Po chuj budować ścieżki rowerowe?

Skoro ludzie jeżdżą rowerem po ulicy, wzdłuż której owa ścieżka powstała? Nie wiem, kogo za to bardziej winić. Cyklistów, dla których przecież ścieżka jest bezpieczniejsza, a po której jedzie się tak samo dobrze, jak po ulicy, czy może zarządcę drogi, który nie stawia przy jezdni znaków zakazujących jazdy rowerem. Bo przecież bez takiego znaku na jezdnię można rowerem wjeżdżać. No żesz kurwa…

29
60

Komentarze do "Po chuj budować ścieżki rowerowe?"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Jeżeli jest oznaczona ścieżka rowerowa, to rowerzysta (przynajmniej tak mnie dawno temu uczono) nie ma prawa wjechać na jezdnię.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. pierdolisz drogi chujowiczu, nie wiem czy zauważyłeś, że po tych ścieżkach rowerowych piesi łażą jak po deptakach!! nie dziwię się rowerzystom, że wybierają mniej bezpieczne ulice, tam przyjamniej nie trzeba mijać bab z siatami i jeździź slalomem.
    chujnia jest taka, że owych ścieżek jest mało, a jak już są to ku.rwa wzdłuż tych ścieżek stoją jakieś jebane słupy, nie mówiąc już o pieszych którzy gówno znają się na znakach,a potem się plują jak ktoś im garaż z dupy zrobi.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Rowerzyści nie używają „polskich ścieżek rowerowych” gdyż:
    1. Kończą i zaczynają się w przypadkowych miejscach i nie można np. na nie wjechać z ulicy.
    2. Są po złej stronie ulicy.
    3. Zakręty mają promieć 0,5 metra
    4. Zrobione są z fazowanej kostkich downa, gdyż radni wzięli dużą łapóweczkę od lokalnego producenta tego badziewia (kostka to duże opory toczenia i drgania przekraczające wszystkie normy)
    5. Krawężniki są tak ostre i wysokie przy przejazdach przez skrzyżowanie, że opony się przebijają.
    6. Ścieżki kończą się przed skrzyżowaniem i zaczynają za, bo ktoś zapomniał o zbudowania przejazdu rowerowego.
    7. Ścieżka przecina parę razy drogę główną poprzecznie, przez co czas jazdy jest 3 razy dłuższy, niż równoległą drogą.
    6. Pełno na niej potłuczonego szkła i innego syfu, którego nikt nie sprząta.
    7. Chodzą po nich ludzie z psami na smyczach, lub są zatarasowane przez samochody.
    8. Przy przejazdach przez jezdnię kierydlaki nagminnie wymuszają pierwszeństwo jadąc na zderzenie

    0

    0
    Odpowiedz
  5. tak to jest jak sie mieszka w jakiś ,,chujowych” miasta – zamiast w gdańsku 🙂

    0

    0
    Odpowiedz