Pizdowata egzystencja

Kurwa, wkurwia mnie to wszystko, ja pierdolę, w robocie fajna dupa, ale ja nawet nie zagadam kurwa mać, żebym chociaż
fajki palił bo ona pali i tak miałbym pretekst. A ona fajna, ładna, miła… i kurwa jego mać jak zwykle nic z tego nie
wyjdzie, za stary już jestem na te klocki. Ogólnie czuję, że popełniłem dużo życiowych błędów kurwa, jebane w dupę studia,
kurwa, nie ten chujowy kierunek wybrałem. No i jebana pogoda, pizdowata suka – ona i zachujała Żółta Twarz tak
napierdala, że nawet oddechu nie idzie złapać, kurwa codziennie chodzę 7 kilometrów do roboty, i jak tu się nie wkurwić? I
ten jebany zapach kwiatów, trawy i innych paskudztw, nie rozumiem w ogóle wiary co to na słoneczku lubią na ławce
posiedzieć, mnie by już dawno chuj strzeli do jasnej kurwy! Lato jest zjebane!

32
62