na kupę jarają szlugi i normalnie do domu wdziera mi się smród dymu zmieszanego z alkoholem. Hałas, smród i tak przez 2-3 tygodnie. Sąsiedzi którzy mieszkają pod nimi się poddali i od 2 lat wyjeżdżają na święta do rodziny (ja nie mam gdzie bo chętnie bym też wypierdolił). Wzywana była policja, mieli nawet jakąś sprawę w sądzie którą przegrali. I co? I kurwa nic! Bo ich stać na zapłacenie bo dobrze zarabiają w Anglii. Mandat 200 złotych to dla nich śmiech. Dwa lata temu mieli sprawę w sądzie z sąsiadką zza ściany, i zasądzono chyba 3,5 tysiąca to też bez szemrania zapłacili i dalej robią swoje. Zwracaliśmy z żoną uwagę to się obrazili, że oni przecież są u rodziców raz na czas i „mają prawo” wspólnie się pobawić. Po tym jak zwróciłem uwagę, to wieczorem jak się najebali słyszałem rozmowę o mnie, jaki to ze mnie ciul i zgred. Chujki przyjechały właśnie wczoraj wieczorem na chatę, już wiem co będzie jak wrócę z roboty i tak do Nowego Roku. I tutaj właśnie pytanie: co ma zrobić zwykły obywatel? Skoro na mandaty leją, na sąd leja, na prośby sąsiadów leją? Co, samosąd? To się tak fajnie i lekko mówi – obić ryja… Zresztą synalki nie ułomki, chłopy jak dęby, lekko by nie było. Człowiek chcący się po prostu wyspać nie może nic zrobić, tylko zacisnąć zęby i czekać aż się jaśnie państwu urlop skończy.

77
62

Komentarze do "Pijackie święta u sąsiadów"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Rozjebaj im licznik pradu najlepiej siekierą drewnianą nie fiskarsem. A pozniej zadzwon do energetyki ze prad kradna. Zablabujom im szafke u skurwysyny sa 2 miechy bez pradu.a bez pradu nie ma muzy

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Mimo wszystko, to pocieszające, że ten jebany plebs to polactwo ( Polakami ich nazwać nie można), wyjebało na zmywak 🙂 Pomyśl, jakby siedzieli bezrobotni w domu co by się działo :-))))

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Zainwestuj w butelkę wódki i kilka gram arszeniku, następnie podrzuć ową miksturę jaśnie państwu do ich domostwa udając się tam pod pretekstem pożyczenia soli.

    1

    0
    Odpowiedz
  5. Weź im opierdol pianką montażową drzwi albo chuj wie czym żeby nie otworzyli,do zamku/ów najeb.Klej czy inne chujstwo co mocno trzyma.Białe rękawiczki i chuj im w dupe.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Jak już skończą imprezę lub gdy pójdą spać(bo kiedyś muszą), mieszkając nad nimi pewnie wiesz kiedy to się dzieje, ustaw głośniki w podłogę i napierdalaj im Metal na cały regulator. To samo jak będą skacowani modlić się o ciszę. Napierdalaj na przemian Death/Black/Heavy/Thrash Metal i niech się wkurwiają. Jebać Manieczki!

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Przeredaguj trochę swój post, wydrukuj i powieś burakom na drzwiach. Czasem działa.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Bloki, bloki. Nie rozumiem takich patałachów jak ty. Po co gnieździć się w bloku skoro można postawić sobie dom? Mężczyzna powinien mieć jaja w spodniach i głowę na karku, wymyśleć, jak zarobić.

    0

    1
    Odpowiedz
  9. ktoś mi wytłumaczy dlaczego największa patologia wyjeżdza do anglii?

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Idź do nich z opłatkiem.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Okrec wode w lazience w wannie z zamknietym korkiem, zablokoj jej mozliwosc rozlania sie po twoim mieszkaniu(zrolowane koce, reczniki, folia) usiadz z browarem i czekaj…

    0

    0
    Odpowiedz
  12. @8 bo Angole sami to patologia więc się swój ze swoim dogaduje. Oczywiście uogólniając bo są wyjątki po obu stronach!

    0

    0
    Odpowiedz
  13. W stylu powyższym: Nasraj in na wycierazkę a potem podpal drzwi. 🙂

    A na poważnie: Jakbyś zarabiał 17 tysi, to bys z buraczaną hołotą, co sprzedała hektary w lubelskiem żeby kupić klitę w bloku nie siedział, tylko byś se willę z basenem w podwarszawskim Konstancinie postawił…

    0

    1
    Odpowiedz
  14. Tylko w Polsce taki syf. W Niemczech jest cisza, a jak sasiad rozrabia, natychmiast przyjezdza policja i cicho sza. Tak macie, bo to taki jebany kraj!

    1

    0
    Odpowiedz